Ech my to zawsze robimy pod górkę...Czesi jak swoimi lokomotywami wjeżdżają na sieć niemiecką (Praga-Drezno) to tylko dwa przełączniki w inne pozycje i dalej bez zmiany pantografu...Może by w końcu dostosować nakładki ślizgaczy do rozwiniętej Europy...To było zjawisko ekstremalne chyba krótkotrwałe na tamtym obszarze.Pytałem ojca maszynisty i nie pamięta żeby mu się obladzały opuszczone pantografy no ale w końcu klimat się zmienia....Ale zgadza się że doraźnie coś powinno się wymyślić gdyby to się powtarzało.Są jeszcze środki chemiczne może coś na bazie tych stosowanych w lotnictwie przeciw oblodzeniom ?
Nie, no przy wysokim napięciu to dość ciekawy system by był.
Cytat:
Ech my to zawsze robimy pod górkę...Czesi jak swoimi lokomotywami wjeżdżają na sieć niemiecką (Praga-Drezno) to tylko dwa przełączniki w inne pozycje i dalej bez zmiany pantografu...Może by w końcu dostosować nakładki ślizgaczy do rozwiniętej Europy...
Nie chodzi o nakładki. Nakładki mamy grafitowe, tak jak ta "cywilizowana Europa" (szkoda tylko, że grafitowe szybciej się zimą zużywają na przykład... no ale cóż.. cywilizacja, postęp).
Chodzi o inne napięcia. Pod każde napięcie jest inny pantograf. To działanie celowe.
Jeżeli chodzi o tabor.
Niestety, ale nowoczesny tabor będzie bardziej delikatny niż ten, który znamy do dziś (siódemki, byki, dziewiątki).
Nowoczesny tabor jest stworzony głównie o normy trakcyjne, które przewidują, że ma on pracować w pewnych określonych warunkach (np temperatura, napięcie etc). Praca poza tymi warunkami nie jest już gwarantowana. I tak jeżeli chodzi o napięcie, to siódemce na prawdę wszystko jedno, czy ma na patyku 2kV czy 4kV, czy może nawet i więcej, bo oporowa lokomotywa to łyknie (a że na sieci dzieją się cuda, to nie takie wartości napięć występują). Przekształtnikowa - jak nie zdąży zadziałać zabezpieczenie nadnapięciowe, to już nie łyknie a może się uszkodzić.
Do tego w bardzo dobrej sprawności trzeba utrzymywać wiele drobnych urządzeń (głównie czujników) i całą rozbudowaną pneumatykę. Brak dbałości o szczegóły potrafi się szybko zemścić. Nowy tabor wymaga opieki. Taka ta nowoczesność już jest i już. Nikt nie będzie dokładał do produktu pakując w to czort wie co i nie będzie robił czołgu na torach - to nie ZSRR w którym lokomotywa miała przejechać w każdych warunkach. To nieopłacalne. Dziś zapisze się, że jak nie będzie odpowiednich warunków, to nikt nie gwarantuje, że lok pojedzie i tyle. Wszyscy się na to godzą.
Mariusz W. -Usunięty- Gość
Wysłany: 27-01-2011, 01:26
przewoz napisał/a:
Chodzi o inne napięcia. Pod każde napięcie jest inny pantograf. To działanie celowe.
BR180 i E371 sprawdziły się najlepiej. Zwłaszcza E371. Vmax=160 km/h, jeden pantograf na oba systemy, możliwość zmiany systemu na biegu (wystarczy zwolnić do 60 km/h). One się najlepiej sprawdziły na BWE, przejazd z Rzepina do Frankfurtu nad Odrą był wtedy najkrótszy z możliwych. Jedynym ich mankamentem było brak SHP oraz konieczność zmiany lokomotywy w Rzepinie.
Tak, można tym obciążyć te anomalia pogodowe.Tylko co będzie jak one zaczną się powtarzać często aż staną się normalnością bo to przecież niewykluczone ? Czy wtedy też wszyscy się będą godzić na kupowanie lokomotyw które pojadą tylko w warunkach optymalnych płacąc olbrzymie pieniądze ? To są zakupy na lata i jeśli nie będą odporne na warunki pogodowe to po co je kupować ? Uważam że koszty jakie się ponosi na kombinowanie zastępczego taboru i spóźnienia związane z paraliżem kolei są dużo wyższe i bardziej uciążliwe niż odpowiednia konstrukcja taboru możemy to nawet nazywać czołgami jak kto woli.Po prostu to ma jeździć zawsze a nie tylko jak będzie sucho i ciepło....
Wszystkie te filmy ciekawe są.No ale o tym pociągu towarowym nic więcej nie wiemy poza tym że rusza z trudem.A co z możliwością piaskowania ? Wyraźnie widać jak się odciąża pierwsza i trzecia oś ale elektronika nad tym panuje.U nas już w EU 06/07 na pulpicie był przełącznik pakietowy "kompensacja odciążenia osi" którego użycie zabezpieczało odciążone osie przed poślizgiem....Jest też gdzieś na jutubie film jak ET41 ze składem węglarek zbiera się z wielkim trudem z miejsca podobnie jak w tym przypadku.
Niemieckiego nie znam, ale z tego co czytam to piaskowanie nie działało (z resztą szyny wyglądają na suche), a traxx zbierał się ze składem 15 minut łącznie. Antypoślig na nowoczesnych lokomotywach tej mocy to podstawa.
Tak bywa. Moc to nie wszystko.
Są dostępne jeszcze filmiki w kabinach z podglądem terminala (widać jak sterownik zdejmuje moment z poszczególnych osi, żeby lok się nie ślizgał) oraz jest ciekawy filmik testu antypoślizgu, gdzie leje się wodę przed koła, ale jednocześnie się piaskuje (trochę szkoda, testy bez piasku są ciekawsze).
Jak chce się szybko i sprawnie wystartować, to się sypie. Podobnie nowe EZT. Producenci deklarują przyspieszenie 1 do 1,2 m/s/s przy 4 osiach napędnych na 4 wagony. To trochę mało przy byle wilgoci, dlatego piasek jest w użyciu non stop.
O, ciekawy wątek. Jakie są jeszcze metody antypoślizgu, poza sterowaniem momentami oraz piaskowaniem? Czy elektromagnesy dociskające mają sens, czy są stosowane?
Orion napisał/a:
koszty jakie się ponosi na kombinowanie zastępczego taboru i spóźnienia związane z paraliżem kolei są dużo wyższe i bardziej uciążliwe
fakt jest ze nowoczesne loki maja wieksze problemy przy oblodzeniu drutu niz stare. tutaj po prostu bardzo duzo systemow jest sterowane komputerowo a kazdy komputer ( jak i domowy) potrzebuje stabilne zasilanie pradem. staremu lokowi mniej prezkadza kiedy na ulamki sekundy traci zasilanie bo pantograf skacze po zalodzonym drucie. u nas w takich warunkach nieraz jezdzimy na dwoch pantografach- pierwszy skrobie a drugi juz lepiej odbiera prad . no ale cuz- to zima jest.
co do problemu ruszania traxxana na filmie i piaskowania: ze stopu na suchych szynach piaskowanie nie ma zadnego sensu- moze tylko pogorszyc sytuacje. jezeli szyny byly naprawde suche i czyste to maszynista dobrze sie zachowal nie piaskujac.
duzo ludzi widzi moc ( w kilowatach) loka a zapomina ze moc to nie sila. przy ruszaniu granica polega na przyczepnosci- a tutaj jest i zostaje to lokomotywa 4 osiowa o masie ponizej 90ton. tutaj po prostu stal na wzniesieniu albo masa pociagu byla taka ze traxx byl na absolutnej granicy swoich mozliwosci .
pamietam jak u nas tez tlumaczono ze te nowe traxxy i siemensy sa w stanie zastapic ciezkie 6osiowe towarowe loki ( np BR151, BR155) a okazalo sie ze nie zawsze. przy ruszaniu traxx lub siemens ma max 300KN - wiecej sie nie da, i tutaj BR151 lub 155 na krotki czas jest duzo silniejsza. nie znam polskich lokow ale podejrzewam ze ET41lub ET42 przy ruszaniu tez bedzie w stanie dac na chwile wiecej ciagu na hak nix np. traxx.
co jest faktem ze te loki wykorzystuja przyczepnosc bardzo dobrze , maja bardzo dobry system przeciwposlizgowy i sa w stanie dlugotrawo dawac duza sile gdzie stare silniki z kommutatoren sa limitowane do max 5 minut . przy rpzpedzaniu do wiekszych predkosci liczy sie znowu moc lokomotywy ( w kilowatach) i tutaj nowe loki sa tez bardzo dobre.
Nowy DRAGON ma 6 osi, waży ponad 110 ton, ma silniki z rozruchem impulsowym i dużą moc podczas jazdy (5000 kW). Czy nowa Polska myśl techniczna zostawi w tyle zachodnich konkurentów, jeśli chodzi o przewozy towarowe a przynajmniej tam gdzie jest zasilanie 3kV ??
nie znam polskich lokow ale podejrzewam ze ET41lub ET42 przy ruszaniu tez bedzie w stanie dac na chwile wiecej ciagu na hak nix np. traxx.
No i tak jest, bo jamniki jak to jamniki - 8 osi napędnych. Mają co prawda moc tylko 4,5MW, ale mogą osiągnąć przy rozruchu siłę sporo wyższą od Traxxa, EuroSprintera czy nawet Dragona (nie chcę skłamać - nie mam pełnych danych i charakterystyki, ale z tego co kojarzę, to będzie to prawie 500kN). Ot, zaleta ośmiu osi. Dzięki temu w PL prowadzą z powodzeniem pociągi o masie ok 4 tys ton (czasem i cięższe).
Tak jak mówię - moc - to nie wszystko. Liczy się siła i możliwość jej użycia. Na 6 osiach - łatiwiej użyć niż na 4. Na 8 osiach - jeszcze łatwiej. Słusznie powiedział ACR, moc się liczy przy wyższych prędkościach.
Czy Dragon podoła? Na razie STK niech go przećwiczy. Od najbliższego poniedziałku kolejny tydzień jazd regularnych, Dragon w nieco zmienionym ubranku będzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum