semafor napisał/a: |
Ciekawe czy polecą głowy? Prawdopodobnie nie, bo w sprawę nie są zamieszani wyłącznie pracownicy liniowi, którzy z pewnością otrzymaliby z marszu art.52 kp. No cóż, osobom na stanowiskach nie można zaszkodzić, bo przecież nikt nie będzie ich już w stanie zastąpić. |
Krycha napisał/a: |
- pieczątki i badania lekarskie były fałszowane z bardzo błahego powodu: lenistwo! Betonom po prostu nie chciało się jeździć na badania okresowe do Wrocławia na ul. Paczkowską. |
Świnia napisał/a: |
Mnie ciekawi jak w tej sytuacji zachowają się bossowie związków zawodowych. Może niektórzy z nich też są umoczeni w fałszowanie swoich badań? |
Krycha napisał/a: |
Na dniach wybiorę się osobiście do Opola, aby zbadać sprawę na gruncie. |
semafor napisał/a: | ||
Wszystko oczywiscie zależy od tego, kto dopuscił się w\w czynów. Wiemy już, że w sprawę zamieszane są osoby z kierownictwa, a one swojego czasu potrzebowaly poparcia ze zwiazków, aby piastować stosowne funkcje. Odpowiedź nasuwa sie sama, tym bardziej, iż rolą związków zawodowych jest reprezentowanie i obrona praw, interesów zawodowych i socjalnych pracownika. [ Dodano: 12-04-2008, 13:02 ] Otrzymałem właśnie informację z sąsiedniej sekcji(nazwę pominę)i, której naczelnik jest na chwilę obecną odsunięty od wykonywania czynności, że kilka lat temu ten sam pan już był zdjęty ze stanowiska, gdyż jego z-ca dokonywał kontroli świątecznych w liczbie większej niż przewiduje kalendarz. Obu panom włos z głowy nie spadł. Główny naczelnik otrzymał posadkę dyspozytora zakładowego, a jego za-ca stanowisko naczelnika działu technicznego IZ Opole. Po upływie kilku czy kilkunastu miesięcy pan z-ca( ten od fikcyjnych kontroli) zostaje powołany na stanowisko naczelnika sekcji( głównego), a ten drugi na jego zastępcę. Po kolejnych miesiącach zamieniają się stołkami po wojnie, którą ze sobą prowadzili. Od tygodnia zastępca pełni funkcje głównego, bo ten jest zawieszony. Chyba przyznacie państwo, ze to trochę skomplikowane? Czy wierzycie, że sprawiedliwości stanie się za dość? Jeśli tak, to chyba dzisiaj TVP1 wyświetla western, który prawdopodobnie taki scenariusz przewiduje. |
jojo napisał/a: |
Nie wiem co jest grane, ale toromistrz który był do dzisiaj zawieszony ma zrobić nowe badania tym razem legalne.Więc łeb ukręcony. |
Świnia napisał/a: |
Mnie ciekawi jak w tej sytuacji zachowają się bossowie związków zawodowych. Może niektórzy z nich też są umoczeni w fałszowanie swoich badań?
Nie zazdroszczę dyrekcji IZ Opole. Dla nich nastała "chwila prawdy". Mogą się całkowicie skompromitować tuszując aferę, albo wyjść z twarzą wywalając tę "wesołą" gromadkę na zbity pysk. |
wieczk napisał/a: |
Spróbujmy na to co miało miejsce spojrzeć inaczej, z ludzkiego punktu widzenia. Jeśli liczba, przypadków podana przez Semafora jest wiarygodna, to w tej chwili rozgrywa się dramat kilkudziesięciu osób i ich rodzin. Wśród nich są przecież także pracownicy niższego szczebla, a z którymi wg mojego odczucia większość się tutaj identyfikuje. |
pisak napisał/a: |
Ja osobiście uważam ze był to szczeniacki wybryk w wykonaniu starszych panów. |
pisak napisał/a: |
Powiedzmy sobie szczerze niejeden z nas wiedząc o takim procederze skorzystałby z niego bez wahania. |
pisak napisał/a: |
Odpowiem pytaniem, czy chciałbyś należeć do związku zawodowego, który nie zrobi nic w twojej obronie? |
pisak napisał/a: |
Ja osobiście uważam ze był to szczeniacki wybryk w wykonaniu starszych panów. Powiedzmy sobie szczerze niejeden z nas wiedząc o takim procederze skorzystałby z niego bez wahania.
|
Cytat: |
"Piszecie tu wiele nieprawdy" |
semafor napisał/a: |
W IZ Opole wybuchła wielka afera, w związku z podrabianiem pieczątek lekarskich na drukach okresowych badań lekarskich. Procederu dopuściło się wg wstępnych informacji ok. 30 osób, w tym również naczelnicy sekcji eksploatacji. Na razie czekamy na ruchy ze strony dyrekcji zakładu, która to przynajmniej w stosunku do jednego z naczelników zastosowała środek zapobiegawczy w postaci odsunięcia od pełnienia funkcji. Sprawa jest rozwojowa. Ciekawe czy polecą głowy? Prawdopodobnie nie, bo w sprawę nie są zamieszani wyłącznie pracownicy liniowi, którzy z pewnością otrzymaliby z marszu art.52 kp. No cóż, osobom na stanowiskach nie można zaszkodzić, bo przecież nikt nie będzie ich już w stanie zastąpić. Brak młodych, wykształconych i doświadczonych kadr to główna przyczyna tego stanu rzeczy….Co może się mylę? Historia potwierdza moje myślenie. A co z zaufaniem do osób na stanowiskach, dopuszczających się czynów karalnych? Mniejsza z tym, to przecież nic takiego, oni tylko chcieli wypełnić podstawowy obowiązek pracowniczy-świadczyć pracę, a że do tego czasem potrzeba stosownego zaświadczenia to przecież zupełnie nieistotne.
Wyciąg z kodeksu karnego: ROZDZIAŁ XXXIV Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów Art. 270. § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa. § 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. |
Noema napisał/a: |
Dławik, czy nie wyrządzasz tym osobom niedźwiedziej przysługi? Beton PKP nie toleruje ludzi kompetentnych, więc wskazywanie takich osób palcem może być początkiem działań betonu związkowo - dyrektorskiego w celu ich udupienia, czyli wyeliminowania zagrożenia bądź konkurencji. |
peelkowiec napisał/a: |
Głowy jednak pleciały. Jednak najważniejsza głowa (dyr.Piotr.K.) która dopuściła do tego, a wręcz była sprawcą tego że ci ludzie Janusz K. , Krzyszof G. wspólnie ze związkowym klanem rodziny Sz. mogli czuć się bezkarnie nadal pozostaje nieruszona. |
peelkowiec napisał/a: |
Głowy jednak pleciały. Jednak najważniejsza głowa (dyr.Piotr.K.) która dopuściła do tego, a wręcz była sprawcą tego że ci ludzie Janusz K. , Krzyszof G. wspólnie ze związkowym klanem rodziny Sz. mogli czuć się bezkarnie nadal pozostaje nieruszona. |
kurczak napisał/a: |
Myślę, że tylko z czystego wyrachowania (masz ochote na stanowisko dyrektorskie) pałasz zemstą i nienawiścią do dyrekcji zakładu ZLK Opole. A Ty nie masz kolegów? Napewno masz i wiesz o każdym ich kroku? Żółć to chyba Ci się wylewa! Mało Ci, że poleciały głowy jeszcze kilka według Ciebie mogłoby spaść prawda? A może tak pozwolić na normalną pracę w Opolu. |
kurczak napisał/a: |
czytałem czytałem ale jak widzę tylko wasz punkt widzenia bierzecie pod uwagę, a jeżeli ktoś nie chce was poprzec to wróg. i tak was właśnie można was w bardzo prosty sposób sprowokować. Śmiać mi się chce z was. Klapy na oczach i afera afera afera... byle by komuś dołożyć. |
Cytat: |
Na adres forum przyszedł e-mail odnośnie jednego z naczelników ISE Kluczbork, który ponoć też dopuszczał się fałszowania badań i innych przekrętów, a mimo to włos z głowy mu nie spadł. Czy ktoś może to zweryfikować? |
Cytat: |
Antybeton podobnie jest w Kluczborku obecnemu nigdy krzywada się nie stanie bo jest z odpowiedniej opcji politycznej parę lat temu sporo namieszał a ukarali głównego a teraz pełni obowiązki głównego. |
Pesymista napisał/a: |
Wydaje mi się, ze co nie którzy z Was... |
semafor napisał/a: |
Czas chyba, aby powoli wątek, który zacząłem zakończyć. Z liczby odwiedzin na chwilę obecną(11114razy), wynika, że cieszył się on dużym zainteresowaniem... |
Cytat: |
- Nie jestem oszustem, tylko ofiarą oszustwa - zapewnia jeden z kolejarzy zamieszanych w sprawę. - Kolega obiecał zawieźć moje dokumenty do lekarza we Wrocławiu, do podbicia - mówi. - Nie mam pojęcia, dlaczego potem podrobił pieczątkę lekarską. W podobnej sytuacji było jeszcze kilku innych kolegów. Chcieliśmy tylko oszczędzić sobie podróży do Wrocławia. Żadnych delegacji potem nie braliśmy - tłumaczy. |
Cytat: |
Czy wasz naczelnik Krzysztof Gawin też wyleciał dyscyplinarnie? Czy może znów miękko wylądował i wykręcił się dzięki rodzinnym kontaktom w Warszawie? |
semafor napisał/a: |
Rzeczywiście to jakiś absurd, że oszust robi się ofiarą. Generalnie nie można jednak takiej sytuacji wykluczyć... |
kurczak napisał/a: |
Krycha i Noema czy którykolwiek Sąd wydał pozwolenie na publikowanie danych osób w stosunku do których trwa jeszcze dochodzenie? |
kurczak napisał/a: |
Jeszcze sprawy sądowej nie było, jezcze wyroki nie zapadły (zapadną napewno) a Wy już publikujecie dane? Kto wam dał takie prawo? Macie się za obrońców prawa a sami je łamiecie! wstyd! |
kurczak napisał/a: |
Krycha i Noema czy którykolwiek Sąd wydał pozwolenie na publikowanie danych osób w stosunku do których trwa jeszcze dochodzenie? Jeszcze sprawy sądowej nie było, jezcze wyroki nie zapadły (zapadną napewno) a Wy już publikujecie dane? Kto wam dał takie prawo? Macie się za obrońców prawa a sami je łamiecie! wstyd! |
robol napisał/a: |
noema-twoja wypowiedź świadzczy o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem. |
Naczelnik napisał/a: |
Tak więc niech nikt z IZ Opole nie wciska na forum ciemnoty! |
robol napisał/a: |
Anubis- jesteś gupkiem. |
robol napisał/a: |
Anubis- jesteś gupkiem. |
Cytat: |
"iceman" napisał:
Robol, proszę określ się w końcu o co ci chodzi bo już się zgubiłem. W pierwszym poście piszesz, że są problemy z robieniem badań w IZ Opole. W następnym coś o osobach delegowanych i równoważonym czasie pracy. Teraz o tym, że jesteś szykanowany. |
skyte off napisał/a: |
PPP - masz rację, też już w piątek o tym słyszałem, a jeden z naczelników jest wręcz pewien, ze wróci, wydaje mi się, że to niedopatrzenie było przewidziane |
Krycha napisał/a: |
Otóż trzej zwolnieni tj. Marek Sz., Krzysztof G. i Henryk N. w ubiegły czwartek zostali przywróceni do pracy na kolei w IZ Opole przez samego prezesa Celińskiego. Pismo w tej sprawie jest już w IZ Opole.
Informacja jest nieoficjalna, ale z dość pewnego źródła! W tygodniu postaram się ją potwierdzić. Jak widać mafia związkowa w PKP PLK jest bardzo silna i groźna. Nawet prezesa spółki zmusili do ustępstw, a ten w obawie o swój stołek przywraca przestępców do pracy! |
kubuś napisał/a: |
a jeżeli już to pisz prawdę, pozostali są z NSZZ Solidarność i Federacji i jakoś o tym nie wspominasz? |
kurczak napisał/a: |
Krycha! Naczelnicy tylko zamieniali się stołkami. Ty wiesz o jaką sekcję chodzi i ja też, a teraz róenież zastępca wygrał konkurs. I tak w tej sekcji nic się nie zmieni. tylko wymiana wszystkich coś by dała i w ten sposób koło się zamyka. Pozdrawiam |
Weronka napisał/a: |
Nie wiem czy czytacie co pisze |
iceman napisał/a: |
Może warto wysłać jakiegoś maila p. Grabarczykowi i opisać całą sprawę. |
Cytat: |
Łatwo rzucać kamieniami bez sprawdzenia przyczyn i skutków |
robol napisał/a: |
Hipokryzja? Totalna? Dyr. G. unika odpowiedzialności za łamanie praw pracowniczych. W Opolu nie można było wykonać badań zgodnie z kodeksem pracy. Pracownicy zastraszeni przez pracodawcę w swoim wolnym czasie jeździli i jeżdżą wykonywać badania , a pracodawca ma oszczędności. Sam w 2005r. stawiłem się do medycyny kolejowej w Opolu w dniu wyznaczonym przez pracodawcę. Pani recepcjonistka lub pielęgniarka stwierdziła, że nie ma Pani dr. Kimak i nie wykonam w tym dniu badań. Nawet nie mogłem rozpocząć badań- krwi, moczu, i specjalistycznych. Dobrze , że mieszkam w miejscowości skomunikowanej z Wrocławiem, to bez problemu na urlopie wypoczynkowym wykonałem badania. Od 2001r. jest problem z badaniami okresowymi wykonywanymi przez prac. IZ Opole- tyle tylko, że nikt nie chce widzieć łamania praw pracowniczych. A dobre imie każdego człowieka jest ważne. Z łatwością ukryci za loginami rzucacie oskarżenia. Skoro macie racje przestańcie być tacy anonimowi zacznijcie się podpisywać. Ale na to trzeba mieć odwagę cywilną, której deficyt w całym kraju. |
wieczk napisał/a: |
A tak na podsumowanie: nemo timendo ad summum pervenit locum |
Zed napisał/a: |
Proszę trzymać się tematu, bo będę kasować posty i znów padną oskarżenia o cenzurę. To nie jest dyskusja o konkursach w PLK!
Kulisy konkursów na dyrektorów Zakładów Linii Kolejowych |
kinga napisał/a: |
Dziwnym trafem afera wybucha w terminie złożenia nakazu przez PIP i dziwnym trafem semafor rozpoczął temat wtedy kiedy nikt z nas,szeregowych pracowników o nim nie wiedział. |
Krycha napisał/a: |
Co nowego w IZ Opole?
Czy fakt, że w 2006 r. Kasicz startował w wyborach samorządowych z listy będącego przy władzy PSL miał jakieś znaczenie, że włos mu z głowy nie spadł? |