A tak konkretnie, to co z Elfem lub Impulsem jest nie tak? Zauważyłem, że uwagi co do tych składów dotyczą prawie wyłącznie wnętrza i ciągłego porównywania z ED74. Nowe autobus miejskie też mają deski zamiast siedzeń i podróż nimi traw nie raz ponad godzinę i tu nie ma problemu, a w ED74 jest? Czy raczej chodzi o to, że Intercity puszcza te składy nie na takie trasy, jakie dla nich przewidziano?
Ma być kład dalekobieżny, to będzie miał jedne pojedyncze drzwi na wagon, zamykany przedział pasażerski może nawet mieć toaletę w każdym członie - przecież to nie problem zrobić odpowiednią aranżację. Więc, co dalej? Elf jest za mało wygłuszony, zbyt mało komfortowy na 160km/h? Czy znowu chodzi o fotele i odległość między nimi?
Mnie wciąż brakuje uzasadnienia technicznego do krytyki polskich wyrobów. Może dlatego, że na razie nie mamy przykładów polskich komfortowych składów, bo mamy zamówienia o słabych wymaganiach i najniższej cenie.
@DarekP - Autobusem miejskim się jedzie godzinę, proponowana relacja dla tych składów Kraków-Świnoujście przez Łódź, to 10 godzin jazdy. Jechałem całą tą relację, TLK SUKIENNICE w fajnym wagonie z przedziałami, zwykłym 111A, który może nie ma gniazdek ani nowoczesnego DIZAJNU, a ma fajną miękką kanapę i są przedziały zapewniające jakąś prywatność, tak to można jechać 10 godzin. W ED74 miałem już dość po 5 godzinach do Opola, siedzenia są tak ciasno, że ktoś kto ma 180 cm nie może siedzieć wygodnie, do tego twarde, w każdym nowym taborze siedzenia są twarde, nie wiadomo dlaczego. I to nie moja wina, że mam takie zdanie o takim taborze, tylko wina PKP-IC które uparcie puszcza ED74 na długie trasy. Oni powinni sprzedać ED74 Kolejom Śląskim, które akurat potrzebuje taboru osobowego.
Nie wiadomo czy Siemens nie będzie próbował wystartować ze składami typu Railjet co prawda to nie jest skład zespolony, ale według mnie to rozwiązanie by się mogło u nas sprawdzić.
Snajper, zgadzam się z Tobą, ale jak widzisz to jest problem puszczania niewłaściwego składu na długą trasę. Ale gdyby w tym ED74 były wsadzone normalne siedzenia z Growagu, jak w wagonach Intercity, to dalej byłoby nie tak? Pomijam oczywiście inne braki tego składu, jak przedsionki, toalety. Cały czas zmierzam do tego, że dyskwalifikujemy Elfa z powodu ED74 i polityki Intercity. Dlaczego?
Desiro jeżdżą w Rumunii nawet na IC. Oczywiście z odpowiednim wnętrzem. Też lubię 111A, ale takie czasy, że EZT coraz więcej. Odpowiednie fotele i rozplanowanie wnętrza (np. błagam - twarzą do siebie, to nie pekaes) - i można jechać w znośnych warunkach.
Nawiasem to Desiro by mnie ucieszyło, jest bardzo dobrze wykonane (wnętrze i tak na oko, bo o technice to nie wiem za wiele). Np. przy całym patriotyzmie, to jakościowo Elf i w ogóle Pesa się nie umywa, trzeszczenie, widać cięcie kosztów, jakość tworzyw, żeby o cieknących dachach ED74 nie wspomnieć.
A nie można kupić ileś piętrowych Bombardierów (jak KM) - ten tabor nie jedzie, tylko płynie.
Ostatnio zmieniony przez Jarul dnia 09-12-2012, 00:54, w całości zmieniany 1 raz
@DarekP
Bo to Intercity zamawia nowe składy, a ludzie się boją, że beton nie uczy się na błędach i zamówi coś o podobnym standardzie? Już wiemy, że nie jest to do końca prawdą, ale jeszcze nie do wszystkich to dotarło.
@Jarul
Twarzą do siebie to znośne warunki? Trącanie się kolanami, niezręczne spojrzenia, a jak się trafi upierdliwa gaduła to już w ogóle... Nie cierpię takiego układu, jak gdzieś jadę pociągiem to nie posiadam się z radości jak widzę wagon bezprzedziałowy.
Piętrowe EZTy są bardzo drogie i dość ciasne - miejsc jest sporo, ale na papierze, są upchane w niskich wnętrzach, jest też sporo stopni utrudniających poruszanie się po pociągu (np. pasażerom udającym się do baru) - stąd punktowanie płaskiej podłogi.
Rozumiem niechęć do układu "twarzowego", ale jednak wolę czyjąś twarz niż oparcie fotela poprzedzającego. Mam to w pekaesie i samolocie, i wystarczy. Zresztą można porobić strefy takie i takie.
Piętrowe EZTy są bardzo drogie i dość ciasne - miejsc jest sporo, ale na papierze, są upchane w niskich wnętrzach, jest też sporo stopni utrudniających poruszanie się po pociągu (np. pasażerom udającym się do baru) - stąd punktowanie płaskiej podłogi.
Nie zgodzę się z tobą. Kto był w Holandii i miał przyjemność jechać tamtejszymi pociągami Inter City wie o czym mówię, Pociągi mimo, że złożone właśnie z wagonów piętrowych, są bardzo wygodne, na co wpływają świetne fotele i dobrze zaprojektowane wnętrze. W dodatku są ciche i szybkie. W Polsce takie składy również byłyby strzałem w dziesiątkę na TLK.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
I tu mogę potwierdzić. 2 razy zdarzyło mi się jechać holenderskim VIRMem. Mimo tabunu ludzi na peronie w Amsterdamie, wszyscy zmieścili się bez problemu, warunki OK. Nogi się spokojnie mieściły, fotele też wygodne. A momentami ładnie popylał i do tego bezdźwiękowo
Jedyne co bolało to małe pułki na bagaż, jakiś podręczny się zmieści, ale moje wielkie torby już się nie mieściły i stały na fotelach obok.
//nie cytuj przedmówcy. mateuszpiszcz
Ale wadą składów piętrowych jest większy nacisk na oś oraz problem typowo polski - tunel śródmiejski
Remont dalekobieżnego przed nami i nie do końca wiadomo, jak się skończy dla skrajni. Działania naprawcze są planowane, ale to wciąż niewiadoma.
A tak konkretnie, to co z Elfem lub Impulsem jest nie tak? Zauważyłem, że uwagi co do tych składów dotyczą prawie wyłącznie wnętrza i ciągłego porównywania z ED74. Nowe autobus miejskie też mają deski zamiast siedzeń i podróż nimi traw nie raz ponad godzinę i tu nie ma problemu, a w ED74 jest?...
Waga kolego i awaryjność. Ale po pierwsze waga. Jak i dostęp do PLK i energia przeliczane są na kg to podstawowy wskaźnik to waga na pasażera.
//tnij cytaty. Dbaj o składnię zdania i unikaj błędów ortograficznych, tak aby twój wpis był zrozumiały dla innych. mateuszpiszcz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum