Swoją drogą to chyba ulubiona fotografia mediów związanych z TVN. We wrześniu 2016 wykorzystał ją Onet do zilustrowania... Czeczenów na granicy polsko-białoruskiej. Jeśli ktoś nie wierzy, to niech się przekona:
"Analizuję tylko poważne media. Dziś Gazeta Wyborcza o festiwalu w Opolu, Fakt o fantazjach celebrytek, Newsweek o fantazjach Newsweeka i Tele tydzień o... zobaczcie Państwo."
"Już po raz drugi przeglądam dzisiejsze gazety w celu wyszukania hot newsów. Nie zawodzę się. Okazuję się, że KOD się reaktywuje, Maryla nie żałuje, a Robert Lewandowski jest... UWAGA... CZŁOWIEKIEM."
Zawsze po wybrykach sympatycznych brodaczy – mainstreamowe media korzystają z trzypunktowych wytycznych w kwestii „zarządzania kryzysem”:
* Zignorować temat, aby nikt się o tym nie dowiedział, lub dowiedział się jak najpóźniej (tzw. „blokada medialna”) – zasada z powodzeniem stosowana przez kilkaset lat, jednak w epoce internetu ludzie coraz częściej wymieniają się informacjami między sobą na portalach społecznościowych i komunikatorach, z pominięciem głównych ośrodków medialnych. Dlatego uparte stosowanie tej zasady jest po pierwsze nieskuteczne, a po drugie – uderza w (i tak fatalną) wiarygodność dużych mediów (patrz: cisza medialna po sylwestrze w Kolonii). Jeżeli więc o zamachach wyznawców „religii pokoju” wszyscy mówią (mimo ‚blokady’) – duże media mimowolnie muszą chwilowo zatrzymać propagandę pro-uchodźczą (aby nie przyniosła skutku odwrotnego) oraz przejść do punktu drugiego.
* Zbagatelizować temat i odwrócić podejrzenia od islamu i „uchodźców” – mile widziane następujące frazy kluczowe: „panika”, „incydent”, „Belg”, „Francuz”, „choroba psychiczna”, „nieszczęśliwie zakochany”, „w wypadkach drogowych ginie więcej ludzi, niż w zamachach”, „terrorystom przecież o to właśnie chodzi, aby wywołać nastroje antyislamskie”, „fanatycy katoliccy i kibole są jeszcze gorsi”, „w Polsce palą kukły żydów i sztyletują właścicieli kebabów” oraz inne wyświechtane slogany, doskonale każdemu znane. Następnie media przechodzą do punktu kolejnego.
* Przesłonić temat czymś chwytliwym – Misiewicz, Kaczyński, Magdalena Żuk, Trybunał Konstytucyjny, pijany ksiądz, zdechły koń żony perkusisty Rolling Stones, sałatka Krystyny Pawłowicz, pomazańcy, Nocne Wilki, najnowszy apel Krystyny Jandy o przywrócenie demokracji itd.
Za każdym razem, z uporem maniaka – media stosują te trzy punkty, a po ich wykonaniu – wznawiają propagandę pro-uchodźczą i udają, że nic się nie stało (aż do następnego zamachu, gdy powracają do punktu pierwszego). I tak w kółko. Problem w tym, że w dobie islamizacji Europy – rośnie udział procentowy trzypunktowego planu w stosunku do „dni spokoju”. Wkrótce więc lewackie media nie będą nadążać z realizacją planu – zanim dotrą do trzeciego punktu, „ubogacacze kulturowi” już zorganizują kolejny zamach. Plan jest więc krótkofalowy, zresztą długofalowego nie potrzeba, bo zanim byłby potrzebny – lewacy skosztują krwawy miecz Allaha (ta lewacka krótkowzroczność jest przerażająca – oni zachowują się tak, jakby mieli jakąś rezerwową Europę wolną od islamu, do której będą mogli się w każdej chwili katapultować).
Nie pozwólmy na faszystowskie metody „Gazety Wyborczej”, która próbuje wyrzucić księdza z parafii.
Bydgoski oddział coraz bardziej podupadającej „Gazety Wyborczej” od lat atakuje ks. prałata dr Romana Kneblewskiego – proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zaczął jeszcze w latach 90., kiedy ks. Kneblewski założył jedno z najlepszych w kraju społecznych liceów.
Od czasu gdy kapłan został proboszczem ww. parafii i głosi płomienne patriotyczne kazania, stosunek „Gazety Wyborczej” do niego zaczął przypominać… stalking. Można odnieść wrażenie, że ulubionym zajęciem bydgoskiego oddziału „Gazety Wyborczej” jest śledzenie każdego kazania i każdej wypowiedzi charyzmatycznego kapłana. Jako że ks. Kneblewski nie ukrywa, że będąc kapłanem jest też monarchistą i zwolennikiem zdrowego nacjonalizmu, dla „Wyborczej” jest… faszystą.
Parówki wykryły aferę. Prezydent Duda w Tbilisi uklęknął przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. Potem inny funkcjonariusz parówek, niejaki i nijaki Paweł Kalisz wyliczył, że Prezydent robi to za często, a Polska miała wstać z kolan... Cóż, akurat krytykujące za klękanie środowisko przyzwyczajone jest do klękania tylko wtedy, gdy ma zrobić „laskę” Amerykanom, Niemcom, Rosjanom czy komuś, kto się akurat nawinie.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Resortowe dzieci, czyli wielkie kariery gwiazd programu "5-10-15. Zobaczcie jak rodzice zadbali o synów i córeczki.
Bardzo popularnym w latach 80. i 90. programem telewizyjnym dla dzieci i młodzieży było emitowane na antenie telewizji publicznej "5-10-15". Dzisiaj przestaje być tajemnicą fakt, że audycja służyła głównie promocji dzieci ludzi pracujących w mediach lub zajmujących wysokie stanowiska w czasach PRL.
Najbardziej dziś znanymi byłymi prezenterami "5-10-15" są: Piotr Kraśko, Kinga Rusin, Krzysztof Ibisz, Justyna Pochanke, Marcin Tyszka, Barbara Nowacka, Marcin Chochlew, Karolina Szostak, Maria Niklińska.
1. Przemówienie chłopaka o poglądach korwinowskich - "jeśli tak ma wyglądać przyszłość to my dziękujemy"
2. Przemówienie innego chłopaka korwinopodobnego, m.in. o dostępie do broni czy zagrożeniu terroryzmem - "to idealnie pokazuje jak młodzież daje sobie robić pranie mózgu"
3. Przemówienie chłopaka o poglądach zbliżonych do ONR - "kolejny poseł-uczeń z przykrym przemówieniem"
4. Przemówienie dziewczyny, o tym że "za niedługo będą nadawać ulice nazwiskami krewnych pana prezesa" zakończone zdaniem "współczuję współpracownikom pana Kaczyńskiego i Macierewicza" - "rasowa polityczka! Celnie wypunktowała nepotyzm prezesa PiS"
Bonus. 5. Przemówienie chłopaka hinduskiego pochodzenia o patriotyzmie i religii - ciii... tego w ogóle nie było.
To jest właśnie pojmowanie polityki przez paruwy.
Chłopaki mówią co myślą i mówią konkretnie - "przykre, wyprane mózgi, dzięki za taką przyszłość"
Dziewczyna wychodzi na mównicę i urządza typową pyskówkę zrobioną z gdybania i na koniec obraża - oooo! To rasowa polityczka!
I potem się dziwić, że u nich za "rasowe polityczki" robi Scheuring-Wielgus, Pomaska czy Gajewska.
Dziennikarz Gazety Wyborczej Bartosz Józefiak udał się na rzekome szkolenie Obrony Terytorialnej, celem ukazania go w groteskowym świetle. Reportaż wyemitowano w TVN24 i gazecie Adama Michnika. Niestety okazało się, że nie było to szkolenie OT, lecz zwykły trening organizacji pro-obronnej.
Konferencja prasowa Poseł Anny Marii Siarkowskiej z Koła poselskiego Republikanie na temat nierzetelnych informacji zawartych w programie Czarno na białym wyemitowanym na antenie TVN24 - dziennikarz Gazety Wyborczej opowiadał o rzekomym szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
A więc nadszedł ten dzień... Samochody chcą przejąć władzę nad światem i mordują ludzi! Przypominam, że podczas zamachu w Berlinie była "polska ciężarówka". Media głównego ścieku posunęły się wtedy do pisania o "polskim wątku".
samochody.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 63.25 KB
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Stacja CNN złapana na gorącym uczynku. Tak reżyserowano "protest" muzułmanów przeciw terroryzmowi po ataku w Londynie.
To wideo obiegło media społecznościowe w USA. Autorzy nagrania nie mają wątpliwości: ekipa telewizji CNN właśnie przygotowuje się do zdjęć na potrzeby materiału o pokojowym proteście muzułmanów przeciw atakom terrorystycznym.
"Protest" miał miejsce po zamachu w Londynie, który pochłonął życie 7 osób, 48 zostało rannych. Terroryści zabijali, krzycząc "Dla Allaha". Nagrania z tym okrzykiem nie wyemitowała telewizja BBC.
TVN stręczy nam "uchodźców". Prowadzący "Dzień dobry TVN" musieli doznać poważnego szoku. Okazuje się, że nawet tak upośledzona publiczność, jak widzowie TVN w sprawie imigrantów mówi NIE! To dopiero rozdwojenie jaźni - kochać PO i bać się Arabów.
Przez ostatni rok sprzedaż GóWna spadła o 20%. Jest to kolejny dowód na to, że Adaś nie jest w stanie poradzić sobie w wolnorynkowych warunkach. W skrócie, Adaś to dupa nie menadżer.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Jak wiadomo lewicowa stacja telewizyjna CNN chętnie przyłączyła się do rozpętanej niedawno nagonki na tak zwane "fake news". Określano tak obecne w Internecie informacje, które różnią się od tych rozprzestrzenianych w ramach mainstreamu gdzie panuje powszechna zgodność poglądów. Tym razem to właśnie dziennikarze CNN zostali przyłapani na kreowaniu rzeczywistości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum