Dotąd byłam przekonana, że w rankingu karykatur uczelni wyższych Uniwersytet Warszawski ma pewne pierwsze miejsce. Ale oto na scenę wkracza Uniwersytet Jagielloński...
Niedługo wstyd będzie przyznawać się do posiadania wyższego wykształcenia!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dorasta pokolenie meneli, pogiertychowców i gimbazy z wypranymi mózgami
- Rządy "prawicy" i Kościół przespali całą trzecią RP i przy kolejnych wyborach to wyjdzie. Nie tylko przy wyborach, już widać to w internecie i na ulicy. Niestety, osoby o zdrowych poglądach są bierne i nic nie robią. Nie wszyscy, ale zdecydowana większość. Bez zaangażowania normalnych ludzi nie damy rady odeprzeć lewicy i to ona będzie rządziła Polską za 7-11 lat, jeśli nic nie zmienimy. To tylko kwestia czasu, jak zmienimy się w tęczowy grajdołek Unii Europejskiej. - pisze i przestrzega na swoim profilu na Facebooku student i dziennikarz Konrad Smuniewski.
Atak na nowego ministra! W MEN nie powinno być miejsca na lewacką ideologię
Szkoła ma uczyć, a nie pod pozorem edukacji zatruwać dzieci lewacką ideologią. Jeśli minister Czarnek nie da się złamać, zastraszyć lewactwu ani zakrzyczeć, jest nadzieja, że tak właśnie będzie. A to oznacza większe szanse na przyszłość naszych dzieci.
Monty Python w wersji stalinowskiej! „Strajk Kobiet” chce „moderatorów” ingerujących w rozmowy dzieci z rodzicami
Powołujemy osoby moderatorek, które będą pośredniczyły w negocjacjach między dziećmi a rodzicami, którzy zmuszają je do uczestnictwa w obrządkach religijnych lub lekcjach religii – zapowiedziały liderki „Strajku Kobiet”. Oznacza to, że aborcjonistki postulują wprowadzenie instytucji rodem z komunistycznego reżimu, której celem jest położenie łapy na każdej sferze życia Polaków.
W tym przypadku należy się niezmiernie cieszyć że obywatelka pierwsza sekretarz rady konsolidacyjnej czy jak oni się nazywają Maria Lempart nie lubi dzieci bo w przeciwnym wypadku jeszcze by popierała adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Na szczęście Polskie prawo dopuszcza adopcję psów bez względu na płeć.
A co do szkoły to wprawdzie chodziłem od niej jeszcze niedawno ale już byłem wystarczająco dorosły by tematy polityczno-ideologiczne uznać za stosowne. Jak chodziłem za dzieciaka to nie pamiętam by tematy ideologiczne były poruszane. Niemniej obserwuje postęp szkolnictwa w kierunku szkół, których jedynym zadaniem jest nauka poglądów a raczej wtłaczanie ich za pomocą marnych argumentów o jakimś postępie. Brzmi znajomo prawda ?
Dla mniej wtajemniczonych wspomnę o istnieniu za PRL szkół partyjnych, których jedynym zadaniem było nauczanie poglądów
Ostatnio do walki o noszenie świętych kagańców wszędzie gdzie się da włączył się McDonald’s tworząc kampanię reklamową skierowaną do młodych. Jak wiadomo korporacja ta jest ogromnym autorytetem dla dzieci i młodzieży dzięki prowadzonej od lat kampanii reklamowej wpajającej najmłodszym że jest ich najlepszym przyjacielem, nie tylko w kwestii żywieniowej, dlatego możemy się spodziewać wzrostu liczby dzieci noszących maseczki lub idących po jedzenie właśnie w maseczkach. A przynajmniej na pewno sprzeda się lepiej niż spot Ministerstwa Zdrowia również skierowany do młodych ale już tych starszych ,który pokazuje wybór między kagańcem a maską tlenową przy czym ta druga i tak jest nieuchronna ,mimo że przekaz jest prowadzony w taki sposób by kaganiec gdyby nie chronił przed zarazą to chociaż zapobiegał jego cięższemu przebiegowi.
Auderman, coś jest na rzeczy. Kiedyś widziałam na YouTube filmik (nie pamiętam jaki to był kanał), na którym niepełnoletnia młodzież chodziła po mieście, zaczepiała ludzi bez maseczek i dzwoniła po policję. Cóż, najlepszy system zniewalający społeczeństwo to taki, w którym ludzie sami się pilnują. A dzieci i młodzież najłatwiej urobić i zmanipulować. Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Zgodnie z zapowiedzią podpisałem właśnie rozporządzenie dotyczące zmian na egzaminie ósmoklasisty i egzaminie maturalnym w 2021 roku - poinformował na konferencji prasowej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Zmieni się przede wszystkim to, że nie będzie obowiązkowej matury ustnej, a także obowiązkowego egzaminu na poziomie rozszerzonym z jednego przedmiotu dodatkowego. W przypadku egzaminu ósmoklasistów ograniczono nieco zakres wymagań.
Stowarzyszenie Umarłych Statutów wystosowało petycję do ministra Czarnka o zmianę obowiązującego rozporządzenia w sprawie dostępu do ocen ucznia. W tej chwili są one jawne dla ucznia i jego rodziców. Nieznane mi bliżej stowarzyszenie chce, aby uczniowie, którzy skończyli 18 lat mogli zastrzec, że oceny są widoczne tylko dla nich. Genialny pomysł. Teraz wypada czekać na rodziców, którzy wydadzą domowe rozporządzenie o mniej więcej takiej treści: „jesteś już na tyle dorosły, że zastrzegłeś oceny to znaczy, że możesz dokładać się do rachunków”. Ja bym tak zrobiła. Ale jestem wredna, podła i nie lubię demokracji.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Masz problem ze starymi? No to musisz ich sobie wychować.
Jak? A zastrzeż sobie oceny. A co?
Że się jeszcze bardziej wk...wią?
Czilaut. Osiemnastkę wyprawili - do zsypu z wapnem.
Chodź do nas. My som od rewolucji. Towarzyszki, towarzysze i kolektywy się tobą zopiekują. Skuoty stoją otworem.
I tak, krok po kroczku, rozmontowywanie relacji. Rodzinnych, społecznych, religijnych.
A potem zdziwienie, skąd się wzięło tyle Julek.
Dla tych i innych lewackich stat...ujów jedno krótkie, rzeczowe, wojskowe "wyp...lać"!
Powinni zrozumieć. Niedawno sami darli mordę pod tę nutę.
Super, wspaniale można nawet rzec doskonale. Zapewne większość czytających ten etap ma już dawno za sobą ja jeszcze przez jakiś czas tkwię w tym bagnie dlatego postaram się objaśnić całą sytuację. W prawdzie szkołę mam skończoną ale wiadomo jeszcze studia ale o tych dopiero później. Poziom edukacji w jednej z lepszych szkół w Poznaniu a przynajmniej tak się zachwalała był bardzo niski. Na matmie trzeba było osobno się douczać wielu rzeczy by w ogóle zdać a to była zaledwie podstawa. Oczywiście z tego powodu że był ogrom teorii i mało ćwiczeń gdyby to porównać na realia studiów. A to wszystko wynikało bo było za mało lekcji. Nazwać więc to można kryzysem. O ile strajki nauczycieli bo trwały tylko miesiąc to nie narobiły bałaganu o tyle epidemia wprowadziła ogromną zapaść w edukacji, która jednocześnie z tygodnia na tydzień się pogłębia. Bo nie ma co ukrywać, ani zaprzeczać. W umyśle młodych to są wakacje gdzie tylko trzeba gdzieś się zalogować i coś zrobić. Poza tym to wywalone i tyle. A mimo tego zdecydowana większość nauczycieli stara się robić normalne lekcje mając gdzieś czy uczniowie na zdalnych sobie radzą czy nie. I jakie rozwiązanie proponuje ministerstwo ? Obniżyć poziom jedynego egzaminu który jeszcze do tego czasu zachowywał jakiś poziom. Gratuluje poziom rozwiązania dorównuje poziomowi windowsowego narzędzia do rozwiązywania problemów. Ale też nie można zwalać wszystkiego na ministra edukacji, który ma związane ręce. Zapytacie czym, śpieszę z odpowiedzią. Otóż jest związany łańcuchem który nawinęła kowidiańsko-szurska bandyteria. Dokładnie, mający już obecnie 2 barykady ,z jednej strony człowieka do którego dzierżę osobistą nieprzychylność Pawła Grzesiowskiego a z drugiej rządem ruch posiadający jednocześnie hordy wyznawców najlepiej zamknął by szkoły w pizdu na święte zawsze i amen bo to jest główne miejsce roznoszenia koronki. I przecież edukację daje się zdalnie realizować. I o ile rząd jeszcze do niedawna starał się być wyważony w swoich decyzjach (obecne wybryki ze szczepionkami jak i z planowaniem 3 fali jak i kolejnych pokazuje że też nie są wyważeni) to o tyle kościół z koroną na dachu którego guru absolutnym jest Paweł Grzesiowski od początku pandemii zarazy na świecie czyli od stycznia szkoły by pozamykali na 69 spustów a najlepiej poburzyli bo edukacja zdalna sprawdza się. Ten sam kościół jednocześnie nie zastanawia się dlaczego w 38 milionowym kraju jest tylko jeden autorytet w dziedzinie epidemiologii, który dzięki monopolowi na wiedzę może wygadywać te swoje sceptyzmy. Otóż dlatego że właśnie edukacja jest taka słaba i mało kto zostaje lekarzem. A jak już zostanie to wyjeżdża za granicę ale to nie dział na takie dywagacje. Przez takie decyzje i takich osób możemy spodziewać się pokolenia kretynów gdyż nie wróżę powrotu normalnej edukacji jeszcze długo długo. Natomiast sprawa studiów jest z góry podobna gdyż na większości uczelni studia składają się z 2 etapów. Pierwszy rok gdzie jest gnojenie emocjonalne wszystkich i reszta gdzie jest tylko przepuszczanie dalej i dalej ,masz magistra i rzekło by się „normalne słowo”. Z resztą zaniedbania na poziomie edukacji uwidoczniły się na moim 1 roku studiów gdzie miałem braki wiedzy ze szkoły średniej. Niestety część zajęć zostanie zdalnie już na zawsze w obawie przed kolejnymi śmiertelnymi zarazami. Nie dowierzasz ? Już kościół z koroną na dachu już dopilnuje oj dopilnuje. I potem ludzie się dziwią czemu takie ameby wychodzą co domagają się „wolności”. Czemu strajki kobiet dawno przestały być strajkami kobiet a młodzież dała się tam łatwo zmanipulować. Czemu młodzież chodzi po ulicy i sprawdza czy ludzie mają maseczki? Właśnie to wszystko dlatego że poziom edukacji w Polsce był słaby. Był bo przez pandemię teraz jest tragiczny. Ale o samej edukacji i prowadzonej w niej indoktrynacji to kiedy indziej bo teraz już nie
Krótko, bo krótko, ale zajmowałem się tzw. nauczaniem w szkole średniej i branżowej.
Zrezygnowałem wraz z powtórnym przejściem na zdalne. Głównie przez "stan umysłu" - kompletnie zryty.
Ale nie mój. Mój to nie mój problem.
Także nie u młodzieży. Młodzi mają o wiele bardziej trzeźwą ocenę całej tej obecnej szajby, niż pos...ni ze strachu belfrowie i derekcja.
To uczniowie stawiali pytania "gdzie ta pandemia?".
Grono gogiczne - w większości pokolenie hipisowskie - to wyroby kołchoźnicze.
Zmiana tematu, zatykanie uszu, gaszenie ałtorytetem, czy wręcz ucieczka.
Bo "to nie ja ustaliłem".
Jeżeli jest jakaś nadzieja na powrót do normalności, to tylko w "nieobrobionej" młodzieży.
Niestety, jak już dostanie się ona w łapy, nieważne - LGBTwujów, systemu oświaty, czy osobników w czarnych sukienkach (nie mylić z duchownymi z powołaniem) - w znaczącej masie przepadła.
Tak więc, paradoksalnie, może i aktualna pseudonauka ma jakiś plus dodatni - mniej propagandy, mniej wypranych muzguf.
Rośnie nam pokolenie tumanów. Sama młodzież przyznaje, że w szkole nauczą się więcej niż w domu w trakcie zdalnych zajęć. Rządzącym jest to bardzo na rękę, gdyż głupim narodem łatwiej rządzić. Ale i współczesna szkoła stacjonarna ogłupia, więc nie wiadomo co gorsze – zajęcia w szkole, czy w domu. Jestem matką ucznia szkoły podstawowej i od wiosny w domu prowadzę coś w rodzaju „tajnych kompletów”, żeby moje dziecko nie wyrosło na kompletnego idiotę.
Poziom edukacji przez ostatnie 2-3 dekady przebił dno i puka w nie od spodu. Przypominam sobie swoją podstawówkę z przełomu lat 80-90 ubiegłego wieku. Nie ma porównania do szkoły współczesnej! Szkoły średnie też przebiły dno poziomem nauczania i pseudo maturą. Ja uczyłam się całek (jakby ktoś nie wiedział – to matematyka) w szkole średniej. A dziś całki są dopiero na studiach i tylko na kierunkach specjalistycznych. Większość młodych magistrów i doktorów nie wie co to jest całka! Analiza matematyczna to podstawa logiki. Jak tragicznie jest z logicznym myśleniem w naszym społeczeństwie widać gołym okiem...
W weekendy dorabiam sobie na jednej z wrocławskich uczelni. Moi studenci to ludzie w przedziale wiekowym 20-55 lat. Przepaść intelektualna pomiędzy młodymi i starymi jest ogromna (Rów Mariański). O ile ci w wieku 40+ są ogarnięci i posiadają szeroką wiedzę ogólną (kłania się stara podstawówka i stara matura) to młodzież jest po prostu głupia, co nadrabia cwaniactwem i bezczelnością. Najgorsze są młode siksy.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum