Tak się zastanawiam, jeśliby w którymś roku UMWD kupował nowe EZT, z przeznaczeniem na linię Wrocław-Międzylesie, to czy nie byłoby dobrym pomysłem zapisanie w SIWZ przetargu kompatybilności z SA134/5 (w sensie, żeby współdziałało ogrzewanie, otwieranie drzwi i takie tam) ? Wtedy jechałby skład powiedzmy :
EZT + SA135 (z tym że SA135 jechałby jako wagon). W Kłodzku następowałoby rozczepianie, EZT pojechałby dalej do Międzylesia, zaś SA135 do Kudowy.
Tu bnie chodzi o jakieś zbrodnie, tylko o to, że szynobusów jest za mało, aby puszczać sobie 2xSA135 z Wrocławia do Kudowy. I nie ma to nic wspólnego z jakąś mityczną alergią na spalinę pod drutem. Przeciwnie, nie ma właśnie sensu wg mnie na siłę jazda EU07 z Wrocławia do Kłodzka, kiedy ta miałaby jechać w sumie 3h przez całą dobę.
Szcz Bezpośrednie pociągi z Wrocławia do Kudowy bez wątpienia są potrzebne, zarówno dla miejscowych dojeżdżających do Wrocławia na studia, pracy,celach "rozrywkowych" lub urzędowych jak i dla przyjezdnych turystów, kuracjuszy. I tego nikt nie kwestionuje.
Uruchomienie 2-3, może nawet większej ilości bezpośrednich połączeń powinno być natomiast rozpatrywane dopiero po "uzupełnieniu niedoborów" pojazdów spalinowych w naszym województwie, zakupie w kolejnych latach nowych bądź używanych autobusów szynowych. Niewykluczone też że w przyszłości część obecnego taboru "zwolni" się po realizacji planowanych elektryfikacji niektórych linii w regionie.
Na chwilę obecną nie jest to możliwe bez jednoczesnej konieczności ograniczenia pracy eksploatacyjnej na innych liniach.
Z tą „Prestiżowością” to się nie zagalopowuj, bo takim merytorycznym argumentem dajesz świadectwo że do „Przysieki” to Ci niestety nie daleko…
Niestety dowodzisz swoją wypowiedzią, i to nie pierwszy raz na tym forum że niestety o organizacji i funkcjonowaniu transportu kolejowego masz blade pojęcie.
Skoro Twoim zdaniem uruchamianie bezpośrednich pociągów z Wrocławia do Kudowy jest takie niezbędne na już i może generować takie niebywałe przychody to proponuję – Kup sobie szynobus, załóż firmę, zdobądź licencje i jeździj – w końcu jest to istna żyła złota której nikt oprócz Ciebie „specjalnie” nie chce zauważyć. No i dorobisz się przy okazji na tym biznesie
Ale samorządowego taboru i innych linii się nie tykaj. Tak się składa że zadaniem marszałka jest organizowanie i dotowanie przewozów użyteczności publicznej (Na terenie całego województwa,nie tylko Kotliny Kłodzkiej) a nie komercyjnych na życzenie Pana Szcz.
Pochwal się lepiej ile ludzi dojeżdża codziennie do pracy porannym pociągiem z Kudowy do Kłodzka po 2-3 z każdej z tych porażających „prestiżem” metropolii ??? Jak tak dalej pójdzie to miejsc będą musieli szukać na dachu albo trza będzie zatrudnić upychaczy – Oczywiście to ironia i wcale nie cieszy mnie rzeczywisty stan rzeczy a o tym dlaczego tak to wygląda pisałem już kiedyś w innych wątkach.
Tak się składa że na przytoczonej przez Ciebie linii do Lwówka w latach względnej normalności (rozkładowej i prędkościowej) 2007-2010 do Jeleniej Góry z Lwówka i Wlenia dojeżdżało codziennie kilkaset osób + kilkadziesiąt do Lwówka ! Który pociąg w ruchu lokalnym na linii 309 w ostatniej dekadzie przez cały rok, bez względu na pogodę itp. Obsługiwał zbliżony potok ?
Nawet obecnie z „pociągów” obsługiwanych busami korzysta tam wciąż znaczna ilość miejscowych. Niestety, sorry Winetu ale używając Twojej argumentacji śmiesznie to wygląda w drugą stronę…
I zmartwię Cię na „Lwóweckiej” pociągi nie kursują normalnie już od kilkunastu miesięcy, aktualnie tylko jedna para obsługiwana jest autobusem szynowym, ten stan rzeczy utrzyma się najprawdopodobniej do końca obowiązującego rozkładu jazdy i w następnym, w którym oprócz kks kursować ma tylko jednen weekendowy pociąg.
I mimo tego na teoretyczne wdrożenie proponowanego przez Ciebie rozwiązania i tak nie starczy szynobusów, więc gdzie jeszcze wycinamy ? Jelenia G. – Zgorzelec ? Wrocław – Dzierżoniów ? Żary – Węgliniec ? Legnica – Żary, może skasujemy bezpośrednie pociągi z Wrocławia do Żar ???
A może wytniemy pociągi na Podsudeckiej ? Tak jak już parę miesięcy temu postulowałeś to na tym forum, w końcu Świdnica, Dzierżoniów, Ząbkowice, Strzegom, Jawor i Legnica nie umywają się prestiżem i potencjałem przewozowym do Szczytnej, Dusznik czy Kudowy
Z większym „promotorem zrównoważonego transportu” od Ciebie muszę przyznać że już dawno się nie spotkałem
A tu przyszło pismo okólne, że między 22.09 a 09.10 br. będzie remont przejazdu kolejowego kat. A w kilometrze 10.68 (za stację w Polanicy w kierunku na Kudowę). Dzisiaj jeszcze nic się nie działo...
@Nuter
Odniosę się tylko do dwóch punktów Twojej wypowiedzi, bo reszta to w zasadzie nie dialog tylko monolog. Otóż pisząc o komercyjności miałem na myśli większy przychód z biletów. Jestem w 100 % pewny że pociągi na linii Kudowa - Wrocław generowałyby większe przychody niż na linii Jelenia Góra - Lwówek Śl, to jest oczywista oczywistość.
Druga sprawa, pytasz ile ludzi dojeżdża porannym z Kudowy do Kłodzka. Odpowiedź brzmi mało. Dlaczego? Bo jest to pociąg do tylko Kłodzka. Sam strzelasz w stopę swoim argumentom.
@bystrzak2000
Napisałem SA134, miałem na myśli SA135, choć biorąc pod uwagę podobną moc SA134 co EN57 i dwukrotnie mniejszą masę, także ten szynobus jest tańszy. A co do SA135: Moc SA135 to 390 kW (jednosilnikowego), moc EN57 to 580 kW, dodając do tego masę: SA135 50t, EN57 126t, no i stosunek cen prąd - olej napędowy, jasne jest że koszt przejechania 100 km szynobusem SA135 jest niższy niż EN57.
Błędnie porównujesz. Wydłuż sobie ten pociąg jeszcze do Poznania i porównaj z ogryzkiem JG- LS. Jeżeli chcesz dać wiarygodne porównanie to porównaj potoki na ogryzkach Jelenia - Lwówek z ogryzkiem Kłodzko - Kudowa a skoro chcesz porównać pociąg Kudowa Wrocław to za zasadne stawiaj frekwencję jaką Lwówek generuje obecnie w uruchamianych przez Voyager i SPEED autobusach. Wszak innym celem dla mieszkańców tak Twojego jak i mojego regionu jest Wrocław a innym powiatowe miasto Kłodzko, które można dziś śmiało porównać do niewiele większej od niego Jeleniej Góry.
@Bonifas
A dlaczego do Poznania? Mówimy o pociągu obsługiwanym przez szynobus SA135. Na jakim odcinku w Twoim regionie relacja obsługiwana jest przez SA135? Bo w moim regionie może być obsługiwana od Kudowy do samego Wrocławia. Dlatego uważam, że tam zastosowanie szynobusu jest bardziej potrzebne niż na linii lwówieckiej.
@Scz: Porównujesz rzeczy nieporównywalne, bo SZT posiadają silniki spalinowe, a kible elektryczne, a to jednak spora różnica i nie można tak wprost porównywać mocy. O takiej rzeczy jak sprawność też raczyłeś zapomnieć.
No ale dobra. Pomińmy fizykę i zajrzyjmy do stawek PLK. Na linii 276 różnica za 1 km pomiędzy SA135 a EN57 wyniesie 54 gr, co na trasie do Kłodzka da różnicę 50,48 zł...
Oj, Szcz, nie foszkuj tu
Masz rację, to monolog, bo dialogu nie da się prowadzić z kimś kto z góry wszystko wie najlepiej, co gdzie i jak ma być i arogancko widzi tylko czubek własnego nosa. Czego najlepszy świadectwo dałeś kilka miesięcy temu przed wejściem w życie obecnego rozkładu jazdy, swoim oburzeniem związanym z brak bezpośrednich połączeń z Wrocławia do Kudowy, węsząc spiski na około w UMWD, KD, PR, PLK i gdzie tam jeszcze przeciwko "Twojej najbardziej poszkodowanej" linii, nie przyjmując do wiadomości argumentów innych użytkowników ani obecnych realiów.
Ja z Tobą i tak wcześniej właściwie nie polemizowałem i teraz też nie zamierzam, bo już widzę że to nie ma sensu...
Oczywista oczywistość mówisz, podobnie jak satysfakcja i zadowolenie pozostałych pasażerów z Kłodzka, Ziębic czy Strzelina zmuszona do jazdy do Wrocławia "na glonojada" jednoczłonowym SA135 jak to sobie zaplanowałeś ;-)
Bo tylko do Kłodzka pociąg jedzie mówisz ? Oj, chyba nie do końca dlatego...
Ja powiem tak - bo cena wg sztywnej taryfy kilometrowej, zwłaszcza na krótkich odcinkach jest zbyt wysoka - i nie dotyczy to tylko tej linii, bo na rozkładach jazdy nie ma informacji o skomunikowaniach i możliwości dalszego (za Kłodzko) kontynuowania podróży.
Z pociągów regionalnych korzystają z reguły w większości głownie osoby dojeżdżające w ciągu tygodnia do pracy i szkół z mniejszych do większych miejscowości, tutaj takim centrum jest Kłodzko, przy odrobinie chęci i zaangażowania ze strony organizatora przewozów i przewoźnika mimo dość niekorzystnego położenia stacji od centrów miejscowości ruch lokalny można tu jeszcze odbudować.
No chyba że faktycznie np młodzież z Kudowy, Dusznik, Szczytnej czy Polanicy uczy się w większości w ogólniakach i gimnazjach we Wrocławiu, wtedy faktycznie bez bezpośrednich pociągów ani rusz;)
@Nuter
Jakie spiski? Pisałem, że rozkład jazdy ułożony jest nie dla wygody podróżnych, tylko w celu zamknięcia obiegów szynobusów. Nie uważasz, że właśnie takie coś zabija kolej w Polsce? Ja jestem dumny z tego, że nagłośniłem sprawę nie tylko tu, ale i w mediach, może to coś da na przyszłość. A co do spisków, to ciekawe było to, że na długo przed remontem już było wiadomo, że linię przejmą KD. Bardzo interesujące, że wtedy już wiedziano, że PR nie będą miały lokomotyw lub nie będą zainteresowane realizacją przewozów. Nie sądzisz?
Najlepszym rozwiązaniem w ogóle było by przywrócenie składów wagonowych. Wtedy nie było by ani ścisku, ani nikomu nie trzeba było by zabierać szynobusów. Ale zaraz podniesie się wrzask, że przecież lokomotywa tyle paliwa zeżre itd, że przecież szynobus jest lepszy. I dochodzimy do najgorszego rozwiązania czyli przesiadki która zniechęca 80 % ludzi.
@bystrzak2000
Napisałem SA134, miałem na myśli SA135, choć biorąc pod uwagę podobną moc SA134 co EN57 i dwukrotnie mniejszą masę, także ten szynobus jest tańszy. A co do SA135: Moc SA135 to 390 kW (jednosilnikowego), moc EN57 to 580 kW, dodając do tego masę: SA135 50t, EN57 126t, no i stosunek cen prąd - olej napędowy, jasne jest że koszt przejechania 100 km szynobusem SA135 jest niższy niż EN57.
Pozwolę sobie wtrącić.
Gwoli ścisłości - EN 57 oporowy to 700 kW mocy ( 580 Kw to moc ciągła )
Pozostałe ( po przeróbkach na rozruch asynchroniczny ) - 1MW mocy.
Teoretycznie wszelkie En 57 są tańsze w eksploatacji ze względu na cenę wytworzenia 1kWh oraz lepszej sprawności w terenie górskim. Ale to moje zdanie.
A co do spisków, to ciekawe było to, że na długo przed remontem już było wiadomo, że linię przejmą KD. Bardzo interesujące, że wtedy już wiedziano, że PR nie będą miały lokomotyw lub nie będą zainteresowane realizacją przewozów.
Linia jest niezelektryfikowana, a UMWD dopuszcza na takich liniach wyłącznie jazdę SZT, a takie pojazdy mają tylko KD. Tyle w temacie.
Kwestia braku sprawnych lokomotyw oraz co gorsza sprawnych wagonów w PR-ach, to już zupełnie inny temat.
Na dzisiaj powinno się dążyć do sprawnej przesiadki w Kłodzku z sensownym taktem na linii 309, powiedzmy 2-godzinnym, tak by na co dzień był ruch lokalny, plus do tego ewentualne sezonowe pociągi z Wrocławia w weekendy, gdy są jakieś wolne SA134. Przykład linii 311 pokazuje, że nie można całego ruchu opierać wyłącznie na turystach. Niestety w nowym rozkładzie na to bym nie liczył.
@bystrzak2000
Co do tego, który pojazd jest tańszy w eksploatacji, nie będę się sprzeczał, bo tego nie sprawdzimy teraz, trzeba by było zapytać kogoś obeznanego. Mnie się jednak wydaje sądząc po gabarytach i masie, że przejechanie 100 km SA134 jest tańsze niż EN57 biorąc pod uwagę też, że ceny energii elektrycznej w ostatnim czasie rosły w większym tempie niż oleju napędowego.
A dlaczego niby UMWD dopuszcza tylko SZT do jazdy po liniach niezelektryfikowanych? Jak dla mnie jest oczywistym, że KD ma monopol na przewozy i było to wiadomo już od samego początku, nie było żadnej zdrowej konkurencji, od razu było wiadomo kto będzie realizował przewozy. A brak konkurencji jest najczęstszym powodem spadku jakości usług czego dowodem jest obecny stan rzeczy. Rozkład jazdy układany pod zamknięcie obiegów. Samo to jest żenujące.
Co do optymalnego rozwiązania, czemu nie chcesz przyjąć do wiadomości, że to właśnie >>PRZESIADKA<< jest głównym powodem tego, że pasażerowie wybierają autobusy? Naprawdę, uwierz mi robiłem często wywiady z przypadkowymi ludźmi jeżdżącymi autobusami i pytałem dlaczego wybierają autobus zamiast kolei. W 80 % przypadków odpowiedź byłą taka sama. Bo nie ma BEZPOŚREDNIEGO połączenia. To jest naprawdę banalne. Myślę, że 2 x SA134 z Kudowy do Wrocławia połączony z Wałbrzych - Kłodzko, przyspieszony na trasie Kłodzko - Wrocław (przystanki tylko w Kamieńcu, Ziębicach i Strzelinie) jest strzałem w 10. Krótki czas podróży, bezpośrednio zarówno z Nowej Rudy jak i z Kudowy.
@Scz
To może zróbmy bezpośrednie połączenia z każdej miejscowości do każdej. To może ludzie zaczną jeździć.
W Kłodzku czas na przesiadkę to max 10 minut. Ja jak jechałem, to na szynobus do Kudowy czekało
sporo pasażerów. A jak komuś się nie chce czterech liter ruszyć przy przesiadce to na pewno nie ruszy ich by zapytać nią np. w kasie.
A jak ktoś naprawdę chcę znajdzie to co potrzebuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum