Wysłany: 22-03-2011, 16:53 Wrocław: Kolej nie otworzy wyremontowanych dworców
Wrocław: Kolej nie otworzy wyremontowanych dworców
Na cztery małe wrocławskie dworce kolejowe, wyremontowane za ponad 10 mln zł, pasażerowie będą mogli popatrzeć sobie tylko... z zewnątrz.
- Nie otworzymy tych budynków, bo będą stały puste - mówił wczoraj we Wrocławiu Jacek Prześluga z zarządu PKP S.A. i dyrektor Rewitalizacji Dworców Kolejowych. - Nie jest sztuką obiekty wyremontować, ale potem je utrzymać.
PKP ma poważny problem. Brakuje chętnych, którzy w małych wrocławskich dworcach uruchomiliby sklepiki czy lokale gastronomiczne. Absolutną porażką kolei jest jednak coś innego. Okazuje się, że nawet nie ma komu sprzedawać tutaj biletów.
W martwym punkcie utknęły negocjacje w tej sprawie na Praczach. PKP przekonuje, że zainteresowanie prowadzeniem działalności na tej stacji jest zerowe. Słabe na Kuźnikach. Na Mikołajowie jest ciut lepiej, bo okienko z biletami chce tam uruchomić PKP Intercity.
To jednak może być za mało, by przez nowe drzwi do budynku weszli podróżni. Tymi samymi drzwiami z biznesem musi wejść przed nimi lokalny przedsiębiorca z kioskiem czy barem. Podobny kłopot jest na stacji Wrocław Leśnica, gdzie kończy się remont.
- W Tarnowie braliśmy najemców z łapanki - podaje przykład Jacek Prześluga dodając, że we Wrocławiu jest trudniej. Stawia więc jasno sprawę wrocławskich dworców. Podróżnych tam nie wpuści, bo obawia się, że zaraz zniszczą nowe elewacje, ściany czy wybiją szyby w oknach. Ale to nie koniec złych wieści. PKP nie wyklucza, że budynki dworcowe na Dolnym Śląsku i w innych regionach, do których musi dopłacać, zacznie... zamykać na klucz. Kiedy ten scenariusz wejdzie w życie, na razie nie wiadomo.
Ratunkiem dla dworców, także wrocławskich, może być szykowana przez rząd tzw. opłata dworcowa, wnoszona przez przewoźników za wjazd pociągu na stację. A ten, jak wiadomo, wrzuci to w cenę biletów. I dworce uratuje wtedy pasażer.
źródło:Gazeta Wrocławska
_________________ Stoi na stacji lokomotywa, pełna miedzi i stali...I przyszli żule i ją zaje.ali!
Czy w PKP słyszano o czymś takim jak kamery przemysłowe nagrywjące 24h/7, z możliwością podglądu przez policję? Takie coś nie jest dziś drogie w porównaniu z sumami jakimi obraca PKP. Do tego ogrzewanie promieniujące na żądanie pasażera przez powiedzmy 15min po naciśnięciu przycisku (u nas coś takiego bardzo falnie działa). Gdyby zasilać z 3kV, to zużycie prądu w porównaniu ze zużyciem na jazdę pociągów bbędzie zniekome, pomijalne na licznikach (oczywiście tylko w normalnym kraju bez barier spółkowych wrogich pasażerowi).
W dzisiejszych czasach nikt nie chce przesiadywać na dworcu. Sprawdza rozkład i podjeżdża samochodem, autobusem lub przychodzi pare minut przed odjazdem. Gdzieś trzeba się schować.
Kamery odstraszą wandali i meneli. Coś takiego powinny organizować samorzady i dworce nie powinny być własnością kolei która nie ma pomysłów jak wykorzystać budynki, podczas gdy nieruchomości tanie nie są.
Zainteresowanie jest mkałe zapewne dlatego że PKP ma tak złą opinię, że jest niemal antyreklamą dla kogokolwiek kto chciałby z nimi współpracować. Zresztą powiedzmy ze ktoś zaisnwestuje i otworzy sklep, to pomyśli od razu co się stanie jak się prezesi pozmieniają, podniosą czynsz, lub zlikwidują ruch pasażerski. W PKP nie ma nic pewnego, oprócz upadku.
Wysłany: 23-03-2011, 20:15 Re: Wrocław: Kolej nie otworzy wyremontowanych dworców
wafel napisał/a:
Ratunkiem dla dworców, także wrocławskich, może być szykowana przez rząd tzw. opłata dworcowa, wnoszona przez przewoźników za wjazd pociągu na stację. A ten, jak wiadomo, wrzuci to w cenę biletów. I dworce uratuje wtedy pasażer.
Ratunkiem jest likwidacja idiotycznej spółki "Dworzec Polski". Założyć monitoring i po sprawie.
Gimnazjum nie śpi, pierwsze kamienie w stronę okien polecą za 2-3 miesiące. Powybijane szyby i na tym zakończy sie inwestycja za 10mln PLN.
oj panowie idealiści..
monitoring niewiele da, bo obracający kamieniami na rynku nieruchomości znaja rychliwosc policji. Dodatkowo, policja moze nie miec benzyny (bo wyjezdzila limit na miesiac), a radiowoz jedyny byc wyslany do damsko-meskich rozmow po alkoholu w bloku.
Zaluzje p-wlamaniowe, i ogrodzenie pod napieciem. Jedyna "pewna" metoda. Albo zwykla siatka zakonczona drutem kolczastym.
I jakies zachety dla inwestorow (czynsz 25% zakladanego przez Przesluge na poczatek), zeby ktos sie tam w ogole pojawil. Albo sprzatanie gratis w czynszu. nie weim no
A nie lepiej oddać miastu te małe stacje ? Albo sprzedać prywatnym przedsiębiorcom z zastrzeżeniem powierzchni użytkowej dla pasażerów ? Podejrzewam, że miasto miałoby lepsze pomysły na zagospodarowanie i utrzymanie tych budynków. Skoro p. Prześluga taki mądry, to czemu nie zamknie dworca głównego ? Bo tam mu się opłaca, tak ? P. Prześluga chyba zapomniał, że we wszystkich krajach kolej pasażerska jest dotowana, i nie da się zrobić biznesu na czymś, co nie przynosi zysków, bądź przynosi bardzo niewielkie, a dworce kolejowe to niestety element kolei pasażerskiej.
Pozdrawiam
_________________ Nie chce PeKaPe ....... ? To pojedzieDeBe
Dwa razy w tygodniu korzystam z 'dworca' na Mikołajowie. Byłem niesamowicie zadowolony, że budynek remontują i nie trzeba będzie sterczeć w zimie na mrozie (jak to się zdarzało przy 2 godzinnych opóźnieniach TLK) i będzie można kupić bilet.
Oczywiście budynek został odebrany w połowie marca, w środku sklep z rowerami, ochroniarz pilnuje... ale nawet biletomatu nie ma. No i nadal budynek jest zamknięty, hmm.
A druga sprawa, że genialne spółki nie potrafią się dogadać. Budynek dworca na prawdę ładnie zrobiony. Ale cześć dworcowa (peron i tunel, czyli ta którą przywitają kibice na Euro i z której korzystają ludzie na co dzień) jest tragiczna. Mury obdrapane, zamalowane, klejące się od brudu, szyby w zejściu wybite, na peronie chodnik krzywy, wszędzie śmieci i wiata pod którą jest jedna ławka na 2 osoby. A dlaczego ta część już nie jest wyremontowana? Bo perony to działka PLK, a oni aktualnie grzebią się z torami pod Skokową. I z tego co czytałem to nie ruszą Mikołajowa do końca 2012. Zapowiada się świetne pierwsze wrażenie...
Wysłany: 06-05-2011, 18:40 Dworzec Wrocław Mikołajów wreszcie otwarty po remoncie
Dworzec Wrocław Mikołajów wreszcie otwarty po remoncie
Prace modernizacyjne zakończyły się w budynku już zimą. Jednak dopiero teraz PKP udostępniły go podróżnym, bo długo nie mogły znaleźć najemców na część komercyjną dworca.
Pasażerowie mogą się wreszcie przekonać, jak bardzo zmienił się dworzec nie tylko z zewnątrz, ale również w środku. Jak przekonuje kolej, wnętrze zostało zaaranżowane w bardziej funkcjonalny sposób.
- Gruntownie wyremontowano hol dworca, w którym pojawiły się nowe ławki, system nagłośnienia, a także tablice rozkładów jazdy, kasetony z informacją dla podróżnych i automaty z napojami i słodyczami - wylicza Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP we Wrocławiu.
Na dworcu uruchomiona została również całodobowa kasa biletowa, ale jedynie PKP Intercity. Całkowitą nowością jest natomiast Cafe Rower, czyli sklep z rowerami połączony z małym bistro, gdzie można napić się gorącej kawy i zaopatrzyć w słodycze. To właśnie ten najemca, którego udało się w końcu pozyskać.
Z holu dworca można się dostać do wyremontowanych toalet. Część z nich przystosowano dla osób niepełnosprawnych. Znacznym ułatwieniem jest też nowe wyjście prowadzące z holu dworca bezpośrednio do tunelu na perony.
Dla poprawy bezpieczeństwa zainstalowany został system monitoringu zarówno w środku, jak i na zewnątrz budynku.
Koszt modernizacji wyniósł nieco ponad 2 mln zł.
Na razie dworzec czynny jest całą dobę, ale PKP planują w przyszłości zamykać go na noc.
[ Dodano: 06-05-2011, 18:44 ] W Pacanowie kozy kują, a w Leśnicy stawiają ławki.
LIST CZYTELNICZKI. Od niedawna w Leśnicy we Wrocławiu cieszy mieszkańców nowo odremontowany budynek stacji PKP. Pomijam fakt, iż jest zamknięty z powodu poszukiwania chętnych najemców powierzchni do prowadzenia działalności gospodarczej. Podróżni chcieliby przynajmniej mieć możliwość poczekania na ławce na zewnątrz. Niestety w Leśnicy jest to mało realne.
Panowie zamontowali je w dość osobliwy sposób. Stoją z górki przy wejściu na stację - bokiem, a właściwie tyłem do peronów.
Mam wrażenie, że bardziej cieszyliby się z nich miejscowi koneserzy wina, gdyż widok na ulicę, którą przejeżdża straż miejska jest panoramiczny, zaś kąt pochylenia zapewnia dodatkowe doznania.
Być może w przyszłości autor pomysłu ma zamiar zamontować dodatkowe liny do przytrzymania? Ale dziś zgodnie z prawami grawitacji siedzenie na ławce po kątem 30 stopni nie należy do przyjemności, zaś ich ułożenie nijak ma się do oczekiwania na pociąg.
Parking oznaczony jako 'dla niepełnosprawnych" położony jest również pod górkę - chyba tylko dla osób na wózkach elektrycznych.
Rozumiem fakt podległości terenu stacji PKP pod różne jurysdykcje, jednak z tego powodu pasażer ma wystarczająco "pod górkę" i nie trzeba tego jeszcze wzmacniać idiotycznie zamontowanymi ławkami i równie bezmyślnym zagospodarowaniem terenu. I pomyśleć, że ktoś wziął za to pieniądze.
Na zakończenie perełka: zadaszenie wyjścia na peron pomalowano wyłącznie do połowy. Bez komentarza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
