Telewizja jest bronią masowego oszustwa. Powiedzcie to rodzinie, przyjaciołom i sąsiadom. Amerykanie średnio oglądają ją ponad 4 godziny dziennie. 98% amerykańskich domostw ma co najmniej 1 telewizor, a 49% otwarcie przyznaje iż ogląda zbyt dużo TV.
Blog The Realist Report, z którego pochodzi poniższy materiał ma motto wg Stanleya Milgrama:
"Jeśli możesz kontrolować sposób, w jaki człowiek interpretuje swój świat, to jesteś już na długiej drodze w kierunku kontrolowania jego zachowania."
A ja telewizora od 9 lat nie posiadam i fajnie mi z tym. Tak naprawdę jedyne, czego żałuję, to braku "Animal Planet".
A co do wiadomości w TV - miałem szczęście być u rodziny, która telewizor posiada, 11 listopada przed dwoma laty. Było wielce pouczającym doświadczeniem oglądanie sprawozdania z "Marszu Niepodległości" w Warszawie w 4 różnych stacjach (TVP 1, Polsat, TVN i jakaś stacja norweska, skąd ojciec rzeczonej rodziny tłumaczył na bieżąco, co mówi reporter). W TVP - marsz patriotów, w TVN - marsz zadymiarzy. Na jednej stacji - prowokacje policji, na drugiej - prowokacje narodowców. Jedynie Polsat nie mówił nic o prowokacjach, tylko o tym, że "sytuacja wymknęła się spod kontroli". A w tym wszystkim stacja norweska, która - według otrzymanego tłumaczenia - traktowała całe wydarzenia jako teatr, taki typowy przykład polskiego folkloru Możliwe nawet, że ichni dziennikarz uznał całe wydarzenie za swoistą rekonstrukcję historyczną.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
A czego się spodziewać? Jak w zeszłym roku szukałem pracy, to co i raz natrafiałem na ogłoszenia typu "Bezpłatny staż w Gazecie Wyborczej, oferujemy bezcenne doświadczenia". Nabierają się na to absolwenci kierunków głównie humanistycznych, a że dzisiaj, w epoce "Oferii", każdy może zostać profesjonalnym dziennikarzem za 0,99 zł od strony, to chętnie idą, bo taki staż fajnie wygląda w CV i na wspomnianej Oferii będą mogli się pochwalić, że mają doświadczenie.
Tylko że tak wesoło nie jest, bo bycie redaktorem tylko wydaje się proste, a czytelnik sięgający po pewne pisma ma swoje wymagania. Niestety, dzisiaj znajomość poprawnej polszczyzny leży i kwiczy, więc tacy "bezpłatni stażyści" bezwstydnie kopiują teksty z sieci i zamieszczają jako swoje, bo sami pisać nie umieją - w każdym razie nie w stopniu, który nie naraziłby wydawcy na śmieszność. Oskarżenie o plagiat łatwiej jest odeprzeć, bo można zwalić wszystko na tego stażystę i mu podziękować; z błędów już trzebaby się tłumaczyć przed co bardziej uważnymi czytelnikami.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Liczby nie kłamią. TVN-owski "Kuba Wojewódzki" ogląda coraz mniej ludzi, podobne problemy ma Tomasz Lis, którego show w TVP zasłynęło ostatnio ze "spontanicznego" śpiewania sto lat dla Donalda Tuska.
Nielsen Audience Measurement opublikował wyniki najnowszych badań. Dane najbardziej przykre są dla podstarzałego nastolatka Kuby Wojewódzkiego.
Z jednej strony cenię sobie Max-Kolonko za to, że mówi o pewnych rzeczach, które gdzie indziej są przemilczane, ale jednej rzeczy do dzisiaj nie wiem - dlatego pytam zupełnie serio i bez chęci wszczynania kłótni: kim są ONI, o których on często w swoich audycjach mówi? Obiecuję, że nie będę komentował odpowiedzi ani się kłócił, czy ma rację, czy nie.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Niemcy wymyślili „polskie getta”. Jak daleko jeszcze posunie się medialna propaganda?
Polscy prokuratorzy i sędziowie nie widzą nic niestosownego w tym, że niemieckie media piszą o „polskich obozach koncentracyjnych" lub „polskich gettach”, czym znakomicie wpisują się w tworzenie nowej wersji współczesnej historii. Szczególnie tej dotyczącej II wojny światowej. Wykorzystują to niemieckie media, nadal bezkarnie obrażając nasz kraj – informuje niemiecki korespondent portalu niezalezna.pl.
Ten tekst powinien być powielany przy wszystkich nadarzających się okazjach, gdyż stanowi doskonały materiał do zastanowienia się nad problematyką ogłupiania społeczeństwa przy pomocy różnych technik medialnych i wyciągnięcia odpowiednich wniosków.
Gazeta Wyborcza, a za nią środowiska lewicowe, po raz kolejny wzywają do bojkotu browarów Marka Jakubiaka, gdyż odważył się skrytykować dzielną zwolenniczkę i działaczkę LGBT, zwaną Dariuszem Michalczewskim.
Znając liczne "sukcesy" bojkotów konsumenckich organizowanych przez lewaków (np. bojkot Nutelli czy PolskiegoBusa), właściciel browaru musi zacierać ręce. Sam dwa piwa kupiłem.
Jakiś lokal w Warszawie wylał cały zapas "Ciechana". Pomysł "genialny", tym bardziej, że już za piwo zapłacili. Ot, lewacka logika:
- kup za grubą forsę piwo do swojego lokalu,
- wylej wcześniej zakupione piwo, bo właściciel browaru nie lubi osób LGBTQWERTY,
- wmawiaj sobie, że to browar Ciechan straci pieniądze na tej akcji a nie ty wylewając kupiony alkohol.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum