Światowid, kontrolowane przez rząd PR właśnie zapowiedziały, że w tym roku nie pojadą na Woodstock. Dziwię się, że kontrolowane przez rząd PKP IC nie tnie jeszcze połączeń do Jeleniej Góry. Dlaczego? Bo to właśnie w „Czerwonej Kotlinie” totalna opozycja (Koalicja Europejska) ma najwyższe poparcie na Dolnym Śląsku. Tak, PO ma większe poparcie w Jeleniej Górze (53,05%) niż we Wrocławiu (50,26%). Tymczasem „ciemnota z Polski wschodniej”, dzięki której PiS wygrał wybory, dotarła już do powiatu zgorzeleckiego... Oczywiście sobie śmieszkuję, ale nie da się ukryć, że polityka wdarła się na dolnośląskie tory (vide cyrk na linii lubińskiej w wykonaniu PiS & BS), więc jeszcze niejedno może nas zaskoczyć.
mapa-gminy.jpg
Plik ściągnięto 47 raz(y) 178.38 KB
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dziwię się, że kontrolowane przez rząd PKP IC nie tnie jeszcze połączeń do Jeleniej Góry. Dlaczego? Bo to właśnie w „Czerwonej Kotlinie” totalna opozycja (Koalicja Europejska) ma najwyższe poparcie na Dolnym Śląsku. Tak, PO ma większe poparcie w Jeleniej Górze (53,05% [...]
Oczywiście sobie śmieszkuję, ale nie da się ukryć, że polityka wdarła się na dolnośląskie tory (vide cyrk na linii lubińskiej w wykonaniu PiS & BS), więc jeszcze niejedno może nas zaskoczyć.
Dzień dobry, czy mógłbym poprosić o dokładniejszy opis sytuacji w Lubinie? W tamtym rejonie byłem tylko raz w życiu, ale interesujący temat, więc chętnie przeczytałbym coś więcej. Próbowałem znaleźć jakieś dane, ale w ciągu całego dnia widzę tylko kilka pociągów osobowych z Lubina do Wrocławia. Jeśli liczba pociągów ma wzrosnąć to moim zdaniem jest to dobry kierunek rozwoju, niezależnie czy wynika z polityki czy z niezależnych działań kolei, sam nieraz nawiązywałem do polityki podczas starań o poprawę sytuacji w Gliwicach - był czas (2014 r.) że w naszym mieście prawie nie było pociągów dalekobieżnych, i to poprawiło się dopiero po zmianie władzy, mimo że Gliwice pod względem poparcia dla opozycji wyglądają podobnie jak Jelenia Góra (51,39% dla Koalicji Obywatelskiej w tegorocznych wyborach)
Dziękuję Lady Makbet, zapoznałem się z podanym tematem. Pociągi przyspieszone to przydatna alternatywa, aczkolwiek popieram takie rozwiązanie tylko w sytuacji gdy na danej trasie jest ogólnie dużo pociągów, czyli np. odjazdy raz na godzinę. Kiedyś bezskutecznie starałem się w ŁKA (jeszcze za czasów poprzedniego marszałka) o uruchomienie jednego pociągu przyspieszonego dziennie na trasach z Łodzi do Łowicza/Kutna i w drodze powrotnej. Jednakże w sytuacji gdy częstotliwość kursowania jest niewielka, wtedy zasadnicze wady to ograniczenie oferty dla mieszkańców mniejszych miejscowości, i to wydaje się przeważać nad zaletami. To moja prywatna opinia, nie związana z działalnością polityczną.
Czy ktoś ma może informacje na temat rozkładu jazdy w latach 2019/2020, w szczególności trasa z Gliwic/Katowic do Warszawy i Poznania, oraz trasa Warszawa-Poznań? Jeśli dobrze pamiętam, w którymś roku wstępna wersja pojawiła się w marcu.
Odnośnie połączeń Zielona Góra - Warszawa:
1. połączenie "DARTEM" nie nazywałbym badziewiem, dobrze że jest, poza tym poza Zieloną Górą są mieszkańcy innych miast udający się w kierunku Warszawy. Poza tym jest też "okno na świat" do innych miast, niekoniecznie do Warszawy. Ważne, że jest. I cieszmy się z tego, że je mamy. Natomiast kompletnym nieporozumieniem jest relacja tego pociągu do Białegostoku, a powrót już tylko z Warszawy. Powinno być "tam i powrotem" do Białegostoku.
2. odnośnie innych połączeń, polecam lekturę tego materiału: https://dziennikurzedowy.utk.gov.pl/du/dzienniki/2018/392,Dziennik-Urzedowy-72018.html
(proszę dokładnie przeanalizować załącznik w pdf-ie).
_________________ Jeśli masz lepsze źródło informacji niż SRJP...
Odnośnie połączeń Zielona Góra - Warszawa:
1. połączenie "DARTEM" nie nazywałbym badziewiem, dobrze że jest, poza tym poza Zieloną Górą są mieszkańcy innych miast udający się w kierunku Warszawy. Poza tym jest też "okno na świat" do innych miast, niekoniecznie do Warszawy. Ważne, że jest. I cieszmy się z tego, że je mamy. Natomiast kompletnym nieporozumieniem jest relacja tego pociągu do Białegostoku, a powrót już tylko z Warszawy. Powinno być "tam i powrotem" do Białegostoku.
2. odnośnie innych połączeń, polecam lekturę tego materiału: https://dziennikurzedowy.utk.gov.pl/du/dzienniki/2018/392,Dziennik-Urzedowy-72018.html
(proszę dokładnie przeanalizować załącznik w pdf-ie).
Ale ja nie kwestionuje dostępu innych miast do połączenia z Warszawa, ale naturalną trasą do Warszawy z Zielonej Góry jest ta przez Zbąszynek Poznań, a nie przez Wrocław, Częstochowę. Po za tym Dart nie jest wygodny, w przeciwieństwie do składów wagonowych EIC.
W kierunku Wrocławia i Krakowa o 6 rano z Zielnej Góry jeździł legendarny już ŚLĄZAK do Krakowa/Przemyśla/Zamościa. Mam nadzieje, że powróci (niby ma być do Katowic). Co do dokumentu który mi przesłałeś to uzyskanie dostępu a rozkład jazdy to dwie rożne sprawy. Nie sądzę by PKP IC uruchomiło 4 pary EIC na trasie ZG-WAW-ZG. Dlatego pytam o przecieki RJ 2019/2020.
Co do połączeń Zielona Góra Główna - Warszawa pisałem swego czasu do PKP Intercity o te pociągi klasy EIC
Dostałem taką odpowiedź:
Szanowny Panie,
W imieniu PKP Intercity S.A. serdecznie dziękuję za korespondencję.
Uprzejmie informuję, iż pomiędzy Zieloną Górą a Warszawą w rozkładzie jazdy 2019/20 zaplanowane zostały jedynie pociągi kategorii TLK, które będą kursować tylko do momentu rozpoczęcia przez PLK prac remontowych na odcinku Zbąszynek – Czerwieńsk. Ewentualne uruchomienie pociągów ekspresowych rozważane będzie dopiero po zakończeniu niniejszych prac.
W Gazecie Lubuskiej zaś jest informacja o tym remoncie:
Pomyłka, nieuwaga
A jak to było z tą pomyłką kolejarzy? Połączenia Zielonej Góry ze stolicą wyleciały z rozkładu z powodu planowanego remontu torowiska nr 358 na linii Czerwieńsk-Zbąszynek. No i trochę głupio wyszło, bo 10 dni po tym, jak zmienił się rozkład jazdy, Zbigniew Miliński, z-ca dyrektora Regionu Zachodniego PKP ogłosił: – Do maja powinniśmy mieć podpisane umowy z wykonawcami. Może uda się wcześniej. Prace powinny ruszyć w marcu 2020 r. Niestety, na cztery miesiące będziemy musieli zamknąć ruch na tej linii i wprowadzić komunikację zastępczą. Później odcinek będzie już przejezdny. Cały remont powinien być gotowy do końca 2021 r. – tłumaczył Miliński.
Nie ma żadnych szans na uruchomienie 4 par EIC Zielona Góra-Warszawa.Jak wydłużą Lecha to będzie max.Coraz więcej słychać plot że Szczecin dostanie tylko jedną dodatkową parę EIC z Warszawą po zakończeniu remontu odcinka Szczecin-Poznań.Jak tak faktycznie będzie to szału nie będzie a Szczecin potencjał w dużym potoku pasażerskim ma.W planach są zaś 4 dodatkowe połączenia Poznania z Warszawą składami jadącymi z Berlina ale to dopiero w przeciągu 3-4 lat.
Wrocław też traktowany po macoszemu z jedną parą EIP a szczytem dziadostwa jest nieskomunikowanie jednego z dwóch porannych IC z W-wy do Wrocławia z TLK Halny do Kudowy
4 pary EIC do Zielonej Góry nie miałyby żadnego sensu, bowiem Zielona Góra nie posiada takiego potencjału dla ekspresów, żeby połączenia te zapełnić. Jeden Lech kursujący w "biznesowych" godzinach w pełni wystarczy. Reszta to powinny być składy IC zestawione ze zmodernizowanych wagonów. Gdy na tą trasę trafią Griffiny z unijnego projektu i rozkładowa prędkość IC będzie 160km/h to czas jazdy tych pociągów, mimo dodatkowych postojów także powinien być zadowalający. Byle tylko godziny kursowania były dopasowane do potrzeb pasażerów a nie tylko i wyłącznie do obiegów składów.
Osobiście natomiast (biorąc pod uwagę szkolenia rozpoczynające się w Warszawie przed godziną 9, na które firma mnie nieraz wysyła, a przypuszczam, że więcej osób ma ten sam problem) uważam, że po powrocie Lecha, odjeżdżającego z Zielonej Góry ok. 5:30, bardzo dobrym rozwiązaniem (lecz bardzo mało prawdopodobnym) byłby Zielonogórzanin startujący do Warszawy koło północy i zapewniający dojazd przed godziną 7. Aby pociąg nie dublował się z Uznamem i nie docierał do Warszawy zbyt wcześnie, mógłby kursować przez Gniezno, Inowrocław, Toruń i Włocławek. Powrót tego składu widziałbym już jako dzienny, z wyjazdem z Warszawy ok. 19:30, przyjazd do ZG ok. północy. Aby czas przejścia składu w ZG nie był zbyt krótki można by go zobiegować z Bachusem do Gdyni.
Biorąc pod uwagę, że nocna komunikacja miejska w Zielonej Górze praktycznie nie istnieje, to rozwiązanie takie wydaje mi się lepsze niż wyjazd przed 3 rano i dojazd o 8 jak to było w RJ 2016/2017.
Ostatnio zmieniony przez krzychu12231 dnia 08-06-2019, 11:05, w całości zmieniany 3 razy
Mikolstwo to jednak stan umysłu. Zupełnie nie rozumiem jak można domagać się najdroższych pociągów EIC/EIP i ubolewać nad ich brakiem. Przecież to jest jakiś absurd! Ceny biletów wzięte z kosmosu, zupełnie nieprzystające do naszych zarobków. Mnie bardziej ucieszyłby w Zgorzelcu tańszy TLK lub SR (dawniej IR) niż komercyjna drożyzna PKP IC. No ale ja nie jestem oderwaną od rzeczywistości mikolką tylko zwykłą pasażerką, która – w przeciwieństwie do pryszczatych mikoli – ma na utrzymaniu dom i dzieci.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Uważam, że starania o zwiększenie liczby pociągów EIC i EIP są uzasadnione. Podróżując po Polsce zawsze staram się wybrać 1 klasę w tych kategoriach pociągów w związku z najwyższym komfortem podróży i małą liczbą postojów. Był czas, że w mieście Gliwice wycofano wszystkie takie pociągi, na szczęście aktualnie są dwa kursy Pendolino do Gdyni przez Warszawę. W zeszłym roku był również EIC Górnik, niestety został wycofany. Dostępność miejsc wbrew pozorom nie jest tak wysoka jak wynika z powyższego postu, wczoraj w EIP 5402 z Warszawy do Gliwic (odjazd o 16:44) nie było już miejsc, i konieczna była podróż z przesiadką, w EIC 110 odjeżdżającym o 17:39 również 100% zajętych miejsc, prawdopodobnie dostałem jedną z ostatnich miejscówek. W tym tygodniu jechałem również kilka razy EIP 4502 z Gliwic do Warszawy (odjazd 6:15) i przy wszystkich podróżach zajętych 80-100% miejsc. Dlatego życzę powodzenia podróżnym z Zielonej Góry i Szczecina jeśli chodzi o uruchomienie pociągów kategorii EIC, i będę starać się o poprawę pod tym względem dla miasta Gliwice.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum