PRy w zeszłym roku borykały się ze znacznie poważniejszymi trudnościami, niemniej jednak uważam, że mogą wykorzystać okazję, pozamykać kasy, wysłać kasjerki w teren, wzmocnić w ten sposób drużyny, by uporały się ze sprzedażą w pociągach
To byłby ciekawy pomysł. Kasjer/kasjerka pracowałby jako konduktor na składzie. Jeśli nie będzie kas, kierownik odpowiada za skład, a 2 osoby uporają się bez problemów ze sprzedażą biletów w pociągu.
Jedynie problemem będą okresowe, miesięczne i inne. Wtedy trzeba będzie w większych miastach postawić automaty no i w tych większych miastach utrzymywać kasy biletowe.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-02-2010, 14:33
Rozmowy PKP S.A. - PR: warunki finansowe rozliczeń i terminy spłat ustalone
Dzisiaj zarządy obu firm uzgodniły warunki finansowe rozliczeń oraz terminy spłat przez Przewozy Regionalne zobowiązań zaległych i bieżących wynikających z zawartych umów. Oznacza to, że spółka Przewozy Regionalne nie ma podstaw do likwidowania swoich kas na dworcach kolejowych - podał zarząd PKP S.A.
Dzisiaj zakończył się kolejny etap rozmów spółki Przewozy Regionalne i PKP S.A. Rozmowy dotyczyły spłaty przez spółkę Przewozy Regionalne zaległych 56 milionów wobec PKP S.A., między innymi, z tytułu wynajmu powierzchni na dworcach kolejowych. Spółka Przewozy Regionalne nie wywiązuje się z opłat za wynajem powierzchni na dworcach od ponad pół roku.
Dzisiaj Zarządy obu firm uzgodniły warunki finansowe rozliczeń oraz terminy spłat przez Przewozy Regionalne zobowiązań zaległych i bieżących wynikających z zawartych umów. Oznacza to, że spółka Przewozy Regionalne nie ma podstaw do likwidowania swoich kas na dworcach kolejowych.
Zarząd PKP S.A informuje, że ostatni komunikat Przewozów Regionalnych z 21 stycznia nie ma podstaw w faktach. Rolą PKP S.A. jest tworzenie warunków do obsługi pasażerów na dworcach kolejowych we współpracy ze wszystkimi przewoźnikami kolejowymi na równych i partnerskich zasadach. PKP S.A. nie miała nigdy zamiaru nie będzie prowadzić działań zmierzających do zamykania kas na dworcach i zamykania w efekcie dworców, jak sugeruje to wspomniana informacja spółki Przewozy Regionalne - czytamy w oświadczeniu PKP S.A.
Konduktor z terminala nie wydrukuje 300 biletów w 2 godziny.
Za to dwóch konduktorów i kierownik (oczywiście na sensownie obłożonych pociągach), wszyscy z terminalami - śmiem twierdzić, że owszem.
Iktorn napisał/a:
Jedynie problemem będą okresowe, miesięczne i inne. Wtedy trzeba będzie w większych miastach postawić automaty no i w tych większych miastach utrzymywać kasy biletowe.
W MPK Wrocław kupujesz miesięczny na tramwaj w kiosku, wpisujesz ręcznie imię i nazwisko oraz nr dokumentu tożsamości. Przecież miesięczny można zaprogramować w terminalu, a dane dokumentu, wraz z którym taki bilet będzie okazywany pasażer może wpisywać sam.
Na miejscu zarządu PR rozważyłbym rezygnację z kas biletowych, z wyjątkiem kilku największych dworców (Kraków, Katowice, Wrocław, Szczecin, Gdańsk, Poznań itd.). Zaoszczędzone w ten sposób fundusze przeznaczyłbym na zakup terminali przenośnych oraz zacząłbym sprzedawać bilety przez Internet. Kasjerki z zamkniętych kas skierowałbym do wzmocnienia drużyn konduktorskich na najbardziej obłożonych trasach.
Przewozy Regionalne: nie będzie kłopotów z kupnem biletów
PKP SA od 1 marca wymówiły Przewozom Regionalnym umowę na dzierżawę kas biletowych, ale dla pasażerów nic się nie zmieni, będą mogli kupić bilet jak do tej pory - powiedział we wtorek PAP rzecznik samorządowej spółki Piotr Olszewski.
Chodzi o ok. 700 kas, które Przewozy Regionalne dzierżawią od PKP SA. Jak podał w oświadczeniu rzecznik PKP SA Michał Wrzosek, Przewozy Regionalne jako jedyny z ośmiu kolejowych przewoźników pasażerskich nie regulują stawek czynszu za najem i dzierżawę wykorzystywanych przez siebie kas, pomieszczeń technicznych i socjalnych itp. na dworcach kolejowych. Według wyliczeń PKP SA, Przewozy Regionalne zalegają im z tego tytułu ok. 56 mln zł.
"Analizujemy umowy z PKP SA. Uważamy, że zaległości, o jakich mówią przedstawiciele PKP, są zawyżone" - powiedział Olszewski. Dodał, że trwają rozmowy w tej sprawie, które mają doprowadzić do unormowania zasad dzierżawy kas. To, że trwają rozmowy, potwierdza też Wrzosek. PKP S.A uzależniają dalszą współpracę od wywiązywania się przez Przewozy Regionalne z zawartych umów i spłaty zaległych zobowiązań.
"PKP SA wymówiły nam umowę w grudniu, później kilkakrotnie zawieszały to wymówienie, aż w końcu dostaliśmy informację, że od początku marca umowa wygasa. Mamy więc czas do końca tygodnia, by dojść do porozumienia. Tak to wygląda ze strony formalnej, ale jeżeli chodzi o praktykę, to pasażerowie nie powinni odczuć różnicy - po pierwszym marca będą mogli nadal normalnie kupować bilety w kasach" - powiedział Olszewski.
Dodał, że niezależnie od nieporozumień z PKP SA w sprawie kas, Przewozy Regionalne inwestują w przenośne terminale dla konduktorów, by pasażerowie mogli kupować, bilety w pociągach. "Do końca marca takie terminale będą we wszystkich naszych pociągach" - zapewnił Olszewski.
Przewozy Regionalne od grudnia 2008 r. należą do samorządów 16 województw, co wiązało się z wyjściem spółki z Grupy PKP. To największy przewoźnik pasażerski w Polsce.
Źródło: PAP
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
PKP SA chce likwidacji kas przez Przewozy Regionalne?
19 lutego 2010 PKP SA wypowiedziało spółce Przewozy Regionalne (PR) umowę najmu powierzchni dworcowych na terenie całej Polski. Może to skutkować likwidacją kas biletowych, a także zwolnieniami pracowników.
Decyzja ta została podjęta pomimo toczących się rozmów pomiędzy obiema firmami. PR na swojej stronie internetowej napisały, iż "zarząd Przewozów Regionalnych z zaskoczeniem przyjął decyzję PKP SA dotyczącą wypowiedzenia umowy najmu powierzchni dworcowych na terenie całej Polski". Dalej możemy znaleźć stwierdzenie, że "działanie PKP SA bezpośrednio uderzy przede wszystkim w setki tysięcy pasażerów codziennie dojeżdżających do szkół i zakładów pracy. Wypowiedzenie przez PKP SA wymienionej wyżej umowy będzie wiązało się bowiem z likwidacją wszystkich punktów biletowych i informacyjnych Przewozów Regionalnych. W wyniku tego pasażerowie będą mieli ograniczoną możliwość zakupu biletów. Pozbawieni zostaną również dostępu do informacji o naszych połączeniach".
Innym skutkiem zaistniałej sytuacji może być także zamknięcie dworców w małych miejscowościach, gdzie jedyną kasą, która jest otwarta, jest właśnie kasa PR. PKP SA broni się mówiąc, że "Przewozy Regionalne, jako jedyny z ośmiu kolejowych przewoźników pasażerskich, nie regulują stawek czynszu za najem i dzierżawę wykorzystywanych przez siebie powierzchni (kasy, pomieszczenia techniczne, socjalne itp.) na dworcach kolejowych zarządzanych PKP S.A.". Użytkownicy forum internetowego Infokolej doszukują się w działaniach PKP SA prób zniszczenia PR. Użytkownik Krzysztof21 stwierdza nawet, że "jest prowadzona totalna wojna z Przewozami Regionalnymi". Czy tak jest w rzeczywistości, trudno na dzień dzisiejszy powiedzieć. Jedno jest pewne: kolej nie dba o pasażerów, a kolejne rządy w naszym kraju nie mają pomysłu na nią. Decyzja PKP SA jest jednym z przejawów "walki wewnętrznej" na kolei. Co będzie, gdy w Polsce pojawi się prawdziwa konkurencja? A może będzie już za późno na prawdziwą konkurencję, ponieważ wszystko rozsypie się i zawali do tego momentu? Czas pokaże.
No proszę. Pod imieniem i nazwiskiem to mnie od ponad roku cytują. Ale pod infokolejowym nickiem "Krzysztof21" to mnie jeszcze nie cytowali.
A swoją drogą. Dobrze, że ostatecznie się dogadali. Ale mimo to uważam, że PR-y powinny rozwijać alternatywne wobec kas biletowych kanały dystrybucji biletów. Bo na razie się dogadali, a co będzie dalej, nie wiadomo. Niech tylko Moraczewski wypuści na tory nowe IR-y i znowu się jazda bez trzymanki zacznie od początku.
Moim zdaniem wzmocnienie drużyn konduktorskich na składach jest dobrym pomysłem. Ja poszedłbym nawet dalej. Osoby te poza sprzedażą biletów mogłyby także prowadzić mini bufet (kawa, herbata itp. itd...), przykładów nie trzeba szukać daleko, tuż za naszą zachodnią granicą Ostdeutsche Eisenbahn. Z tego tytułu również dodatkowy zysk dla przewoźnika byłby murowany!
Kochani... zgłupiałem...
Pół dnia zajęło mi czytanie komentarzy na Rynku Kolejowym pod niusem z informacją PR o wypowiedzeniu umowy przez PKP. Drugie pół dnia pod niusem o reakcji PKP na nius PR. W obu przypadkach dyskusje trwały po półtora dnia.
Na koniec czytam, że na trzeci dzień od pierwaszego niusa wszystko jest w porządku, że odpowiednie zarządy się dogadały i wszystko jest cacy i już w porządku będzie...
W końcu GDZIE JEST PRAWDA? O co w tym wszystkim chodzi?
Przecież szkoda i mojego i Waszego czasu na siedzenie przed kompem i walkę w słusznej sprawie po jednej czy drugiej stronie, jeżeli na trzeci dzień okazuje się, że cały ten medialny rwetes był na nic, bo przecież wszystko zostało już wcześniej ukartowane...
Po prostu całym tym tematem czuję się OSZUKANY. Nie wiem jedynie, przez którą stronę...
_________________ "Kolej na czytanie" - pasja i rozwój w jednym.
Przewozy Regionalne, jako jedyny z ośmiu kolejowych przewoźników pasażerskich, nie regulują stawek czynszu za najem i dzierżawę wykorzystywanych przez siebie powierzchni (kasy, pomieszczenia techniczne, socjalne itp.) na dworcach kolejowych zarządzanych przez PKP S.A.
...otóż sęk w tym że Przewozom Regionalnym po starym sposobie rozliczeń pozostały do płacenia ( i to nie małe kwoty) za powierzchnie dworcowe z których już od dawna nie korzysta i od blisko roku nie może doprosić się, pomimo wypowiedzianych umów o przekazanie dla Nieruchomości zbędnych powierzchni lub budynków.
Trzeba jednak przyznać ze prezes PR jest (nomen omen) mistrzem PR
Udało mu się wpłynąć na negocjacje, przedstawiając w jak najgorszym świetle kontrahenta. No i do tego zyskał pewną legitymizacje swoich działań w zakresie zamykania kas. Teraz można powiedzieć kasjerkom z Dolnego Śląska czy Podlasia, że to "złe" PKP stoi za ich zwolnieniami.
Ja uważam tak, że jestem zdecydowanym PRZECIWNIKIEM likwidowania kas biletowych co nie wyklucza możliwych alternatyw sprzedaży biletów, tyle, że po to są kasy aby bilety sprzedawać. Po drugie szkoda byłoby zwalniać kasjerki, a następną sprawą jest to, żebrak kasy to często zamknięta poczekalnia itp.
A wracając do tematu to już teraz zd\arzają się skłdy obsługiwane 2/3 drużynami kond, więc dalsze wzmocnienia są niepotrzebne. Byłoby to irracjonalne dublowanie zadań
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Policzmy: 50 milionów za - zawyżając - rok, przez 700 kas przez 12 miesięcy, daje sześć tysięcy za kasę miesięcznie. Powierzchnia biurowa klasy A chodzi w Warszawie po 20 EUR za metr...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum