A z kąd ja mam wiedzieć, ja byłem tylko pasażerem w środkowym członie, jednak bieganie po składzie i jazda do tyłu to nie jest normalne, z tąd takie moje wnioski.
To co bzdety piszesz , że mech się zorientował ? Może yżurny się zorientował. A może wszystko ci się ... przyśniło ?
Ja wczoraj jechałem jakoś wieczorem tym 4340 przed Łobzowem skład jechał 50km/h a wcześniej 20km/h na godzinę konduktor nerwowo chodził i bez przerwy gadał przez radio z Zabierzowem, Mydlnikami - ja myślałem że samobójca na torach ale wyjrzałem przez okno - straszna mgła także mówię, to ona pewnie była przyczyną tych wszystkich zdarzeń.
Ale ludzie jakoś nie zwracali na to uwagi, no ale pod wieczór to jest nic bo nie ma takiego ruchu wielkiego, no ale hardkor jest : )
Mam nadzieję jednak że nie będzie już takich hardkorów na kolei więcej, bo kolej nie jest tylko dla MK.
Kolego Tomaszu
Jak MK nie odróżnia konduktora od kierownika pociągu to proszę nie zabieraj głosu na takie tematy,bo na kolei się znasz jak kot na kwaśnym mleku.Pozdrawiam
@rail_user - Nie kolego, jazda pociągu do tyłu mi się nie przyśniła, a to kto się zoriętował że jest coś nie tak jest akurat mniej istotne, istotne jest to, że mój pociąg nie wjechał na tor na który powinien.
Na stacji w Strzegomiu pijany pracownik kolei nieprawidłowo nastawił tory. Gdyby nie spostrzegawczość maszynisty, który zauważył błąd to mogło dojść do nawet do zderzenia pociągów – poinformował portal tvn24.pl.
Maszynista wyjeżdżający z bocznicy zauważył, że tory są źle nastawione. Zatrzymał lokomotywę i skierował się do nastawniczego, od którego wyczuł woń alkoholu. Maszynista natychmiast powiadomił policję. Jak się okazało trzydziestoletni mężczyzna pracujący na stacji kolejowej w Strzegomiu miał 2,8 promila alkoholu w organizmie. Oprócz tego policjanci znaleźli przy zatrzymanym 25 porcji marihuany. Dopiero po badaniach okaże się, czy był on też odurzony narkotykami.
Nastawniczy odpowiadał m.in. za obsługę urządzeń do sterowania ruchem kolejowym i ręczne przestawianie zwrotnicy, gdyż stacja nie jest zmodernizowana.
Stacja Strzegom znajduje się na linii nr 137 Katowice – Legnica. Przejeżdżają tędy pociągi towarowe i szynobusy Kolei Dolnośląskich.
Za sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu kolejowym i pełnienie obowiązków w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Jak się okazało trzydziestoletni mężczyzna pracujący na stacji kolejowej w Strzegomiu miał 2,8 promila alkoholu w organizmie. Oprócz tego policjanci znaleźli przy zatrzymanym 25 porcji marihuany.
przy całej tragedii
To dopiero koleś, może dilował działkami, ale wypił za dużo i wydało się 25 porcji, sam na pewno nie spalił, ale jak to czasem politycy mówią, marihuana nie szkodzi
Dwa pociągi na jednym torze, mogło dojść do tragedii
Wczoraj na trasie Rybnik – Leszczyny mogło dojść do zderzenia dwóch pociągów. Ruch na całym odcinku został na kilka godzin wstrzymany.
Zdarzenie miało miejsce na odcinku Rybnik – Leszczyny. - O godzinie 9.57 pociąg relacji Katowice – Rybnik wjechał na tor zajęty przez tzw. pociąg sieciowy. W pociągu było 55 osób. Na szczęście do zderzenia nie doszło i nic poważnego się nie stało – relacjonuje Maciej Zaremba, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że maszynista pociągu Kolei Śląskich otrzymał informację od zarządcy, że tor jest wolny. Dlaczego więc znalazł się tam również pociąg techniczny? Sprawę ustala teraz spółka PKP PLK, która zarządza ruchem pociągów na torach.
W związku ze zdarzeniem na tej trasie odwołano wczoraj 9 pociągów i zorganizowano zastępczą komunikację autobusową.
Pociągi SKM na odcinku Gdańsk Główny - Wejherowo - Gdańsk Główny mogą kursować z opóźnieniem do około 5 minut. NA torach wykoleił się pociąg.
Z powodu wykolejenia się pociągu towarowego na stacji Gdańsk Wrzeszcz wszystkie pociągi dalekobieżne Spółek Przewozy Regionalne sp. z o.o. i PKP Intercity S.A. na odcinku Gdańsk Główny - Gdańsk Wrzeszcz kursują po torach SKM.
Według Leszka Miętka, lidera kolejarskich związkowców, wskazanie na semaforze nakazywało maszyniście jazdę na wprost z maksymalną dozwoloną prędkością. Rzecznik spółki przyznaje jedynie... , że tor wcale nie odbijał na bok.
Mam nadzieję że te teksty to nie wypowiedzi tych osób lecz przeinaczenie ich wypwiedzi przez dziennikarza. Jeśli w ten sposób wyraża się ,,lider kolejarskich zwiazkowców '' i rzecznik prasowy to oznacza że nie mają oni pojęcia o pracy na kolei zwiazanej z prowadzeniem ruchu pociągów lub po prostu wobec zajmowania przez wiele lat stanowisk związkowych lub administracyjnych zapomnieli o pracy ,,na linni'' i o tym co mówi instrukcja Ie-1 (dawniej E-1).
Pociąg jechał nie po swoim torze. Mogło się skończyć tragicznie
Kiedy pociąg jadący do Lublina minął Dęblin, maszynista zorientował się, że jest na niewłaściwym torze. Czy zawinił dyżurny ruchu? - Tę sprawę kolej chciała ukryć, nie spisano nawet protokołu. A przecież widzieliśmy pod Szczekocinami, jak się może skończyć omijanie procedur - mówi nasz informator.
Czwartek, godz. 16.18. Pociąg pośpieszny Kiev-Express wyrusza planowo z Warszawy Wschodniej. O godz. 19 ma się zatrzymać na Dworcu Głównym w Lublinie. Połowa podróży przebiega bez problemów. W pewnym momencie, jeszcze na terenie Mazowsza, pociąg się zatrzymuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum