Sąd po raz 17 (!) odesłał jej sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ona nie wytrzymała i popełniła samobójstwo.
Ostatnio głośno było o samobójstwie Piotra S., który nie mógł już dłużej żyć w państwie rządzonym przez PiS. W tym kontekście warto przypomnieć o sprawie Krystyny Chojnackiej, właścicielki firmy kosmetycznej z Kartuz, która przez blisko 20 lat walczyła z aparatem sądowo-administracyjnym o zwrot pieniędzy niesłusznie zabranych jej przez fiskusa. W ciągu tych 20 lat wyczerpującej walki straciła dosłownie wszystko. Kiedy w 2014 roku sąd po raz 17 skierował jej sprawę do ponownego rozpatrzenia, ta nie wytrzymała i popełniła samobójstwo.
Spośród 94 kandydatów KRS wybrała na sędziego żonę swojego wiceprzewodniczącego. To tak apropos standardów Rady.
Krajowa Rada Sądownictwa (KRS) podjęła kilka dni temu kontrowersyjną decyzję o zamrożeniu karier 265 młodych prawników, którzy z listy Min. Sprawiedliwości mieli zostać asesorami sędziowskimi. Oficjalny powód? - Braki formalne spowodowane rzekomo nieaktualnymi zaświadczeniami o stanie zdrowia. W tym kontekście warto przypomnieć o innej, równie kontrowersyjnej decyzji KRS z marca 2015 roku. Wówczas to Rada decydowała kto spośród zgłoszonych 94 kandydatów otrzyma urząd sędziego w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów. Wszystkie głosy otrzymała... żona wiceprzewodniczącego KRS (!).
Jak, robiąc codzienne zakupy, stać się niechcący GROŹNYM PRZESTĘPCĄ? Wystarczy trafić na uszkodzoną wagę lub pomylić się przy ważeniu produktu w sklepie. Wystarczy błąd na 1 złoty 14 groszy by zostać zakutym w kajdanki, być przewiezionym na komisariat i wiele godzin przesłuchiwanym niczym poważny bandyta.
1,5 roku w zawieszeniu za wyłudzanie 341 mln zł! Tak, proszę Państwa, to Sąd Apelacyjny w Warszawie.
18-letni chłopak, który na drukarce atramentowej wyprodukował kilkanaście sztuk 20-złotówek dostał 3 lata bezwzględnej odsiadki w pace. Pięciu biznesmenów-cwaniaków (wśród nich był także radca prawny), którzy metodą "na reaktywowaną przedwojenną spółkę" próbowali dokonać mega-szwindla i wyłudzić od Skarbu Państwa odszkodowanie w wysokości 341 milionów złotych, dostali od 1,5 do 2 lat więzienia... w ZAWIESZENIU! Czasami totalnie nie rozumiem decyzji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ta sprawa się do tego kwalifikuje.
Przed sądem w Rzeszowie podpalił się mężczyzna. Powody nieznane, ale – znając życie – KODziarze wyniosą go na swoje laickie ołtarze. A co jeśli protestował przeciwko nieudolności „wolnych sądów”?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
W wyniku konfiskaty rozszerzonej przestępcom zajęto już pół miliarda zł majątku! A ile było krzyku, gdy tę ustawę wprowadzano...
Ustawa o konfiskacie rozszerzonej miała uniemożliwić przestępcom czerpanie korzyści z nielegalnie zdobytych majątków. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stało. Po zaledwie pół roku od wejścia w życie tej ustawy skonfiskowano bowiem przestępcom na poczet kar majątki o wartości pół miliarda zł! Udało się zatem coś, czego nie można było zrobić przez 28 lat trwania III RP. A teraz zagadka - kto głosował przeciwko wprowadzeniu w życie tej ustawy? Tak, drodzy państwo, przeciwko byli przedstawiciele totalnej opozycji z PO i N.
Pani Gersdorf wyjaśniła swój projekt ustaw. Generalnie to ona ten projekt stworzyła, ale się z nim nie identyfikuje. Bo to nie ona, tylko ta druga ona.
gersdorf-projekt.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 54.47 KB
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Porażająca skala afery krakowskiej. Dyrektorzy sądów w rękach CBA.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 10 osób w sprawie korupcji w krakowskim Sądzie Apelacyjnym. To m.in. byli i obecni dyrektorzy podkrakowskich sądów - informuje dziennikarz "Wiadomości" TVP Marcin Tulicki. Do tej pory w aferze krakowskiej zatrzymano już 26 osób. Krakowska apelacja mogła stracić w ciągu kilku lat 35 mln zł.
PiSowskie trolle znowu atakują Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego. Pani Prezes w czasie obrad Komisji Sprawiedliwości powiedziała, że „Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili ze świeczkami, ja też nie”.
Przecież wyraźnie widać, że pani Gersdorf stoi, a nie idzie, w ręku ma wkład od znicza, a nie świeczkę, poza tym jeden wkład, a nie kilka, bo przypomnijmy, że mówiła „ze świeczkami”.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
To nie była świeczka, ale wkład, ja stałam, a nie chodziłam, poza tym było ciemno
Łatwo się domyślić, że tytuł nawiązuje do dwudniowej żenady w wykonaniu Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzaty Gersdorf. Być może są jeszcze osoby, które nie kojarzą o co chodzi, dlatego krótko wyjaśnię. Pani Gersdorf wczoraj powiedziała, że nie chodziła w żadnych marszach opozycji i nie paliła żadnych świeczek. Jest to wierutna bzdura, ordynarne kłamstwo i bezczelność na poziomie „najwyższej kasty”. Wie to każdy, kto pamięta wyczyny Gersdorf, a jak wiadomo Internet nie zapomina. Bardzo szybko setki komentatorów jednocześnie, niezawiśle i niezależnie zaczęło rozprowadzać powyższe zdjęcie.
Prezes Gersdorf: Sędziowie nie chodzili ze świeczkami. Internauci wskazują na kłamstwo.
– Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili z żadnymi świeczkami i ja też to mówię do pani minister Romaszewskiej – powiedziała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w Sejmie. Internauci szybko zwrócili uwagę na to, że prezes mija się z prawdą.
Jak kraść to miliony: Wyłudził 425 mln zł. Sąd w wyroku nakazał mu zwrócić jedynie 54 mln!
Ta historia pokazuje, jak bardzo opłacało się w Polsce kraść na wielką skalę. Nawet bowiem, gdy kogoś łapali, to wymierzane przez sądy kary były nieproporcjonalnie niskie. Józef Jędruch w latach 90-tych założył spółkę Colloseum, która stała się platformą do gigantycznych wałków. W toku swojej przestępczej działalności biznesmen wyłudził łącznie 425 mln zł. Co istotne - orzekający prawomocnie w sprawie Jędrucha sąd nakazał mu zwrócić jedynie 54 mln zł, a dodatkowo złagodził karę więzienia z 8 do 6 lat. Jak kraść to miliony!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum