I sam potwierdzasz, że wagony na nocnych powinny być mieszane Mimo tego jestem pewien, że co najmniej z 75% pasażerów woli na noc przedziały. Niemniej, jak napisałem wyżej - jestem za mieszanymi.
I z tym się zgadzam. Tak swoją drogą, masz może jakieś linki do EZT z takimi mieszanymi przedziałami?
Nie mam linków i nie słyszałem żeby takie były, niemniej nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby powstały, skoro w wagonach przedziały być mogą (inna sprawa że ogólnie jestem przeciwko EZT ale to bardziej z osobistych przyczyn niż z punktu widzenia pasażera, natomiast za przedziałami wypowiadam się jako pasażer). Natomiast istniały (możliwe że dziś jeżdżą) na DB wagony podobnie zewnętrznie do naszych Bonanza, gdzie krańcowe części było jako 2 klasa bezprzedziałowe, a środkowa część 1 klasy jako przedziałowa.
Niestety PKP wie lepiej. To że część ludzi woli bezprzedziałowe nie zmienia faktu, że druga część ludzi woli przedziałowe. Dlaczego by nie zostawić obydwu rodzajów? Dobudowanie ściaek działowych z plastiku w połowie składu to nie jest chyba wiele drożej.
Dodatkowo jadąc grupą osób w przedziale mamy dla siebie własną przestrzeń, możemy głośno rozmawiać i nie przeszkadzać tym innym.
krzychu12231 napisał/a:
I sam potwierdzasz, że wagony na nocnych powinny być mieszane Mimo tego jestem pewien, że co najmniej z 75% pasażerów woli na noc przedziały. Niemniej, jak napisałem wyżej - jestem za mieszanymi.
Owszem, do 4h niech będą EZT, ale Kraków - Szczecin to 4h nie jest.
Oj panowie, zaczynacie labidzić, jak stare przekupy na bazarze.
Niestety muszę przyznać, Wam na złość, że Intercity myśli i nie zauważyłem trendu gwałtownego wypierania wagonów z przedziałami. Dla ułatwienia skupiłem się na wagonach nowszych, typu Z i mnie wychodzi, w przybliżeniu oczywiście, coś takiego:
- jedynek przedziałowych jest około 90 sztuk, bezprzedziałowych - niecałe 25.
- dwójek przedziałowych jest ponad 170 sztuk, bezprzedziałowych - około 50, nawet, jak dodamy do tego te 75 rowerówek 111Arow, bo mają klimę, to i tak bezprzedziałowych jest mniej.
W ostatnich przetargach na trasy Przemyśl-Szczecin, a w tym jest np. Kraków-Szczecin, wszystkie 48 jedynek to przedziałowe, a z dwójek 63 są przedziałowe, a pozostałe 55 bezprzedziałowe - rowerówki i przystosowane do inwalidów.
Z przetargów na nowe wagony Z mamy z jedynek - 8 przedziałowych i 8 bezprzedziałowych, a z dwójek 12 przedziałowych i 17 bezprzedziałowych.
Gdzie więc widzicie te masowo znikające wagony przedziałowe? Ja zauważam tendencję do podziału miejsc po połowie w wagonach przedziałowych i bezprzedziałowych, szczególnie w TLK, składy z dominującą ilością wagonów bezprzedziałowych to EIC na głównych, dość krótkich czasowo trasach (Kraków/Katowice/Wrocław/Poznań- Warszawa), pozostałe EIC również dążą do podziału pół na pół. Zauważcie, że w niektórych pociągach wagonów bezprzedziałowych, szczególnie 111Arow, jest dużo, bo są to jedyne wagony typu Y, które mają klimatyzację i włączanie ich do składu niejako podnosiło jego "jakość".
Oczywiste jest, że EZT będą w postaci bezprzedziałowej, bo takie się w większości produkuje i odchodzi się nawet od wydzielania takich mini przedziałów.
Wiesz patrząc z drugiej strony skoro x lat temu były same przedziałowe, to teraz skoro około połowa ma być bezprzedziałowa to właśnie jest to masowe znikanie (połowy) przedziałowych
Kontrakt na zakup 20 składów zespołowych PKP Intercity S.A. dla Stadlera i Newagu
Pierwszy przetarg na zakup składów zespołowych dla PKP Intercity rozstrzygnięty. 20 nowoczesnych pociągów, które mają rozwijać prędkość nie mniejszą niż 160 km/h, wyprodukuje w Polsce konsorcjum Stadler i Newag. Wartość kontraktu to ponad 1,5 mld zł. Część środków przewoźnik pozyska z Unii Europejskiej z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
W ramach prowadzonego postępowania przetargowego na zakup 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych, PKP Intercity S.A. otrzymała 4 oferty. Komisja przetargowa, przy ocenie brała pod uwagę sumaryczną cenę – koszt składu zespołowego wraz z kosztem utrzymania przez 15 lat oraz parametry techniczne pociągu. Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło konsorcjum Stadler Polska Sp. z o. o. i NEWAG S.A.:
Cena dostawy pojazdów: 1 156 200 000 zł brutto
Koszt serwisu przez 15 lat: 464 940 000 zł brutto.
Nowe pociągi mają zostać dostarczone przewoźnikowi do października 2015 roku. Tabor produkowany będzie w Polsce.
Ze strony Stadlera mamy natomiast takie oświadczenie:
Cytat:
PKP Intercity wybrało ofertę konsorcjum Stadler - Newag w przetargu na 20 EZT. Jeśli przewoźnik podpisze z oferentami umowę, zamówi składy FLIRT 3 najnowszej generacji, których nie ma jeszcze żaden inny przewoźnik. A są już produkowane dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Kupowane za ponad 1,5 mld zł składy zespołowe w barwach PKP Intercity kursować będą na trasach Warszawa - Bydgoszcz, Olsztyn - Kraków, Gdynia – Katowice, oraz Kraków – Szczecin. Ale zanim w zakładzie Stadlera rozpocznie się ich produkcja, przewoźnik musi podpisać umowę ze zwycięskim konsorcjum. Stan Skalski, dyrektor sprzedaży Stadlera na Europę Środkową, informuje, że data zawarcia kontraktu nie jest jeszcze ustalana. Najpierw musi minąć okres na złożenie ewentualnych zaskarżeń decyzji zamawiającego przez konkurentów Stadlera i Newagu.
Wysokie wymagania
Skalski nie chce na razie zdradzić jaki będzie podział ról dla Stadlera i Newagu przy realizacji kontraktu z PKP Intercity. Można się jednak domyślać, że składy typu FLIRT powstaną w zakładzie Stadlera w Siedlcach, zaś nowosądecki Newag będzie świadczył 15-letni serwis pojazdów.
- Mogę już za to powiedzieć, że zaoferowaliśmy tabor, który spełnia wszystkie wymagania zamawiającego, a te były wysokie. Przygotujemy dla PKP Intercity składy FLIRT 3 wyposażone w system ETCS poziomu drugiego. EZT tej serii, także z ETCS budujemy już dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, ale te będą pociągami regionalnymi, a teraz zaprojektujemy składy kategorii intercity – informuje Stan Skalski.
Sprawdzona konstrukcja
Stadler FLIRT to rodzina elektrycznych zespołów trakcyjnych, produkowanych od 2004 w zakładach szwajcarskiej firmy Stadler Rail, a od 2007 r. również w zakładzie tej firmy w Siedlcach. Nazwa handlowa FLIRT to akronim od Fast Light Innovative Regional Train.
FLIRT-y powstają w różnych wersjach o różnej liczbie członów i przeznaczeniu. W Polsce eksploatowane są składy czteroczłonowe, oznaczone jako ER75 w Kolejach Mazowieckich i EN75 w Kolejach Śląskich. Ponadto zostały zamówione składy dwuczłonowe dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. FLIRT-y PKP Intercity będą miały długość prawie 150 m.
A kiedyś wystarczało? Od początku Intercity było średnio zadowolone z ich posiadania, po zakończeniu obsługi Warszawa-Łódź próbowali znaleźć im jakieś sensowne trasy, ale efekt do dziś jest kiepski.
To zbyt mało komfortowe fotele, to za mało pojemne toalety, to usterki powodujące, że nigdy nie było pewności, czy toto wyjedzie w trasę.
Myślę, że złej baletnicy, to i buty przeszkadzają, szczególnie, jak nie są zbyt dopracowane. I dziwi mnie fakt tolerowania tej sytuacji przez tle lat, zamiast porozumieć się z producentem, co trzeba by zmienić, aby ten tabor zaczął być w końcu użyteczny.
Kiepskie wózki z odsprężynowaniem I stopnia gumowo-stalowym też wymienisz? Bo przez to telepie tym jak szynobusem szczególnie przy prędkościach ponad 100. Wiem bo jechałem. Mnie tam osobiście telepanie nie przeszkadza ale jeżeli porównujemy modele to ten wypada kiepsko na tle innych choćby nawet nowszych konstrukcji tej samej Pesy. W nowszych Elfach zastosowano już w wózkach sprężyny i pneumatyczne amortyzatory. Gdyby natomiast sprzedać to nikt nic nie straci. A na pewno nie pasażer bo gdzieś w Polsce te pociągi będą dalej jeździć tylko na kategorii do jakiej się nadają (osobowy).
Pesa Bydgoszcz wycofała z KIO swoje odwołanie dotyczące rozstrzygnięcia przetargu na dostawę 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych – dowiedział się „Rynek Kolejowy”. Bydgoski producent taboru nie złożył także skargi do sądu w sprawie odrzucenia swojej oferty w przetargu na 10 lokomotyw spalinowych.
PKP IC podpisało kontrakt na zakup 20 nowych pociągów
W Nowym Sączu został podpisany kontrakt na zakup i utrzymanie 20 nowoczesnych pociągów dla PKP Intercity. Umowa, zawarta pomiędzy przewoźnikiem a konsorcjum Newag oraz Stadler Polska, opiewa na kwotę ponad 1,6 mld złotych. Pasażerowie PKP Intercity skorzystają z komfortowych składów w październiku 2015 roku.
Cytat z opisu EZT: "Pociągi będą mogły rozwijać prędkości 160 km/h. Będą to jedne z pierwszych w Polsce pociągów seryjnie wyposażonych w Europejski System Sterowania Pociągiem ETCS poziomu 2"
Kierownictwo PIC-u powinno dostać nagrodę Darwina za te 20 ezetów. ETCS i prędkość 160 km/h. CMK jest sukcesywnie, kolejnymi odcinkami przygotowywana na 200km/h, a PIC funduje sobie:
po pierwsze primo - Pendolino na 250 km/h a w porywach 275 , które nigdzie w tym kraju nie wykorzysta swoich możliwości
po drugie secundo - 20 ezetów z ETCS na 160 km/h, które nie wykorzystają możliwości zmodernizowanej CMK-i i nie wyprzedzą konkurencji
Czy nie można było kupić ezetów na 200, przecież dla Stadlera to pestka, a i ezet z Newagu dla KD przekroczył 200.
Za to proponuję dla kogoś nominację do tytułu kolejowego betonu roku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum