Wysłany: 14-01-2016, 13:25 Jakie obciążenie lini 133 w rejonie Krzeszowic
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum, tak że proszę o wyrozumiałość.
Czy ktoś z was orientuje się jaka będzie docelowa przepustowość połączenia na tych 2 torach? Ile pociągów średnio na godzine będzie przejeżdzać albo jaka będzie średnia dobowa?
Odpowiadajac na wcześniejsze puytanie, nie pamietam kogo, modernizacja przewiduje prędkość do 160km/h.
Pytanie jest dla mnie dość ważne gdyż mieszkam w Woli Filipowskiej dosłownie przy torach, moja działka graniczy z torami a dom położony jest 65 metrów od krawędzi najbliższej szyny.
Wiem że mają postawić ekrany dzwiękochłonne i maty antywibracyjne instalować itp, ale w obecnej formie przejeżdża tamtędy moze średnio 1 pociąg na godzinę, i to nie jest uciążliwe, zwłaszcza że jedzie stosunkowo wolno.
Gorzej będzie gdy tych pociągów będzie np 5-6 na godzinę i będą jechały np 120km/h świszcząc itp (szybciej chyba nie, bo między stacją Dulowa a Wola filipowska się raczej bardziej nie rozpędzi).
Miałem robić remont generalny domu, ale teraz mocno się waham i zastanawiam czy to ma sens, czy nie sprzedać :/
A taka fajna okolica :/
Z Krakowa do Katowic pociągiem nie pojedziemy w 45 min. ze względu na szkody górnicze.
Szkody górnicze? Tylko na już zrobionym odcinku L134 Mysłowice - Jaworzno i w samych Mysłowicach
A i tak niegdyś pociągi jechały tam 100 km/h. Od Jaworzna do Krakowa brak szkód górniczych
[quo Tylko na już zrobionym odcinku L134 Mysłowice - Jaworzno i w samych Mysłowicach
A i tak niegdyś pociągi jechały tam 100 km/h. Od Jaworzna do Krakowa brak szkód górniczych[/quote]
Tu gdzie są szkody górnicze nigdy nie będzie 160km/h. PLK na Śląsku z tego powodu zawsze ma dużo roboty. Nic na to nie poradzisz.
[quo Tylko na już zrobionym odcinku L134 Mysłowice - Jaworzno i w samych Mysłowicach
A i tak niegdyś pociągi jechały tam 100 km/h. Od Jaworzna do Krakowa brak szkód górniczych
Tu gdzie są szkody górnicze nigdy nie będzie 160km/h. PLK na Śląsku z tego powodu zawsze ma dużo roboty. Nic na to nie poradzisz.[/quote]
Poprosimy Japończyków by pokazali jak się buduje linie na terenach sejsmicznych. Takich wstrząsów jak w Japonii to na Śląsku nie ma!!!!!
Wysłany: 16-01-2016, 19:17 szkody górnicze to wymówka
Japonia buduje linie kolejowe na terenach supersejsmicznych
więc widocznie są to bardzo nierozsądni ludzie.
Szlaki komunikacyjne były pod ochroną więc węgla pod nimi nie wybierano przynajmniej do 1989 roku!
Na terenach stosowanie półpłynnej podsadzki w znacznym stopniu chroni tereny zajęte przez linie kolejowe.
Wysłany: 16-01-2016, 21:05 Re: szkody górnicze to wymówka
Człowieku dziesiątki lat rabunkowego wydobycia miliardów ton węgla dało o sobie znać. Udowodniłem to. Oczywiście w Zagłębiu Rury na terenach pokopalnianych pociągi jadą 200km/h ale to są Niemcy. Natomiast na Śląsku przez dziesiątki lat w nienależyty sposób zabezpieczano wyrobiska po węglu. Za komuny szkody górnicze na Śląsku występowały. Jeździłem wtedy na Śląsk to wiem jak było. Powtarzam nikt rozsądny na Śląsku na terenach objętych szkodami górniczymi nie wprowadzi 160 km/h. ani nie wybuduje KDP. Najwyższy czas abyś to zaakceptował.
Mieszkam w Katowicach od 1954 roku (całe życie). Pamiętam czasy kiedy pociągi osobowe trasę Katowice - Kraków przemierzały w 1h 20 m.
Tak było 50 lat temu. Pamiętam również jak trzęsły się domy w moim mieście. Po roku 2000 sytuacja zaczęła się uspakajać. Rachunek ekonomiczny powodował konieczność zaprzestania eksploatacji wielu pokładów. Katowice uniknęły losu Bytomia po części dzięki innej strukturze geologicznej a po części dzięki ujawnieniu kosztów szkód górniczych niewspółmiernych do korzyści płynących z wydobycia.
Centrum Miasta nie zostało podkopane zachowane zostały również ochronne strefy wzdłuż linii kolejowej Gliwice - Katowice - Jaworzno. Nic nie stoi na przeszkodzie budowy linii Vmax 160-200.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-01-2016, 12:32
Jedynym odcinkiem, gdzie ciężko będzie wygenerować wyższą szybkość, jest odcinek Szopienice - Mysłowice. Tam co najwyżej pociągi będą mogły pojechać 100 km/h. Na odcinku Mysłowice - Jaworzno Szczakowa myślę że te 120 - 130 km/h uda się wygenerować, natomiast od Szczakowej w kierunku Krakowa nic nie powinno stać na przeszkodzie żeby pociągi jeździły 160 km/h. Przy wykorzystaniu na maxa tych parametrów, czas przejazdu między Katowicami a Krakowem po modernizacji nie powinien przekroczyć 1.10 godz dla pociągów pośpiesznych (przy postojach w stacjach Mysłowice, Jaworzno Szczakowa, Trzebinia i Krzeszowice) i 1.20 - 1.25 godz. dla pociągów zatrzymujących się na wszystkich stacjach i przystankach. Gdyby jednak dla pociągów dalekobieżnych wycięto postoje w Krzeszowicach i Mysłowicach, byłaby realna szansa wygenerowania czasu równej godziny.
Opóźnianie tej inwestycji to strzał w kolano, blokuje to normalny ruch na odcinku Wrocław-Rzeszów-Przemyśl.... i na odcinku Katowice-Kraków gdzie potoki podróżnych, przy czasie dojazdu ok. 1 godziny byłyby gigantyczne... ile kasy by PLK-a zarobiła za dostęp do infrastruktury....a ile przewoźnicy by zyskali pasażerów... np. IC... ale lepiej dawać nabijać kabzę busiarstwu i Stalexportowi.... z A4 Ewidentny wałek i działanie na szkodę obywatelom na rzecz monopolisty , dzierżawcy A4 Stalexportowi.... republika bananowa pełną gębą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum