Cezary Grabarczyk: : Konduktor jest odpowiedzialny, jeżeli nie przekazuje informacji pasażerom, gdy pociąg zatrzyma się w polu, nie wyjaśni przyczyny, nie przekaże...
Monika Olejnik: : Jak on sam nie ma informacji to jak może wytłumaczyć.
Cezary Grabarczyk: : Istnieje łączność kolejowa, która pozwala na przekazanie tego rodzaju danych
Wyjątkowo nieprzytomny ignorant, jeśli wydaje mu się że dzięki samym krótkofalówkom konduktorzy będą w stanie udzielać jakichś rzetelnych informacji. Nieprzytomny ignorant, albo cyniczny skurwiel. Trudno orzec, ale skoro dodrapał się tak wysoko, to ...
Mariusz W. -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-12-2010, 18:11
Wywalenie Andrzeja Wacha i prof. Duperelka to byłoby coś. Ale trzeba uważać, np. Krzysztof Celiński jest bezrobotny.
Ostatnio zmieniony przez psim dnia 17-12-2010, 18:16, w całości zmieniany 1 raz
Posłowie PJN domagają się od ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka zdymisjonowania szefów spółek PKP, odpowiedzialnych za chaos na kolei. Tylko taka decyzja może uratować resztki honoru ministra Grabarczyka - przekonywali dzisiaj w Sejmie przedstawiciele klubu.
Dzisiaj w Sejmie Grabarczyk przedstawił informację na temat sytuacji w Grupie PKP.
Od czasu wprowadzenia nowego rocznego rozkładu jazdy pociągów (12 grudnia) na kolei panuje bałagan - pasażerowie mają problemy z uzyskaniem informacji o przyjazdach i odjazdach pociągów, rozkłady umieszczone na dworcach i w internecie różnią się od siebie, podróżni są odsyłani na nieistniejące perony itp.
- To wyjątkowy rozkład jazdy. Mam wrażenie, że przy tym rozkładzie jazdy rozjechała się polska kolej - oceniła podczas konferencji prasowej w Sejmie wiceszefowa PJN Elżbieta Jakubiak.
Jednocześnie zaznaczyła, że należy "bardzo wyraźnie odróżnić polskich kolejarzy od polskich prezesów". - Składamy wotum nieufności wobec tych wszystkich prezesów, którzy nie byli w stanie zapanować nad spółkami. Polscy kolejarze dziś cierpią za to, że mają nieudolne przywództwo - podkreśliła posłanka.
Według PJN, uporanie się z sytuacją na kolei poprzez zdymisjonowanie urzędników odpowiedzialnych za sytuację to "dziś jedyna honorowa sytuacja, która może ratować resztki honoru ministra Grabarczyka".
Jakubiak przypomniała, że PJN złożył w piątek w Sejmie wspólny z SLD wniosek opozycji o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury. - Mamy nadzieję, że (...) dojdzie do głosowania, w którym minister zostanie odwołany. Ale zanim do tego dojdzie uważamy, że Polacy zasługują na przeprosiny, a jedynymi przeprosinami może być dymisja tych urzędników - zaznaczyła.
- Żaden z tych urzędników nie był w stanie dziś wziąć odpowiedzialności. A więc nawet taka sytuacja dla nich komfortowa - bo Sejm udostępnił swoje podwoje - i była szansa na to, by prezesi powiedzieli: tak, popełniliśmy błąd, rezygnujemy - powiedziała.
Kazimierz Hajda z PJN przypomniał, że do podziału PKP na spółki doszło ok. 10 lat temu. - Oczywiście sensowne, było oddzielenie infrastruktury, torów od przewoźników, ale już dzielenie przewozów na różne spółki, na te dwie główne: Intercity i Przewozy Regionalne było chyba błędem, jak widać po czasie - mówił.
W ocenie posła, obie spółki nie mogą się dogadać odnośnie rozkładu jazdy i "podbierają sobie pasażerów". "Najwyższy czas, by wyciągnąć z tego wnioski, (...) by jednak połączyć z powrotem tych przewoźników, wiele problemów by się rozwiązało samo" - przekonywał Hajda.
Jak tłumaczył, konsolidacja spółek byłaby korzystna także, gdy chodzi o przyszłą konkurencję. - To już przesądzone, że na polski rynek będzie wchodzić konkurencja, Deutsche Bahn - zaznaczył.
Z kolei Tomasz Dudziński podkreślił, że klub PJN "zaproponował poprawkę, która zwiększa budżet Urzędu Transportu Kolejowego o 3 mln zł kosztem Urzędu Regulacji Energetyki". - Liczymy na to, że PO poprze tę poprawkę - powiedział.
źródło: INTERIA.PL
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
O proszę, PJN działa. Podczas, gdy PiS nie ma żadnego pomysłu na kraj poza ciągłym wspominaniem tragedii smoleńskiej, PJN proponuje konkrety. Dość populistyczne, ale jednak konkrety.
Mają u mnie małego plusika .
A minister i radiotelefony...cóż, on nie musi znać technikaliów pracy na kolei siedząc na doopce w cieplutkim gabinecie .
Ostatnio zmieniony przez ET40 dnia 17-12-2010, 18:24, w całości zmieniany 1 raz
Jak poinformował dziś dziennikarzy w Sejmie premier Donald Tusk, pewne decyzje personalne odnośnie kolei już zapadły. Mają one zostać ogłoszone w poniedziałek. Jak zaznaczył szef Rady Ministrów, mają one dotyczyć jednej osoby z resortu infrastruktury. - Później w konsekwencji może być więcej. Wniosek dostanę w poniedziałek i decyzję podejmę natychmiast - zaznaczył Tusk.
Tusk zaznaczył, że nie wyobraża sobie, że "nie będzie odpowiedzialności personalnej za ten bałagan". - Od nikogo nie oczekuję doskonałości, ale rzetelności w traktowaniu ludzi - tak. Dlatego niezależnie od tego, co minister Grabarczyk powie Sejmowi, to mi będzie musiał powiedzieć, kto za to poleci" - stwierdził premier Tusk.
Według informacji podanych dziś przez radio RMF FM, ze swoimi posadami najpewniej pożegnają się wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt i prezes PKP SA, Andrzej Wach.
źródło: Rynek Kolejowy/PAP
---
Ja nadal podtrzymuję swoje wczorajsze słowa i idę o zakład o skrzynkę wódki, że Wacha nikt nie ruszy. Przy czym nie chodzi mi tylko o zdymisjonowanie z funkcji prezesa PKP S.A. i posadzenie go na innym nie mniej wygodnym stołku, ale o definitywne wywalenie z Grupy PKP.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Czyżby zbliżały się wybory??
Do pana ministra: proszę nie przepraszać, tylko więcej tego nie robić.
Swoją drogą widać jakie jest zainteresowanie mediów koleją. Od Wielkiego Śfienta (celowo napisane). No nie licząc kilku specjalistycznych czasopism i portali . Jakby gazety radio i TV zainteresowały się odpowiednio wcześniej, może ten bałagan byłby mniejszy. O zmianie rozkładu było wiadomo już w zeszłym roku wystarczyło przypomniec o tym pasażerom i tyla. Co innego korekty, chociaż te także są przewidywalne.
Ale dobrze, ze tak się stało.
Niech pan minister poprosi radiotelefon od kierownika pociągu i spróbuje uzyskać konkretną
informację od dyżurnego ruchu.Życzę powodzenia!
O to właśnie chodzi. Radiotelefony nic nie dadza, póki nie da się przez nie z nikim kompetentnym połączyć. Minister chyba powinien mieć podstawowe wyobrażenie o organizacji w przedsiebiorstwie przewozowym.
Kolega wyżej dał linka, ja natomiast wklejam treść.
SLD wzywa do dymisji ministra infrastruktury. Przy okazji Cezaremu Grabarczykowi dostało się od posła SLD Wiesława Szczepańskiego. - Mówił pan: przegrałem bitwę, ale wygram wojnę. Mam nadzieję, że nie będzie to wojna 30-letnia - mówił. Towarzyszyły mu okrzyki z sali "czysty Bareja".
Posłowie wysłuchali informacji w sprawie sytuacji w PKP, o którą w związku z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy pociągów oraz warunkami podróżowania pasażerów wnioskował klub SLD. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk kilkukrotnie z sejmowej trybuny przepraszał pasażerów za chaos na kolei i oświadczył, że zima nie usprawiedliwia braku troski o nich. Ocenił też, że sytuacja Minister: winny brak
wrażliwości kolejarzy
To brak wrażliwości pracowników kolei na potrzeby klientów powiększył chaos... czytaj więcej »
nadal nie jest zadowalająca.
Z tym zgodził się przedstawiciel wnioskodawców Wiesław Szczepański, który w ponad 10-minutowym wystąpieniu, przerywanym wybuchami śmiechu (głównie z ław SLD) wypunktował wszystkie zarzuty Sojuszu wobec ministra. - Mówił pan: przegrałem bitwę, ale wygram wojnę. Mam nadzieję, że nie będzie to wojna 30-letnia – rozpoczął Szczepański. - Kiedy słuchałem wystąpienia ministra, to w uszach brzmiały mi słowa piosenki „wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet” – dodał.
„Czysty Bareja”
Następnie Grabarczykowi dostało się za zamęt z nowymi rozkładami jazdy, za istniejący tylko na papierze peron piąty na dworcu w Katowicach i za wymianę szefów spółek. – Dariusz Fidyt, odpowiedzialny za eksploatację, przyszedł z PKP Cargo. I trudno się dziwić, że do taboru pasażerskiego ma raczej towarowe podejście – punktował.
Następnie Szczepański zajął się chaosem na kolei po ostatnich opadach śniegu i reakcji zarządu spółki. - PKP Intercity jest znakomity, rodem z kroniki filmowej PRL. Czytamy na stornie internetowej wpis z 15 grudnia: „pomimo trudnych warunków pogodowych PKP Intercity z powodzeniem i nieprzerwanie prowadzi ruch pociągów, a pasażerowie docierają do stacji docelowych” – czytał poseł, a Kolej nie umie korzystać z dotacji
Kolej może boleśnie zapłacić za nie tylko za opóźnienia pociągów, ale także... czytaj więcej »
przerwały mu śmiechy i okrzyki „czysty Bareja”.
"Niestety horroru nie polecam"
– Czytamy dalej: wystartował niezwykły projekt Intercity Kino Polska. Pasażerom serwuje się filmy Barei: „Poszukiwany, poszukiwana”, albo „Lekarstwo na miłość”. A może poleciłby pan panie ministrze projekcję tasiemców filmowych na długą podróż – na przykład „Niewolnica Isaura”, albo dla rozrywki „Pociąg widmo”? Niestety horroru nie polecam, horror przeżywają pasażerowie – dodał.
Wreszcie dostało się osobiście prezesowi Intercity Grzegorzowi Mędzy. - Kiedy spoglądam w CV prezesa, czytam, że pasjonuje się psychologią interpersonalną. To nauka, która poddaje badaniu duchowe doświadczenie człowieka. Rozumiem, ze fundując pasażerom horror w pociągu, prezes bada ich doświadczenia duchowe – ironizował.
Swoje wystąpienie poseł zakończył wezwaniem do odejścia ministra infrastruktury. - W każdym cywilizowanym kraju po takim zamęcie na kolei człowiek cywilizowany podałby się do dymisji - stwierdził
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum