No właśnie robiąc licencje liczyłem się z tym, że może i trzeba będzie się przeprowadzić ale mnie to nie zraża. W tym fachu musisz się z tym liczyć. A z jakiej części kraju jesteś ?
No właśnie robiąc licencje liczyłem się z tym, że może i trzeba będzie się przeprowadzić ale mnie to nie zraża. W tym fachu musisz się z tym liczyć. A z jakiej części kraju jesteś ?
Z Polski C, czyli z lubelszczyzny.
Cytat:
Brak mobilności niestety nie świadczy dobrze o kandydacie na mechanika. Ja brałbym takiego, dla którego to żaden problem.
Nie mam problemu z mobilnością, wręcz przeciwnie. Ja tylko nie mogę przeprowadzić się a to jest różnica.
Nie mam problemu z mobilnością, wręcz przeciwnie. Ja tylko nie mogę przeprowadzić się a to jest różnica.
Na tym polega właśnie mobilność, abyś w przypadku potrzeby mógł się przeprowadzić. Ja nie mam wątpliwości, że wybrałbym osobę, która byłaby gotowa właśnie do przeprowadzki albo do dojazdów.
Cytat:
Z Polski C, czyli z lubelszczyzny.
To piękny region, pełen atrakcji turystycznych. Nie wiem gdzie widzisz problem, ponieważ do Dęblina, gdzie jeżdżą KM, spokojnie dałbyś radę dojeżdżać. A tam naborów ostatnio nie brakowało. Codziennie tłumy ludzi dojeżdżają do pracy np. z Łodzi do Warszawy i nikt nie marudzi. Na konkurencyjnym rynku pracy nie ma miejsca na marudzenie.
To piękny region, pełen atrakcji turystycznych. Nie wiem gdzie widzisz problem, ponieważ do Dęblina, gdzie jeżdżą KM, spokojnie dałbyś radę dojeżdżać. A tam naborów ostatnio nie brakowało. Codziennie tłumy ludzi dojeżdżają do pracy np. z Łodzi do Warszawy i nikt nie marudzi. Na konkurencyjnym rynku pracy nie ma miejsca na marudzenie.
Kolega dostał się do IC ale zrezygnował dla KM-ów bo miał mieć tam zatrudnienie. Przyszło co do czego to wzięli młodszych i został bez niczego. Ostatnimi czasy KM przyjmowały też tylko na licencję.Odnośnie Dęblina to nie zapominaj również o tym, że szlak między Lublinem a Warszawą czyli przez Dęblin będzie zamknięty przez co dojazd będzie utrudniony. Powodem dla którego nie mogę przeprowadzić się są po prostu pieniądze. Ty wybierzesz takiego co będzie mógł się przeprowadzić a nim będzie po prostu kawaler który nie ma na utrzymaniu rodziny. Już ten problem był tu poruszany i chyba nie ma sensu go znów poruszać. Jeśli nie uda mi się dostać to i tak mam jakieś perspektywy na rozwój w mojej obecnej specjalizacji bo trochę doświadczenia i uprawnień mam, więc nie zginę. Wolałbym jednak kolej.
I dobre podejscie. Mam takie samo trzeba miec zawsze alternatywy a nie byc na sile nastawionym na jedno i konoec . Bo tak to mozna czekac i czekac i czekac.... I cale zycie przerobisz "na magazynie" bo czekasz na to az sie dostaniesz na kolej.
Przyszło co do czego to wzięli młodszych i został bez niczego.
To znaczny, że w KM nic nie było u niego pewne i nic nie miał zaklepane.
Cytat:
Odnośnie Dęblina to nie zapominaj również o tym, że szlak między Lublinem a Warszawą czyli przez Dęblin będzie zamknięty przez co dojazd będzie utrudniony.
Prace potrwają może z 2 lata, pracować zamierzasz nieco dłużej.
Cytat:
Powodem dla którego nie mogę przeprowadzić się są po prostu pieniądze.
Rozumiem, ale opcja dojazdów to nie żadna tragedia. W Niemczech normą jest dojeżdżanie do pracy i po 150 km, w Polsce wspomniałem Ci o masie ludzie podróżującej między Warszawą a Łodzią. A do Dęblina miałbyś zdecydowanie bliżej.
Cytat:
Jeśli nie uda mi się dostać to i tak mam jakieś perspektywy na rozwój w mojej obecnej specjalizacji bo trochę doświadczenia i uprawnień mam, więc nie zginę. Wolałbym jednak kolej.
Twój wybór, Twoje prawo. Czasem by spełnić marzenia trzeba się jednak nieco poświęcić, czasem i zacisnąć zęby. U mnie w pracy jest chłopak, który codziennie w jedną stronę dojeżdża po 100 km, ale poświęca się rozwijać i lepiej zarabiać.
[ Dodano: 05-04-2017, 13:51 ]
ale za ile godzin jazdy w miesiacu.. Mozna gadac o tym ale w osobnym temacie . Tu o czym innym jest rozmowa. [/quote]
Prędzej czy póżniej kierowcy zawodowego zostanie zreformowany, ten zawód jest bardziej w obecnym czasie ryzykowny niż maszynisty, z uwagi na statystyczną śmiertelność która jest większa niż maszynisty, nie chce tutaj kogoś znięchęcać do zawodu ale wypadków jest więcej. Powini zawód kierowcy zawodowego zreformować, chodzi mi o zawody wykonywane na tirach i autobusach.
Rozumiem, ale opcja dojazdów to nie żadna tragedia. W Niemczech normą jest dojeżdżanie do pracy i po 150 km, w Polsce wspomniałem Ci o masie ludzie podróżującej między Warszawą a Łodzią. A do Dęblina miałbyś zdecydowanie bliżej.
Cytat:
Jeśli nie uda mi się dostać to i tak mam jakieś perspektywy na rozwój w mojej obecnej specjalizacji bo trochę doświadczenia i uprawnień mam, więc nie zginę. Wolałbym jednak kolej.
Twój wybór, Twoje prawo. Czasem by spełnić marzenia trzeba się jednak nieco poświęcić, czasem i zacisnąć zęby. U mnie w pracy jest chłopak, który codziennie w jedną stronę dojeżdża po 100 km, ale poświęca się rozwijać i lepiej zarabiać.
W Niemczech jest inna infrastruktura. Tam 150 km to nieco ponad godzinę jazdy. Ja aktualnie dojeżdżam 25 km i muszę na to poświęcić ok. 40 minut. Do Dęblina też mógłbym dojechać ale z tym wiążą się po prostu dość duże koszty i o to się wszystko rozbija czego widzę, że Ty tego nie rozumiesz. Nie da się za 1400 zł poborów wydać na dojazdy lub wynajem pokoju dajmy na to 500 zł i do tego utrzymać rodzinę szczególnie, jak masz małe dziecko, które jest finansowo dużym obciążeniem. Możesz sobie mówić o poświęceniu, ale poświęcać możesz się tylko Ty, nie rodzina. Koniec tematu bo to nie na temat.
1400 zł nie będziesz zarabiał całe życie. Można przebiedować rok, dwa, nawet pożyczyć kasę od rodziny, by potem było lepiej. Nie chcesz - Twoja sprawa. Bilet miesięczny do Dęblina nie kosztuje 500 zł, nie opowiadaj tu takich bredni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum