Szef regionalnego oddziału Polskich Linii Kolejowych Jacek Nowak stracił stanowisko, bo nie chciał ograniczyć remontu Dworca Gdańskiego.
Nowaka odwołał właśnie nowy prezes spółki PKP PLK Zbigniew Szafrański. - Nasza spółka odnotowuje drastyczny spadek dochodów i musimy wprowadzić cięcia inwestycyjne. W tej sytuacji wymagamy ścisłej współpracy od podwładnych. Musieliśmy m.in. ograniczyć zakres przebudowy Dworca Gdańskiego z czterech do dwóch peronów, a dotychczasowi szefowie oddziału regionalnego nie do końca chcieli na to przystać - mówi Zbigniew Szafrański. Oprócz Nowaka pracę stracił też jego zastępca Jerzy Janeczek.
Dyrektor Nowak na początku tego roku dostał od "Gazety Stołecznej" naszą antynagrodę "Nogę od Stołka". Otrzymał ją, bo po przeciągającym się remoncie tunelu średnicowego okazało się, że nie mieszczą się w nim piętrowe pociągi. Dyr. Nowak tłumaczył, że tunel nie mógł być wyższy, bo na jego dnie trzeba było ułożyć nową płytę betonową. Nie skorzystał jednak z propozycji ekspertów, którzy proponowali zamienić druty zasilające składy na zamontowaną wyżej miedzianą sztabę. Wtedy pociągi zmieściłyby się w tunelu pod centrum Warszawy.
źródło: wyborcza.pl
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Kolejny zbędny i suto opłacany stołek w gigantycznie rozbudowanej administracji PLK. A potem wszyscy się dziwią, że PLK wciąż podnosi opłaty za dostęp do torów. Przecież z czegoś trzeba tę biurwę utrzymać!
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Z dniem dzisiejszym został odwołany Dyrektor Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie Jacek Zadęcki w jego miejsce od poniedziałku stanowisko obejmie "stary ,nowy " dyrektor Ryszard Rębilas.
Dyrektor Generalny Centrali Spółki PKP PLK S.A.
Na wskaźniku 5.0 (jakieś 3,100 x 5.0 / m-c), a w ZUZP próbują koszty ograniczać likwidując przywileje, mieszają w ulgach przejazdowych... Ręce opadają.
Nowe w Krakowie?
Mam wielkie plany dla nowego Dyrektora, ale czy tylko się skończy na pobożnych życzeniach?, czy nie zajmie stołka na przetrwanie?, czas pokaże.
Wiele się mówi o jednym bilecie z MPK (taki sam jak autobusach miejskich) kupuje bilet a później kasuję go w kasowniku, przecież wszyscy widzą że wypisywanie biletów przez konduktorów trwa wieki.
Prosty bilet nadrukowany z ceną którego sprzedaje konduktor kasa i swoim kasownikiem kasuje - to takie trudne do zrobienia.
A przecież kioski sklepiki mogą sprzedawać takie bileciki (kasjerki będą zawiedzone bo stracą możliwość powiększania długu przewozów bo bilet drukowany w drukarce jest droższy od biletu zrobionego w drukarni)
Automaty do biletów w pociągach sprawa nie do przepchania ze względu na dobro konduktorów (prowizja od niesprzedanych biletów)
Z obserwacji wynika że część pasażerów jedzie na gapę bo konduktor do nich nie dociera (wypisuje bilety)
Zmniejszyć ceny biletów a zwiększyć częstotliwość kursowania pociągów (pasażer sam przyjdzie)
To takie pomysły dla nowego Dyrektora, realizacja będzie jak zwykle taka:
Nowy Dyrektor zapewne zacznie kadencję od zwolnień pracowników (taki prezencik dla załogi) bo jak się jest pod murem (kadencja nie trwa wiecznie) to najłatwiej kogoś zwolnić i mówić że zrobiło się reformę bo po co się narażać.
Robolfiry!!! A kioski będą sprzedawać bilety "za darmo"???, ceny biletów jednakowe, nie zależnie od kilometrów?w autobusie miejsc jest 50-60, a w pociągu 150-200, obsługa w pojedynkę więc jak ma się konduktor wyrobić. Nie masz pojęcia o pracy konduktorów więc nie zabieraj lepiej głosu.
Robolfiry!!! A kioski będą sprzedawać bilety "za darmo"???, ceny biletów jednakowe, nie zależnie od kilometrów?w autobusie miejsc jest 50-60, a w pociągu 150-200, obsługa w pojedynkę więc jak ma się konduktor wyrobić. Nie masz pojęcia o pracy konduktorów więc nie zabieraj lepiej głosu.
Bilety do kasowania bez większych problemów można wprowadzić tam gdzie istnieją taryfy strefowe (np. w GOP-ie). Tylko potrzeba kasowników. No i bilety pomarańczowe w Tychach i Katowicach są sprzedawane w kioskach - da się.
Dlaczego nie bierzemy przykładów z innych kolei np. niemieckich?Pomysł drutu zawieszonego na sztabach można sobie obejrzeć na st.Berlin Hauptbahnhof Tief.Czy to aż takie trudne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum