Ciekawy jestem dlaczego Karkonosze przez pierwszy tydzień zakończą bieg we Wrocławiu. Dopiero od 18 grudnia pojadą przez Lubań do JG. Czyżby PLK nie zdążyło na czas z remontem peronów w Lubaniu i drobnymi pracami na odcinku Węgliniec- Lubań???
Wraz z wejściem w życie 9 grudnia nowego rozkładu jazdy pociągów 2017/2018 przyspieszą nieco składy Pendolino.
Na odcinku od Grodziska Mazowieckiego do Idzikowic, na centralnej magistrali kolejowej, będą jeździły z maksymalną prędkością 200 km/h. Podwoi to obecną długość linii kolejowych, do ok. 160 km, gdzie Pendolino mogą się rozpędzać do takiej prędkości.
Tym samym czas podróży pomiędzy Warszawą a Katowicami skróci się o 11 minut, a między Warszawą a Krakowem - o ok. 6 minut.
PKP Intercity przedstawiło dziś założenia nowego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie za miesiąc. Przewoźnik chwali się, że średnio w dobie będzie uruchamiał o 17 pociągów więcej niż obecnie.
Jak poinformowało dziś PKP Intercity, nowy rozkład jazdy na sezon 2017/2018 zakłada zwiększenie liczby połączeń – zarówno za pomocą wydłużenia relacji istniejących pociągów, jak i wprowadzenie nowych. Średnio w dobie do dyspozycji pasażerów ma być o 17 pociągów więcej niż w rozkładzie jazdy 2016/2017.
Właśnie te nocne składy na EZT mnie najbardziej dziwią. Tego jeszcze nie było. Widać że już kompletnie nie mają sleepingów w IC, skoro idą na taki ruch. Tym bardziej, że obydwa te pociągi miały zawsze przynajmniej jeden sypialny a "Pogoria" długie lata sypialkę i kuszetkę. Sam z 10 lat temu jechałem 'Pogorią" w kuszetce z Sosnowca do Gdańska.
Cieszy wydłużenie odcinka do vmax=200 km.h ale coś za mało się skróci czas podróży do Krakowa jak tylko o 6 minut.
Właśnie te nocne składy na EZT mnie najbardziej dziwią. Tego jeszcze nie było.
To będzie. Trzeba iść z postępem! Na Zachodzie – w który wielu zakompleksionych Europejczyków znad Wisły jest wpatrzonych jak w święty obrazek – nocne pociągi na EZT nie są niczym szczególnym. Albo zachodnia Europa, albo Białoruś! Chcecie „uchodźców”, gender, LGBTQWERTYHUJ, aborcję na życzenie i inne lewackie wynalazki „postępowej” Europy to musicie też pogodzić się z EZT w nocnych pociągach IC. Tak jak jest na umiłowanym przez was Zachodzie. Nie ma zmiłuj!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Pytanie czy te nocne pociągi się przyjmą. Okaże się że nie będzie frekwencji, i IC będzie musiało wrócić do wagonów.
[ Dodano: 08-11-2017, 14:34 ]
Jeżeli oczywiście nic się nie zmieni do 10 czerwca, kiedy w życie wejdzie letni rozkład jazdy to uzdrowisko Rabka po raz pierwszy chyba będzie miała pociąg dalekobieżny. Zaplanowany IC "Witkacy" dzięki zestawieniu z ED160 będzie mógł tam zajechać.
Natomiast drugi sezonowy skład, który być może połączy Trójmiasto ze stolicą Tatr czyli EIC "Giewont" pojedzie najszybszą z możliwych tras czyli z Gdańska do Warszawy przez E65 z trzema tylko postojami w Tczewie, Malborku i Iławie, dalej CMK do Krakowa, i potem prosto do Zakopanego. Zaplanowany czas przejazdu z Gdańska do Zakopanego, niewiele ponad 8 godzin, z Warszawy 5h20 minut co na pewno może przynieść mu popularność bowiem samochodem osiągnąć taki czas przejazdu jest praktycznie niemożliwe.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-11-2017, 15:33
Większość podróżnych wybiera nocny pociąg ze względu na wyższy komfort podróży, jaki bez wątpienia daje przedziałowy skład wagonowy. Standard w EZT jest zbliżony do komfortowych autokarów, których obecnie nie brakuje, a na wielu trasach mają atrakcyjniejszy czas przejazdu i niższą cenę od pociągu. Kolejna kwestia, wiele osób w nocnych pociągach wybierało przejazd w wagonach sypialnych lub kuszetach, gdyż zależało im aby po przybyciu do celu być wypoczętym i wyspanym. Teraz taką możliwość im odebrano. Reasumując, takimi posunięciami PKP IC strzela sobie w stopę, ułatwiając życie drogowej konkurencji.
Pytanie czy te nocne pociągi się przyjmą. Okaże się że nie będzie frekwencji, i IC będzie musiało wrócić do wagonów.
I tak, i nie. Zdania jak zwykle będą podzielone. Jedni zaczną narzekać, inni przejdą nad tym do porządku dziennego (a raczej nocnego). Nie sądzę, żeby z tego powodu spadła frekwencja w nocnych pociągach. Kto będzie musiał gdzieś pojechać to pojedzie bez oglądania się na rodzaj taboru. A już na pewno nikt nie zrezygnuje z bezprzedziałowego pociągu na rzecz bezprzedziałowego autobusu (to a propos konkurencji), bo pociąg zawsze będzie wygodniejszy.
Ludzie w Rosji przez kilka dni podróżują w bezprzedziałowych wagonach i nie narzekają. No to Polak kilku godzin nie wytrzyma w Darcie? Kiedyś odbyłem podróż pociągiem na trasie Moskwa - Irkuck w wagonie płackartnym. Dopiero po dwóch dniach miałem dość takiej jazdy.
foto534.jpg
Plik ściągnięto 58 raz(y) 103.63 KB
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nowy pociag Katowice - Wiedeń - Katowice bedzie jezdził pusty od Bohumina . Z racji zaporowych cen na ten pociag. Na stronach OBB bilet kupowany przez internet na 15 grudnia 2017 , Wiedeń - Katowice 29 euro to tyle co do Warszawy a Wieden - Ostrava 14 euro. Bilet za 29 euro sie nie opłaca kupić . Jak by pociag kosztował 19 euro Katowice - Wieden to jeszcze ktos nim pojedzie ale nie 29 euro
Pytanie czy w tych nocnych EZT chociaż światła będą przygaszane (ale nie nie takiej zasadzie jak w przedziale można sobie zapalić 1/2 tylko tak jak w przedziale na 0 - tylko te małe lampki awaryjne). No i jak to się ma do obecnych przepisów obowiązujących na PKP. Bo o ile w temacie jazdy w przedziale/wagonie bezprzedziałowym można się spierać (ja akurat zdecydowanie preferuję przedziały) to jazda całą noc przy załączonym na full oświetleniu na pewno zdecydowanej większości pasażerów do gustu nie przypadnie (a stopień uciążliwości jest raczej znaczny) i faktycznie może spowodować odpływ pasażerów do komunikacji autobusowej, mimo tego, co słusznie zauważył Pirat, że nawet Dart/Flirt będzie od autobusu wygodniejszy.
Ja również uważam, że nocny EZT to głupota. Pomysł puszczenia choć jednej relacji dalekobieżnej przez Lubań, Węgliniec i Legnicę jest okej, ale dlaczego nikt nie wpadł na to, ażeby zrobić to na bazie połączenia IC Asnyk?
Abstrahuję już od tego, że trasa "Karkonoszy" z RJ 2014/15 była najlepsza z dotychczasowych, bo zapewniała nocne skomunikowanie Dolnego i Górnego Śląska ze stolicą oraz Lubelszczyzną, ale NIE, przeszkadzało i co roku IC robi sobie z tego nocnego połączenia jaja, wymyślając coraz bardziej debilną trasę (hitem jest ta, obowiązująca od prawie dwóch lat, przez Poznań). Uwłaczające i bezmyślne.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum