Dolnośląski marszałek przedstawił linie zgłoszone do Kolej Plus.
Na liście znalazła się odbudowa drugiego toru na odcinku linii kolejowej nr 285 Wrocław Główny – Kobierzyce. W ten sposób marszałek chce poprawić jakość połączeń Dzierżoniowa i powiatu dzierżoniowskiego z Wrocławiem.
Poprawić? Żarty chyba jakieś. Ciekawe kto wybierze pociąg, jak czas przejazdu busem będzie mniejszy. Na tej inwestycji skorzystają tylko mieszkańcy Bielan, Kobierzyc, Sobótki i Wrocławia. Ale na pewno nie Dzierżoniów, ani tym bardziej Bielawa. Jakby chcieli poprawić faktycznie jakość połączeń, to by przedstawili projekt modernizacji linii kolejowej nr 137, na odcinku Jaworzyna Śląska - Kamieniec Ząbkowicki (a najlepiej Katowice - Kamieniec Ząbkowicki), z odbudową drugiego toru na odcinku Świdnica Miasto - Dzierżoniów Śląski. Taka inwestycja dała by dużo więcej, niz ten drugi tor na lk 185. Skrócenie czasu przejazdu z Wrocławia do Dzierżoniowa do 70 minut. A przez Sobótke to będzie minimum 90 minut (70 minut do Świdnicy Miasto, 5 minut na zmianę kierunku i 17-20 minut do Dzierżoniowa).
Chodziło raczej o jazdę do Dzierżoniowa LK310 przez Niemczę i Piławę Górną, a nie przez Sobótkę. Jest tędy nieco krócej i bez zmiany czoła. Choć ogólnie tak samo kiepsko. Drugi tor na LK137 + elektryfikacja + łącznica w kierunku Żarowa skróciłaby znacznie czas przejazdu, ale na LK274 robi się już zbyt ciasno, by wepchnąć tam jeszcze więcej pociągów, a powiedzmy szczerze, że te 6 par, które obecnie jeżdżą do Wrocławia, to jednak nieco mało.
Zrobić elektryfikację Kamieniec - Legnica. Wyremontować 137 i przez Kamieniec do Dzierżoniowa puścić pociągi. Na pewno Ząbkowice Śląskie by skorzystały.
Remont linii kolejowej z Jedliny-Zdroju do Świdnicy z przeszkodami
Wiadukty na linii kolejowej nr 285 ze Świdnicy Kraszowic do Jedliny-Zdroju - mocno dają popalić wykonawcom rewitalizacji. Już ponad rok nie widać na nich śladu pracowników.
Modernizacja linii kolejowej Świdnica-Jedlina-Zdrój opóźniona. Przeszkodą są zabytkowe wiadukty
Modernizacja zabytkowej linii kolejowej wydłuży się co najmniej o rok. Malownicze wiadukty trzeba przebudować, ale jednocześnie zachować ich historyczny kształt.
Tak powstaje linia kolejowa Wrocław - Sobótka. Kiedy pojawią się tu pociągi?
Jeśli wszystko pójdzie z planem, dokładnie za rok pojedziemy pociągiem z Wrocławia przez Sobótkę do Świdnicy. Grudzień 2021 roku to na dziś realna data uruchomienia pociągów na odnowionej linii, choć prace zakończą się tam wcześniej, bo zgodnie z umową z końcem lipca 2021 roku. Sprawdziliśmy jak przebiega inwestycja wykonywana przez konsorcjum firm: Schweerbau GmbH – lider i SBM sp. z o.o.
Trwa rewitalizacja linii kolejowej z Wrocławia do Świdnicy
Usuwanie starych szyn i podkładów, układanie nowych torów i wymiana rozjazdów, gruntowany remont ponad 20 mostów i wiaduktów - tak wyglądają prace przy rewitalizacji linii kolejowej nr 285 z Wrocławia przez Sobótkę do Świdnicy.
- Już wiadomo, że nie jak zakładano w połowie tego roku, lecz najwcześniej w grudniu - powiedział w Wieczorze zDolnego Śląska Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Również druga część trasy 285, górska, ze Świdnicy do Jedliny zdroju ma spore opóźnienie - pociągi pojadą na niej w drugiej połowie 2022 roku.
Kiedy pojedziemy pociągiem z Wrocławia do Świdnicy i ze Świdnicy do Jedliny-Zdroju?
Znacznie opóźniły się prace przy przywróceniu do ruchu linii 285. Linia jest remontowana w ramach dwóch projektów: na odcinku od Wrocławia do Świdnicy i od Świdnicy do Jedliny-Zdroju.
Na odcinku od Wrocławia do Świdnicy przez Sobótkę linia 285 jest przygotowywana do ruchu pociągów aglomeracyjnych, które pozwolą mieszkańcom wybrać kolej zamiast auta przy dojazdach do stolicy województwa. Zapytaliśmy PKP Polskie Linie Kolejowe, na jakim etapie jest ta inwestycja o wartości blisko 217 mln zł, zlecona przez samorząd ze środków własnych i unijnych pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa dolnośląskiego.
Pociągiem z Wrocławia do Świdnicy przez Sobótkę pojedziemy prawdopodobnie już pod koniec tego roku. Pracę na tej linii trwają w najlepsze, jednak podczas jej rewitalizacji nie przewidziano środków na remonty dworców kolejowych.
Kończy się remont linii kolejowej Wrocław - Świdnica. Pasażerowie zachwyceni, a kierowcy?
Dwadzieścia razy na dobę pociągi będą jeździły pomiędzy Wrocławiem Głównym i Świdnicą Miastem zatrzymując się na kilkunastu przystankach. Uruchomienie tej linii kolejowej to duża wygoda dla podróżnych dojeżdżających do pracy, ale także turystów. Kierowcy jednak od początku remontu torów obawiają się, że kilka ruchliwych ulic we Wrocławiu zostanie zupełnie sparaliżowanych z powodu przejazdów pociągów.
Nasuwają się pytanie - co z połączeniami Bielawa-Dzierżoniów-Wrocław? Będą nadal jeździć p. Jaworzynę? Bo z chwilą otwarcia linii i uruchomienia połączeń p. Sobótkę to trochę stracą sens. Likwidacja? No chyba nie, więc co? Nowy rozkład jest tylko do Świdnicy więc?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum