to raczej Czesi mieli cierpliwość do często przyjeżdżających do SzPG spóźnionych składów KD, że czekali nawet te 10minut. Miałem 2 przypadki, że CD odjeżdżały bo spóźnienie naszego pociągu było już za duże.
info na czeskiej stronie o wypowiedzeniu umowy
To prawda, wystarczy popatrzeć na rozkład jazdy u sąsiadów: https://www.cd.cz/jizdni-rad/tratove-jizdni-rady/files/cz-k036-161211-01.pdf Jakieś opóźnienie i sypią się wszystkie mijanki na trasie. Z tego względu również na stacji Liberec pociągi nie mają żadnych skomunikowań, no ale przy takiej ilości pociągów
Teraz pewnie znowu powrócą do ogryzków typu Szklarska - Harrachov, co odstraszy potencjalnych pasażerów, a w rezultacie może dojść nawet do zawieszenia ruchu z powodu niskiego zainteresowania.
Nie dramatyzuj. Tak to połączenie działało przez kilka lat i w sezonie 3 motoraki odjeżdżały ze Szklarskiej Poręby nabite po sam dach. Owszem, obecne rozwiązanie jest najlepszym z możliwych, ale kwota 2 mln złotych (ktoś wyliczył, ze wychodzi ok. 30 zł za pckm) za te kilka par na tak krótkim odcinku jest wyjątkowo wysoka. Więc albo Czesi zejdą z ceny, albo wrócimy do motoraków GWTR, ewentualnie KD będą jeździć SA134.
Noema napisał/a:
Przy czym nie tworzymy zbędnych przesiadek w Szklarskiej Porębie, ale jeździmy szynobusami bezpośrednio z Jeleniej Góry.
Czyli zamiast przesiadki w SzPG dla kilkunastu osób jadących z Jeleniej Góry do Jakuszyc, przymusowa przesiadka w Jeleniej Górze dla dużo większej grupy pasażerów jadących z Wrocławia? To byłby strzał w stopę ze strony KD i na pewno nikt na tak bezsensowny pomysł nie wpadnie. Wiele razy jeździłem w ostatnich latach do Szklarskiej Poręby i zauważyłem, że Jelenia Góra praktycznie nie generuje ruchu w Karkonosze lub jest on minimalny (co nie powinno dziwić - wystarczy popatrzeć na lokalizację przystanków kolejowych), podczas gdy pasażerów z Wrocławia jest z reguły cały tłum. Ku mojemu zdziwieniu nawet w dni robocze pociągi całkiem puste nie jeżdżą. Pomijam już kwestie finansowe (wysokie koszty jazdy SZT pod górę po linii 311) i dłuższy czas przejazdu wynikający ze słabego przyśpieszenia SZT.
Owszem, można by się zastanowić nad powiększeniem obecnej oferty o 2-3 pary w relacji Jelenia Góra - Harrachov, ale bez odbudowy mijanki w Szklarskiej Porębie Dolnej jest to niewykonalne.
bystrzak2000 - nic dodać, nic ująć.
Świeże info - projekt elektryfikacji odcinka jest w trakcie opracowania.
Dzisiaj odbyło się spotkanie na szczeblu KD - ČD, konkluzje nieznane.
Wiele razy jeździłem w ostatnich latach do Szklarskiej Poręby i zauważyłem, że Jelenia Góra praktycznie nie generuje ruchu w Karkonosze lub jest on minimalny (co nie powinno dziwić - wystarczy popatrzeć na lokalizację przystanków kolejowych), podczas gdy pasażerów z Wrocławia jest z reguły cały tłum. Ku mojemu zdziwieniu nawet w dni robocze pociągi całkiem puste nie jeżdżą.
Moje spostrzeżenia są zgoła odmienne, a w Karkonosze jeżdżę często. Tłumów na odcinku Jelenia Góra - Szklarska Poręba nigdy nie widziałem. Zazwyczaj skład świeci pustką (frekwencja na poziomie 10-30 proc). Pociąg z Wrocławia wyludnia się w Wałbrzychu, potem sporo turystów wysiada w Janowicach (punkt wypadowy w Sokoliki). W Jeleniej Górze różnie bywa, ale zdarza się, że wsiada całkiem sporo ludzi (głównie turyści - przesiadkowicze z innych kierunków). W Szklarskiej Porębie mniej więcej 1/3 pasażerów przesiada się do Harrachova. Oczywiście w poszczególne dni różnie bywa - wiele zależy od pogody, od sezonu (wakacje, długie weekendy). Ja zazwyczaj w góry jeżdżę w soboty.
Nie wszystkie pociągi z Wrocławia muszą jechać do Szklarskiej Poręby, więc pomysł Noemy aby te trzy Impulsy zastąpić szynobusami na odcinku Jelenia Góra - Harrachov uważam za ciekawy. Sama Jelenia Góra generuje całkiem spory ruch turystyczny, więc bezpośrednie pociągi do Jakuszyc i Harrachova na pewno zdobędą uznanie. A gdyby jeden szynobus jechał z Gorlitz to i Niemcy chętniej by w nasze góry jeździli i zostawiali pieniądze w Polsce zamiast w Czechach.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Ja nie wiem czy akurat z Görlitz szybciej do Szklarskiej nie byłoby przez Czechy, jednak nie znając układu kolei w tamtym rejonie trudno mi coś na ten temat powiedzieć.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Środek symetrii w czasie przejazdu dla dzisiejszych połączeń leży w Korenovie. Więc wszystko co leży w stronę Szklarskiej będzie miało krótszy czas przez Jelenią Górę.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 14-03-2017, 08:08
Ralny napisał/a:
W Jeleniej Górze różnie bywa, ale zdarza się, że wsiada całkiem sporo ludzi (głównie turyści - przesiadkowicze z innych kierunków).
Może z innegO kierunkU, bo jakoś wielu tych kierunków nie ma, tylko Zgorzelec. Nie wiem czy ktokolwiek przesiada się z połączeń Intercity, bo na 5 dziennych składów przyjeżdżających do Jeleniej, tylko jedno ma względne skomunikowanie (40 min czekania), dwa są raczej nieskomunikowane (1,5-2 h czekania), a dwa przyjeżdżają po odjeździe ostatniego do Szklarskiej.
Ralny napisał/a:
Nie wszystkie pociągi z Wrocławia muszą jechać do Szklarskiej Poręby, więc pomysł Noemy aby te trzy Impulsy zastąpić szynobusami na odcinku Jelenia Góra - Harrachov uważam za ciekawy.
A czy sytuacja z ilością szynobusów w KD na tyle się zmieniła, by ten pomysł uznać także za realny?
Taki pomysł z dzieleniem relacji nie byłby całkiem zły, warunkiem koniecznym tylko byłoby by jakiś poranny pociąg KD z Wrocławia jednak dojeżdżał do SPG i by był jakiś podobny kurs po południu. Resztę można rzeczywiście załatwić podzieleniem relacji w JG i przesiadką drzwi w drzwi. Jednak uważam że najlepiej byłoby dogadać się z Czechami i pociągnąć drut aż do Harahova. Zrezygnowałbym tu z szynobusów, raz nie ma ich na DŚ za dużo, dwa nie ma co męczyć sprzętu trudnym profilem trasy. Należałoby zakupić tutaj dwuczłonowe Impulsy (w większym kontrakcie by móc obsługiwać też Jelcz i na ewentualne wzmocnienia) bo tu potoków i tak raczej większych nie będzie.
Rano z Wrocławia są dwa pociągi KD do Szklarskiej Poręby w niespełna godzinnym odstępie. Jeden (przyspieszony w weekendy) niech zostanie, a ten drugi może dojeżdżać tylko do Jeleniej Góry i tam przesiadka na bezpośredni szynobus do Harrachowa (z Goerlitz?). Taki układ połączeń byłby OK.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
KD: Potrzebna racjonalizacja kosztów połączeń do Czech.
Koleje Dolnośląskie chcą obniżyć koszty funkcjonowania połączeń ze Szklarskiej Poręby do Czech. Wypowiedziały więc dotychczasowe porozumienie z Kolejami Czeskimi i negocjują z zagranicznym partnerem nowe zasady współpracy. Możliwe więc, że po półtora roku z rozkładu jazdy znikną bezpośrednie kursy do Liberca, a w ich miejsce pojawią się pociągi w krótszych relacjach – np. tylko do granicznego Harrachowa.
Uważam, że pomysł dzielenia trasy w Jeleniej Górze byłbym dobry.
Przydałoby sie właśnie połączenie Görlitz - Harrachov. Dzieki temu kolejne miasta zyskałyby bezpośrednie połączenie w góry. Ostatnio nawet widziałem w pociagu relacji JG - Görlitz grupe niemieckich turystów wracajacych z gór.
Rano z Wrocławia są dwa pociągi KD do Szklarskiej Poręby w niespełna godzinnym odstępie. Jeden (przyspieszony w weekendy) niech zostanie, a ten drugi może dojeżdżać tylko do Jeleniej Góry i tam przesiadka na bezpośredni szynobus do Harrachowa (z Goerlitz?). Taki układ połączeń byłby OK.
W zeszłym roku jeździłem zarówno Szrenicą, jak i następnym pociągiem do SzPG i oboma do stacji końcowej dojeżdżało dużo pasażerów. Nie wiem jaki sens miałoby rozdzielanie relacji, chyba tylko żeby zadowolić jeleniogórskich mikoli, bo potok z Wrocławia zawsze będzie większy niż z Jeleniej Góry. Takie coś na starcie zniechęci wielu pasażerów i będzie miało niebagatelny wpływ na i tak duży tłok w Szrenicy. Przesiadka w Szklarskiej Porębie zawsze będzie mniej uciążliwa, bo zawsze będzie z niej korzystać mniej ludzi niż w Jeleniej Górze.
Ralny napisał/a:
Tłumów na odcinku Jelenia Góra - Szklarska Poręba nigdy nie widziałem.
A ja widziałem nie raz, w dni wolne rzadko kiedy frekwencja była mniejsza niż 50%. W długi majowy weekend na Szrenicy pojechał skład 2x36WE, a i tak było ciasno. Zasadniczo dotyczy to trzech pierwszych pociągów do SzPG. Dlatego te 3 pociągi powinny jeździć bez zmian, bo w sezonie pasażerowie zawsze są.
Tak jak pisałem, można do obecnej oferty dołożyć 2-3 pary z JG do Harrachova, ale bez mijanki w SzPD zrobić tego się nie da. Oczywiście pomijam fakt, że ze względu na koszty KD raczej na pewno nie będą targać SA134 pod górę i w przypadku wycofania się CD, powrócimy do obsługi motorakami GWTR.
Owszem, można by się zastanowić nad powiększeniem obecnej oferty o 2-3 pary w relacji Jelenia Góra - Harrachov, ale bez odbudowy mijanki w Szklarskiej Porębie Dolnej jest to niewykonalne.
Jeśli KD przejmą obsługę linii izerskiej swoim taborem to szynobus i tak będzie musiał jeździć do/z Jeleniej Góry, choćby po to, żeby się zatankować. Możliwość zatankowania jest chyba tylko w Węglińcu, więc tak czy siak postulat Noemy (kurs Gorlitz - Jakuszyce/Czechy) może być zrealizowany. Nie dobrą wolą KD, ale przymusem logistycznym.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
A jakby tak przeciągnąć Kamieńczyka do Kořenova? Polskie wagony bez zębatek dalej nie pojadą, tyle tylko że w SPG zmiana lokomotywy na czeską spalinówkę.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum