Po przebudowie na stacji Świdnica Miasto wygląda to teraz tak.
Całe prace trwały od połowy zeszłego tygodnia.
Więc ruch do i z Jaworzyny odbywa się tylko po torze Nr 2.
Najprawdopodobniej objazd przez przejazd przy ulicy Wałbrzyskiej i wjazd na tor Nr 2 przy peronie 2.
Tam przeczekanie i powrót tą samą drogą.
Chociaż jest też możliwość, jak mi się wydaje, wjazdu na tor 3 przy peronie 1 prosto z Dzierżoniowa (patrz zdjęcie).
Na załączonym schemacie brak jest rozjazdu łączącego tor 3 i 1 (powstał w czerwcu 2013) za przejazdem przy ulicy Wałbrzyskiej.
Nieźle to wygląda, w sumie jest problem bowiem w dwóch przypadkach dwukrotnie zmienić kierunek jazdy. No chyba , że te kilkanaście metrów jazdy pokona tyłem.
Ale na szczęście raczej nie ma takiej sytuacji , że pociągi mijają sie ze sobą w Świdnicy. Gorzej wyglądać będzie to przy opóźnieniach.
Dzisiaj widziałem ekipę, zaparkowaną osobówką na wyłączonym torze, z urządzeniem prawdopodobnie do odkręcania śrub mocujących (nie przyjrzałem się, przejeżdżałem autem). Prawdopodobnie zabrali się za robotę.
Widziałem kilka dni temu pociąg z Dzierżoniowa jadący na 7:30 do Wrocławia. Opóźnienie już tylko 10 minut, ale frekwencja - ok.85%. Myślałem, że z Dzierżoniowem przy takiej cenie będzie już w szynobusie tłok. Ale pewnie w Październiku będzie lepiej. I jak się sytuacja ze spóźnieniami unormuje. W drogę powrotną pojechało (kilka dni wceśniej) ok. 10 osób.
1 września uruchomiono połączenie kolejowe Dzierżoniów – Wrocław przez Świdnicę. Od razu pojawiły się pogłoski, że wkrótce połączenie to ma zmienić kierunek i przebiegać przez Ząbkowice.
Mieszkańcy Ząbkowic często narzekają na słabe połączenia kolejowe z powiatowego miasta do stolicy województwa, gdzie liczni ząbkowiczanie pracują i uczą się. Bezpośrednie połączenie z Wrocławiem odbywa się z Kamieńcem Ząbkowickiego.
[ Dodano: 18-09-2014, 12:24 ]
Z całym szacunkiem ale w powyższym artykule ktoś "leje wodę"...
Jakie połączenie z Ząbkowic do Wrocławia przez Kamieniec ?
Jak można wg brać pod uwagę takie kuriozum... Przecież autorom artykułu wyraźnie mieli na myśli możliwość przedłużenia właśnie tych 3-4 pociągów Wrocław - Dzierżoniów kursujących właśnie przez Jaworzynę i Świdnicę te 20km z Dzierżoniowa do Ząbkowic bądź Kamieńca, co było by jak najbardziej pożądane także w kontekście poprawy oferty przewozowej pomiędzy Kamieńcem, Ząbkowicami, Piławą, Dzierżoniowem, Świdnicą a Jaworzyną Śląską.
Na początek nie trzeba dużo, do Kamieńca (p. Świdnicę, Ząbkowice) wydłużyć jedną parę pociągów - poranny z Dzierżoniowa i ostatni powrotny z Wrocławia. Stworzyło by to nie tylko możliwość bezpośredniego dojazdu do Wrocławia z Ząbkowic czy Piławy ale także było by zrealizowaniem postulatów mieszkańców Kamieńca, Ząbkowic Śl. uruchomienia porannego pociągu w kierunku Jaworzyny(Dojazdy do Dzierżoniowa, Świdnicy) którego po skróceniu porannego połączenia Kamieniec Z. - Legnica do relacji zaczynającej się od Dzierżoniowa zostali pozbawieni, warto zwrócić uwagę na to że ten poranny pociąg cieszył się znacznym zainteresowaniem na tym odcinku, a skrócenie jego relacji spowodowało dodatkowo spadek zainteresowania pozostałymi połączeniami... Miejscowi próbowali już podejmować inicjatywy w sprawie ponownego wydłużenia relacji tego pociągu do/z Kamieńca, niestety spotkali się oni tylko ze zbyciem i brakiem aprobaty zarówno w KD jak i w departamencie infrastruktury UMWD.
Jaki jest stosunek UMWD do tego odcinka linii "Podsudeckiej" myślę że dobrze że dobrze obrazuje poniższy artykuł:
A szkoda bo gdyby rozkład był dostosowany do potrzeb mieszkańców to te Ząbkowice mogły by generować potoki w dojazdach do Świdnicy i Dzierżoniowa nie gorsze niż Lwówek Śl. w kierunku Jeleniej Góry kilka lat temu.
Wrocław jako stolica województwa zawsze będzie generował potoki pasażerskie. W przypadku Ząbkowic połączenie kolejowe powinno być realizowane przez Kamieniec, co dałoby dla bezpośredniego pociągu czas przejazdu na poziomie 1:20 h. Jednak warunek jest jeden: elektryfikacja podsudeckiej. Inaczej to raczej nie ma sensu.
Ząbkowice Śląskie - Wrocław przez Kamieniec Ząbkowicki - 82 km. Czas przejazdu 1:15+ 0:11 = około 1:25
Ząbkowice Śląskie -Wrocław przez Świdnicę 97 km. Czas przejazdu 1:19 (Wrocław-Dzierżoniów Śląski) +0:27 = 1:46.
Na obecną chwilę wychodzi około 20 minut szybciej przez Kamieniec, tylko trzeba wziąć pod uwagę następujące czynniki:
- Stan odcinka Jaworzyna Śląska-Wrocław jest o wiele lepszy niż Kamieniec Ząbk. - Wrocław, gdzie na tym drugim ma być przeprowadzona rewitalizacja i to znacznie pogorszy na czas remontu parametry czasowe. Nie mówiąc o odcinkach jednotorowych, gdzie na trasie przez Kamieniec są one dłuższe, a linia na odcinku Kamieniec Ząbkowicki-Strzelin jest bardziej obciążona niż na odcinku Ząbkowice Śląskie-Świdnica Miasto.
- Jeśli zrealizowana zostanie łącznica Świdnica-Żarów to czasy się zrównają, a jeśli PLK zainwestuje jeszcze w sieć trakcyjną od Jaworzyny do Imbramowic (tor nr 2) i na stacji Żarów + poprawki na odcinkach Smolec - podg. Grabiszyn to prawie na całej trasie od Wrocławia do Jaworzyny Śląskiej będzie 120/130 km/h.
- Pociąg jadący z Ząbkowic Śląskich do stolicy Śląska przez Dzierżoniów Śląski, Świdnicę oprócz potoków do Wrocławia wygeneruje na pewno jakichś pasażerów do w/w miast. Na trasie przez Kamieniec takich potoków raczej nie będzie.
Myślę, że powyższe argumenty przemawiają, aby jednak uruchamiać pociąg do Ząbkowic przez Świdnicę, a już z pewnością po zbudowaniu łącznicy będzie miało to spory sens, nawet jeśli podsudecka nie doczeka się elektryfikacji.
Pozwolę się jednak nie zgodzić. Trzeba pamiętać, że pociągi z Dzierżoniowa są przyśpieszone. Gdyby zrobić pociąg z Ząbkowic z postojami w Kamieńcu, Ziębicach, Strzelinie, to moim zdaniem dałoby się zejść do 70 minut, może lepiej. Można właściwie to zrobić od zaraz bez żadnych inwestycji.
A potoki? Na 276 potoki zawsze były duże, bo nie ma dobrej alternatywy drogowej. Kamieniec, Ziębice i Strzelin, ale także Żórawina czy Smardzów (właściwie Żerniki Wrocławskie, bo tam jest stacja) generują całkiem dobre potoki i nie byłoby problemu z zapełnieniem SA134, a podejrzewam, że przy dobrym czasie przejazdu mogłoby być mało.
Pozwolę się jednak nie zgodzić. Trzeba pamiętać, że pociągi z Dzierżoniowa są przyśpieszone. Gdyby zrobić pociąg z Ząbkowic z postojami w Kamieńcu, Ziębicach, Strzelinie, to moim zdaniem dałoby się zejść do 70 minut, może lepiej. Można właściwie to zrobić od zaraz bez żadnych inwestycji.
A potoki? Na 276 potoki zawsze były duże, bo nie ma dobrej alternatywy drogowej. Kamieniec, Ziębice i Strzelin, ale także Żórawina czy Smardzów (właściwie Żerniki Wrocławskie, bo tam jest stacja) generują całkiem dobre potoki i nie byłoby problemu z zapełnieniem SA134, a podejrzewam, że przy dobrym czasie przejazdu mogłoby być mało.
Oglądam SRJP 2010/2011 i pociąg pospieszny Orlice miał czas przejazdu 1:11 z Wrocławia do Kamieńca Ząbkowickiego. Przy obecnym stanie infrastruktury (i długim odcinku jednotorowym) ciężko będzie wykręcić lepsze czasy. Co daje nadal około 1:20 w całej relacji.
Z potokami sam sobie przeczysz. Skoro miejscowości od Kamieńca w stronę Wrocławia wygenerują większe potoki niż na 274 Jaworzyna Śląska, Żarów oraz Kąty Wrocławskie to tym bardziej byłoby głupota puścić tam SA134 z Ząbkowic Śląskich. Poza tym przez Świdnicę mamy jeszcze potoki typu Ząbkowice Śląskie - Dzierżoniów Śląski/Świdnica, oprócz ciążenia do stolicy. Na linii przez Strzelin, wszystko ciągnie do Wrocławia i nie ma takie przetrasowania. Natomiast dodatkowi pasażerowie na krótszych odcinkach do Dzierżoniowa czy Świdnicy to dodatkowe wpływy (bilety jednorazowe na krótkich trasach są stosunkowo drogie).
No i na koniec jeśli zbudowana zostanie łącznica do Żarowa to czasowo przez Świdnicę (biorąc pod uwagę problemy z odcinkiem jednotorowym i rewitalizacją linii 276) będzie korzystniej.
Ale po co mieszkańcy Ząbkowic mają jechać naokoło przez Świdnicę, skoro przez Kamieniec jest szybciej i to bez żadnych inwestycji?
Co do czasów przejazdu, to obecnie najszybszy pociąg na 276, czyli Galicja, który staje na wszystkich stacjach i przystankach, pokonuje odcinek z Wrocławia do Kamieńca w 1:10 h. Plus 10 minut do Ząbkowic daje 1:20 h. To jest czas nie do osiągnięcia przez Świdnicę bez dużych nakładów inwestycyjnych. A gdyby zostawić postoje tylko w Kamieńcu, Ziębicach i Strzelinie, to z 10 minut dałoby się urwać.
Co do potoków, to wcześniej napisałeś, że:
Cytat:
Pociąg jadący z Ząbkowic Śląskich do stolicy Śląska przez Dzierżoniów Śląski, Świdnicę oprócz potoków do Wrocławia wygeneruje na pewno jakichś pasażerów do w/w miast. Na trasie przez Kamieniec takich potoków raczej nie będzie.
Czyli mały potok przez Kamieniec źle, a duży też niedobrze?
Moim daniem wnioski nasuwają się same. Skoro przez Kamieniec jest szybciej, to jedźmy przez Kamieniec. Nie znaczy to, że pociągów z Dzierżoniowa nie można przedłużyć do Ząbkowic dla lepszego skomunikowania miast przy podsudeckiej. Niemniej jednak nie zmuszajmy ludzi do jazdy naokoło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum