Jeśli chłopaki się w końcu nie opamiętają to czarno widzę dolnośląską kolej regionalną.
Ciekawie będzie jak skończą się modernizacje linii 285 oraz 292, gdyż KD nie mają taboru do ich obsługi, bo zrezygnowano z zakupu 6 SZT i 5 EZT. Plotki głoszą, że na linii 285 przez Sobótkę pojedzie najwyżej 6 par pociągów kosztem dzisiejszych szybszych pociągów przez Jaworzynę, a do Jelcza przez Wojnów pojedzie szrot spod znaku PolRegio...
Chcieli pociągu i protestowali. Pociąg jest i... wezwanie na policję też
Dwa tygodnie temu protestowali na przejeździe kolejowym w Raszówce, dziś muszą się pojawić w lubińskiej komendzie policji. Kilkudziesięciu mieszkańców gminy Lubin otrzymało wezwania na przesłuchania w charakterze podejrzanych.
Policjanci zarzucają im złamanie kodeksu wykroczeń, za co grożą mandaty nawet do 500 złotych.
Skoro wkroczyli na teren kolejowy, czyli tory i blokowali ruch pociągów, to należy się kara. I to surowa. Bo jak się będzie pobłażać, to zaraz w całym kraju znajdą się osoby, jak którym coś nie przypasi w kwestii pociągów, to będą gotowi do okupowania torów. A, i wg mnie, szanse na zwycięstwo w sądzie, mają małe.
Kamil Styrna, rozumiem, że strajkujących kolejarzy też surowo byś karał? Wszak oni również blokują tory i uniemożliwiają przejazd np. pociągów prywatnych przewoźników. Tylko jakoś tak się składa, że nigdy nie słyszałam, żeby policja ich ścigała i karała mandatami, a gdy pracowałam w PKP to również strajkowałam, bez żadnych konsekwencji prawnych.
Więc co, kolejarzom wolno strajkować, a pasażerom kolei strajkować nie wolno? Gdzie sprawiedliwość, gdzie OTUA?
strajk.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 57.51 KB
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tak się walczy o pociąg. Stanęli na torach wbrew wszechwładnemu prezydentowi Lubina
Dla mieszkańców z Raszówki, Rzeszotar, Gorzelina i Chróstnika światem jest Wrocław. Stanęli więc na torach i wywalczyli sobie do niego połączenie kolejowe. Wbrew wszechwładnemu prezydentowi Lubina.
Skoro wkroczyli na teren kolejowy, czyli tory i blokowali ruch pociągów, to należy się kara. I to surowa. Bo jak się będzie pobłażać, to zaraz w całym kraju znajdą się osoby, jak którym coś nie przypasi w kwestii pociągów, to będą gotowi do okupowania torów. A, i wg mnie, szanse na zwycięstwo w sądzie, mają małe.
Najlepiej siedzieć cicho i tylko się przyglądać jak nam jeden z drugim kraj urządza, tak? Każdy ma prawo do strajku, do obywatelskiego nieposłuszeństwa. Może trzeba było jeszcze spałować i armatkami przegonić, co? Niektórym to naprawdę się chyba dyktatura śni.
Noema, nie stygmatyzuj tylko kolejarzy. Górnicy też strajkują. Uwielbiane tak na tym forum panie z Biedronki również. Taksówkarz też. Każdy ma do tego prawo, to wolny kraj.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Kolejne absurdy z Lubina – pociągi bez zatrzymań w Legnicy. A jak naprawdę przyspieszyć KD?
Prezydent Lubina z zadziwiającym uporem wygłasza kontrowersyjne tezy. Przed dwoma tygodniami stwierdził, że pociągi z Lubina nie powinny się zatrzymywać... w Legnicy. Z kolei za zapowiedziane przez niego "batożenie" protestujących mieszkańców Raszówki poniekąd wzięła się lubińska policja, na szczęście nie dosłownie. Urząd marszałkowski nie odpowiedział, czy rozważa omijanie trzeciego największego miasta w regionie; prezentujemy jednak informacje na temat możliwości przyspieszenia pociągów Lubin – Wrocław w sposób bardziej tradycyjny.
Hehehe, ale im się konkurencja w tle nawinęła, ale widać zdolny grafik wymazał/zasłonił logo na ruchomym obrazie. W sumie słuszne działanie, bo w końcu to materiał promocyjny kolei i nie komunikacji autobusowej
_________________ Tramwaj musi wrócić do Gliwic. Frankiewicz już odszedł!
Do czego służy kolej regionalna. Czy powinna zatrzymywać się wszędzie?
Tytułowe pytanie trzeba zadać po awanturze związanej z brakiem zatrzymań pociągów pomiędzy Legnicą i Lubinem. Ale problem wykracza daleko poza ten lokalny przecież konflikt.
Spór zażegnany, blokada w Raszówce poskutkowała, kilka dni po wznowieniu reaktywowanego połączenia do Lubina, pociągi Kolei Dolnośląskich zaczęły zatrzymywać się na wszystkich przystankach pomiędzy Legnicą i Lubinem. Pomińmy politykę (spór o włączenie w granice Lubina miejscowości, w których pociągi miały się nie zatrzymywać) i skupmy się na samych kwestiach transportowych. Czy transportowe tło tego konfliktu daje podstawy by na nowo zdefiniować rolę kolei pasażerskiej?
Władze miasta Lubin z prezydentem Raczyńskim na czele (Bezpartyjni Samorządowcy) chcą przyłączyć do miasta 7 sołectw gminy wiejskiej Lubin. Na to nie zgadzają się mieszkańcy! No i mamy wojenkę na górze, w wyniku której ucierpią mieszkańcy kilku wsi, które za karę zostaną odcięte przez UMWD (PiS + Bezpartyjni Samorządowcy) od transportu kolejowego. Krótko mówiąc, KD stały się narzędziem szantażu w rękach Bezpartyjnych Samorządowców. Skandal to mało powiedziane!
Kolejna porażka Raczyńskiego. Jego wniosek o zmianę granic gminy wiejskiej Lubin został odrzucony przez Radę Ministrów.
A propos, jak przedstawia się frekwencja w pociągach na odcinku Legnica - Lubin?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum