Jeżeli takim Wawelem z Krakowa jedzie 15 osób, w Katowicach wsiądzie 10 i do Wrocławia dojeżdża średnio 30 osób, to jak ten pociąg ma się utrzymywać?
Mógłby się utrzymać gdyby był realną alternatywą dla TLK, IR czy EIC (Last Minute Wro - Kato za 33 PLN) na trasie Wrocław - Katowice - Kraków. Ale nie ma ulg ustawowych, czas jazdy zupełnie nieatrakcyjny a jedyna "promocja" to tańsza miejscówka... Wróżę raczej skasowanie pociągu od grudnia 2013.
Ciekawe czy BGE się utrzyma...
Od nowego rozkładu jazdy zniknie EC WAWEL na odcinku Wrocław - Kraków Gł. tym samym Kraków straci bezpośrednie połączenie z Berlinem.
pospieszny, czy to pewna informacja?
Jeśli tak, to raczej krok do likwidacji tego pociągu...sam Wrocław frekwencji w nim raczej nie zapewni. Bez bezpośredniego połączenia z Niemcami zostają Opole, cała aglomeracja GOP i Kraków. Swoją drogą Kraków nie ma szczęścia do poc. EC. Najpierw poleciał Bem, potem Comenius, teraz Wawel.
Co do likwidacji, stronie Niemieckiej bardzo zależy na tym pociągu,. Więc likwidacja jest ostatecznością, przynajmniej jeżeli chodzi o DB. Jeżeli chodzi o PKP Intercity to pociąg by już dawno zapewne wyleciał. Spodziewałbym się bardziej nacisków ze strony niemieckiej by pociąg jechał conajmniej do Katowic. Podobno to technicznie niemożliwe (nie da się, tak mi powiedział kolega z DB).
witja napisał/a:
Jeżeli takim Wawelem z Krakowa jedzie 15 osób, w Katowicach wsiądzie 10 i do Wrocławia dojeżdża średnio 30 osób, to jak ten pociąg ma się utrzymywać?
W Katowicach zgadza się wsiadamy często w grupie około 10 osób. W Zabrzu dosiada się z ~5 osób. Kolejna grupa w Gliwicach. Ta wartość 30 osób można łatwo zwiększyć do conajmniej 50. Ale nikomu tak naprawdę na tym pociągu po polskiej stronie nie zależy. Proszę pamiętać, że np. po stronie Niemieckiej dokładało się dwa dodatkowe wagony klasy 2 (nie ujęte w Polskim rozkładzie) i One są praktycznie odrazu pełne. Da się? Da.... infrastruktura, czas jazdy, dopasowanie oferty. I ten pociąg może mieć frekwencję 3 cyfrową. Tylko trzeba chcieć. Przy chęciach to mogłoby być połączenie komercyjne, bez dotowania.
Wawel czasem widuje w Katowicach w obu kierunkach do/z Hamburga i faktycznie frekwencja jest bardzo słaba, czasem dramatyczna. Zależy od dnia, potrafi wsiadać 10 - 15 osób, rzadko więcej. Zwykle do wagonów 2 klasy, a 1 klasa niemal pusta. Pamiętajmy, przed Wawelem jedzie EIC Odra do Wrocławia i ma last minute, czym zachęca pasażerów, choć też z frekwencją nie powala na kolana. Ale gdyby Wawel miał oferte LM, napewno na odcinkach krajowych byłoby lepiej z zapełnieniem.
Ostatnio spotkałem Wafla jak przyjechał z Hamburga do Katowic, wysiadło z 12 osób, do Krakowa pozostało niemal tyle samo w składzie. Szkoda że tak kiepsko z tym zapełnieniem, a pamiętam czasy gdy jeżdziłem Wawelem i była oferta bilet wekendowy, to frekwencja bywała 80-100%. Jeszcze za czasów gdy Wawel w całości był zestawiony z wagonów DB, ale ludzie wsiadali w Katowicach w dużej ilości i jechali do Wrocławia.
Sporo osób przesiadało za dawnych lat z Poloni na Wawel właśnie w relacjach krajowych a teraz mamy brak ofert promocyjnych i Wawel niestety, traci coraz bardziej na zapełnieniu. Dlaczego PKP IC nie ratuje tego pociągu, nie wprowadzi promocji?
_________________ na forum od 2005 roku:)
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 12-08-2012, 21:54
EC Wawel to tragedia, ten pociag powinien miec taryfe TLK na polskim odcinku, ale takie rozwiazanie IC wymysli dopiero za kilka lat . Masakryczny czas przejazdu i za droga taryfa dobiła juz dawno to polaczenie. Dobrze ze chociaz BGE sie przyjal, widzialem go dzis w Bydgoszczy z tak na oko 30% frekwencja (jak na pociag miedzynarodowy i taryfe E to JEST dobra frekwencja).
Jeżeli chodzi o EC Wawel. To jego niezapełnienie to po prostu nieudolność PKP Intercity m.in. ale i stan torów na wielu odcinkach sieci kolejowej. Z moich znajomych co też podróżują w relacjach GOP <-> Niemcy kilku też przesiadłoby się na taki pociąg. Więc spokojnie można by podwoić frekwencję na tym pociągu. a po długo trwałym zainteresowaniu pociągiem, zapełnienie spokojnie mogło by wynosić blisko 100%, przynajmniej do Katowic.
Pułtuś napisał/a:
EC Wawel to tragedia, ten pociag powinien miec taryfe TLK na polskim odcinku, ale takie rozwiazanie IC wymysli dopiero za kilka lat . Masakryczny czas przejazdu i za droga taryfa dobiła juz dawno to polaczenie. Dobrze ze chociaz BGE sie przyjal, widzialem go dzis w Bydgoszczy z tak na oko 30% frekwencja (jak na pociag miedzynarodowy i taryfe E to JEST dobra frekwencja).
Od nowego rozkładu jazdy pociąg jedzie tylko do Wrocławia i jest skomunikowany z TLK. (szczegóły w odpowiednim wątku) Więc na odcinkuy Kraków - Wrocław - Kraków jest to praktycznie TLK, z tym, że ludzie już prawie wogule nie bedą wiedzieć o istnieniu połączenia z Niemcami. Ostateczne wygaszanie popytu rozpoczęte, Pasażerowie w całej polsce, którzy zazdrościli Eurocity GOPowi, Krakowianom i Wrocławianom mogą być zadowoleni. Przy takiej polityce PKP pociąg jest kandydatem do wycofania, i ostatecznym pozbawieniem dostępu do Niemiec (i dalej) dla południa kraju.
Z Katowic do Wrocławia, będzie też możliwość dojazdu EIC Odra i ok. 30 minut na przesiadke. W obecnej sytuacji i stanie torów Kraków - Katowice, chyba lepiej że pociąg skrócą, choć obawiam, czy za jakis czas, w ogóle powróci do Krakowa, czy całkiem nie wyleci z rozkładów.
Niestety brak krajowych promocji ze względu na kat. EC, zupełnie wykończył Wafla. Kilka lat temu, jeżdziłem Waflem z Katowic do Wrocławia, jako IC wtedy i korzystanie z promocji typu bilet wekendowy, było super sprawą, zresztą sporo osób korzystało na krajowych odcinkach. Frekwencja 80-100% była często spotykana.
Szkoda pociągu, ale jak widać dostęp do wielu EC jest utrudniony zaporowymi cenami i brakiem promocji.
Dziesięć lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej i siódma rocznica przystąpienia do układu z Schengen to dobry moment, by pokrótce podsumować zmiany w przygranicznym i międzynarodowym transporcie kolejowym. Powodów do świętowania jubileuszu Polski w zjednoczonej Europie zdecydowanie trzeba jednak szukać w innych dziedzinach życia.
Zniknie kolejny pociąg międzynarodowy – do Mińska.
W marcu przestanie kursować nocny pociąg z Warszawy do Mińska. Będzie to kolejny, po kursach z Poznania do Frankfurtu, z Krakowa do Ostrawy i z Wrocławia do Berlina, pociąg odwołany z powodu cięć w budżecie MIR. Choć bezpośrednie połączenie stolic Polski i Białorusi zostanie utrzymane, codzienny sklad do Moskwy oferuje dużo mniej atrakcyjne godziny kursowania.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Koleje Białoruskie chcą utrzymać połączenie z Warszawą
- Koleje Białoruskie (BC) nie chcą likwidacji pociągu z Mińska do Warszawy – informuje Andriej Kaszko, zastępca kierownika sekcji pasażerskiej Kolei Białoruskich.
Według słów Kaszko wciąż toczą się rozmowy mające na celu utrzymanie wygodnego dla Białorusinów połączenia ze stolicą Polski.
Ogłoszenie przez MIiR informacji o planowanej likwidacji nocnego pociągu do Mińska może okazać się przedwczesne. Ministerstwo wycofuje się bowiem z poprzednich komunikatów i twierdzi, że wiążące decyzje w sprawie przyszłości połączenia nie zostały jeszcze podjęte. Trwają bowiem rozmowy z Kolejami Białoruskimi (BCz).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum