Będzie mniej spornym jak przez Kutno i Konin nadal pozostaną Wawel, Barbakan i Portowiec.
Będzie tematem spornym, bo nie po to tyle czasu walczono o powrót porannego pociągu do Szczecina, ażeby zaraz znów go nam zabrano. I nie argumentuj mi, ze mamy TLK Gałczyński, bo jedzie on dłużej, na gorszym taborze i bardzo często łapie opóźnienia.
Bujdy, Dart to po prostu złom... i widać już, że będą tylko same problemy. Defekty w niedzielę, defekt również dzisiaj.
Bez przesady. Choroby wieku dziecięcego mają za sobą, to dobry i wygodny skład, teraz to więcej Flirtów wypada z kursów niż Dartów.
Cytat:
Na taką ilość połączeń jaką obsłygują Darty z ŁF to trzeba się liczyć z defektami. Obecnie nie ma dramatu.
Dokładnie. Dość regularnie korzystam z połączenia do Lublina i jeszcze nigdy nic się nie przydarzyło. Dobre składy, pasażerowie są oburzeni, że przez modernizację znów będą skazani na stare wagony, bo oczywiście na 6- miejscowe nie ma szans....
Cytat:
Tak. ŁF-WC robią w 75 minut.
Świetnie. Darty i Flirty to wreszcie szansa na wykorzystanie możliwości linii.
@kruk17, tylko widzisz nie można wszystkiego uruchamiać jedną linią, szczególnie, że np. z Krakowa czas jazdy jest porównywalny przez Kalisz i nie można mieszkańców tego dużego miasta ot tak pomijać.
Bardzo dobra decyzja z tym odczepianiem drugiej jednostki z porannego IC "Mazury" w Warszawie. Kompletnym bezsensem byłoby puszczać dwie jednostki do Olsztyna, gdzie w dzień roboczy jak na odcinku Warszawa-Olsztyn jedzie 100 osób to wszystko. 3 tygodnie temu jechałem tym pociągiem w czwartek (wtedy jeszcze się "Sienkiewicz" nazywał) do Olsztyna dojechało z 50 osób. Interesuje mnie tylko problem rezerwacji miejsc. Zapewne tylko ta jednostka, która jedzie do Olsztyna jest nią objęta a ta druga normalnie bez rezerwacji miejsc ????
Będzie mniej spornym jak przez Kutno i Konin nadal pozostaną Wawel, Barbakan i Portowiec.
Będzie tematem spornym, bo nie po to tyle czasu walczono o powrót porannego pociągu do Szczecina, ażeby zaraz znów go nam zabrano. I nie argumentuj mi, ze mamy TLK Gałczyński, bo jedzie on dłużej, na gorszym taborze i bardzo często łapie opóźnienia.
Poranne połączenie Kutna i Konina ze Szczecinem powinno być realizowane połączeniem z Warszawy.
No to pięknie się narobiło- IC brakuje wagonów i do Kociewia dołączane są wagony z nocnego Uznama.Wczoraj Uznam był opóźniony do tego doszło że nie miał kto ich posprzątać i Kociewie odjechało z 90 min. opóźnieniem.Czas na przetoczenie wagonów wynosi 17 min. czyli codziennie będzie opóźniony.Ciekawi mnie jak to będzie z wagonami do Katowic łączonymi w Krzyżu z Dobrawą z Szczecina-będą czekać ?
Tymczasem dzisiaj IC 91103 TUWIM Łódź Fabryczna - Warszawa Wschodnia został odwołany na odcinku Fabryczna - Widzew. Najprawdopodobniej awaria Darta i jechał skład wagonowy.
IC 10118 NAŁKOWSKA z Białegostoku do ŁF - EP07-513 z wagonami zamiast Darta. Skończył bieg na Widzewie. Ten skład miał przejść na IC 15126 ZAMENHOF do Białegostoku, który w związku z "podmianą" został odwołany na odcinku Fabryczna - Widzew.
Dzisiaj "padł" Poznań i pociągi opóźnione od 180 do 350 minut. Ciekawe kiedy się unormuje?
Dobrawa +100 min. rykoszetem dostanie Kociewie do Gorzowa i pewnie efektem domina Uznam na starcie z Gorzowa.
_________________ 2016 - 15995 km, 2017 - 12197 km, 2018 - 9460 km, 2019 - 8278 km, 2020 - 9476 km,
Burdel narobił się w kasach na ŁF,panie w kasach nie wydają miejscówek do wekendówek bo twierdzą że nie trzeba i w pociągu bitwa o miejsca
[ Dodano: 14-12-2016, 14:03 ]
sebek napisał/a:
Kociewie już na starcie +70, te obiegi w nowym rozkładzie jazdy kiepsko poukładali.
I tak będzie codziennie bo wagony z nocnego Uzama przechodzą do Kociewia,no ok braki w taborze to rozumiem.Nie zrozumiem za to dlaczego przy takich kombinacjach przy przetaczaniu wagonów ustala się tylko na to czas 17min.?Uznam (przyjazd-5:34)-Kociewie(odjazd-5:51).Jak oni mają z tym zdążyć w 17min.? Winni są ci co ustalili taką godzinę odjazdu Kociewia,gdyby było po staremu tak jak z odjazdem Osterwy(7:00) byłby czas na ewentualne opóźnienia.Ja już sobie wyobrażam co będzie się działo gdy TLK-i skrócą do Górek Noteckich i będzie trzeba wprowadzić komunikację zastępczą na odcinku Gorzów-GN.Będzie się działo...
TLK Dobrawa, zastąpiła IC Koziołki. Fajnie, że z grupą wagonów Gorzów - Katowice, niefajnie, że te łączenie składów na stacji Krzyż powoduje tyle problemów. Oczekiwanie na opóżnione TLK Kociewie staje się coraz bardziej uciążliwe. Dzisiaj ponad 100 minut opóżnienia od st. Krzyż.
O ile opóźnienie spowodowane opóźnieniem innego składu jest zrozumiałe (kwestie przesiadek, odczepiania/przyczepiania wagonów), to nie rozumiem opóźnienia na starcie wynikającego... no właśnie z czego? W przypadku wspomnianego TLK Dobrawa już 50 minut w Szczecinie z powodu "innej przyczyny". Pięć minut jeszcze można usprawiedliwić, ale godzinę? Kto za to odpowiada? Jako oficjalny powód podaje się najczęściej: Inne przyczyny związane z działalnością przewoźnika kolejowego, a więc nie chodzi o tabor, ponieważ on ma osobną przyczynę, czy o infrastrukturę (sieć trakcyjną, określane jako "utrzymanie sieci kolejowej"), tylko o coś innego. Pytanie, o co? Masa pociągów w taki sposób jest opóźniana na starcie. Dzisiaj TLK Kociewie np. zaliczyło naraz i właśnie "inną przyczynę" i awarię taboru. Dziwne, że w jednym przypadku da się tę przyczynę jednoznacznie określić (defekt lokomotywy lub wagonu = brak zapewnienia bezpieczeństwa jazdy), a w drugim już nie wiadomo, o co chodzi. Opóźnienie na starcie jest chyba jeszcze bardziej frustrujące niż opóźnienie wynikające z problemów na trasie. Nigdy mi się nie zdarzyło, ale gdyby miało miejsce, to bez uwagi by się nie obyło. Szczególnie jeśli z taborem i infrastrukturą byłoby wszystko w porządku, wokół pociągu nie działoby się nic, a i tak by nie jechał. Zresztą i tak awarie taboru nie powinny się tak często zdarzać, jak się zdarzają.
TLK Dobrawa, zastąpiła IC Koziołki. Fajnie, że z grupą wagonów Gorzów - Katowice, niefajnie, że te łączenie składów na stacji Krzyż powoduje tyle problemów. Oczekiwanie na opóżnione TLK Kociewie staje się coraz bardziej uciążliwe. Dzisiaj ponad 100 minut opóżnienia od st. Krzyż.
stacja Krzyż - 17.12.2016
TLK Kociewie - przyj. 7:25, odj. 7:30
TLK Dobrawa - przyj. 8:04, odj. 9:27
czyli z punktu widzenia pasażera wagonów bezpośrednich Gorzów Wlkp. - Katowice
przyj. do Krzyża 7:25, odj. 9;27
MASAKRA
TLK Dobrawa, zastąpiła IC Koziołki. Fajnie, że z grupą wagonów Gorzów - Katowice, niefajnie, że te łączenie składów na stacji Krzyż powoduje tyle problemów. Oczekiwanie na opóżnione TLK Kociewie staje się coraz bardziej uciążliwe. Dzisiaj ponad 100 minut opóżnienia od st. Krzyż.
co jest powodem tych ogromnych opóżnień? z lokami coś nie tak?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum