Ta TLk-a z Warszawy do Przemyśla via Sandomierz od Radomia jedzie pusta i chyba za długo z tego połączenia nie będziemy się cieszyć. Co do Zagórza to brak druta jest tu zasadniczym problemem, poza tym stan linii jest tragiczny. Od Jasła mamy liczne ograniczenia do.......10 km/h. I taką linią mamy puścić chociażby TLK-ę? To byłoby piękne aczkolwiek teraz jest nierealne.
Też mi się wydaje że w najbliższym czasie na jakikolwek dalekobieżny pociąg na linii Rzeszów-Jasło-Zagórz nie będzie można liczyć, i to niezależnie którego przewoźnika. Niestety, czy IR całkowicie komercyjny, czy też TLK częściowo finansowany przez MI musi jednak na siebie zarobić. A przy takiej prędkości i czasie przejazdu, który już 4 lata temu dla "Bieszczad" czy "Wisłoka" wynosił ponad 4 godziny 130 km, to nie ma siły, bo każdy PKS go z powodzeniem pokona, tym bardziej że PKS są również konkurencyjne cenowo. Dlatego jak najszybciej tę linię się powinno wyremontować, chociaż do szlakowej prędkości 80km/h.
sheva17, No niestety fakt a faktem TLK "San" nie wypalił, nawet w weekendy. Do Skarżyska Kamiennej z Warszawy jeszcze się utrzymuje, ale do Skarżyska w kierunku Przemyśla to już pustki.
Może ze względu, że jest zima i nikomu się nie chce jeździć i zwiedzać, bo zimno heh myślę, że wiosną/latem frekwencja się podniesie. Przeiceż TLK "San" w kierunku Przemyśla ma bardzo dobre godziny z skomunikowaniem Bydgoszczy, Gdyni, Poznaniem z Przemyślem.
Ale prawda jest taka, że dużo ludzi z Sandomierza, Ostrowca wybiera autobusy jest ich więcej i są tańsze. Myślę, że wiosną się poprawi...
_________________ fb: podróże koleją. Zdjęcia, ciekawostki z podróży
A ja myślę, że za łatwo kasowano połączenia jak miały jeszcze przyzwoitą frekwencję, a teraz nie łatwo będzie o powrót klienta. W latach 90- tych i na początku XXI w na linii nr 25 na całej długości z Łodzi do Dębicy jeździły pociągi piętrowe i było w nich trochę ludzi. Zamiast wtedy myśleć i planować zakup szynobusów i remont torów to nic się nie działo, a teraz co Dębica - Tarnobrzeg, Skarżysko - Tomaszów praktycznie nie ma ruchu. Ludzie pokupowali samochody i jeżdżą busami po DK 9, DK42 i nie będą jeździli jednym pociągiem na dobę z Sandomierza.
Lord W, Święta prawda niestety teraz ludzie pozapominali że pociąg jest a poza tym San zatrzymuje się tylko na stacjach pośrednich więc dla ludzi z wiosek i miasteczek to i tak bez zmian gdyby to był IR i zatrzymywał się co dwie stacje no to wtedy myśle że frekwencja była by przyzwoita
Ludzie wybierają PKS do Sandomierza przy samym dworcu PKS blisko do Starego Miasta i na zwiedzanie a od dworca PKP trzeba łapać taksówke do miasta lub czekać niemiłosiernie na MKS
_________________ STOP PRZEMOCY-Co 3 dziecko ulegające przemocy w rodzinie nie ukończyło 4 roku życia!
myślę, że gdyby wydłużyli "San"a do Szczecina, Bydgoszczy, Gdyni albo do Olsztyna przez Ełk, Giżycko to frekwencja też uległaby poprawie a już przełomem by było gdyby już "San" kursował albo do Szczecina czy Gdyni to wydłużenie relacji na Hel albo do świnoujścia.
Oczywiście odezwą głosy, że nie możemy omijać Torunia czy Włocławka, ale jeśli jeden pociąg pojedzie inną, krótszą trasą, to chyba kolej nie zawali, a większość pasażerów jednak doceni oszczędnośc czasu, bo jednak Dokerem sporo osób jedzie z Trójmiasta do Łodzi, Częstochowy, Katowic. Jest wiele pociągów z Torunia do Kutna p. Włocławek, uważam, zmiana relacji Dokera wyszła by na plus temu pociągowi.
A nawet gdyby czasowo miało wyjść tak samo to warto ten czas poświęcić na zatrzymanie się tego pociągu w Kłodawie i Piotrkowie Kujawskim. Tereny położone w okolicach "węglówki" mają pecha do pociągów pasażerskich i myślę że to im się po prostu należy.
Tylko taki szynobus z mieszanym napędem jeżeli istnieje to jest bardzo drogi. Najlepiej jakby taki pociąg jeździł w taryfie IR.
Oczywiście San do Warszawy jako stolicy Polski powinien pozostać, ale o klienta będzie teraz bardzo trudno. Chyba, że w końcu wyremontują linię nr 8 na odcinku na odcinku Skarżysko - Warszawa i line nr 25 w okolicach Sandomierza (Ostrowiec - Ocice). Pytanie tylko jak dużo osób z tej części Podkarpacia, Świętokrzyskiego może kursować średnio dziennie do Warszawy - 30 osób? Kiedyś ludzie jeździli do pracy, do uczelni,a teraz mają samochodu (a co mieli zrobić kiedy im kolej zabrano).
trzeba przekierować TLK "Gwarek" z Katowic do Gdyni na Chorzów, Bytom, Tarnowskie Góry, Lubliniec, Kępno, Ostrów, Poznań, Inowrocław, Bydgoszcz a dlaczego przez Tarnowskie Góry? A no dlatego, że osobiście wyraz "gwarek" właśnie mi się kojarzy z okolicami Tarnowskich Gór, w końcu te miasto jest nazywane "miastem gwarków", to właśnie w tym mieście jest dom hurtu "Gwarek", klub sportowy "Gwarek" czy podobno też restauracja. Poza tym w drugi weekend września jest organizowane Dni Gwarków czyli po prostu święto miasta TG. Niech pasażerom kojarzy się, że jeżeli poc. TLK "Gwarek" tzn. że jedziemy przez TG czyli przez miasto gwarków. To tyle. Amen.
leewy1994,
zostaw Ty Gwarka w spokoju!!! Pociąg się przyjął, ma dobra trasę. Po co zmieniać coś, co jest dobre?! A to, że "Gwarek" powinien kojarzyć się z Tarnowskimi Górami to już inna bajka. W tegorocznym rozkładzie jazdy mamy sporo takich kwiatków np: Bieszczady czy Sudety.
_________________ Fundacja Ratowania Zabytków www.zabytki.org
ale jak dla mnie "Gwarek" powinien kursować przez Chorzów, Bytom, TG, Lubliniec już nawet nie dlatego że Gwarek kojarzy się z TG ale też o to, że Chorzów, Bytom, TG, Lubliniec, Kluczbork powinny mieć całoroczne bezpośrednie połączenie z Pomorzem, takie jest moje zdanie, a poza tym przecież dokładnie tą samą trasą, którą obecnie jeździ Gwarek jedzie jeszcze Słowniec, jedyna różnica jest taka że Gwarek startuje z Katowic a Słowiniec z Krakowa a rozkładowa różnica między nimi to parę godzin. Jak dla mnie powinni przekierować Gwarka na Chorzów, Bytom, TG, Lubliniec i kropka
Nie wątpie, że miasta które wymieniłeś też powinny mieć połączenie z pomorzem. Ale nie kosztem innych miast, poprzez zmienienie trasy dla "Gwarka". Np wagony bezpośrednie do "Wikinga" rozłączane w Pozku albo całkiem nowe połączenie.
_________________ Fundacja Ratowania Zabytków www.zabytki.org
Dziś otrzymałem odpowiedz z PKP IC wysłaną 8.03.2012 na moje propozycje do rozkładu jazdy 2012-13 .Jedna z nich została zresztą zaczerpnięta z forum. Nie były one wzięte z kosmosu Odnosiły się one do przywrócenia uwalonych ,a cieszących się spora popularnością połączeń oraz wprowadzenia kilka nowych .
Co do odpowiedzi .Spółka ma totalnie w dupie wszystko Jakoś nie mogę się zgodzić z tym ze na trasie Poznań - Ostrów Wlkp - Bytom Katowice jest mały potok podróżnych. Olano też Chełm i Zamość . Tak samo jeżdżąca ongiś ongiś TLK Kielce -Częstochowa- Łódź Kaliska - Kutno - Poznań - Świnoujście, z grupa wagonów z Lublina przez Warszawę, jakoś pusta nie jeździła.
Niepokoi mnie tez dziadowska postawa PLK odnośnie linii Kraków- Medyka zakazująca uruchamiania nowych połączeń ,co oznacza ,ze może paść też sporo tych istniejących dalekobieżnych i regionalnych .Inna rzecz,ze mamy tu do czynienia z ewidentną spychologią jednej spółki na drugą,że może i byśmy chcieli dać nowe połączenia ,ale nam ci z PLK-i nie każą
Jedyne pozytywy to prawdopodobne uruchomianie nowego połączenia Poznań - Gdynia ( kto wie czy nie przez Chojnice - Kościerzynę) , bo kiedyś w innym piśmie im to sugerowałem ,ale raczej pewno ono pojedzie tradycyjnie przez Bydgoszcz - Laskowice Pomorskie Tczew, choć tutaj forumowicze z Chojnic -, Kościerzyny mogą spróbować zawalczyć. No i zobaczymy co wyjdzie tych rozmów z ruskimi kolejami odnośnie postojów handlowych pociągu Moskwa - Paryż w Polsce.
W załącznikach dam swoje propozycje oraz w dwóch częściach odpowiedz PKP IC
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum