pytamboniewiem, teoretycznie miejscówkę możesz pobrać wcześniej, nawet nie mając w ręku jeszcze Biletu Podróżnika, przynajmniej ja kiedy owe miejscówki pobierałem, nikt w kasie mojego biletu Podróżnika nie chciał oglądać. Jeśli kasa będzie czynna i będzie miała dostęp do systemu, to powinna wydać Ci miejscówkę (no chyba, że już nie będzie wolnych )
_________________ 2010 - 4564 km
2011 - 8993 km
2012 - 5090 km
Dość często podróżuję na Bilecie Podróżnika, nigdy numeru biletu na miejscówce nikt nie wpisywał. Ani teraz, po 19.III kiedy w każdym TLK jest obowiązkowa rezerwacja miejsc ani przed 19.III kiedy tylko część TLK była objęta obligatoryjną rezerwacją miejsc.
Co do wydania miejscówki do Podróżnika bez jego posiadania różnie to bywa. Przykład z tego roku, 26.IV. dworzec Olsztyn Główny, w kasie PR kupowałem bilet do Warszawy na TLK Mazury" i przy okazji chciałem pobrać miejscówki na 1.V do i z Krakowa na "Smoka Wawelskiego". Nie było takiej możliwości, pani w kasie kategorycznie odmówiła tego. Na moje tłumaczenie że nie jestem pewny czy pojadę, i dlatego nie chcę kupować wcześniej biletu żeby potem nie mieć kłopotów ze zwróceniem, a zdawałem sobie sprawę że z miejscówkami w kierunku Krakowa może być problem na początku majówki pozostała niewzruszona.
Od tej kasy odszedłem z kwitkiem, poszedłem killa metrów dalej do kasy IC i nie było żadnego problemu, nawet się kasjerka nie spytała o Podróżnika. Podsumowując wyjazd mój doszedł do skutku a i przypuszczenia odnośnie frekwencji okazały się słuszne. Już dzień przed wyjazdem na 1.V na "Smoka" w kierunku Krakowa nie bylo miejscówek.
Rok temu, 1.IX.2012 gdy w jednej z kas ajencyjnych dworca centralnego poprosiłem o miejscówkę do Lublina na TLK "Posejdon" kasjerka rownież zażądała ode mnie okazania Podróżnika ale tutaj miałem tak więc nie było żadnych problemow.
czy konduktor ma prawo naliczyć opłate za wydanie biletu w pociagu w takiej sytuacji:
Bilet POdróżnika kończy się 6:00 Konduktor kilka minut przed 6 wystawia bilet w pociągu od stacji poprzedzającej godz 6 w której nie ma kasy Intercity i chce opłatę za wydanie biletu. Mówie mu ze w tej meijscowości nie ma kasy IC a on na to, że jest PR i można kupić bilet IC. CO za dureń, zleciłem mu sprawdzenie w wykazie kas intercity a ten straszył mnie biletem kredytowanym czy jakąś tam karą 650 zł Chciał sobie zwyczajnie naciagnać opłate od 3 osób. Pomijam już fakt, że każdy normalny konduktor pozwoliłby dociągnąć te 20 minut na podróżniku zważywszy na to, że rozpoczęło się podróż na stacji początkowej
czy konduktor ma prawo naliczyć opłate za wydanie biletu w pociagu w takiej sytuacji:
Bilet POdróżnika kończy się 6:00 Konduktor kilka minut przed 6 wystawia bilet w pociągu od stacji poprzedzającej godz 6 w której nie ma kasy Intercity i chce opłatę za wydanie biletu. Mówie mu ze w tej meijscowości nie ma kasy IC a on na to, że jest PR i można kupić bilet IC (...)
Ma prawo, bo jest czynna kasa; nie ma znaczenia jaka.
pytamboniewiem napisał/a:
(...) a ten straszył mnie biletem kredytowanym czy jakąś tam karą 650 zł Chciał sobie zwyczajnie naciagnać opłate od 3 osób (...)
To kara za brak ważnego biletu. Wszystko OK.
pytamboniewiem napisał/a:
(...) Pomijam już fakt, że każdy normalny konduktor pozwoliłby dociągnąć te 20 minut na podróżniku zważywszy na to, że rozpoczęło się podróż na stacji początkowej
Każdy konduktor-łapówkarz... Nie ma znaczenia, gdzie się zaczęło podróż.
Anna jest kasa PR w której nie prowadzi się sprzedaży biletów IC
W momencie tych ceregieli to miałem jeszcze ważny bilet podróżnika.
Nie sądze, że sa konduktorzy łapkówkarze, np w podróż 'do' trafił się nam taki wesoły i sympatyczny konduktor, że pozwoliłby bezproblemowo te 20 min dojechać do celu po 6:00 ...
W każdej kasie PR prowadzi się sprzedaż na pociągi IC !!
Dokładnie A konduktor, który pozwoliłby Ci pytamboniewiem łaskawie dojechać te 20 minut okradałby własną firmę nie żądając od Ciebie biletu, a więc byłby - może i miłym - ale tylko pospolitym złodziejem... A m.in. przez takie myślenie i kombinatorstwo jakie tu Kolega prezentuje (mam nadzieję, że to tylko "wypadek przy pracy", nie chcę nikogo z góry osądzać) polska kolej pasażerska wygląda jak wygląda...
pytamboniewiem: konduktor miał rację, W każdej kasie PR, nawet w tych agencyjnych kupisz bez problemu bilet na każdy pociąg IC. Sam nie dalej jak 9 dni temu nabyłem bilet na TLK z Warszawy do i z Gdańska w kasie PR na stacji Chełm Miasto i nie było żadnych problemów.
Poza tym nie ma znaczenia gdzie zaczynasz podróż. Jest wyraźnie napisane, że każdy z rodzajów Biletu obowiązującego przez weekend (Turystyczny, Podróżnika, Weekendowy) jest ważny do godziny 6:00 pierwszego dnia roboczego po dniach wolnych i jak chcesz jechać dalej musisz dokupić bilet jednorazowy na przejazd od stacji na której jest ostatni planowy handlowy postój pociągu przed godziną 6:00 do swojej stacji docelowej. I nie dokupienie tego skutkuje konsekwencjami w postaci kary za podróż bez ważnego biletu. I każdy uczciwy i prawy konduktor taką karę powinien naliczyć. Łapówkarstwo na kolei jak i wszędzie szerzyło się w czasach realnego socjalizmu i jak na tym wyszliśmy jako naród i społeczeństwo widać na każdym kroku.
Pomijam już fakt, że każdy normalny konduktor pozwoliłby dociągnąć te 20 minut na podróżniku zważywszy na to, że rozpoczęło się podróż na stacji początkowej
Przecież to zwykłe złodziejstwo. Po godzinie 6:00 jechaliście bez biletu, zatem konduktor postąpił prawidłowo.
Skończcie z tymi kasami PR bo jest w necie wykaz kas IC i nie ma na nim tego miasta.
Spotkałem się nieraz z przypadkami, że bilet podróżnika stracił ważność a w momencie kontroli konduktor pozwolil dociągnąc te pare minut bo zanimby go wystawił nadeszłaby już pora wysiadki:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum