No to wróciłem. Ludzi było sporo (a muszę zaznaczyć, że jechałem w obie strony w środku tygodnia) - na oko jakieś 50 osób za każdym razem, z czego znaczna większość jechała z Wrocławia. Chyba jednak nie jest tak źle z tą frekwencją. Oczywiście nie wiem, jak to jest poza wakacjami.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
O jak miło, że ktoś nagrał ze Szczytnej. Widzę, że późną porą ludzie korzystali i nawet ktoś wysiadał. Szkoda, że na peronie tak mało świateł się świeci. I dlaczego przestała świecić lampa pomiędzy torem 1 i 2. Wcześniej się świeciła.
Przewiozłem się dzisiaj drugi raz w życiu a pierwszy po remoncie linią do Kudowej.
Kapitalna linia, do tunelu może niezbyt widokowa (aczkolwiek pięknie prowadzona), za to za tunelem w dół do Kudowy - kosmos.
Ludzi nieco jeździ, w sporej części to wycieczkowicze (tak przynajmniej pociągiem z 8.26 z Kłodzka Miasta i 10.52 z Kudowej).
Brakuje remontu do Polanicy, bo pociąg się wlecze. Natomiast wrażenia niesamowite. Powtórka - o ile dam radę - zimą
Ja się bardzo cieszę, że IC zapowiada w sezonie uruchomienie bezpośrednich połączeń z Kudową. Bo jednak na takich liniach to tylko składy wagonowe oddają w pełni urok tych terenów, kiedy można sobie otworzyć okno, i się delektować tymi widokami. Dzisiaj jechałem TLK "Pojezierze" z Ełku do Gdańska, i gdy na odcinku Ełk-Kętrzyn stanąłem sobie w otwartym oknie i delektowałem się widokiem uroczych mazurskich jezior to czułem się jak w niebie. Natomiast jadąc szynobusem gdy siedzimy jak trusie, nie możemy sobie pochodzić o otwarciu okien nie mówiąc nie ma absolutnie takich wrażeń. To przynajmniej moje osobiste zdanie:-)
Zgadzam się w 100 %. W szynobusie siedzi się jak w akwarium.
Swoją drogą zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Niby fora czytam, ale.
Po pierwsze stacja w Kudowie została w większości odbudowana. Normalnie używane są dwa tory główne, ale faktycznie widać, ze będzie od groma miejsca na składy wagonowe.
Jak na razie wyjazd z Polanicy na Kudowę odbywa się na rozkaz pisemny. Chłopy dłubią w ziemi dziurę pod kabel i go kładą jak Janosiki, po górach i lasach. Za to widoki od tunelu na Kudowę nieziemskie. Porównywalne z tymi z pętli na Ptaszkową.
Opracowałem RJ 2014/2015 dla stacji Kudowa Zdrój tak, jak mógłby wyglądać wg. mnie. Pozwolę sobie opublikować go tutaj, na forum. Uważam, że po wdrożeniu takiego rozkładu, kolej mogłaby już stanowić konkurencję dla PKSu. Co do samego rozkładu, jestem jestem otwarty na wszelką krytykę Czekam na uwagi
1) Czym obsłużyć te 3 pary osobowych do Wrocławia?
2) Po co zmiana lokomotywy w Kłodzku? Wymaga to zatrudnienia dodatkowej EU07.
Ja bym widział łączenie z TLKami w postaci wahadełka na SU+3wagony:
Wrocław 7:00 - Kudowa (jako Rozewie),
Kudowa 11:00 - Kędzierzyn (do Warszawy),
Kędzierzyn 15:30 - Kudowa (z Warszawy),
Kudowa 20:30 - Wrocław (jako Rozewie).
Na jednej lokomotywie obsługujemy dwa połączenia (o ile da się to zgrać z rozkładem za Wrocławiem). I reaktywujemy podsudecką
1) SA135.
2) Zmiana lokomotywy w Kłodzku Gł. na EP07, skróciłaby czas przejazdu na odcinku Kłodzko Gł. - Wrocław Gł. Nie wpłynęłaby natomiast znacznie na czas przejazdu na odcinku Kudowa Zdr. - Wrocław Gł. Obydwie TLK mógłby obsługiwać jeden elektrowóz (przyjazd do Kłodzka Gł. z "ROZEWIEM", powrót do Wrocławia ze "SUDETAMI"). Analogicznie byłoby z SM42 (przyjazd do Kudowy Zdr. z "ROZEWIEM", powrót do Kłodzka Gł. ze "SUDETAMI"). Znając dizlowstręt PICu, można jednak spodziewać się zmiany lokomotywy w Kłodzku Gł.
1) Chyba sobie żarty robisz.
2) I tak trzeba zatrudnić SUkę. A zmiana loka w Kłodzku to dodatkowe 15 minut - nie da się tyle zaoszczędzić na odcinku Wrocław - Kłodzko.
Dlatego napisałem "jak mógłby wyglądać", a nie "jak będzie wyglądał" rozkład. Niestety między "mógłby/powinien wyglądać" a "będzie wyglądał" RJ jest przepaść, właśnie z powodu braków taborowych. Fakt, jeśli chodzi o trzy bezpośrednie połączenia z Wrocławiem codziennie, to mnie trochę fantazja poniosła. Dwie pary na SA134, to już byłby wielki sukces dla Kudowianki. Co do zmiany lokomotywy to myślę, że PIC będzie wolało trzymać w Kłodzku EP07 przez 8 godzin bez zatrudnienia, niż puszczać SM42 pod drutem, ponad 300km w ciągu doby. Ale to jest tylko moje zdanie. Pożyjemy, zobaczymy...
Kolega andrey wykazał się jakąś inicjatywą, poświęcił trochę czasu, wrzucił rozkład, który może i faktycznie logistycznie jest trudny do realizowania, ale w kwestii spełniania potrzeb podróżnych jest jak najbardziej ok. Po co pluć jadem od razu? Dodatkowo mam wrażenie, że niektórzy jako zbrodnię traktują puszczanie szynobusu pod drutem. Ale już SU42 na Kudowiance to nonsens, bo przecież szynobus tańszy w eksploatacji, to ja się pytam, czy SA134 pod drutem nie jest tańszy w eksploatacji niż EN57 podpięty pod drut? Ano jest. Więc gdzie tu logika?
Po drugie porównywanie linii do Kudowy, która przebiega przez szereg prestiżowych miast, do linii do Lwówka jest po prostu śmieszna. Z każdego punktu widzenia, a zwłaszcza komercyjnego, przydzielenie dodatkowego szynobusu na relację Kudowa - Wrocław kosztem linii do Lwówka ma sens. Idealnym rozwiązaniem jest łączenie dwóch szynobusów relacji Wałbrzych - Kłodzko i Kudowa - Kłodzko właśnie w Kłodzku i dwa spięte lecą na Wrocław. I tym sposobem Nowa Ruda, jako drugie co do wielkości miasto powiatu ma bezpośrednie połączenie z Wrocławiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum