W ramach nadzoru właścicielskiego Rada Nadzorcza PKP SA wyraziła zgodę na zajmowanie przez członków Zarządu PKP SA stanowisk w Radach Nadzorczych spółek z udziałem PKP SA.
Zgoda dotyczy Prezesa Zarządu PKP SA pana Jakuba Karnowskiego na stanowisko Przewodniczącego Rady Nadzorczej w „PKP CARGO” SA i „TK Telekom” oraz członków Zarządu - pana Piotra Ciżkowicza na stanowisko Przewodniczącego Rady Nadzorczej spółek PKP Energetyka i „PKP Informatyka” oraz pani Marii Wasiak na stanowisko Przewodniczącego Rady Nadzorczej w spółkach „PKP Intercity” i KPTW „Natura Tour”.
Sprawowanie funkcji w Radach Nadzorczych przez członków Zarządu PKP SA będzie bez wynagrodzenia.
Taką ciemnotę to można wciskać związkowcom. Wiem, że dyrektorzy zatrudnieni w PKP S.A. pobierają wynagrodzenie za członkostwo w radach nadzorczych spółek z Grupy PKP. Pracują w PKP S.A. i wyjeżdżają na 1 lub więcej dni w miesiącu otrzymując dodatkowe wynagrodzenie za uczestnictwo w radzie nadzorczej i co skandaliczne otrzymują jednocześnie płacę w PKP S.A. za dni w których byli przecież nieobecni.
Zmiany w zarządzie PKP Energetyka. Został tylko prezes
Jak nieoficjalnie dowiedział się Rynek Infrastruktury, z zarządu PKP Energetyki odwołanych zostało troje członków. Stanowisko zachował jedynie prezes – Tadeusz Skobel.
W miejsce odwołanych: dyrektora handlowego Grzegorza Grabowskiego, dyrektor ekonomiczno-finansowej – Gabrieli Dwornik oraz dyrektora technicznego Konrada Tulińskiego do składu zarządu powołano Martę Towpik (dyr. handlowa) oraz Wojciecha Szwankowskiego (dyr. finansowy). Tym samym zarząd spółki został odchudzony o jedno stanowisko.
Wysłany: 28-06-2012, 00:26 Bezmyslana rozrzutnosci czy korupcja a może normalność?
Marek Pawlik rozstaje się z PKP PLK
"Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dotychczasowy wiceprezes opuszcza szeregi spółki. Marek Pawlik pełnił również w PKP PLK funkcję członka zarządu oraz dyrektora ds. strategii i rozwoju. W latach 2002 – 2006 był koordynatorem zaangażowania przedstawicieli grupy PKP w prace, dotyczące ujednolicenia kolei w skali Europejskiej Wspólnoty. W 2004 roku zaangażował się również w działania Dyrektoriatu Energii i Transportu Komisji Europejskiej w zakresie interoperacyjności i bezpieczeństwa transportu kolejowego. Przyczyny jego odejścia ze spółki na razie nie są znane."
Źródło: Kurier Kolejowy
Jak to nie są znane? Wystarczy dobrze poczytać w Internecie i sprawa jest jasna dlaczego.
PKP PLK to gniazdo bezmyślnej rozrzutności, a może i przemyślnej korupcji.
Artykuł tygodnika "NIE" pod tytułem "Pizdolino":
Sprawą nawet zainteresowało się ministerstwo i sejm
poniżej stenogramy
ZAPYTANIE POSŁA BORKOWSKIEGO
Poseł Jerzy Borkowski:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Ministrze! W związku z ostatnimi wydarzeniami - katastrofą kolejową w Szczekocinach oraz serią kolizji kolejowych: 23 maja w stolicy, 27 maja w Ciechanowie, 28 maja w Gliwicach, kiedy pociąg elf nie zatrzymał się na stacji i przejechał przez stację, oraz 29 maja, kiedy miało miejsce ostatnie wykolejenie 3 wagonów - wydaje mi się, że ministerstwo nie za bardzo wie, co dzieje się na kolei i nie za bardzo panuje nad całą sytuacją. W związku z zaistniałymi zdarzeniami i podejrzeniem o niegospodarność i złą dystrybucję finansową, co wynika z doniesień prasowych, mam następujące pytanie: Kto w ministerstwie sprawuje nadzór nad biurami kontroli i audytu działającymi w spółkach PKP oraz nad działaniami Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe i monitoruje tę działalność? Według informacji prasowych w wyniku działań zarządu w spółce mogło dojść do poważnych nadużyć finansowych na szkodę spółki. Chodzi m.in. o zakup oprogramowania firmy Microsoft na kwotę ponad 31 mln zł w trybie umowy Enterprise. Przewidywano zakup 3-letnich licencji uprawniających do korzystania z oprogramowania do 6 tys. komputerów. Przeważająca większość tych komputerów ma przestarzały system operacyjny Windows XP, z którym nie współpracują programy z pakietem Enterprise, a więc trzeba je wymienić. Zakupiony za ponad 30 mln zł system Enterprise jest więc niewykorzystany, a za 1,5 roku kończy się licencja zgodnie z uchwałą zarządu nr 243 z 7 czerwca 2010 r.
Drugie pytanie. W kwietniu 2012 r. Polskie Linie Kolejowe ogłosiły przetarg otwarty na wymyślenie sposobu wykorzystania programu Enterprise. Wpłynęła jedna oferta, złożona przez spółkę z Łodzi - na przygotowanie oferty potrzeba było tylko 7 dni - która automatycznie zleciła podwykonawstwo Microsoftowi, o wartości zamówienia 1138 tys. zł. Panie ministrze, stawiam pytanie: Czy nie byłoby zasadne przeznaczyć te olbrzymie, beztrosko zmarnowane pieniądze na szkolenie pracowników PKP bądź na poprawę bezpieczeństwa na kolei? (Dzwonek)
Pani marszałkini, jeżeli pani pozwoli, jeszcze 20 sekund, zadam jedno pytanie.
Trzecie pytanie. Kto zezwolił na ujawnienie tajemnicy dotyczącej działania dwóch systemów informatycznych, kluczowych dla sprawnego zarządzania ruchem pociągów na torach? Chodzi o systemy wspomagania dyżurnego ruchu: SWDR i system ewidencji pracy eksploatacyjnej. Tajemnicę tę ujawniono przy okazji ogłoszenia przetargu w marcu 2012 r., SEPE udostępnił on-line dane o pracy przewozowej, ewidencji ludności, pracy eksploatacyjnej wpływającej na ruch pociągów, raporty na temat obciążenia linii, opóźnień i ich przyczyn oraz autoryzacji przejazdu pociągów. Aż strach pomyśleć, co może się wydarzyć, gdy średnio rozgarnięty informatyk wykorzysta te informacje. Dziękuję bardzo.
ODPOWIEDZ MINISTRA
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Andrzej Massel:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W pierwszej kolejności chciałbym podziękować posłowi za zainteresowanie tematyką bezpieczeństwa na polskich kolejach. Jest to również przedmiotem troski resortu. W dniu dzisiejszym, jak państwo wiedzą, o godz. 17 odbywa się posiedzenie Komisji Infrastruktury poświęcone właśnie tej kwestii, tak że sprawy bezpieczeństwa zostaną na niej omówione.
Odnosząc się do kwestii podniesionych przez pana posła, spieszę poinformować, że w związku z informacjami dotyczącymi nieprawidłowości przy dokonywaniu zakupów sprzętu, usług i systemów informatycznych przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe SA na polecenie prezesa zarządu spółki, które zostało wydane 17 maja br., zostały wszczęte wyraźne kontrole w biurze informatyki centrali spółki oraz w innych jednostkach organizacyjnych. Są one prowadzone przez powołane do tego celu Biuro Kontroli i Audytu Wewnętrznego PKP PLK. Co jest przedmiotem kontroli? Przede wszystkim chodzi o sprawdzenie zgodności zrealizowanych i realizowanych postępowań przetargowych z planu zamówień publicznych. Kontrole te są przeprowadzane zgodnie z ustawą z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych lub regulaminami udzielania zamówień na dostawy, usługi oraz roboty budowlane, do których nie ma zastosowania ustawa za okres od 2009 r. do teraz. I to dotyczy wszystkich trybów udzielania zamówień z wyszczególnieniem ich ilości i wartości oraz ze szczególnym uwzględnieniem zamówień z wolnej ręki. W ramach kontroli badane są również takie kwestie, jak: prawidłowość zakupu sprzętu, usług i rozwiązań informatycznych dla PKP PLK od 2011 r., przy uwzględnieniu umów-zleceń, umów o dzieło, umów o doradztwo w biurze informatyki centrali spółki, dzielenie udzielanych zamówień na mniejsze, czego jedynym celem było obejście obowiązujących w tym zakresie norm prawnych w komórkach i jednostkach organizacyjnych spółki, realizacja zakupów sprzętu informatycznego, oprogramowania i usług doradczych w jednostkach i komórkach organizacyjnych spółki z uwzględnieniem źródeł ich finansowania, rozpoznanie potrzeb informatycznych PKP PLK oraz rozpoznanie rynku, jakie miało biuro informatyki spółki, określające zapotrzebowania i składające wnioski do zarządu.
Kontrola da również odpowiedź na takie m.in. pytania: Czy faktycznie miał miejsce zakup przez PKP PLK nieużytkowanych programów Microsoft? Jeżeli tak, to kiedy i za jaką kwotę oraz jakie było źródło finansowania? Czy doszło do zakupu programu Enterprise, za jaką cenę? Jakie było uzasadnienie pozyskania programu i w jaki sposób ten program jest wykorzystywany?
W tej chwili jest dokonywana analiza pozyskanej od jednostek organizacyjnych spółki dokumentacji związanej z kontrolą w zakresie obowiązującej w spółce koncepcji i strategii oraz zgodności podejmowanych działań z obowiązującymi przepisami.
Spieszę też poinformować, że zakres kontroli dotyczy okresu od 2003 r. do chwili obecnej. Można przewidywać, że wstępne ustalenia, jeśli chodzi o tę kontrolę, zostaną poczynione do końca czerwca oraz że zostaną z niej wyciągnięte wnioski i powstanie harmonogram dalszych działań. Dziękuję za uwagę.
(Poseł Jerzy Borkowski: Ale trzecie pytanie, panie ministrze.)
WIĘC WSZYSTKO TU JEST CHYBA JASNE CZEMU ODCHODZI
Marek Pawlik nadzoruje Biuro Informatyki, którym to z kolei zarządza Jacek Baldy
Jeden wnioskował, drugi akceptował te podwójne zakupy o których piszą.
Nikt normalny lub bez powodu nie narażałby spółki na takie duże straty finansowe o jakich piszą, bo w grę może wchodzić kilknaście lub nawet kilkadziesiąt milionów złotych !!!!!!, które zostały wyprowadzone ze Spółki.
Pytanie należy postawić: Czym ich nakłoniły firmy do takich działań?
Wiec to i tak dobrze że tak grzecznie się z nimi obchodzą, a nie wyrzucają dyscyplinarnie lub nie zgłaszają do prokuratury
Tytułem uzupełnienia postu Victorii z d. 27.06.12:
Zmiany w zarządzie PKP Energetyka. Został tylko prezes
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Rynek Infrastruktury, z zarządu PKP Energetyki odwołanych zostało troje członków. Stanowisko zachował jedynie prezes – Tadeusz Skobel. Zarząd spółki został pomniejszony o jedno stanowisko.
W miejsce odwołanych: dyrektora handlowego Grzegorza Grabowskiego, dyrektor ekonomiczno-finansowej – Gabrieli Dwornik oraz dyrektora technicznego Konrada Tulińskiego do składu zarządu powołano Martę Towpik (dyr. handlowa) oraz Wojciecha Szwankowskiego (dyr. finansowy). Tym samym zarząd spółki został odchudzony o jedno stanowisko.
Cały czas pod znakiem zapytania stoi prywatyzacja PKP Energetyka. Wątpliwości budzi bowiem kwestia tego, czy sprzedaż spółki nie ograniczy przewoźnikom dostępu do infrastruktury kolejowej. Eksperci rekomendują przede wszystkim, by podstacje trakcyjne zostały przekazane zarządcy infrastruktury kolejowej – Polskim Liniom Kolejowym, bowiem monopolistyczna pozycja PKP Energetyki nie służy wolnemu rynkowi i obniżaniu cen za energię trakcyjną.
W marcu 2011 r. Railway Business Forum przygotował raport o polskiej elektroenergetyce kolejowej.
Parę słów z mojej strony. Po artykułem sporo komentarzy. Negatywnych (zbieg okoliczności?. Mój też będzie negatywny. Co to za eksperci (i za jakie pieniądze) rekomendowali przekazanie do PLKi samych podstacji trakcyjnych? Co zostanie w Energetyce? Druty? Kto w PLK SA zna się na elektroenergetyce? Przecież to się kompletnie kupy nie trzyma.
Ekipa Nowak & Tusk pokazali klasę. Rzygać się już nie chce. Ale czego można się spodziewać po politologu i malarzu kominów?
Na podstawie uchwały wspólników spółki PKP LHS z dnia 28 czerwca, zmianie uległ skład rady nadzorczej. Ze składu rady odwołano Tadeusza Skobla dotychczasowego przewodniczącego rady nadzorczej. Jego miejsce zajął Łukasz Górnicki, były rzecznik prasowy PKO TFI.
Tomasz Skobel jest prezesem PKP Energetyka. W ostatnich dniach zarząd tej spółki został odwołany, za wyjątkiem właśnie prezesa Skobla. Funkcję przewodniczącego rady nadzorczej LHS powierzono Łukaszowi Górnickiemu, dotychczasowemu członkowi tej rady. Powołano także nowego członka rady - Przemysława Ciszaka.
Łukasz Górnicki był rzecznikiem prasowym PKO TFI, którego prezesem był obecny prezes PKP SA Jakub Karnowski. Obecnie Górnicki jest również dyrektorem Biura Zarządu PKP SA.
Rada nadzorcza Warszawskiej Kolei Dojazdowej poinformowała, iż w wyniku przeprowadzonego postępowania konkursowego dokonała wyboru zarządu spółki. Na stanowisko prezesa na kolejną kadencję powołano Grzegorza Dymeckiego. Dołączył do niego związany do tej pory z Kolejami Mazowieckimi Michał Panfil jako członek zarządu, dyrektor ds. handlowych.
Grzegorz Dymecki jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Warszawskiej - specjalność maszyny i aparaty elektryczne. Wcześniej ukończył Pomaturalne Studium Zawodowe Ministerstwa Komunikacji w specjalności trakcja elektryczna. Od 1973 roku związany z PKP, kolejno na stanowiskach m.in. głównego inżyniera i zastępcy naczelnika lokomotywowni w Grodzisku Mazowieckim. W roku 1994 współorganizator Zakładu Eksploatacji Linii WKD obejmującego wszystkie komórki niezbędne do zorganizowania przewozów i zarządzania infrastrukturą linii kolejowych WKD, w tym energetykę, automatykę, trakcję, ruch, drogę kolejową, handel. Zastępca dyrektora Zakładu Eksploatacji Linii WKD, a od 2001 roku współorganizator spółki PKP Warszawska Kolej Dojazdowa i członek zarządu spółki - dyrektor techniczny. Od listopada 2004 prezes zarządu WKD.
Michał Panfil jest absolwentem Instytutu Transportu Kolejowego w Leningradzie o specjalności eksploatacja kolei. Z koleją jest związany od 1980r. Pierwsze doświadczenia zdobywał jako dyżurny ruchu, technolog inżynier, naczelnik stacji, naczelnik rejonu, był zastępcą dyrektora Zakładu Infrastruktury w Kutnie i w Łodzi, likwidatorem Dyrekcji Infrastruktury Kolejowej w Warszawie. Później związany z PKP PLK: Oddział Regionalny Warszawa oraz Centrum Realizacji Inwestycji Warszawa. Michał Panfil, od marca 2008r., był członkiem rady nadzorczej spółki Koleje Mazowieckie, a od lipca 2010 r. powołany na stanowisko członka zarządu, dyrektora handlowego Kolei Mazowieckich. W lipcu tego roku w wyniku postępowania konkursowego zostanie zastąpiony na tym stanowisku przez Dariusza Grajdę.
We wtorek 03.07.2012 Ci co mieli być nie do ruszenia w spółkach PKP zostaną ruszeni. Do wtorku. Będzie ciekawie.
Wiem, słyszałem o tym ale nie ma pewności czy do tego dojdzie. To trochę dziwna sytuacja. Wypowiedzenia umowy o pracę (lub jak ją zwał tak zwał) dokonuje się pod koniec miesiąca a nie na początku.
Mimo wszystko mam nadzieję, że wywalą leśnych dziadków ze stanowisk menadżerskich, którzy osiągneli wiek emerytalny - 60 lat. Także liczę na wywalenie tych, którzy nie ujawniają się z tym, że przepracowali tyle lat, że ten wiek uprawniający do odejścia na emeryturę osiągneli. Stare pryki na kolei po osiągnięciu 60 lat nie mają prawnej ochrony przedemerytalnej gdyż wiek emerytalny osiągneli
Co innego dotyczy tych, którzy nie pracują na kolei. Ci poza wyjątkami muszą pracować conajmniej do 65 lat.
To jest właśnie jedna z cech kontraktów, o czym pisze przedmówca. Na kontraktach jest duża kasa, spotkania, drinki, nie zawsze wielka odpowiedzialność, ale ... przychodzi dzień, kiedy delikwentowi się mówi po prostu "panu już dziękujemy". I nie trzeba przy tym podawać przyczyny, jak by to miało miejsce w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę.
Cytat:
Mimo wszystko mam nadzieję, że wywalą leśnych dziadków ze stanowisk menadżerskich, którzy osiągneli wiek emerytalny - 60 lat.
Też mam taką nadzieję. Ci ludzie mają większa emeryturę, niż szeregowi pracownicy pensję, a w zasadzie niczym nie ryzykują. Ktoś powiedzmy w wieku średnim musi się starać, by utrzymać się na stanowisku, bo jak go wywalą ze stanowiska w wieku 40+ lub 50+, to może nie znaleźć posady nie tylko kierowniczej, a nie żadnej. Z kolei ktoś, kto ma już prawo do emerytury nie ma motywacji, bo nie ma nad sobą bata, jednocześnie mając zapewniony dochód do końca swoich dni. jeden z takich dyrektorów - emerytów sam się chwalił, ze teraz to ma Meksyk, luz-blues, a jak go wcurvią, to .... po prostu pójdzie na emeryturkę.
Miałem zaproponować obstawianie, kogo wywalą, ale ponieważ cierpliwość bywa nagrodzona, poczekajmy wszyscy do wtorku.
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, zarządy spółek PKP Cargo i PKP Intercity czekają spore zmiany. Oba przedsiębiorstwa będą miały trzyosobowe zarządy, w których pojawią się nowe twarze. Nie będzie jednak zmian na stanowiskach prezesów obu spółek.
W PKP Cargo prezesem pozostanie Wojciech Balczun. Swoje stanowiska stracą Janusz Lach, członek zarządu ds. finansowych, Witold Bawor, członek zarządu ds. eksploatacyjnych, Ireneusz Wasilewski, członek zarządu ds. pracowniczych oraz Daniel Ryczek, członek zarządu ds. strategii. Swoją posadę w zarządzie zachowa Marek Zaleśny, który odpowiada za sprawy handlowe. Nowym członkiem zarządu zostanie Łukasz Boroń, który do tej pory był wiceprezesem Erste Securities Polska i odpowiadał za projekty z obszaru fuzji i przejęć.
W zarządzie PKP Intercity stanowiska nie straci tylko prezes Janusz Malinowski. Oznacza to pożegnanie z zarządem PKP Intercity dla Lucyny Krawczyk, członka zarządu ds. finansowych, Wojciech Partyki, członka zarządu ds. handlowych, Katarzyny Zimnickiej-Jankowskiej, członka zarządu ds. strategii oraz Tadeusza Matyli, członka zarządu ds. technicznych. Zastąpią ich: Marcin Celejewski jako członek zarządu ds. handlowych oraz Paweł Hordyński jako członek zarządu ds. finansowych.
Marcin Celejewski pracował ostatnio na stanowisku dyrektora ds. sprzedaży i marketingu w firmie logistycznej Fiege Polska. Wcześniej, w latach 2008-2010 tę samą funkcję pełnił w liniach lotniczych Qatar Executive (Qatar Airways – Business Jet). Swoją karierę zawodową zaczynał w Polskich Liniach Lotniczych LOT w 2000 roku.
Paweł Hordyński od 2010 r. był wiceprezesem Grupy Kapitałowej FAM, która działa w segmencie cynkowniczym, obiektów modułowych oraz tkanin przemysłowych. Przedtem, w latach 2008-2010 pracował na stanowisku członka zarządu ds. finansowego spółki Termisil Huta Szkła Wołomin.
Handlowcy, bankowcy itp. Zachandlują, przez banki kupią nowy tabor (kryterium cena) bo nikt z nich na sprawach technicznych się nie zna. PO robi TKM w najgorszym wydaniu.
_________________ Jeśli wrogowie cię chwalą, musiałeś popełnić błąd.
(August Bebel)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum