INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Co z linią Bytom - Gliwice?

eurostar - 17-01-2007, 17:23
Temat postu: Co z linią Bytom - Gliwice?
Czy ktoś może wie jak przedstawia się sprawa z przewozami na linii Bytom - Gliwice.
W IV kwartale ubiegłego roku było bardzo głośno że ma tam jeździć pierwszy prywatny przewoźnik w Polsce od 1.01.2007. Jakoś wszystko ucichło...
Kozioł - 17-01-2007, 17:44
Temat postu:
PR chciał za dużo,szczakowa nie ma szynobusów.I cześć...
kasjerka - 17-01-2007, 19:38
Temat postu:
A może to jest tak, że UTK nie chce wpuścić przez granice tych używanych szynobusów...
Sama się zastanawiam, czy można kupić używane VT
Gurdol1 - 20-01-2007, 14:42
Temat postu:
Poza tym UM śląski nie ma taboru do użyczenia zwycięzcy przetargu (gdyby miał - jeździłaby Szczakowa). Jak dostaną Stadlery, to będzie przetarg na Tychy - Katowice. A na Gliwice - Bytom niewykluczone, że przetarg będzie powtórzony. I wygra ktoś, kto tabor ma, albo w najbliższym czasie miał będzie. Są społeczne naciski na powtórzenie przetargu i brawo. Powinni tego pilnować.

Tam można jeździć nawet gagarinem plus dwa wagony i będzie to opłacalne dla prywatnego - ale nie dla PKP.

Pozdrawiam
RW
PS. A na tabor zza granicy (ten stary i "złomiasty") jest odgórny nieoficjalny prikaz NIE-dawania zezwoleń ruchowych. Ot, taka ochronka monopolku pekapku.
kasjerka - 20-01-2007, 15:08
Temat postu:
No tak, ale jakoś VT 627 I 628 w KM jeżdzą.
pdnb - 20-01-2007, 15:55
Temat postu:
kasjerka napisał/a:
No tak, ale jakoś VT 627 I 628 w KM jeżdzą.


Ponadto w zachodnio-pomorskim jeżdżą VT624 i na tym koniec. Województwo pomorskie kupiło 9 sztuk VT624,szynobusy dojechały do granicy i dalej już nie zostały wpuszczone do Polski. W grudniu jeszcze czekały na pozwolenie wjazdu do kraju, a miały być o wiele wcześniej i przyczynić się do polepszenie oferty przewozowej na kilku liniach min. Chojnice-Szczecinek-Chojnice.
kasjerka - 20-01-2007, 18:12
Temat postu:
No właśnie, ale dlaczego UTK przyjmuje taką taktykę dla państwowych spółek?
zyrafa - 20-01-2007, 23:11
Temat postu:
A gdzie wcześniej pracowali urzędnicy UTK? Chytry
Kozioł - 20-01-2007, 23:30
Temat postu:
Tam można jeździć nawet gagarinem plus dwa wagony i będzie to opłacalne dla prywatnego

No to wiesz,jeżeli by tak było,pociągi napewno by jeździły.Szczakowa szuka szynobusów,które za nic w świecie nie wpuści UTK.A wagony można kupić od:PRu,ICu .... i oni chętnie się ich pozbędą,szczególnie ta druga spółka.Ile stoi na grochowie dwójek ,które czekają na zezłomowanie?trudno by ich zliczyć..Tylko rewizyjna i mogły by jeździć...marzenia.... Rolling Eyes Rolling Eyes
Naczelnik - 13-07-2007, 10:41
Temat postu:
Bytom: Połączenie do Gliwic od stycznia 2008?

Wstępną datę wznowienia połączenia na trasie Bytom–Gliwice–Bytom wyznaczono na 1 stycznia 2008 r. To cieszy wielu mieszkańców obu miejscowości. Ludzie kursują bowiem pomiędzy Gliwicami i Bytomiem z racji nauki i pracy. Mówi się, że pociągiem taka podróż skróciłaby się do 20 minut.

– Według wstępnej oceny z końcem sierpnia może nastąpić wybór przewoźnika. Jeśli tak się stanie, pociąg powinien ruszyć z pierwszym dniem stycznia – mówi Krzysztof Krzemiński, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

Decyzję o zlikwidowaniu pociągu podjęto pod koniec maja 2001 roku. Linia okazała się deficytowa. Pomysł na ponowne uruchomienie połączenia zrodził się w Urzędzie Marszałkowskim trzy lata temu. O ogłoszeniu przetargu przesądziły wyniki badań prowadzonych przez specjalistów z Politechniki Śląskiej.

Rozpisano dwuetapowy przetarg, który pod koniec 2006 roku miał wyłonić zwycięską firmę. Tak się jednak nie stało. Do pierwszego etapu zakwalifikowały się wówczas cztery spółki, z których tylko dwie przeszły do drugiego, właściwego. Były to PKP Przewozy Regionale oraz PCC Rail Szczakowa.
Tylko spółka PKP Przewozy Regionalne złożyła ofertę przetargową. Jednak w grudniu 2006 roku ofertę odrzucono, gdyż komisja konkursowa doszukała się niezgodności i uchybień.

W kwietniu członkowie Zarządu Województwa Śląskiego podjęli decyzję o ponownym rozpisaniu przetargu. Termin składania wniosków upłynął w maju i choć sprawy administracyjne wciąż nie są zakończone, wszystko wskazuje, że linie obsługiwać będą PKP Przewozy Regionalne.

– Do Urzędu wpłynął tylko jeden wniosek, od PKP Przewozy Regionalne. Władze spółki zostały poproszone o złożenie odpowiedniej dokumentacji, uzupełnionej o wskazane poprzednio braki. Mamy nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się pomyślnie – dodaje Krzemiński.
Urząd Marszałkowski podpisze z przewoźnikiem umowę na trzy lata. Wywiąże się także z obietnicy dotacji inwestycji. PKP Przewozy Regionalne mogą liczyć na dopłatę do przewozu w wysokości 6,1 mln zł.

Źródło: NaszeMiasto.pl
sebek - 22-07-2007, 07:58
Temat postu:
Jako rodowity Bytomianin zastanawiam sie dlaczego od kilku lat moje miasto jest niechętnie widziane na rozkładach jazdy. Nie chodzi tylko o linie do Gliwic, ale składy dalekobieżne w kierunku Poznania. Od dziecka pamiętam Gwarka i Wielkopolanina, zawsze czy to były lata 80 czy 90, pociągi miały powodzenie wśród pasażerów a niestety od kilku lat dostać sie z Bytomia gdziekolwiek to albo dojazd do Katowic albo Gliwic i tam dopiero można gdziekolwiek dojechać. Nie licze tych 3 sezonowych pospiesznych, bo to jest 2 miesiące i koniec i Bytom idzie w odstawke. Cieszy mnie jedynie, że jest szansa na wznowienie połączeń z Gliwicami, wtedy dojedzie sie koleją do Opola czy Wrocławia, a dziś człowiek bierze bagaże, tłucze sie autobusem do Gliwic i denerwuje czy zdąży przesiąść na PKP. To jest chore co sie dzieje od lat w PKP. Duże miasta pozbawione połączeń dalekobieżnych. Pozdrawiam.
pdnb - 01-09-2007, 10:11
Temat postu: PKP wraca na zamknięte kilka lat temu tory
Po pięciu latach przerwy na trasę Gliwice - Bytom wrócą pociągi pasażerskie. Będą konkurować z autobusami i mają na siebie zarobić.

Ostatni pociąg pasażerski przejechał z Gliwic do Bytomia w 2002 roku. Potem kolej uznała, że utrzymanie ruchu na tej linii jest nieopłacalne i wycięła wszystkie kursy. Nie pomogły protesty pasażerów, przede wszystkim studiujących w Gliwicach bytomian, którzy od tego czasu byli zdani na autobusy. Wiecznie zapchane i spóźniające się z powodu korków dały się studentom mocno we znaki. Dlatego z radością przywitali rozważane w urzędzie marszałkowskim plany wznowienia kursów.

Przedsięwzięciem zainteresowało się kilka prywatnych firm, ale gdy ogłoszono przetarg, okazało się, że żadna z nich nie ma nawet taboru. W tej sytuacji zdecydowano się podpisać umowę z PKP. - Zmieniliśmy strategię i tam, gdzie może to być opłacalne, chcemy wrócić na tory - tłumaczy powody reaktywacji Marek Nitkowski, dyrektor handlowy PKP Przewozów Regionalnych.

Pociągi wyjadą na trasę w lutym przyszłego roku. Wstępnie ustalono, że za dnia kursować będą co pół godziny. Na razie umowa obowiązywać będzie tylko przez rok. Co dalej? - To będzie zależało m.in. od sukcesu przedsięwzięcia. Część kolejarzy jest w tej sprawie sceptyczna. - Pasażerów łatwo stracić, a trudniej ich ponownie do siebie przyzwyczaić - ostrzegają.

Magnesem mają być przede wszystkim centra handlowe, które w ostatnich latach powstały wzdłuż tej trasy. To głównie one mają napędzić pasażerów, a województwo zwróciło się nawet do władz Zabrza, by wyłożyły pieniądze na nowy przystanek przy M1.

- Ta linia musi wrócić do świadomości ludzi, bo tylko wtedy przedsięwzięcie ma szanse powodzenia. Kto wie, może będziemy musieli przeprowadzić nawet jakąś akcję promocyjną - zastanawia się Jarosław Kołodziejczyk, członek zarządu województwa śląskiego.

Jednak stuprocentowej pewności, że znajdą się pasażerowie, nie ma. Nie mają jej nawet samorządowcy i kolejarze, bo inaczej oceniają możliwości trasy. Kolej przekonuje, że w każdym pociągu będzie podróżować od 15 do 20 osób, samorząd, że co najmniej 30 osób. - Przez jakiś czas możemy dopłacać do tej linii, ale prędzej czy później to połączenie musi na siebie zarabiać. Jeżeli tak się nie stanie, trzeba będzie je zamknąć - nie pozostawia złudzeń Kołodziejczyk. Jego zdaniem szanse kolei byłyby większe, gdyby między Gliwicami a Bytomiem jeździło nieco mniej niż obecnie autobusów. - Będę przekonywał do tego szefów KZK GOP - deklaruje Kołodziejczyk.

Alodia Ostroch, rzeczniczka Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP, mówi, że w tej sprawie żadne decyzje jeszcze nie zapadły. KZK GOP czeka na strategię komunikacyjną dla Śląska, którą przygotowuje właśnie firma doradcza Ernst&Young. - Tam będzie analiza dotycząca liczby pasażerów na poszczególnych trasach. Dopiero wtedy będziemy mogli stwierdzić, czy rzeczywiście pociąg jest w stanie odciążyć komunikację autobusową - mówi Ostroch.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,72739,4451011.html
EP09-021 - 01-09-2007, 10:26
Temat postu:
Tak jak otwierają ponownie połączenia na linii Bytom-Gliwice tak i na linii z Radomia do Drzewicy to daje wiele do myślenia. Kolej nareszcie zaczyna coś robić i jak na razie idzie w dobrym kierunku. Miejmy nadzieje że na takich dwóch reaktywacjach się nie skończy i co raz więcej będzie tego typu reaktywacji. OK
gregula44 - 03-09-2007, 13:47
Temat postu:
Dobrze, że ruch pasażerski na tej linii znów będzie się odbywał, ale stan infrastruktury chyba nie jest rewelacyjny aby wyciągnąć przynajmniej 70 km/h. Aby jeszcze zachęcić podróżnych do podróżowania tym pociągiem, trzeba też zadbać o komfort pasażerów i puścić EN57-2xxx lub starszego kibla po modernie w 2004r, oraz rzecz jasna obniżyć ceny biletów do minimum, ponieważ ten odcinek długi za bardzo nie jest.
Po uruchomieniu połączeń pasażerskich na tym odcinku, PKP mogłoby stworzyć pociąg osobowy rel. Bytom - Opole lub Bytom - Wrocław (prze Gliwice). Nie ma sensu, aby osobówki z Gliwic do Katowic jechały przez Rudę Chebzie i Świętochłowice (co chwile jeżdżą tam osobówki w kierunku Zawiercia i Częstochowy) i pojechałyby właśnie przez Bytom, Chorzów Stary i Chorzów Miasto.
Linia, która też zasługuje na przywrócenie pociągów pasażerskich to Zabrze - Zabrze - Makoszowy - Ruda Kochłowice - Katowice Ligota.
Gurdol1 - 03-09-2007, 14:52
Temat postu:
Kolej nareszcie zaczyna coś robić i jak na razie idzie w dobrym kierunku

Nie żadna tam "kolej" (w znaczeniu: Pekap), tylko samorządy: mazowiecki i śląski. Nie myl pozorów z rzeczywistością.

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
sebek - 18-09-2007, 16:17
Temat postu:
Przed laty Bytom miał dobre połączenia z Kędzierzynem Kożle, Nysą, Kamieńcem Ząbk. Dziś cieszy mnie, że do Gliwic będzie możliwość dojazdu koleją ale chciałbym w przyszłości połączeń z Kędzierzynem i Opolem, bo obie trasy napewno miałyby powodzenie wśród pasażerów. Przed wielu laty pośp.Ślązak z Zielonej Góry do Krakowa jechał przez Pyskowice, Strzelce Op. Szkoda, że dziś ta trasa jest pomijana przez pociągi pośpieszne.
Victoria - 07-01-2008, 14:51
Temat postu:
Bytom-Gliwice: Reaktywacja

Pociąg łączący Bytom i Gliwice wróci na tory. Póki co pasażerowie, którzy nie jeżdżą samochodem, a każdego dnia muszą dostać się z Bytomia do Gliwic lub Zabrza nie mają wyboru i jeżdżą autobusami.

To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy każdego dnia autobusami pokonują trasę między tymi miastami.

Decyzję o zlikwidowaniu pociągu podjęto pod koniec maja 2001 roku. Połączenie poszło do kasacji, bo przewożenie ludzi z Bytomia do Gliwic i z powrotem było niedochodowe. Dwa lata temu jednak pojawił się pomysł ponownego uruchomienia pociągu.

- Zrodził się w Urzędzie Marszałkowskim. O ogłoszeniu przetargu zdecydowały wyniki badań z Politechniki Śląskiej. Specjaliści stwierdzili, że infrastruktura jest w dobrym stanie. Trzeba ją będzie częściowo odnowić, ale na remont nie trzeba wyłożyć ogromnych pieniędzy - mówił półtora roku temu Witold Trulka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

No i zaczęło się. Urząd Marszałkowski dwa razy rozpisywał przetarg, ale ani w pierwszym, ani w drugim nie udało się wyłonić przewoźnika. Przyczyny były różne. Albo przewoźnicy w ogóle nie byli zainteresowani obsługą trasy Bytom-Gliwice, albo składali niekompletne dokumenty.

Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego uznali więc, że skoro przewoźnicy nie interesują się przetargiem i ofertą, to wykorzystają to, co już jest, czyli umowę podpisaną z PKP Przewozy Regionalne. Wystarczyło rozszerzyć współpracę na jeszcze jedno połączenie. W październiku nie było jeszcze wiadomo, czy pociąg rzeczywiście wróci. Cały czas trwały rozmowy z PKP.

Ale obu stronom udało się dojść do porozumienia i uruchomienie połączenia stało się faktem. Będzie kosztowało 4 mln zł. Pieniądze wyłoży samorząd województwa.

- 1/4 tych kosztów chcemy pokryć z dochodów, jakie przyniesie sprzedaż biletów - mówi Jacek Stumpf, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. - To, czy próba uruchomienia pociągu powiedzie się, będzie zależało tylko i wyłącznie od tego, czy pasażerowie będą chcieli podróżować z Bytomia do Gliwic i z powrotem właśnie pociągiem - przyznaje Stumpf.

Próba będzie trwała rok. - Jeżeli do końca roku pociąg nie zainteresuje pasażerów, zastanowimy się, co zrobić dalej. To życie weryfikuje decyzje - mówi dyrektor. Jeżeli przywrócenie połączenia okaże się strzałem w dziesiątkę i będzie przynosiło zyski, w przyszłości zostanie rozbudowywane.

Pasażerów ma przyciągnąć atrakcyjna oferta. - Wprowadzimy promocyjną cenę biletu - zapowiada Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozy Regionalne. Jaka to cena? - Na razie tego nie ujawniamy. Więcej informacji przekażemy w styczniu - mówił jeszcze przed Nowym Rokiem Kurpiewski. Stumpf ceny biletu też nie chce zdradzić. - Oferta jest właśnie przygotowywana, ale mogę zapewnić, że będzie konkurencyjna w stosunku do tego, co oferuje transport autobusowy - mówi dyrektor.

Pociąg pojedzie aż 42 razy w ciągu doby. - W godzinach szczytu pociągi będą kursowały co pół godziny - zapowiada Kurpiewski. Między Bytomiem a Gliwicami pociąg będzie się zatrzymywał tylko raz, w Zabrzu. Całą trasę w jedną stronę pokona w 25 minut.

źródło: Dziennik Zachodni
gregula44 - 07-01-2008, 15:26
Temat postu:
Według Hafasa ten pociąg ma się zatrzymywać tylko na przystanku w Bytomiu Bobrku a nie w Zabrzu.
Trochę źle to zorganizowali, ten pociąg bez przeszkód mógłby się zatrzymywać na Stacji w Zabrzu Biskupicach, jest to dość duża stacja i nie jest zlokalizowana gdzieś na odludziu.
Myślę, że ten postój zwiększyłby rentowność połączenia, gdyż na pewno Zabrzanie chcieliby skorzystać z szybszego połączenia niż autobus z Gliwicami lub Bytomiem.
Rev - 07-01-2008, 16:08
Temat postu:
gregula44 napisał/a:
Według Hafasa

Hafas, podobnie jak cegła, zawiera raczej tylko projekt rozkładu na tej linii. W artykule zaś są chyba zamieszczone świeższe informacje. Czas przejazdu, w porównaniu z Hafasem, zwiększony z 20 do 25 minut i postój w Zabrzu.
Za kilka(naście) dni zapewne przedstawiona zostanie konkretna oferta połączenia.
O ile cena "taryfowa" biletu wynosi obecnie 4,50 zł, to skoro chcą być konkurencyjni będą musieli go obniżyć co najmniej do 3,50 (tyle ile kosztuje wielostrofowa podróż z KZK). Ciekawe tylko, czy ta oferta nie uniemożliwi zakupu bezpośredniego biletu np. Bytom-Kędzierzyn itp...
Exsimus - 04-03-2009, 13:13
Temat postu:
A wiecie, że według poprawki nr 53 z dnia 23.02.2008 rozkład jazdy na tej linii wygląda następująco.

Bytom - Gliwice 5.50, 7.20, 9.20, 10.50, 13.40, 15,40, 16.40, 18.40
Gliwice - Bytom 6.48, 7.48, 9.48, 12.58, 14.48, 16.08, 17.48, 21.48

Obraz nędzy i rozpaczy. Evil or Very Mad
adas - 04-03-2009, 15:15
Temat postu:
Ale tak jest przecież od 9 stycznia chyba już... Po prostu zrobili porządek w tabeli. A miały być jakieś zmiany, a nie ma żadnych :/
Anonymous - 04-03-2009, 16:48
Temat postu:
Dokładnie! To jest chore, aby po roku funkcjonowania tego połączenia wycinać aż 3/4 kursów! Mamy teraz 8 pociągów do Gliwic i tyle samo z powrotem. Czy ktoś pamięta, ile było tych pociągów w 2001 roku? Zainteresowani z pewnością wiedzą, co chce przez to powiedzieć...
Anonymous - 04-03-2009, 21:02
Temat postu:
Tylko pisaniem na forum niewiele się zmieni...
Anonymous - 06-03-2009, 20:32
Temat postu:
Generalnie rzecz biorąc, z pisania e-maili do UM, PKP PR i do UM Bytom, Gliwice też nic nie ma. Ile ja już tego wysyłałem to się w głowie nie mieści, a efektów dnia 1 marca niestety nie zobaczyłem...
Anonymous - 06-03-2009, 20:36
Temat postu:
Mając do wyboru pisać do osób decydujących o kolei, a pisać na forum wybieram to pierwsze. Fora są fajne. Fajnie się pisze. I tyle. Nic więcej. Na tym forum mało to napisano o różnych aferach? I co? I nic, "chińczyki trzymają się mocno" cytując poetę.
Anonymous - 06-03-2009, 20:37
Temat postu:
Zgadzam się Krzysztofie, dlatego ja robię i to, i to. Mimo, że i z jednego, i z drugiego mam za przeproszeniem wielkie g****. No ale co poradzić, ja mieszkam tylko w Polsce...
Anonymous - 08-03-2009, 01:29
Temat postu:
Ja pomysł dla linii mam: przetarg.
A dwa (to już nie dla tej linii, lecz dla całęgo województwa): Koleje Śląskie. Wzorem Kolei Dolnośląskich. Efekt: niskie koszty stałe, dobre zarządzanie, przewidywalność przewoźnika, dobre rozkłady, reacjonalnie i pewnie wydawane publiczne pieniądze. I wreszcie bat i straszak na PKP PR. Wreszcie z CD pogadać... ze Słowakami. Bo dość już niszczenia kolei u nas, dość i koniec. Na więcej nie pozwolimy!
Anonymous - 09-03-2009, 16:38
Temat postu:
Zapomniałeś jednak o jednej, jakże niezmiernie ważnej rzeczy, wspólnym honorowaniu biletów. Nie możemy się doprosić o kawałek papierka, za pomocą którego pojedziemy sobie autobusem, tramwajem i pociągiem, a co dopiero o wspólnych biletach PKP i prywaciarza (skoro z IC nie potrafią się dogadać, to z prywatnym przewoźnikiem tym bardziej nie, przynajmniej nie wierzę w to na Śląsku...).
Anonymous - 09-03-2009, 16:42
Temat postu:
Prędzej taka Arriva dogadałaby się z KZK GOP, niż PKP PR. Dziwne, że w takich Niemczech mimo wielości przewoźników prywatnych nie ma problemów z biletami... no ale w Niemczech nie ma też takich instytucji, w których pierdzi się li tylko w stołki, jak np. GZM.
Naczelnik - 06-04-2009, 17:13
Temat postu:
Brak stacji dobija linię z Bytomia do Gliwic

Reaktywowane po siedmiu latach przerwy połączenie kolejowe z Bytomia do Gliwic powoli umiera. Kolei nie udało się namówić miast, by sfinansowały remont zniszczonych przystanków.

Reaktywowane po siedmiu latach połączenie kolejowe z Bytomia do Gliwic powoli umiera. Kolei nie udało się namówić miast, by sfinansowały remont zniszczonych przystanków.

Gdy w styczniu zeszłego roku na trasę między Bytomiem a Gliwicami wróciły pociągi pasażerskie, wydawało się, że linia będzie jedną z najprężniej rozwijających się w naszym regionie. Po 14 miesiącach jest już jasne, że tak się nie stało. Z 42 pociągów, które zainaugurowały tę trasę, zostało zaledwie 16. A nie wiadomo, czy i te nie znikną niebawem z rozkładu jazdy.

Od początku słabością nowego połączenia był tylko jeden przystanek między Bytomiem a Gliwicami. Pozostałe stacje na tej trasie, m.in. w Zabrzu Biskupicach, zostały zdewastowane i nie nadają się dziś do eksploatacji. - Będziemy namawiać miasta, by sfinansowały budowę przynajmniej kilku nowych przystanków albo wyremontowały stare - obiecywali rok temu kolejarze.

Niestety, nic z tego nie wyszło. Dziś kolej nadal ogląda się na gminy, a gminy czekają na to, co zrobi kolej. Błędne koło się zamyka.

Jacek Karniewski, rzecznik prasowy katowickiego oddziału PKP Polskich Linii Kolejowych, przyznaje, że jego firma nie ma w planach remontów stacji między Bytomiem a Gliwicami.

Zdaniem rzecznika nie ma gwarancji, że znajdą się pasażerowie, którzy będą wsiadać i wysiadać po drodze. Karniewski: - Jeżeli gminy chcą, to mogą wydzierżawić od nas stacje i je wyremontować. To jedyne rozwiązanie.

Ale miasta nie chcą nawet o tym słyszeć. Gdy ruszało nowe połączenie, dużo mówiło się, że remontem stacji w Mikulczycach zainteresowane są władze Zabrza. Dziś nikt w magistracie nie przyznaje się do tych deklaracji. - Jeżeli kolej da nam na piśmie, że przez 10 lat nie zlikwiduje tego połączenia, to zastanowimy się nad dzierżawą i remontem stacji. Ale na pewno nie wyłożymy dużych pieniędzy, jeśli potem połączenie może zniknąć z rozkładu - mówi Krzysztof Lewandowski, zastępca prezydenta Zabrza. I trudno się z nim nie zgodzić.

Jedyne pocieszenie w tym, że kolej chce w końcu dogadać się z KZK GOP w sprawie lepszego skoordynowania rozkładu jazdy autobusów jeżdżących w pobliżu dworców w Gliwicach i Bytomiu. Dziś bywa tak, że autobusy przyjeżdżają chwilę po tym, jak pociągi ruszają w trasę.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Anonymous - 06-04-2009, 22:51
Temat postu:
Jak się czasami czyta te artykuły...
Może nie tyle odbudowa starych przystanków, lecz budowa nowych, od podstaw, zgodnie z obecnym zapotrzebowaniem! Po drugie tabor: EN57 nie ma najmniejszego sensu. Tylko szynobus. Po trzecie: sensowny takt. Po czwarte: dublująca linia autobusowa... Po piąte: przetarg na linię... z PKP PR nie ma prawa się cokolwiek udać... Po szóste: skomunikowania "drzwi w drzwi" z Gliwicach i Bytomiu... Jeszcze kilka punktów można by napisać (np. integracja taryfowa z KZK GOP, stabilna oferta przewozowa, szeroko zakrojona akcja promocyjna), ale kto to czyta... z mojego pisania tutaj i tak nic nie ma, szkoda klawiatury. Mamy przecież takich "fachowców" od transportu, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo przesiądę się do auta...
Anonymous - 08-04-2009, 15:19
Temat postu:
O ile jeszcze w grudniu bywałem w Gliwicach średnio 2/3 razy na tydzień, o tyle po zmianach rozkładowych, które miały miejsce 10 stycznia br. jeżdżę do Gliwic raz na 2/3 tygodnie. Pozwolę sobie zaznaczyć, że nie mam potrzeby jeździć do tego miasta, ponieważ nie jestem studentem, a uczę się w Bytomiu. Dobrze jednak, gdy człowiek wyjedzie do innego miasta chociażby z przyjemności.

Mi już brakuje sił na to wszystko. Każdy dobrze wie, co trzeba zrobić, aby ta linia funkcjonowała w pełni sprawnie. Szkoda tylko, że nikt nie chce tego wprowadzić w życie. Tyle e-maili i listów w imieniu OKOKŚ wysłaliśmy do tych cholernych betonów ŚZPR, UM, do Urzędów Miast... Bez skutku.

Dwa prawie 200 tysięczne miasta w centrum aglomeracji śląsko-dąbrowskiej, łączy tylko po 8 "pociągów" (bo któż te ochłapy będzie śmiał nazwać pociągiem z prawdziwego zdarzenia?) w każdą stronę. Pomijam fakt, że jeszcze rok temu tych pociągów było aż 21. O co więc w tym wszystkim chodzi? Mi to przypomina "powtórkę z rozrywki" z 2001 roku, pierw powolna likwidacja połączeń, które rzekomo nie cieszą się dobrą frekwencją (np. poranny pociąg z Bytomia do Gliwic, odjazd o godz. 7:45, frekwencja zawsze ponad 100 pasażerów), następnie kolejna wycinka połączeń, aż znajdziemy się w sytuacji, kiedy pomiędzy poszczególnymi pociągami są odstępy kilku godzinne, aż w końcu będzie można z czystym sumieniem powiedzieć, że pociągi jeżdżą puste i nikt z nich nie chce korzystać. A autobusy 850 coraz częściej widuję naładowane...
Anonymous - 09-04-2009, 09:08
Temat postu:
mk1992: nadzieją dla tej linii jest przetarg. A szanse na takowy są duże i wiem to z pewnego źródła.
Anonymous - 12-04-2009, 14:17
Temat postu:
No i co mi z przetargu? Znów wygra PKP PR, które wyśle na tę trasę EN57, znowu wyjdzie na to, że 220-osobowym składem podróżuje tylko 50 pasażerów i trzeba zlikwidować kolejne połączenia... Historia lubi zataczać koło, ostatnio zaczęły się powtarzać wydarzenia z 2001 roku.

Uchylisz rąbka tajemnicy na temat tego przetargu?
Anonymous - 12-04-2009, 14:22
Temat postu:
A kto powiedział, że wygra PKP PR? Poza tym jeśli zaproponują najkorzystniejsze warunki to nie widzę powodu, dla którego mieliby nie wygrać. Poza tym zauważ, że za darmo nikt nie będzie jeździł. Smile

Na pytanie nie odpowiem... Smile
adas - 21-12-2009, 10:14
Temat postu:
Jechałem wczoraj (niedziela, 20 grudnia) pociągiem z Gliwic do Bytomia o 11:44. Pociagiem tym do Gliwic dojechało niecała dziesiątka pasażerów. Na powrotny pociąg na peronie oczekiwało też około 10 pasażerów (a że było to jeszcze 10 minut przed odjazdem to pewnie jeszcze kilka osób doszło). Jakiegoś wielkiego tłumu to nie było :/

Czy ktoś ma jakieś obserwacje dotyczące innych pociągów na tej trasie? (najbardziej mnie ciekawi ten przed 8 z Bytomia).

Przy okazji zauważyłem, że już jest wyremontowany główny tor na stacji Zabrze Biskupice (nie wiem czy na razie jeden wymienili - ten w stronę w Gliwic, czy drugi też). Ale przynajmniej przejeżdża się przez tą stację z normalną prędkością (dopiero gdzieś na rozjazdach w stronę Bobrka jest jakieś zwolnienie jeszcze...).
HansKloss - 21-12-2009, 11:36
Temat postu:
Liczyłem kiedyś wraz z kolegą ilość ludzi z pociągu w godzinach porannych gdy jechaliśmy w Polskę na fotki i naliczyliśmy 43 osoby.
W późniejszych kursach średnia wychodzi około 12-17 osób.
Gdyby istniał wspólny bilet KOLEJ-KZK GOP liczby te pewnie uległyby zmanie na korzyść kolei
Anonymous - 21-12-2009, 15:52
Temat postu:
adas napisał/a:
Przy okazji zauważyłem, że już jest wyremontowany główny tor na stacji Zabrze Biskupice (nie wiem czy na razie jeden wymienili - ten w stronę w Gliwic, czy drugi też). Ale przynajmniej przejeżdża się przez tą stację z normalną prędkością (dopiero gdzieś na rozjazdach w stronę Bobrka jest jakieś zwolnienie jeszcze...).


W piątek jechałem pociągiem z Gliwic do Bytomia i przez całe Biskupice turlaliśmy się 30km/h, a z tego co zauważyłem na wskaźniku W27, po torze nr 2 można się poruszać z prędkością 100km/h. Jestem tylko ciekaw, na jakim odcinku? Bo chyba nie za przejazdem kolejowym (w stronę Gliwic).

HansKloss napisał/a:
Gdyby istniał wspólny bilet KOLEJ-KZK GOP liczby te pewnie uległyby zmanie na korzyść kolei


Dokładnie. Poza tym należałoby ów połączenie nieco rozbudować. Pociągi z Bytomia do Gliwic powinny zostać wydłużone do Opola (połączenia w cyklu 1-godzinnym od 5 do 18), a tam gdzie potrzeba połączeń co 30 minut (np. rano czy w godzinach szczytu), można by się pokusić o pociągi w relacji Tarnowskie Góry-Bytom-Gliwice. Jedynym minusem takiego zabiegu byłby czas przejazdu z TG do Bytomia (ok. 40 minut).
adas - 21-12-2009, 15:57
Temat postu:
Jak ja jechałem to setki w Biskipicach nie było - jakieś 60-70. Stała prędkość od przejazdu kolejowego (koło koksowni) do rozjazdów na wysokości torów odchodzących w lewo (w kierunku elektrociepłowni Miechowice). Od tego momentu do Bobrka było już tylko 30km/h. Nie wiem który to jest tor nr 2 Very Happy

A jak jechałeś to jaka frekfencja była? Tak pi razy drzwi.
Anonymous - 21-12-2009, 17:33
Temat postu:
Jechałem pociągiem numer 88434 (odjazd z Gliwic o godzinie 15:44). Na pokładzie było ok. 30, góra 40 pasażerów.

Tor numer 2 w tym wypadku prowadzi z Gliwic do Bytomia. Wskaźnik W27 widziałem przy rozjazdach w Biskupicach od strony Bobrka i jak byk jest na nim napisane "10". Smile
4230EN57 - 21-12-2009, 22:27
Temat postu:
Zabrze Biskupice - Gliwice N i P 80km/h
Zabrze Biskupice - Bytom N i P 60km/h
Anonymous - 22-12-2009, 17:16
Temat postu:
Co nie zmienia faktu, że wskaźnik W27 wyraźnie wskazuje Vmax=100km/h. Smile
adas - 22-12-2009, 17:22
Temat postu:
Może to na tej samej zasadzie co na TG-Nakło jest 20km/h (ale jest wskaźnik z 4 Wink ). I to 40 będzie od marca. Więc może setka też będzie od marca?
kris123 - 22-12-2009, 17:26
Temat postu:
To prędkośc nie jest najgorsza. Zastanawia mnie tylko czemu ograniczono tak ofertę na linii...
Anonymous - 22-12-2009, 17:40
Temat postu:
Adam, zobaczymy. Jak już rozmawialiśmy na PW, wyślę w tej sprawie pisemko do PLK-i. Mam nadzieję, że rozwieją wszelkie wątpliwości. Nie mniej jednak wydaje mi się, że będzie to na zasadzie Vmax=100km/h, ale od tego będzie ograniczenie do 80km/h, dopóki na całym odcinku pomiędzy Biskupicami, a p.o. Maciejów Północny nie będzie możliwości przejazdu z prędkością 100km/h.

@kris123, gdyż sporo kursów na tej trasie cieszyło się znikomą frekwencją. Nie ma co się oszukiwać, że EN57 z 20 pasażerami na pokładzie nie jest w stanie na siebie zarobić. Poza tym brak jakiegokolwiek sensownego przystanku na tej trasie, oraz wspólnego biletu ATP jest kluczem do całej sprawy. Wiele osób dojeżdża do centrum Bytomia autobusami i tramwajami, a dopiero tam przesiadają się na coś co jedzie w kierunku Gliwic. Mają do wyboru dwie rzeczy, autobus albo pociąg. Większość wybiera autobus, aby nie kupować dwóch osobnych biletów miesięcznych (na PR i KZK GOP). Nawiązując jeszcze do przystanków kolejowych na tej trasie, należałoby się poważnie zastanowić nad przystankiem w pobliżu Szombierek. To jest praktycznie rzut beretem od torów kolejowych, a ów dzielnica to praktycznie jedno wielkie osiedle. Potencjał znacznie większy od biednej dzielnicy Bobrek. Oprócz tego koniecznością jest otwarcie przystanku kolejowego w Zabrzu Północnym, oraz budowa przystanku na wysokości centrum handlowego M1 w Zabrzu. Jeśli chodzi o dworzec w Biskupicach, jest to kwestia sporna. Jedni uważają, że przystanek można by otworzyć, a inni twierdzą, że to nie ma sensu, bo kto będzie z niego korzystać? Ja z kolei uważam, że można by się pokusić o otwarcie tamtejszego dworca. Czy znaleźliby się chętni? Nie wiem, życie by to zweryfikowało.
kris123 - 22-12-2009, 18:42
Temat postu:
Ino, że wiesz MK prawda jest taka, że oni pewnie nie zaryzykują czegoś gdzie nie będą mieć gwarancji. Co innego gdyby znalazł sie podmiot, który taki przystanek by wybudował. jak jest na trasie nie wiem, gdzie jest potencjał także jednak skoro linia jest i te 20 pasazerów jest to przy dobrej ofercie połączonej z reklama jest szansa na podwojenie pasazerów. Mozna na przykald pomyśleć o bilecie zintegrowanym. Na przykład kupujesz 1 bilet i mozesz wsiąść do Strasenbahna , który dowiezie Cię do centum.
Po drugie mam pytanie czemu na trasie liczącej 20 kilosów wyłaczony z uzytku jest przystanek Zabrze Biskupice. Bo tak patrzę na przebieg linii i mamy tylko 3 przystanki czynne. Bytom, Byt. Bobrek a potem 17 km nic aż do Gliwic. I być może na tej trasie jest potzreba wybudowania przystanku na przykład tak jak piszesz w dzielnicy mieszkaniowej.
pytanie 3 na tej trasie stawał 1 pośpieszny z/do białegostoku, jest nadal??
Pozdarwiam.
adas - 22-12-2009, 18:56
Temat postu:
Co do przystanków:
http://kolej.wikidot.com/blog:przystanki-w-zabrzu-um-zabrze-myli-pr-z-plk (trochę stare, ale może nakreśli problem). Jak coś to wyślij list (tam jest propozycja treści - wystarczy podpisać i wysłać).
kris123 - 22-12-2009, 19:01
Temat postu:
No proszę Przystanek jest listy są tylko tak naprawd ę niewiele się zmienia. czysta paranoja niestety. A na marginesie dla znawców tematu mam pytanie czy ten przystanek był dawniej czynny, i czym jest motywowane jego niedostosowanie?
adas - 22-12-2009, 19:41
Temat postu:
kris: nie wiem czy rozróżniasz Zabrze Pólnoc od Zabrza Biskupic. Moim zdaniem Zabrze Północ jest ważniejsza (więcej mieszkańców, przystanek tramwajowy w pobliżu. Aby go dostosować trzeba: wyciąć krzaki na peronie, zrobić przejście przez tory (na drugi peron), perony wyłożyć kostką, chodnik w stronę przystanka tramwajowego/drogi wylożyć kostką. I tyle. Nie wiem czy jakiejś sygnalizacji nie trzeba by było wstawić (ale nie wiem).

Zabrze Biskupice. Podobny zakres prac, ale tam okolica straszy Very Happy (a szczególnie resztki budynku stacyjnego).

Liczę, że list wyślesz Smile
m966 - 22-12-2009, 20:09
Temat postu:
Biskupice osobiście bym sobie darował. Stacja jest na takim odludzi, że chyba i tak nikt by z niej nie korzystał. Lepiej skupić wszystkie wysiłki na Zabrzu Północy, bo to może być efektowny węzeł przesiadkowy w przyszłości. Szczególnie po uruchomieniu odcinka z Bytomia do Pyrzowic.
kris123 - 22-12-2009, 20:15
Temat postu:
Od końca zacznę. List oczywiście wyślę. W końcu jesli ma to pomóc mieszkańcom to trzeba pomóc.
oczywiście przystanki sa mi znane i faktycznie biorąc pod uwagę okolicę zgadzam się. więcej mieszkańców to potencjalnie więcej pasażerów. więc jeśli potencjalnie ładować pieniadze to tam gdzie jest szansa aby pieniądz się zwrócił. Sygnalizację także. Ale tak patrząc na ilośc robót i tempo działania PLKi to potrwa to jeszcze trochę. cenne jest , że z tych listów wynika, że jest wsparcie władz. Przy odpowiedniej motywacji i ilości zainteresowanych moze sie udac.
adas - 22-12-2009, 21:20
Temat postu:
Znaczy sam pomysł przystanku w Biskupicach nie jest całkiem nieracjonalny (osiedle Młodego Górnika jakichś tam pasażerów może by wygenerowało). Chociaż dużo do przejścia by mieli, ale za to w kilkanaście minut w Gliwicach. Ale Północ ważniejsze.
Anonymous - 22-12-2009, 21:38
Temat postu:
Co do przystanku w Biskupicach, miałby on sens tylko wtedy, gdyby była stworzona ta nieszczęsna integracja biletowa. Z tego co kojarzę, to przez tą okolicę przejeżdża autobus linii 111. Śmiało mógłby dowozić ludzi do dworca, którzy na jednym bilecie mogli by podróżować dwoma różnymi środkami transportu.

Co do przystanku Zabrze Północ - jest dokładnie tak jak napisał @adas. Wystarczy ściąć krzewy, położyć nową kostkę na peronach, zrobić dogodne przejście do przystanku tramwajowego i to wszystko. No, może jeszcze wypadałoby podciągnąć jakieś oświetlenie i postawić kilka ławek. To na prawdę nie są jakieś wielkie pieniądze do wydania, a pasażerowie z pewnością to docenią.

Teraz poniesie mnie nutka fantazji, aczkolwiek nie ma rzeczy nie możliwych. Otóż najpóźniej za 5 lat linię Bytom-Gliwice widzę w następujący sposób:

1) stacja BYTOM, węzeł przesiadkowy (skomunikowania pociągów przyjeżdżających od strony Tarnowskich Gór z pociągami wyjeżdżającymi w kierunku Gliwic)

2) przystanek BYTOM SZOMBIERKI, dwa perony, wiaty, ławki, oświetlenie, tablice z rozkładem jazdy i biletomat, dodatkowo wybudowana droga dojazdowa od strony osiedla (jakieś 200, góra 300 metrów, obecnie są w tym miejscu krzewy, chaszcze i drzewa)

3) przystanek BYTOM BOBREK bez zmian, zabytkowy budynek stacyjny wyremontować, względnie pokusić się o jakąś kawiarnię czy restaurację, podobnie jak na poprzednim przystanku, wyremontować perony, postawić kilka ławek, tablice z rozkładem jazdy i co najważniejsze, wyremontować drogę łączącą budynek dworca z ulicą Konstytucji, tutaj również postawić latarnie, wyciąć krzewy, drzewa, a także pokusić się o monitoring, na przystanku postawić biletomat

4) przystanek ZABRZE BISKUPICE, budynek stacyjny wyremontować, podobnie jak na Bobrku pokusić się o jakąś kawiarnię, restaurację czy coś jeszcze bardziej innowacyjnego, perony wyremontować, postawić ławki, tablice z rozkładem jazdy, a także postawić biletomat

5) przystanek ZABRZE PÓŁNOCNE (patrz akapit 2 mojego posta)

6) przystanek ZABRZE M1, wybudować dwa perony, postawić latarnie, zadbać o bezpieczną drogę dojazdową do osiedla, a także centrum handlowego M1

7) stacja GLIWICE, tutaj pociągi z Bytomia nie kończą biegu, tylko kontynuują podróż do Opola, przez Pyskowice i Strzelce Opolskie w takcie 1-godzinnym. Pociągi szczytowe (czyli tam, gdzie jest potrzeba uruchomienia pociągu co 30 minut, tj. rano do Gliwic i popołudniu z Gliwic) uruchamiamy w relacji Gliwice-Bytom-Tarnowskie Góry.

Uważam, że przy udziale UM Bytom i UM Zabrze jest to do osiągnięcia. Wystarczy, że będą naciskać na PLK-e, z jednoczesnym wkładem własnym (czytaj budowa dróg dojazdowych, ścięcie chaszczy, monitoring, dzierżawa budynków stacyjnych itd.).
m966 - 22-12-2009, 21:52
Temat postu:
^^ Dopisz jeszcze po drodze stację w Sośnicy, która jest dużo bardziej potrzebna, niż jakieś Biskupice czy M1.
Anonymous - 22-12-2009, 22:03
Temat postu:
Zastanawiałem się nad przystankiem w Sośnicy, ale nie wiem, w którym dokładnie miejscu mógłby powstać?

Przystanek M1 na pewno nie jest "jakiś tam". Pragnę zauważyć, że znajdowałby się na wysokości centrum handlowego i osiedla Kopernika. Przystanek Zabrze Północ nie wystarczy, aby obsłużyć pasażerów z całego osiedla (nikt nie będzie się cofał przez całe osiedle tylko po to, aby dostać się do przystanku kolejowego "na północnym").

Co do przystanku Bytom Szombierki, spojrzałem na mapę i wybrałem dla niego najdogodniejszą moim zdaniem lokalizację. Spójrzcie: CLICK. Mniej więcej na wysokości napisu "BYTOM SZOMBIERKI" byłyby perony. Czerwona kreska oznacza potencjalny przebieg drogi dojazdowej do przystanku.

Jak widać jest tam bardzo dużo wolnego miejsca. Można by nawet wybudować parking na zasadzie "park and ride", czyli "parkuj i jedź".

Co o tym sądzicie?
adas - 22-12-2009, 22:31
Temat postu:
Z tymi kawiarniami oraz Szombierkami to troszkę wodzę fantazji popuściłeś Wink Ale okej... Jak marzymy to marzymy:

Od Gliwic:
Gliwice Zabrska (pod wiaduktem) - przystanek też dla linii do Katowic
Gliwice Sośnica (tutaj by trzeba było troszkę się pobawić z torami, przejściami dla pasażerów itp... Miejsce by się znalazło - ale tory by trzeba było troszkę poprzesuwać) - przystanek też dla linii do Katowic - czyli by musiały być co najmniej 4 krawędzie peronowe. No chyba, że by się dało jakoś zrobić jedna krawędź do Gliwic, jedna do Bytomia i jedna do Katowic. + peron przy torach w stronę Rybnika.
Zabrze Maciejów - w okolicy wiaduktu nad linią tramwajową
Zabrze M1 - niby by sie przydało, ale... do M1 to kawałek jest. Do osiedla też (trzeba drogę przez ogródki działkowe zrobić). Chociaż jeżeli kojarzycie zjazd do M1 to jest on tam tak zrobiony jakby przewidywano w przyszłości przedłużenie drogi pod torami w stronę centrum. Wtedy mamy dobre miejsce na przystanek Smile
Zabrze Północ - tę stację powinno się najpierw zrobić.
Zabrze Biskupice - jak by się dało to czemu nie... ale okolica straszna. I kawy to ja bym tam nie chciał pić Wink
Bytom Bobrek - przeniesienie go w okolice wiaduktu - ułatwienie dostępności dla pasażerów.
kris123 - 23-12-2009, 14:16
Temat postu:
No proszę jak się ruszylo w temacie:) Ale wiecie co mnie zastanawia? To czy przy takiej ilości przystanków koszt ich budowy/renowacji pokryją wplywy z biletów. Mi się wydaje, że chcąc nie chcąc musi być wybór tych najważniejszych miejsc. Na linii 20 kilometrowej gora to 6/7 przystanków. Poza tym jaki byłby koszt takiej budowy i czy jest szansa aby ktoś poza UM czy PLK się dolozył. Na przykład jakaś firma czy coś. O ile prace porządkowe krzaki czy coś można zlecić do wykonania ekipom sezonowym, o tyle z resztą musi być profesjonalka. Bo jak cos robic to albo w pełni albo w ogóle. I najważniejsza sprawa ile czasu zajela by taka robota, b o może okazać się że nim UM weźmie sie do roboty to może okazać się że linię zawieszą...
adas - 23-12-2009, 14:28
Temat postu:
Znaczy tyle przystanków dlatego, że ja bym chciał aby to była linia SKM. No i jestem świadom, że nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Zabrze Północ powinno być pierwsze.
Reszta później (z czego priotytetowe niech będą: Sośnica oraz może okolice M1/Korfantego w Zabrzu).
kris123 - 23-12-2009, 14:43
Temat postu:
Popieram i uważam że to świetny pomysł. a jesli jeszcze dałoby się kiedyś wprowadzić transport zintegrowany to bedzie richtig
Anonymous - 20-01-2010, 21:34
Temat postu:
Jechałem wczoraj do Gliwic i co zobaczyłem w Zabrzu Biskupicach? Ano kilka nowiuteńkich tablic z nazwą stacji na peronie. Byłem mile zaskoczony. Ciekaw jestem, czy PLK-a ma zamiar otworzyć ten przystanek dla pasażerów?
adas - 20-01-2010, 22:35
Temat postu:
Nie żartujesz? A jak tam wyglądały perony (jeżeli coś było widać spod śniegu)?
Anonymous - 20-01-2010, 22:38
Temat postu:
Nie żartuję. Ewidentnie nowe tablice w kilku miejscach na peronie (na tym po lewej stronie patrząc w kierunku Gliwic, nie wiem jaki jest jego numer). A śnieg niestety nie jest odśnieżony, to i nic widać nie było. Natomiast jeśli chodzi o prędkość na wyremontowanym torze, to obowiązuje 100km/h na wysokości stacji Biskupice (od wjazdu do wyjazdu).
adas - 20-01-2010, 22:45
Temat postu:
No to ładnie Smile Aż mejla wysłałem w tej sprawie do PR-ów.
m966 - 21-01-2010, 08:10
Temat postu:
Szkoda, że Biskupice, a nie Północ.
adas - 21-01-2010, 09:54
Temat postu:
No szkoda, ale zawsze to jakiś ruch. Ciekawe czy ktoś na tym przystanku będzie wsiadał...

Do Gliwic jest autobusami okolo 40-50 minut. Do Bytomia troszkę krócej. Pociągiem (nawet z dojściem) będzie szybciej (no i taniej przynajmniej na miesięcznym KZK GOP - 80zł vs 104zł). Chociaż częstotliwość marniejsza, oraz brak dojazdu do Zabrza... Zobaczymy.
Patryk180 - 02-02-2010, 19:48
Temat postu:
dzisiaj i wczoraj pociąg Bytom-Gliwice ( odj. 07:17 ) realizował SPOT Exclamation Exclamation Exclamation
Tomasz - 10-12-2010, 23:11
Temat postu:
Od nowego rozkładu odjazdy z Bytomia do Gliwic:

7:14
8:14
15:14
17:14

Wszystkie mają ograniczone dni kursowania.
Po prostu ............(niecenzuralne)
Anonymous - 10-12-2010, 23:11
Temat postu:
Wiemy już... Śmiech
Damian Łódź - 10-12-2010, 23:42
Temat postu:
Cudowna oferta na tej trasie. Twisted Evil
Zdałoby się zainteresowac nie tylko media, ale tez marketing w stolicy, który ma pod soba taki oddział w Katowicach, a jak się robota w PR Katowice nie podoba, to niech biurokratki idą do kopalni Happy , bo chyba wszystkich u was nie pozamykali.
Anonymous - 10-12-2010, 23:46
Temat postu:
Ja Wam szczerze powiem, że odechciało mi się walczyć o jakiekolwiek pociągi w Bytomiu. Wysłałem już sporo pism do ŚZPR - bez skutku. Wysłałem już sporo pism do centrali PR - bez skutku. Wysłałem pisma do OZPR i ŁZPR - bez skutku. Słałem pisma do UMWŚ i UMWŁ - bez skutku. A kolej dalej ma w dupie Bytom, więc ja też mam w dupie kolej. To już nie jest na moje nerwy i chęci, bo co Was będę oszukiwał - nie chce mi się zakrzątać tym wszystkim głowy.
Damian Łódź - 10-12-2010, 23:47
Temat postu:
mk1992, do Łódzkiego zakładu pisałeś?
na jaki adres?
Anonymous - 10-12-2010, 23:50
Temat postu:
Kilka miesięcy temu pisałem do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego w sprawie połączenia Katowice - Zduńska Wola - Inowrocław. Na jaki adres? Nie pamiętam, pewnie gdzieś na necie znalazłem.

A te 4 ochłapy do i z Gliwic to pozostałość po tym...

http://www.youtube.com/watch?v=lqWTh_gpDGU
Patryk180 - 11-12-2010, 09:14
Temat postu:
Niestety ja jestem zdania że na dzień dzisiejszy nie widzie sensu kursowania pociągów na linii Bytom-Gliwice ponieważ:
1) Frekwencja na tych pociągach jest znikoma
albo się przedłuży te pociągi do Opola i zwiększy ilość pociągów, w przeciwnym razie ja nie widze sensu kursowania pociągów na tej linii.
Anonymous - 11-12-2010, 09:58
Temat postu:
Oczywiście, że nie ma sensu, żeby pociągi kursowały na tej linii, ale w takim kształcie, w jakim kursowały dotychczas. Po pierwsze: wspólny bilet. Po drugie: dodatkowe przystanki (pole do popisu ma miasto, które nic nie robi, w porównaniu z Tychami). Po trzecie: dłuższa relacja, popieram dwie koncepcje, albo Pyskowice - Gliwice - Bytom - Katowice/Sosnowiec, albo Bytom - Gliwice - KK/Pyskowice - Opole/Wrocław. No i większa ilość kursów, ale to chyba nikogo nie powinno dziwić. Wtedy linia stanie się o wiele bardziej atrakcyjna dla pasażerów, aniżeli obecnie.
Patryk180 - 11-12-2010, 20:50
Temat postu:
No nie wiem czy pociągi z Pyskowic do Katowic przez Bytom miałyby sens. Mnie najbardziej martwią te zawieszenia do 16 stycznia przecież to jasne że mało kto wróci do tych pociągów od 17-go.Ale i tak uważam ze oferta kolejowa w Bytomiu w ofercie pociągów dalekobieżnych jest o niebo lepsza jak jeszcze pośpieszne miały PKP Przewozy Regionalne.
Anonymous - 11-12-2010, 20:55
Temat postu:
Oczywiście, że takie pociągi miałyby sens, może nawet i większy od pociągów Bytom - Opole. Wystarczy zobaczyć, jak bardzo są zapchane autobusy i tramwaje z Bytomia do Katowic. Pociągi na tej trasie kursujące nawet co 15 minut miałyby sens, ale pod warunkiem wspólnego biletu i ciut lepszego czasu przejazdu do Katowic (minimum 20 minut, jedynymi odcinkami, z których można wycisnąć te 8 minut są Chorzów Stary - Chorzów Miasto i Chorzów Miasto - Chorzów Batory, tutaj potrzeba generalnego remontu).
Patryk180 - 11-12-2010, 21:21
Temat postu:
Remont moim zdaniem wystarczy tylko na odcinku C.Stary-C.Miasto
Anonymous - 11-12-2010, 21:24
Temat postu:
Ale to jakoś szczególnie nie wpłynie na czas przejazdu, ile zyskamy? 3/4 minuty? Chorzów Miasto - Chorzów Batory też się sypie, z 2/3 lata temu była tam bodajże 70-tka, teraz jest 5 dych...
Patryk180 - 11-12-2010, 21:42
Temat postu:
Nie Przesadzaj 5minut więcej to nie robi przecież równicy liczy się konfort podróż autobusem z Bytomia do Katowic nie należy do przyjemności
Anonymous - 11-12-2010, 21:45
Temat postu:
Robi różnicę, bo kolej ma być konkurencyjna względem innych środków transportu, a autobus poza szczytem potrafi nawet w 22/23 minuty dojechać z Katowic do Bytomia. Komfort swoją drogą, a czas przejazdu swoją. Choćbyś na TG - Katowice utworzył 50 dodatkowych pociągów, to i tak z takim czasem przejazdu jaki jest tutaj obecnie nikt nie będzie z nich korzystał.
Patryk180 - 11-12-2010, 22:01
Temat postu:
autobus poza szczytem do Bytomia kursuje ok.28min. nigdy nie jechałem, 22minuty.
Anonymous - 11-12-2010, 22:10
Temat postu:
http://rozklady.kzkgop.pl/rozklad/pokaz_kurs.php?id_kursu=381983&nr_przystanku=1#przystanek
http://rozklady.kzkgop.pl/rozklad/pokaz_kurs.php?id_kursu=455150&nr_przystanku=1#przystanek
Patryk180 - 11-12-2010, 22:25
Temat postu:
no tak ale w praktyce raczej tak nie jest
Anonymous - 11-12-2010, 22:27
Temat postu:
No przecież mówię Ci, że już kilka razy zdarzyło mi się wracać z Katowic o tego typu porach i jechałem ok. 22/23 minut, a Ty dalej swoje... Ok, ale mniejsza o to, bo temat dotyczy pociągów z Bytomia do Gliwic, a nie autobusów z Katowic do Bytomia.

EOT.
adas - 13-12-2010, 08:59
Temat postu:
Potwierdzam słowa mk1992 - 820 jest w stanie bardzo dobry czas wykręcić na Bytom-Katowice... Wiem, bo jeżdżę codziennie (akurat do Chorzowa, ale zdarza mi się też do Kato zaglądać).

A co do remontu - na Chorzów Batory-Chorzów Miasto pociągi też się już wleką... I jakoś nie chce mi się wierzyć, że jest tam 50... Dla moje oko ostatnio tam było coś koło 30 na przejeździe drogowym :/
jacwol - 13-12-2010, 15:30
Temat postu:
I pomyśleć że to w miarę nowa linia a szybkość już leci na łeb, na szyję...
sebek - 15-12-2010, 16:15
Temat postu:
Szkoda, że osobowe z Bytomia do Gliwic przynajmniej na okres próbny, nie jadą do Kędzierzyna. Wtedy może frekwencja zapewniłaby dochodowość relacji. Wydaje mi się jedyne sensowne wydłużenie relacji.
Arnoldzik - 16-12-2010, 12:53
Temat postu:
Dlaczego nie ma frekwencji? A kto widział odjazd pociągu przed 18tą do Bytomia??? Kto tak kończy pracę? Ja sam pracowałem w strefie ekonomicznej i pech chciał, że samochód musiałem oddać do naprawy. Kończyłem pracę przed 16tą. Dojechałem do centrum Gliwic o 16.20 (przy zielonych światłach), gdzie w tym czasie odjeżdżał poc. do Bytomia. Wiecie co, jakby pociąg odjeżdżał 20 min później to wielu pracowników podobnych do mnie podróżowało by w ten sposób. Bo jazda może wydłuża się o 20 min, niż samochodem, ale unika się stania w korkach itp sytuacjach, przy budowanej nowej autostradzie i kochanym Bytomiu z ulic jednokierunkowych, już nie mówiąc o przeliczeniu paliwa na cenę biletów miesięcznych. Nie, po co pomyśleć, że można mieć rzeszę ludzi chociażby ze strefy ekonomicznej, szczególnie w obecnej sytuacji gdzie wszystko na trasie Gliwice - Bytom jest w przebudowie. Lepiej puścić pociąg pusty i niech wozi powietrze.A potem powiedzieć - nie ma popytu! Tak samo rano. Dojazd do pracy bez samochodu był nierealny!
Anonymous - 17-12-2010, 22:57
Temat postu:
Podobno dzisiejszy kurs o 8:14 z Bytomia do Gliwic pobił rekord czasowy na tej trasie, tj. 2 godziny i 30 minut? Potwierdzi to ktoś?
adalbert - 17-12-2010, 23:25
Temat postu:
O matko! To chyba go pchali.

Pojawiły się tu i ówdzie propozycje żeby kursy z Bytomia do Gliwic przeciągnąć do Kędzierzyna. Jestem przeciwny.
Żadne to uatrakcyjnienie dla podróżnych.

Obecnie jeżdzi 10 rogówek Gliwice - Strzelce - Opole. Nie widzę przeszkód, aby wystarczy że 5 pojechałoby do Bytomia i sprawa załatwiona.
Albo 3 kursy z Bytomia do Opola przez Strzelce, a dodatkowe 2 do Wrocławia przez Kędzierzyn, bo też są przecież takie pociągi. Cała filozofia. Wydłużyć o e 20 minut relację.

Tylko te pieprzone dogadywanie się zakładów regionalnych co do finansowania. Tak sobie myślę, że lepiej by było, żeby w PL odziały przewozów regionalnych nie były w każdym województwie, tylko powiedzmy jeden odział na 2-3 woj. Może by nie dochodziło do takich absurdów, że pociąg kończy bieg gdzieś na zadupiu, np w Janinowie, zamiast jechać do Wielunia.

Przeglądałem czasu przejazdu i myślę że nawet by można uruchomić połączenie z Gliwic do Bytomia i dalej do Tarnowskich Gór. 112 z Pl. Piastów do TG jedzie 53 minuty, myślę, że tutaj byłoby podobnie.

Realnie patrząc, na tym odcinku 12 kursów na dobę o rozsądnych porach by starczyło.
Anonymous - 17-12-2010, 23:31
Temat postu:
Racja, pociągi w relacji Bytom - Kędzierzyn Koźle to żadne uatrakcyjnienie. Niezbędnym minimum jest część pociągów połączyć z pociągami do Opola przez Strzelce (a 2 pary z Wrocławiem przez KK), a pozostałe kursy uruchomić w relacji Pyskowice - Gliwice - Bytom - Katowice - (Sosnowiec), jako alternatywa dla linii przez Zabrze.

Co do Gliwice - TG. Przez Bytom nie ma sensu, zwłaszcza powrót (40 minut do Bytomia, 10 minut zmiana kierunku jazdy i próba hamulca, 28 minut jazda do Gliwic). Swego czasu zaproponowałem... a zresztą co się będę produkował, śpiący jestem i ledwo siedzę przy kompie, masz link: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=9782&postdays=0&postorder=asc&start=165 13 post Smile

Wysłałem nawet pismo do PR Katowice.
Gaspares - 17-12-2010, 23:36
Temat postu:
Cytat:
Racja, pociągi w relacji Bytom - Kędzierzyn Koźle to żadne uatrakcyjnienie. Niezbędnym minimum jest część pociągów połączyć z pociągami do Opola przez Strzelce (a 2 pary z Wrocławiem przez KK)

O tym się na tym forum dyskutuje już chyba dwa lata. A pomysł naprawdę dobry. Naprawdę nic nie dociera do UM-ów?
Anonymous - 17-12-2010, 23:39
Temat postu:
@Gaspares, mało to już pisałem? Gdzieś w tym dziale założyłem nawet wątek poświęcony wszystkim pismom jakie wysyłam do różnych instytucji i odpowiedzi jakie na nie otrzymałem. I nic, zero jakichkolwiek działań. Ciągle są tylko analizy, dogadywania, projekty, prawdopodobieństwa i milion innych niepotrzebnych rzeczy, a brakuje tylko chęci. Żeby dwa zakłady jednej spółki nie mogły się dogadać, to już przechodzi ludzkie pojęcie...
Gaspares - 17-12-2010, 23:43
Temat postu:
No to pozostaje nam pisać dalej w próżnię.
Anonymous - 17-12-2010, 23:45
Temat postu:
Przeczytajcie sobie siódmy post na stronie trzeciej tego tematu: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=9141&start=30

Do dziś nie dostałem odpowiedzi na to pismo od PR Katowice. Czyżby było aż tak słabe, że nie raczyli odpisać nawet czegoś w stylu "dziękujemy za przesłane propozycje, ale..."?
adalbert - 17-12-2010, 23:52
Temat postu:
Cytat:
Co do Gliwice - TG. Przez Bytom nie ma sensu, zwłaszcza powrót (40 minut do Bytomia, 10 minut zmiana kierunku jazdy i próba hamulca, 28 minut jazda do Gliwic). Swego czasu zaproponowałem... a zresztą co się będę produkował, śpiący jestem i ledwo siedzę przy kompie, masz link: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=9782&postdays=0&postorder=asc&start=165 13 post


No tak....
W kierunku TG - Bytom już gorzej...
Wszystkie osobówki musiałyby jeżdzić szybszym torem.

Chodzi mi tylko o to, żeby "rozruszać" takie stacje jak chociażby Radzionków. Miasto 18 -tys, dwie stacje w centrum miasta, a pasażerów w ciągu dnia tyle co palców w jednej ręce.

Połączenie do Cz-wy ciekawe, tyle że ja bym nie posyłał go tym łącznikiem na Karb tylko wjechałbym do Bytomia po pasażerów. Ze zmianą kierunku w 7 minut można sie uporać to jako by tam strata była.
Anonymous - 17-12-2010, 23:56
Temat postu:
Zmiana kierunku 7 minut, ale z Bobrka do Bytomia trzeba dojechać no i z Bytomia na Karb, a w tym samym czasie, gdybyśmy jechali łącznicą, to dojeżdżałbyś do Nakła, gdybyś przed Bobrkiem poleciał łącznicą.

Zaproponowałem 3/4 pociągi w relacji Gliwice - Częstochowa po możliwie jak najkrótszej trasie, co samym w sobie miałoby być magnesem do przyciągnięcia pasażerów na wspomnianej relacji. Pociągi te miałyby jeździć niezależnie od pociągów z Bytomia do Gliwic, te powinny mieć wytyczony kierunek Pyskowice, Opole, Wrocław i Katowice, Sosnowiec.
adalbert - 18-12-2010, 00:00
Temat postu:
Nie odpisał Ci PR bo przerazili się widząc tyle propozycji.
Ile by musieli myśleć przygotowywując odpowiedź, a myślenie nie jest najlepszą stroną naszych kolei.
Łatwiej iść na łatwiznę i kogoś olać...

[ Dodano: 18-12-2010, 00:06 ]
Swoją drogą była kiedyś propozycja w Lublińcu, zanim jeszcze IR jeżdziły przez Toszek Płn, żeby z Gliwic do Częstochowy puścić pociągi przez Pyskowice, Lubliniec.
Anonymous - 18-12-2010, 13:30
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
Podobno dzisiejszy kurs o 8:14 z Bytomia do Gliwic pobił rekord czasowy na tej trasie, tj. 2 godziny i 30 minut? Potwierdzi to ktoś?


A było to tak:

adrian1981 napisał/a:
Gdzieś o 8:00 czekałem na przyjazd pociągu z Gliwic, ok. 8:15 podawany był komunikat o opóźnieniu pociągu ok. 20-minutowym (nic nowego po zmianie rozkładu jazdy). Pociąg wjechał więc ok. 8:30 na peron czwarty, w wagonie jak w lodówce, ogrzewanie nie działało no ale najważniejsze, że pociąg przyjechał pomyślałem. Podróż odbywała się normalnie aż do momentu kiedy pociąg się zatrzymał gdzieś przed Maciejowem. Sądziłem, że stoimy przed jakimś semaforem, minuty mijały i mijały, ludzie zaczęli się niecierpliwić i dopytywać co się dzieje. Mechanik próbował coś tam dłubać, stukać, pukać żeby pociąg uruchomić, niestety nie dał rady, padła podobno przetwornica Po dłuższym czasie kierownik pociągu zakomunikowała, że ów "zdefektował". Jako, że zimno było coraz bardziej wszyscy zebraliśmy się w jednym wagonie i zaczęliśmy opowiadać różne kawały i anegdoty, żeby co nieco czas oczekiwania na "holownik" umilić Część męska rozgadała się bardzo, panie niestety mniej I tak nam mijały kolejne minuty. Na skład, który zaholował nas do Gliwic czekaliśmy jakieś 1,5 godziny. Przyjechaliśmy do Gliwic ok. 10:45. A to wszystko za 3 zł


Źródło: CLICK

Very Happy
adalbert - 18-12-2010, 17:59
Temat postu:
To dziwię się , że ludzie siedzieli w tym pociągu. Ja bym po pół godzinie zażądał żeby mnie wypuścili, jeśli drzwi by były zamknięte. W Maciejowie bym się nie zgubił Smile Chyba że te tajemnicze, małomówne panie tak przykuwały uwagę panów i to o nich tak dyskutowali Smile
Jednym słowem - kolej łączy - connetcting people.

A może mi ktoś napisać, jakie były relacje z Bytomia przed zamknięciem tej linii w 2001 r. ?

Wiem że przed wojną można było nawet do Berlina jechać, ale chodzi mi o lata późniejsze, powiedzmy 80-te i 90-te.
Anonymous - 18-12-2010, 19:53
Temat postu:
W archiwalnych rozkładach jazdy od 1996 do 2000 roku można znaleźć takie oto relacje: Bytom - Kędzierzyn Koźle, Bytom - Opole, Bytom - Nysa, Bytom - Brzeg, Bytom - Dzierżoniów Śląski, Bytom - Kamieniec Ząbkowicki.
okrutny69 - 25-01-2011, 21:39
Temat postu:
Moja propozycja jest taka żeby w przyszłości z części kursów Gliwice-Bytom zrobić relację Gliwice-Bytom-Pyrzowice. Po 6 kursów na dzień. Ciekawe jak by się to przyjęło...
Anonymous - 25-01-2011, 23:24
Temat postu:
To żeś się wyrwał jak Filip z konopi. Przy okazji dyskusji o budowie linii kolejowej do Pyrzowic mówiło się o tym, że docelowo mają tam kursować pociągi z Gliwic, przez Bytom i Piekary Śląskie, a także z Katowic, przez Chorzów (z pominięciem centrum Bytomia -> węzeł Rozbark) i dalej Piekary Śląskie. Chociaż ostatnio coś ucichła ta kolej do Pyrzowic, czyżby się z niej wycofano...? Rolling Eyes
adas - 26-01-2011, 10:13
Temat postu:
Chyba projektuja linię do Pyrzowic (do czerwca jest chyba deadline). I nie będzie węzłą na Rozbarku tylko dalej stacja na Orle Białym. Trochę średnio...

Przy okazji: od 1 lutego linia 850 KZK GOP będzie mijać Plac Szpitalny w Miechowicach. Czyli czas jazdy autobusem pomiędzy Bytomiem a Gliwicami spadnie o około 8-10 minut (czyli będzie około 40 minut). To tak informacyjnie. (Miechowice dostaną przedłużoną linię 57).
okrutny69 - 26-01-2011, 18:10
Temat postu:
Jeśli wszystkie kursy 57 będą przedłużone na pętlę to oki ;D.
A co do Pyrzowic to mogłoby wypalić, pod warunkiem skomunikowania lotów (o ile wybudują linię na lotnisko). Bowiem dużo osób korzysta z linii LOTNISKO. Dobre skomunikowania, cena oraz szybki czas przejazdu powinny skreślić tą linię, i ludzie wybieraliby pociąg. Ale wracając do linii Bytom-Gliwice to miałbym jeszcze jeden abstrakcyjny pomysł. Z opowieści ojca słyszałem, że dużo osób korzystało z przystanku Pyskowice Miasto. Więc gdyby odbudować te 5km linii do centrum Pyskowic, to można by zrobić relację Pyskowice Miasto-Gliwice-Bytom.
Co byście o tym pomyśle sądzili?
Byłoby 7 kursów:
Bytom: 6:55, 10:25, 12:50, 13:50, 15:00, 18:30 oraz dodatkowy kurs w 6-7 o 20:15
Pyskowice Miasto: 7:00, 9:15, 12:50 ,14:00, 16:00, 18:30, oraz kurs w 6-7 o 21:20

No dobra sucharka walnąłem ;D sory, myślałem że tylko z Katowic mają kursować Very Happy .
adas - 26-01-2011, 18:56
Temat postu:
Podobno połowa kursów do petli w miechowicach (takze przez przystanek na Bławatkowej).
Anonymous - 26-01-2011, 18:58
Temat postu:
@okrutny69, chłopie, nie wiem co Ty bierzesz, ale zmień dilera... Very Happy

Na chwile obecną przy niewielkich nakładach finansowych można stworzyć relację:

- Pyskowice - Gliwice - Bytom - Chorzów - Katowice (pyskowiczanie zyskują bezpośredni dojazd pociągiem do Bytomia, Chorzowa i Katowic - ogromny plus, gdyż z Pyskowic autobusem dostaniesz się jedynie do Gliwic lub Bytomia, bytomianie zyskują lepszą ofertę przewozową do Katowic - kolejny plus, bo jak wyglądają autobusy 820 i 830 w godzinach szczytu sam pewnie doskonale wiesz, chorzowianie zyskują bezpośrednie połączenie kolejowe z Gliwicami [nie będą musieli jeździć na Batory], mieszkańcy Chorzowa i Bytomia zyskują bezpośredni i szybki dojazd do SSE w Gliwicach)

- Bytom - Gliwice - Opole/Wrocław

okrutny69 napisał/a:
Bytom: 6:55, 10:25, 12:50, 13:50, 15:00, 18:30 oraz dodatkowy kurs w 6-7 o 20:15
Pyskowice Miasto: 7:00, 9:15, 12:50 ,14:00, 16:00, 18:30, oraz kurs w 6-7 o 21:20


O czymś takim jak takt kolega słyszał?
bartek 27 - 24-06-2011, 10:57
Temat postu:
Troche nie w temacie , ale niewiem gdzie to zamieścić .

Wczoraj jadąc pociągiem Regio nr. 37 Częstochowa - Gliwice przez Bytom ,60 % pasażerów zrezygnowała z jazdy tym pociągiem słysząc droge okrężną ( p . Bytom ). Oczekiwali na poc. IR Bolko , który był następy z Katowic w kierunku Zabrza i Gliwic . Czyli wnioskuje że gdyby były połączenia Katowice - Gliwice przez Bytom , to jeździło by to puste . O prędkosci nie będe wspominał .
Anonymous - 24-06-2011, 11:02
Temat postu:
Nie zapominaj, że połączenie Katowice - Gliwice p. Bytom nie miałoby służyć stricte mieszkańcom Gliwic czy Katowic, ale mieszkańcom Chorzowa i Bytomia (Chorzów kierunek Gliwice, Bytom kierunek Katowice). Osoby chcące jechać z Katowic do Gliwic i vice versa zawsze wybiorą podróż przez Zabrze. Poza tym, nie ma co wyrokować po przetrasowaniu jednego pociągu i to jeszcze na kilka dni. Kluczem do pełnego sukcesu jest wybudowanie min. jednego przystanku kolejowego na terenie Zabrza (os. Kopernika), bo o przystanku przy M1 nie wspomnę. Niesamowita alternatywa dla mieszkańców północnych dzielnic Zabrza w celu dostania się do centrum Bytomia, Chorzowa, ale przede wszystkim Katowic, a na upartego Gliwic. I to wszystko bez wspólnego biletu.
bartek 27 - 24-06-2011, 11:12
Temat postu:
Ale fatalnie się jedzie , a już nie wspomne o odcinku Bytom - Gliwice . Ponad 30min. jedzie się . A przecież 2 lata temu czas jazdy wynosił 19/20 min. t Sad ragedia.
Anonymous - 24-06-2011, 11:17
Temat postu:
I tu muszę przyznać Ci rację, na Bytom - Gliwice jest fatalnie. Zresztą, już w 2008 roku pomimo V max. wynoszącej 80 km/h na torze numer 1 można było się domyślić, że prędzej czy później prędkość zostanie tutaj obniżona. Kto jechał w 2008 roku pociągiem z Bytomia do Gliwic ten pewnie będzie pamiętał wyjazd z Biskupic na rozjazdach za przejazdem kolejowym, a także przejazd na wysokości M1 - aż dziw bierze, że już wtedy nie obniżono prędkości. Rewitalizacja linii z Bytomia do Gliwic rzeczywiście by się przydała, zwłaszcza w kontekście pociągów towarowych, których kursuje tutaj na prawdę bardzo dużo.

Co do szlaku Katowice - Bytom, co tu dużo mówić, przejazd przez Chorzów to istny armagedon, zwłaszcza odc. Chorzów Miasto - Chorzów Stary.
bartek 27 - 24-06-2011, 11:28
Temat postu:
Druga wada tej linii jest , że Zabrze Biskupice są nieczynny lub Zabrze Północne - ale nie będe sie rozpisywał bo to nie w tym temacie .
Anonymous - 24-06-2011, 11:31
Temat postu:
Teraz możesz się rozpisać.
bartek 27 - 24-06-2011, 11:47
Temat postu:
Ja się tylko zastanawiam po co ktoś odświeżał nazwe stacji Zabrze Biskupice , skoro nadal pociągi Regio nie mają postoju . Zabrze Północ peronów wogóle nie widać , a może już fizycznie nie istnieją . Ale najlepszą alternatywą jest właśnie Zabrze Północ jeśli ktoś chciał by sie dostać do centrum Zabrza , bo nawet z buta to nie jest tak strasznie daleko .
sebek - 24-06-2011, 14:19
Temat postu:
Wszystkie linie wychodzące z Bytomia są w opłakanym stanie. Jazda w stronę Radzionkowa to też dramat, zresztą trwający od zawsze. Pociąg wlecze do Karbiu, wlecze do Bytom Północ i niestety, odcinek Północ - Radzionków Rojca też coraz wolniej. Pamiętam jak przed laty, właśnie tam pociągi przyspieszały, odcinek od kopalni do samego Radzionkowa był super, a dziś prędkości jeszcze gorsze niż 10-15 lat temu.
Na stacjach pośrednich pustki, ludzie zniechęceni czasem przejazdu dawno zrezygnowali z PKP.
Czy remonty w ogóle są planowane? Odcinków z Bytomia do Tarnowskich Gór, do Gliwic, Chorzowa?
Bez tego zacofanie kolei w Bytomiu pogłębi, a nawet pojawienie KŚ i zapowiadane zmiany, typu co godzine pociąg Bytom - Gliwice, nie zrobią rewolucji. Kto tym będzie jeżdził, czas przejazdu dramatycznie wydłuża, pasażer wybierze samochód lub jak teraz autobus.
Na dzień dzisiejszy, trzeba wszystko remontować, w każdym kierunku, poza odcinkiem CH.Stary - Bytom, nad resztą torów można siąść i płakać. Nie ma z Bytomia połączeń do Wrocławia, Warszawy, Łodzi, jakieś nocne sezonowce przemykają 2 msc w roku z uśpionymi pasażerami, na szczęście uśpionymi, bo jakby nie spali, to chyba by ich szlak trafił jadąc tak wolno.
Jest żle, nie dość że czasy przejazdów fatalne, to jeszcze nagminnie regio łapią opóżnienia.
eu07-223 - 25-06-2011, 20:31
Temat postu:
To wychodzi chory podział kolei na spółki. Jak ktoś pracuje w PLK to wie, że drogowcy nie mają żadnego prawie sprzętu (no oprócz może łomów i łopat + wideł do tłucznia) aby zrobić cokolwiek przy torze. Dlatego można jedynie przyglądać się na pogarszający stan torów i czekać, aż ktoś ogłosi przetarg na jakis odcinek remontu, czy bieżącego utrzymania torów i przy okazji zgarnie dla siebie jakiś % z przetargu. Niestety mk1992, ale nie wróże niczego dobrego dla linii Bytom - Gliwice. Wątpie aby przewozy pasażerskie tam sie utrzymały dłużej, nawet jeżeli je uruchomi KŚ na początku to później z nich zrezygnują bo przy dłuższych składach niż EN57 frekwencja będzie tragicznie wyglądać. Jedynie autobusy szynowe tam by się opłacały, ale ich niestety nie widać. Reszta to jest tam nieekonomiczna. Wpierw będzie remontowana linia Ka-ce Gl-ce, która też za niedługo zacznie dogorywać. Podkłady drewniane już zaczynają dożywać swoich dni. Więc gdzie tam By-m - Gl-ce ?
sebek - 26-06-2011, 08:01
Temat postu:
Gdyby zrobili remont Gliwice - Bytom - Chorzów Miasto, to napewno niektóre dalekobieżne z Wrocławia do Krakowa skierowanoby na Bytom, trasa przez Świętochłowice jest przeciążona, ale szybsza mimo coraz gorszych parametrów. Ale na dzień dzisiejszy chyba zero szans żeby cokolwiek zaczęli remontować. Zanim ktokolwiek podejmie remontu odcinka Bytom - Biskupice - Gliwice, warto, żeby w końcu od Chorzowa Miasto do Chorzowa Starego wymienić ten tragiczny odcinek.
Anonymous - 26-06-2011, 08:12
Temat postu:
sebek, Bez obaw jak zaczną grzebać na Gliwice - Katowice większość ruchu dalekobieżnego będzie przez Bytom.
Anonymous - 01-07-2011, 22:24
Temat postu:
Staną nowe perony. Czy eksperyment się uda?

Koleje Śląskie chcą przejąć linię z Bytomia do Gliwic i stworzyć połączenie aglomeracyjne z dużą liczbą przystanków i tanim biletem. Czy eksperyment się uda?

Linia z Bytomia do Gliwic jest modelowym przykładem, jak nie powinno się reaktywować nieczynnych tras pasażerskich w regionie. Pociągi wróciły tu w 2008 roku po siedmiu latach przerwy. Ówczesne władze województwa wraz z Przewozami Regionalnymi uznały, że likwidacja linii była przedwczesna, i postanowiły dać jej szansę.

Na trasę rzucono najpierw 42 składy, które jeździły średnio co pół godziny, by stopniowo zmniejszać liczbę pociągów najpierw do 32, a potem zaledwie 16. Reaktywacja trasy z Bytomia do Gliwic od początku była źle przeprowadzona: bez ładu, składu i pomysłu. Na trasę wypuszczano zbyt duże składy, które kursowały według źle skonstruowanego rozkładu jazdy. Pociągi docierały na przykład do Gliwic o 7.05, podczas gdy większość pasażerów rozpoczynała pracę o 7. Ale największą bolączką tej trasy był, i pozostał do dziś, brak przystanków między Bytomiem a Gliwicami. Pociągi zatrzymują się tylko na jednej stacji, bo pozostałe zostały kompletnie zdewastowane i do dziś kolej nie zrobiła nic, by je odbudować.

Od 11 grudnia linię z Bytomia do Gliwic mają przejąć Koleje Śląskie. Okazuje się, że spółka utworzona przez marszałka zdaje sobie sprawę z tych mankamentów i chce przekształcić trasę w połączenie aglomeracyjne z prawdziwego zdarzenia: z dużą liczbą przystanków i tanim biletem. - Chcemy, aby na tej trasie powstało od trzech do sześciu nowych przystanków, bo tylko w ten sposób przyciągniemy nowych pasażerów - mówi Marek Worach, prezes Kolei Śląskich.

Firma ma już nawet pomysł, jak to zrobić. Zamiast kosztownej odbudowy starych stacji, które ze względu na fatalne położenie i tak nie spełniałyby dziś swojej roli, zaproponowała, aby pomiędzy Bytomiem a Gliwicami wybudować tanie, tymczasowe perony o długości około 70 metrów. - To rozwiązanie popularne w wielu krajach Europy Zachodniej - mówi prezes Worach i dodaje, że spółka przygotowała już nawet wstępną lokalizację nowych peronów. Miałyby stanąć m.in. obok M1 w Zabrzu czy na wysokości osiedla Kopernika. Tam, gdzie przemieszcza się najwięcej ludzi - potencjalnych pasażerów.

Koleje Śląskie zaczęły już negocjacje w sprawie nowych peronów z PKP PLK i jak zapewnia prezes Worach, wszystko jest na dobrej drodze. - To rozwiązanie jest względnie tanie, więc PLK nie unika rozmów - zapewnia.

Co ciekawe, Koleje Śląskie chcą, aby pomiędzy Bytomiem a Gliwicami kursowały nie elektryczne składy, a dwa spalinowe szynobusy kupione przed laty przez województwo w raciborskim Kolzamie. Urząd marszałkowski właśnie ogłosił przetarg na gruntowny remont tych maszyn i ma nadzieję, że uda się je uruchomić.

Od grudnia Koleje Śląskie chcą przejąć też trasę z Tychów Miasta przez Katowice do Sosnowca (Szybką Kolej Regionalną). Tu - jak mówi prezes Worach - spółka będzie potrzebowała czterech pociągów i jednego rezerwowego. Początkowo trasę będą obsługiwały pociągi wydzierżawione od Przewozów Regionalnych albo innego przewoźnika. Docelowo mają pojawić się tam nowe pociągi.

Źródło: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,9878058,Stana_nowe_perony__Czy_eksperyment_sie_uda_.html

Prezesowi KŚ pragnę tylko przypomnieć, że budowa nowych peronów to nie wszystko, potrzeba przede wszystkim infrastruktury towarzyszącej, takiej jak chociażby oświetlony chodnik, dzięki któremu będę mógł dojść z tego przystanku przy os. Kopernika na osiedle, czy z przystanku przy M1 do sklepu. Bo o oświetleniu peronów, wiatach peronowych i ławkach nawet nie wspomnę. To musi i ma być konkurencja wobec innych form transportu, niech więc kolej wyróżnia się czymś pozytywnym w tym wypadku, a nie jakąś prowizorką!

Kwestia techniczna - czy 70-metrowy peron, że tak to ujmę "przejdzie" czy musi być dłuższy?
Anonymous - 02-07-2011, 04:23
Temat postu:
mk1992, Fakt nawet jak będzie chodnik bez oświetlenia to na "pewno" pasażer będzię korzystał w grudniu o godzinie 17...
69maniek69 - 02-07-2011, 09:18
Temat postu:
Dwa tygodnie temu napisałem do BOK w sprawie połączenia Gliwice-Bytom, i oto co mi odpowiedzieli:

klik!

Z listu można wywnioskować, że spółka jeszcze mało wie na ten temat. Nie jestem pocieszony tym, że KŚ chce wystawić kolzłomy na te połączenie, gdyż są bardzo podatne na awarie.
Anonymous - 02-07-2011, 12:11
Temat postu:
Drobna uwaga na przyszłość - jeżeli chcesz wstawić odpowiedź, jaką otrzymałeś z UM-u, od spółek kolejowych czy od kogokolwiek innego, to albo tę odpowiedź najzwyczajniej w świecie przepisz, albo zrób screena i wstaw jako załącznik. Nikt się nie będzie bawić w ściąganie plików z neta.

Wracając jednak do tematu - skrajną głupotą jest wysyłanie spalinowego szynobusu na trasę, która jest w 100% zelektryfikowana. Z drugiej strony patrząc, obecne potoki są idealne do tego, aby odpowiednio zapełnić niewielki szynobus. Tyle tylko, że takim szynobusem być powinien EN81 i to tylko do czasu, kiedy nie zostaną wybudowane nowe przystanki, bo o powstaniu wspólnego biletu nawet nie wspomnę. Wtedy to i na niektórych kursach potrzeba będzie 2xEN57. Tak wiem, śmieszne się to wydaje w kontekście linii, z której obecnie jak korzysta 20 pasażerów, to jest niezły wynik, ale po przedłużeniu do Katowic i możliwości skorzystania z tego pociągu na nowo wybudowanych przystankach (Zabrze os. Kopernika, Zabrze M1, Bytom Szombierki) jest to jak najbardziej możliwe. Wręcz ręczę za to.
Patryk180 - 02-07-2011, 12:21
Temat postu:
mk1992, Ale kto skorzysta z pociągu który jedzie z Gliwic do Katowic przez Bytom? Połączenia z Bytomia do Gliwic powinno być wydłużone do Opola. Połączenia Z Bytomia do Katowic powinny być z Tarnowskich Gór przy remoncie torów na odcinkach T.G-Radzionków, Ch. Stary- Ch.Batory i przy wspólnym bilecie nawet EN57 na tej trasie byłby dobrze zapełniony.
Exsimus - 02-07-2011, 12:21
Temat postu:
Ja się podpisuję pod tym, żeby połączenia na tej trasie wykonywać trasą Katowice - Bytom - Gliwice - Opole Gł. Nie wiem czemu, ale mk1992 jakoś przegrzał mi mózg pomysłem zaczynania trasy tych pociągów w Katowicach... Happy
Anonymous - 02-07-2011, 12:32
Temat postu:
Patryk, nikt z Katowic do Gliwic i vice versa nie będzie jechał pociągiem, racja. Ale z Zabrza os. Kopernika do Chorzowa Miasta już tak, z Bytomia Szombierek do Katowic również, z Chorzowa Batorego do Zabrza M1 również ludzie pojadą. Nie wiem dlaczego, ale wiele osób na samą myśl o tym, żeby pociągi Gliwice - Bytom wydłużyć do Katowic odpowiada "ale kto będzie jechał pociągiem z Gliwic do Katowic". Ludzie! Te pociągi nie mają służyć mieszkańcom Gliwic i Katowic, tylko ludziom mieszkającym wzdłuż trasy (Chorzów, Bytom i północne dzielnice Zabrza). W ten sposób trzeba na to patrzeć.

Patryk180 napisał/a:
mk1992, Ale kto skorzysta z pociągu który jedzie z Gliwic do Katowic przez Bytom? Połączenia z Bytomia do Gliwic powinno być wydłużone do Opola.


A kto będzie korzystał z pociągów do Opola? W Bytomiu większe parcie jest na Gliwice i Katowice, aniżeli na Opole. To mają być pociągi "wewnątrzaglomeracyjne", a nie międzyregionalne. Do Opola czy nawet Wrocławia można uruchomić 2-3 pary połączeń z Bytomia rano i popołudniu, ale nic poza tym. Pozostałe "bytomki" tak jak cały czas się przy tym upieram, tylko w relacji Gliwice - Katowice, a docelowo oczywiście w relacji Pyskowice - Katowice i... I tutaj możemy kombinować, albo Mysłowice - Oświęcim, albo Jaworzno Szczakowa.

Eximus napisał/a:
Nie wiem czemu, ale mk1992 jakoś przegrzał mi mózg pomysłem zaczynania trasy tych pociągów w Katowicach...


Bo Katowice to jest taka nasza Warszawa Centralna, na której dziwnym trafem mnóstwo pociągów kończy bieg. Katowice powinny być stacją tylko i wyłącznie przelotową zarówno dla pociągów regionalnych, jak i dalekobieżnych. Pociągi powinny kończyć bieg w Gliwicach, Tarnowskich Górach/Lublińcu, w Bielsku/Żywcu, Raciborzu, Zawierciu, Jaworznie i Mysłowicach/Oświęcimiu. Wtedy też przepustowość katowickiego dworca znacząco by wzrosła.
Erwin - 02-07-2011, 12:37
Temat postu:
@Exsimus

Tą trasą przez Bytom i Gliwice do Opola? Ile taki pociąg pojedzie? 3,5h? To kto nim będzie jeździł?? Jak naprawią tory, owszem. Pomysł super. Ktoś "mądry" wymyślił, że nie ma osobówek z Katowic do Opola. Ze stolicy do stolicy. Nie każdy chce jeździć do Krakowa czy do Kielc - bo takie połączenie ze stolicami województw ościennych są.
Patryk180 - 02-07-2011, 12:41
Temat postu:
mk1992, może i trochę racji masz ale:

Cytat:
z Chorzowa Batorego do Zabrza M1

tu nie sądzie żeby ktoś jechał jakby w Chorzowie nie było centrów handlowych. Jeżeli już o wydłużaniu relacji poc z Bytomia do Gliwic to może do Mysłowic, przez Katowice.

Cytat:
kto będzie korzystał z pociągów do Opola?

Chociażby w celach turystycznych, kiedyś jeździły pociągi do Opola z Bytomia a nawet do Brzegu ( piękny zamek ) i się sprawdzały.
Anonymous - 02-07-2011, 12:50
Temat postu:
Patryk180 napisał/a:
tu nie sądzie żeby ktoś jechał jakby w Chorzowie nie było centrów handlowych.


To był tylko przykład, po wybudowaniu nowych przystanków będziesz miał całe mnóstwo różnych kombinacji.

Patryk180 napisał/a:
może do Mysłowic, przez Katowice.


Toteż napisałem, że:

mk1992 napisał/a:
docelowo oczywiście w relacji Pyskowice - Katowice i... I tutaj możemy kombinować, albo Mysłowice - Oświęcim, albo Jaworzno Szczakowa.


Patryk180 napisał/a:
Chociażby w celach turystycznych, kiedyś jeździły pociągi do Opola z Bytomia a nawet do Brzegu ( piękny zamek ) i się sprawdzały.


Najpierw należy zapewnić ludziom odpowiedni dojazd do pracy i na uczelnię, a dopiero potem zabierać się za połączenia turystyczne. Opole nie jest jakimś wybitnym ośrodkiem turystycznym na miarę Sandomierza czy Malborka, to i nie ma potrzeby patrzeć na to miasto pod tym właśnie kątem. Wystarczą odpowiednie skomunikowania w Gliwicach, zwłaszcza w najbliższym czasie, bo remont Gliwice - Opole w końcu będzie musiał ruszyć, a chyba nie chciałbyś, aby ktoś po 8 godzinach pracy w Gliwicach chcąc się dostać do domu w Bytomiu, musiał czekać na opóźniony pociąg z Opola, bo gdzieś tam na trasie remontują tory i jest ograniczona przepustowość.
sebek - 02-07-2011, 13:13
Temat postu:
Kilka lat temu, jak jechałem osobówką z Katowic do Radzionkowa, to w CH.Starym skręciła w prawo w kierunku Piekar Śl i jechała koło kop. Powstańców(Radzionków), omijając wszystkie bytomskie stacje, a wjazd na właściwą trasę nastapił w Radzionkowie Very Happy Na stacji Radzionków Rojca, pociąg zatrzymał na bocznym przystanku przy nasypie, a objazd był spowodowany jakąś awarią w Bytomiu, to była przygoda. Ciekawe czy wam zdarzył podobny objazd Smile
Anonymous - 02-07-2011, 13:25
Temat postu:
"Na łamach Gazety Wyborczej możemy przeczytać że Koleje Śląskie chcą przejąć linię z Bytomia do Gliwic. Plan jest taki aby zrobić połączenie aglomeracyjne. Ma być szybko i tanio.

Według Gazety.pl „Reaktywacja trasy z Bytomia do Gliwic od początku była źle przeprowadzona: bez ładu, składu i pomysłu. Na trasę wypuszczano zbyt duże składy, które kursowały według źle skonstruowanego rozkładu jazdy. Pociągi docierały na przykład do Gliwic o 7.05, podczas gdy większość pasażerów rozpoczynała pracę o 7.00. Ale największą bolączką tej trasy był, i pozostał do dziś, brak przystanków między Bytomiem a Gliwicami. Pociągi zatrzymują się tylko na jednej stacji, bo pozostałe zostały kompletnie zdewastowane i do dziś kolej nie zrobiła nic, by je odbudować”.

Teraz ma się to zmienić. Plan zakłada przekształcenie dotychczasowej trasy w połączenie aglomeracyjne w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ma być Duża liczba przystanków i tani bilet. - Chcemy, aby na tej trasie powstało od trzech do sześciu nowych przystanków, bo tylko w ten sposób przyciągniemy nowych pasażerów - mówi Marek Worach, prezes Kolei Śląskich.

Pomysł jak to zrobić wydaje się prosty. Firma, zamiast odbudowy starych stacji, chce wybudować tanie, tymczasowe perony o długości około 70 metrów. Koszt odbudowy starych peronów jest zbyt wysoki, a często ich położenie i tak nie spełniałoby dziś swojej roli. - To rozwiązanie popularne w wielu krajach Europy Zachodniej - mówi prezes Worach i dodaje, - spółka przygotowała już nawet wstępną lokalizację nowych peronów. Miałyby stanąć m.in. obok M1 w Zabrzu czy na wysokości osiedla Kopernika. Tam, gdzie przemieszcza się najwięcej ludzi - potencjalnych pasażerów.

Gdzie waszym zdaniem w Bytomiu mają powstać przystanki?"

Źródło: http://bytomski.pl/viewtopic.php?p=78749#78749
69maniek69 - 02-07-2011, 15:07
Temat postu:
Wstawiam skan w *.png, gdyż tamten link wygasł:
http://img580.imageshack.us/img580/4711/skan122.th.png

Co do tych przystanków, nurtuje mnie pewne pytanie - gdzie konkretnie mają zostać one wybudowane? Bo takie luźne propozycje niewiele mi mówią.
W podanym artykule, post wyżej, zostało napisane, że perony mają mieć do 70 m długości. Jeśli Koleje Śląskie, zamiast szynobusu, zdecydują się wystawić EN57, może się okazać, że peron jest po prostu za mały. Przypomnę, że szerokość "kibla" wynosi ok. 65 m.
sebek - 02-07-2011, 17:14
Temat postu:
Niektórzy z was proponują przedłużenie relacji z Gliwice - Bytom do Katowic, ale to chyba nierealne, przecież na odcinku Bytom - Katowice, są pociągi z Kluczborka/Lublińca, przeważnie w takcie co 1h, choć bywają dziury. Ale jak sobie wyobrażacie, że pomiędzy godzinnymi składami kluczborskimi, poleci regio Gliwice - Bytom - Katowice, to wtedy co 30min musiały jeżdzić pociągi na tym odcinku do Katowic. Jest to raczej mało sensowne, moim zdaniem pociągi Gliwice - Bytom z dobrymi skomunikowaniami w Bytomiu w kierunku na Lubliniec, Chorzów Miasto to najlepsze wyjście, a jakiekolwiek kombinowanie nie ma sensu.
Ale po modernizacji odcinka Ch.Stary - Miasto i wszystkich planach dotyczących lini do Gliwic, napewno kilka składów dalekobieżnych z Katowic do Gliwic/Wrocławia powinno zachaczać o Bytom.(TLK,IR)
Patryk180 - 02-07-2011, 17:48
Temat postu:
Cytat:
Bytom - Katowice, są pociągi z Kluczborka/Lublińca, przeważnie w takcie co 1h, choć bywają dziury.

są dziury i to duże np. 10:09-13:09-15:09, 19:09-21:09.

Cytat:
Ale jak sobie wyobrażacie, że pomiędzy godzinnymi składami kluczborskimi, poleci regio Gliwice - Bytom - Katowice, to wtedy co 30min musiały jeżdzić pociągi na tym odcinku do Katowic

A co ile chciałbyś żeby kursowały składy z Bytomia do K-ce ?! Przy dobrym czasie przejazdu skład w szczycie co 20min miałby dobrą frekwencje. Przy takiej ofercie kolejowej z Bytomia do Katowic jak jest teraz to widzimy tego skutki. Dawno takich bzdur nie czytałem.
składy co 30min. z T.G do Katowic i co 15min. z Bytomia do K-ce ( dodatk z Gliwic ) w szczycie to by było dobrze. Nie rozumiem sebek, chcesz zachęcić ludzi do podróźy koleją z Bytomia do K-ce z tymi 12 REGiO co obecnie kursują ?!
sebek - 02-07-2011, 19:03
Temat postu:
Patryk, wiadomo, że dziur jakie są teraz w rozkładzie nie powinno być i tu trzeba uzupełnić rozkłady, ale czy pociągi jeżdzące co 20-30 min na lini Bytom - Katowice byłyby pełne? Może tak, może nie, ale wydaje mi się, że dzisiejsze zapotrzebowanie na tym odcinku to max co godzinę pociąg, ewentualnie w godzinach 14-16 coś dodatkowo co 30min. Trasa Katowice - Tarnowskie Góry nawet przed laty nie była aż tak obłożona pasażerami jak np. Gliwice - Katowice. Tam jak najbardziej pociągi co 10-20min są potrzebne, ale na Tarnowskie Góry??? Jesteście często w gorącej wodzie kąpani, ja patrze na to bardziej z perspektywy historii, co było kiedyś i sprawdzało, a jeżdziłem pociągami z Katowic do Tarnowskich Gór w latach największego zapełnienia i dziś nie widze sensu, żeby ilość pociągów była przesadnie duża, oczywiście obecna oferta jest fatalna, ale jak pisałem wcześniej, pociągi co 60min w ciągu dnia i ewentualnie co 30 w szczycie.
Anonymous - 02-07-2011, 20:38
Temat postu:
sebek napisał/a:
Ale jak sobie wyobrażacie, że pomiędzy godzinnymi składami kluczborskimi, poleci regio Gliwice - Bytom - Katowice, to wtedy co 30min musiały jeżdzić pociągi na tym odcinku do Katowic. Jest to raczej mało sensowne, moim zdaniem pociągi Gliwice - Bytom z dobrymi skomunikowaniami w Bytomiu w kierunku na Lubliniec, Chorzów Miasto to najlepsze wyjście, a jakiekolwiek kombinowanie nie ma sensu.


Dokładnie tak to sobie wyobrażamy. Wystarczy spojrzeć, jak mocno obłożone są autobusy z Bytomia i Tarnowskich Gór w stronę Katowic, a wiec, że sporo osób wysiada również w Chorzowie (nie raz korzystałem z 800-tek to wiem). Poza tym co jest bezsensownego w tym, żeby z Bytomia do Katowic pociągi jeździły przynajmniej co 30 minut!? To i tak jest zbyt rzadko jak na linię, która ma zadatki do tego, by być drugą najważniejszą linią SKR w GOP-ie (po średnicy Zawiercie - Gliwice)! Poza tym co Ty proponujesz? Kończenie biegu pociągów w Chorzowie Mieście? Z takim podejściem do tematu to my za daleko nie zajedziemy...

sebek napisał/a:
Ale po modernizacji odcinka Ch.Stary - Miasto i wszystkich planach dotyczących lini do Gliwic, napewno kilka składów dalekobieżnych z Katowic do Gliwic/Wrocławia powinno zachaczać o Bytom.(TLK,IR)


Ale my tu rozmawiamy o ruchu regionalnym między Gliwicami, a Bytomiem, Chorzowem i Katowicami.

sebek napisał/a:
Patryk, wiadomo, że dziur jakie są teraz w rozkładzie nie powinno być i tu trzeba uzupełnić rozkłady, ale czy pociągi jeżdzące co 20-30 min na lini Bytom - Katowice byłyby pełne?


Oczywiście, że tak - a już na pewno po kapitalnym remoncie odcinka Chorzów Stary - Chorzów Miasto, co prędzej czy później musi nastąpić, bo długo jednym torem jeździć nie będziemy. Nikt nie będzie wydłużał pociągów Gliwice - Bytom do Katowic od grudnia tego roku, minimum w 2012 roku, a do tego czasu trzeba coś zrobić ze szlakiem CS-CM.

sebek napisał/a:
Jesteście często w gorącej wodzie kąpani, ja patrze na to bardziej z perspektywy historii, co było kiedyś i sprawdzało, a jeżdziłem pociągami z Katowic do Tarnowskich Gór w latach największego zapełnienia i dziś nie widze sensu, żeby ilość pociągów była przesadnie duża, oczywiście obecna oferta jest fatalna, ale jak pisałem wcześniej, pociągi co 60min w ciągu dnia i ewentualnie co 30 w szczycie.


Człowieku, Ty czytasz ze zrozumieniem nasze posty, czy tylko klepiesz w klawiaturę, żeby poklepać? Przecież na TG - Katowice w zupełności wystarczą pociągi co godzinę, a w szczycie co 30 minut. Tego nikt nie podważa. Natomiast pociągi te powinny być "wzmocnione" przez składy kursujące od strony Gliwic, przez Bytom i Chorzów do Katowic. Mało tego, jak mantrę powtarzam, że bezpośredni pociąg z Gliwic do Katowic przez Chorzów Miasto ma służyć m.in. mieszkańcom północnych dzielnic Zabrza, którzy za pomocą tych pociągów będą mogli szybko i sprawnie dostać się do centrum Bytomia, Chorzowa, a przede wszystkim Katowic, bez konieczności jakiejkolwiek przesiadki, natomiast mieszkańcy centrum Chorzowa będą mieli zapewnione bezpośrednie połączenie do Gliwic, co przy wspólnym bilecie (on w końcu powstanie, to jest tylko kwestia czasu, zwłaszcza gdy powstają Koleje Śląskie, to marszałek nie pozwoli na to, aby autobusy podbierały KŚ klientów!) będzie to jak najbardziej sensowne rozwiązanie.

Poza tym, to że kiedyś było dużo pociągów nie oznacza, że było lepiej. Czas przejazdu z Katowic do Bytomia i Tarnowskich Gór od lat 90-tych (dla osobówek) niezmiennie oscyluje w granicach 53-55-60, czasem 70 minut. Nawet w tamtych czasach nie mogło to być konkurencyjne wobec autobusów. A rozkłady też nie były najlepsze, bo dziury 2-3 godzinne też się często zdarzały.
Patryk180 - 02-07-2011, 21:28
Temat postu:
Cytat:
Trasa Katowice - Tarnowskie Góry nawet przed laty nie była aż tak obłożona pasażerami jak np. Gliwice - Katowice. Tam jak najbardziej pociągi co 10-20min są potrzebne, ale na Tarnowskie Góry???

1) Owszem nie była obłożona bo nie było pociągów.
Zobacz sam: na linii Katowice-T.G
autobus 820 co 20 min. pełny w szczycie ok.150osób podróżuje nim ( przegub) co daje nam na godzine 450 osób.
autobus 830 co 20 min. pełny w szczycie ok.100osób podróżuje nim (solówka) co daje nam na gdzinę 300osób
czyli z samych autobusów w szczycie na linii K-ce-T.G korzysta +/- 700osób .
Teraz EN57 miejsc siedzących 180 nawet jakby miałby w szczycie kursowac co 30min to żeby były pełne to musi być przynajmniej 360osób. w autobusach jeździ w 30min.+/- 350 osób. Jeżeli weźniemy pod uwagę że przy dobrym czasie przejazdu, częstych połaczeniach z busa na kolej w ciągu godziny przejdzie 400osób to i tak EN57 będzie pełny nie liczyłem tu jeszcze np. autobusu 19 i 94 czy pełnych tramwajów czy linii autobusowej 840 której ludzie z Chorzowa jeżdzą do Gliwic a również mogli by tymi bezpośrednimi połączeniami kolejowymi z Katowice-Bytom-Gliwice. Na linii Bytom - Gliwe też dało by się zmiejszyć czas przejazdu. Autobus 840 z Chorzowa do Gliwic jedzie obecnie ok.50min. a pociąg wyrobiłby się w 30-35min. przy modernizacji odcinków.
sebek - 03-07-2011, 09:15
Temat postu:
Patryk, mimo tego natężenia pasażerów w 820/830, poza szczytem z Tarn. Gór do Katowic co 40minut 820!
To jest kolejny przykład, że komunikacja autobusowa ma za nic pasażerów. Kilka dni temu miałem problem z wejściem do 820 po godzinie 11 w Bytomiu, był to dzień roboczy, ale również w sobotę w podobnej porze, 820 miał problem z zabraniem pasażerów z bytomskiego dworca.
Gdyby faktycznie kolej weszła z mocnym uderzeniem, częściej z TG do Katowic przy utrzymaniu obecnych cen i strefowych, to myślę, sporo osób wybrałoby kolej, ale też dziś jest sytuacja, że prawie nikt podróżujący 820 nie wie, że mozna za 4.20 jechać pociągiem. Wyobrażenie ludzi jest takie, drogo, brudno, czas przejazdu kiepski, a 1 na 20 osób korzystała z pociągu w ostatnich latach albo nawet 1 na 50. Zdziwienie jak komuś mówie, że bilet do Katowic 4.20, każdy myśli, że koło 8-10zł bo nikt nigdzie nie czytał, nie widział, info o strefowych. Opinia że autobus dużo tańszy od lat powoduje utratę pasażerów PKP na liniach regionalnych np. z TG do Katowic. Szkoda, że PRegionalne nie robią prawie nic żeby dotrzeć do potencjalnego pasażera, a ludzie opierają na opiniach medialnych i ogólnych na temat PKP. Może KŚląskie jakoś dotrą do pasażerów, może z czasem przejmą odcinek Katowice - Tarnowskie Góry - Lubliniec. Jak każdy jestem za tym, żeby pociągów było więcej, ale marketingowo społki kolejowe powinny bardziej starać, medialnie dotrzeć do ludzi, nawet w TV regionalnej np. śląskiej dać reklamę strefówek i miesięcznych.
Zanim zmodernizują tory, warto pomyśleć już dziś o przyciąganiu pasażerów. Wizerunek kolei tak podupadł, że ludzie w ogóle omijają dworce. Ale atrakcyjnymi promocjami, myślę, nawet na odcinku TG - Katowice, można nawet na dzien dzisiejszy zapełnić składy. Jest ich mało, ale szkoda, że to puste jeżdzi. Więcej reklamy, ogłoszeń, pociągi zapełnią.
cidra - 09-11-2012, 16:14
Temat postu:
Wybaczcie, że odkopuję temat, ale widzę, że temat jest całkowicie zaniedbany.

Od nowego rozkładu jazdy odbędzie się reaktywacja kursów z Gliwic do Bytomia. Prawdopodobnie będzie to dzień, w którym Koleje Śląskie zadebiutują na wszystkich trasach województwa śląskiego. Piszę "najprawdopodobniej", ponieważ brany jest pod uwagę termin luty/marzec 2013 z powodu braków taborowych.

Inicjatywa:
http://facebook.com/BytomGliwicePKP
jackii - 09-11-2012, 16:46
Temat postu:
Ja, będąc na miejscu KŚ wstrzymałbym się z t a reaktywacją. Załatwiłbym wpierw sprawę z przystankami, potem reaktywował połączenie, które by miało szanse na więcej pasażerów.
cidra - 09-11-2012, 16:57
Temat postu:
jackii, pragnę przypomnieć, że KŚ miało plany co do tej linii. Zakładały reaktywację pociągów oraz rozmowy z PKP PLK o peronach, które miały być tymczasowe z racji badań nad potokami podróżnych przy postawionych przystankach.
jackii - 09-11-2012, 17:05
Temat postu:
cidra, tymczasowe w tej chwili mogą być. Żeby tylko w miejscach, które dają szansę na pasażerów Smile
cidra - 09-11-2012, 17:12
Temat postu:
Cytat:
Żeby tylko w miejscach, które dają szansę na pasażerów

Dokładnie. Smile
A tak na marginesie - zauważyliście, że o reaktywacji pociągów media mniej piszą, niż w 2008 roku, kiedy to po raz pierwszy kolej wznowiła kursy?
Tomasz K. - 09-11-2012, 18:17
Temat postu:
Reaktywacja owszem będzie, a;e prawdopodobnie od Lutego/Marca,
sabatnik - 09-11-2012, 19:00
Temat postu:
Obawiam się, że im może chodzić tylko albo przede wszystkim o sukces medialny, że reaktywowali to czy tamto, tyle linii obsłużyli, ze wszystkim sobie poradzili etc. A potem, gdy reflektory zgasną, mogą zrobić co zechcą. Tak przecież spółki postępowały do tej pory. Jak coś trzeba było, to byle pokazać, a potem już niech się dzieje, co chce...
cidra - 13-11-2012, 19:29
Temat postu:
1 lutego 2013 roku pociągi Gliwice - Bytom - Gliwice ponownie wyjadą na tory. Linia będzie miała oznaczenie S15. Cool
jackii - 13-11-2012, 20:41
Temat postu:
cidra, a co z przystankami? Bez nich IMVHO nie ma to większego sensu.
cidra - 13-11-2012, 20:48
Temat postu:
jackii, na razie jest tu mowa o wznowieniu połączeń. Z resztą szynobus wystarczy.
BTW Skoro się tak pytasz cały czas o przystanki, może byśmy spróbowali z pisaniem listów do KŚ? Musimy przypomnieć im to, co obiecali rok temu. Co ty na to?
kulejorz - 17-11-2012, 19:11
Temat postu:
W HAFASie widoczny jest już rozkład jazdy na przyszły rok. Aby zobaczyć, jak będą kursować pociągi, należy wejść w zakładkę "Odjazdy/przyjazdy" i zaznaczyć "rozkład jazdy ważny od" 1.02.2013. Są takie osoby, które narzekają, że nie ma pociągu z Bytomia ok. 6:00 i 16:00. Myślę, że to z czasem się poprawi. Wciąż zastanawiam się tylko dla kogo jest ten pociąg o 4:28 z Gliwic. Shocked
Leniwiec - 17-11-2012, 20:45
Temat postu:
Z tego co widziałem to przejazd z Gliwic do Bytomia wynosi 28 minut... całkiem nieźle. Może to dzięki wyremontowanemu jednemu torowi, widziałem jak dziś jechałem wzdłuż DK88, jeden tor jest widocznie lepszy na podkładach strunobetonowych z tymi sprężystymi mocowaniami. Autobus 850 jedzie wg. rozkładu 47 minut ale w godzinach szczytu czasem sięga nawet godziny. Dodatkowo autobus jest przepełniony. Jeżeli utrzymają taki czas przejazdu to będzie dużo lepiej niż poprzednio... A dodatkowe przystanki na pewno zwiększyły by frekwencję. Tylko trzeba tę linię wyreklamować, walnąć jakieś plakaty z reklamą przy Bytomskim i Gliwickim dworcu oraz na dworcu autobusowym w Bytomiu i Gliwicach, wtedy ma to szansę wypalić.
kulejorz - 17-11-2012, 21:49
Temat postu:
Cytat:
Może to dzięki wyremontowanemu jednemu torowi, widziałem jak dziś jechałem wzdłuż DK88, jeden tor jest widocznie lepszy na podkładach strunobetonowych z tymi sprężystymi mocowaniami.

Zgadza się, tor 1 linii D29-147 Gliwice - Zabrze Biskupice na odcinku Maciejów - Zabrze Biskupice był modernizowany w 2007 roku, Vmax wynosi 80 km/h.
Cytat:
A dodatkowe przystanki na pewno zwiększyły by frekwencję. Tylko trzeba tę linię wyreklamować, walnąć jakieś plakaty z reklamą przy Bytomskim i Gliwickim dworcu oraz na dworcu autobusowym w Bytomiu i Gliwicach, wtedy ma to szansę wypalić.

Oczywiście, mam coś w planach. Smile
m966 - 18-11-2012, 13:35
Temat postu:
cidra napisał/a:
A tak na marginesie - zauważyliście, że o reaktywacji pociągów media mniej piszą, niż w 2008 roku, kiedy to po raz pierwszy kolej wznowiła kursy?


Wtedy to była reaktywacja po 7 latach przerwy. Teraz przerwa była znacznie krótsza. Niektórzy pewnie nawet nie zauważyli, że była tu jakaś przerwa.


kulejorz napisał/a:
Wciąż zastanawiam się tylko dla kogo jest ten pociąg o 4:28 z Gliwic. Shocked


Pociągi nocują w Gliwicach, więc ten pierwszy kurs to jest podsył do Bytomia na poranny kurs. Ewentualnie mogą z niego skorzystać jacyś imprezowicze wracający z Gliwic.


Leniwiec napisał/a:
Z tego co widziałem to przejazd z Gliwic do Bytomia wynosi 28 minut... całkiem nieźle.


Czy ja wiem, czy tak nieźle. W 2008 r. było tylko 20 minut.
kulejorz - 23-12-2012, 18:53
Temat postu:
Do reaktywacji pozostał miesiąc i kilka dni. Szynobus SA109-011, który jest dedykowany na trasę do Bytomia, na razie obsługuje pociągi osobowe Gliwice - Katowice. W weekendy stoi na grupie postojowej w Gliwicach.
erwin1960 - 23-12-2012, 19:56
Temat postu:
nie zdziwilbym sie jakby przesuneli ten start na 1 czerwca, chyba im troche taboru brakuje..
kulejorz - 24-12-2012, 22:51
Temat postu:
erwin1960, ja też nie, ale myślę, że do lutego to wszystko powinno się jakoś ułożyć, do tego czasu ma dojść 4 sześcioczłonowych Elfów.
Leniwiec - 25-12-2012, 13:02
Temat postu:
Spokojnie dadzą radę, linie stykowe oddano PR-om na rok dzięki czemu taboru wolnego będzie dużo więcej, a na linię Bytom-Gliwice chyba wystarczy tylko 1 szynobus.
egon - 26-12-2012, 20:09
Temat postu:
@Leniwiec
Następny kolega Eximusa który twierdził że KŚ ma taboru w p....du.Głowę daję że nie uruchomią Gliwice -Bytom w Lutym.Chyba że odwołają inne pociągi.
jackii - 26-12-2012, 20:18
Temat postu:
egon, bzdury piszesz.
Leniwiec - 26-12-2012, 21:03
Temat postu:
egon napisał/a:
@Leniwiec
Następny kolega Eximusa który twierdził że KŚ ma taboru w p....du.Głowę daję że nie uruchomią Gliwice -Bytom w Lutym.Chyba że odwołają inne pociągi.

Zamiast bzdury pleść to po prostu idź na ryby chłopie. Taboru może teraz jest na styk ale dojdzie nowy tabor, dodatkowo część taboru jeszcze nie jeździ ale w najbliższym czasie może pojedzie.
Anonymous - 26-12-2012, 23:55
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
egon napisał/a:
@Leniwiec
Następny kolega Eximusa który twierdził że KŚ ma taboru w p....du.Głowę daję że nie uruchomią Gliwice -Bytom w Lutym.Chyba że odwołają inne pociągi.

Zamiast bzdury pleść to po prostu idź na ryby chłopie. Taboru może teraz jest na styk ale dojdzie nowy tabor, dodatkowo część taboru jeszcze nie jeździ ale w najbliższym czasie może pojedzie.


Widzisz? Sam przyznałeś sobie racje MOŻE
Leniwiec - 27-12-2012, 11:29
Temat postu:
Chodzi mi o ten tabor który *JESZCZE NIE JEŹDZI* czyli z tego co się orientuję to 14WE i wagony od Heros Rail... Czytajcie ze zrozumieniem. Z tymi 14WE i wagonami to jest taka dziwna sprawa, może nawet do wakacji będą grzały tory postojowe.
sebek - 27-12-2012, 11:55
Temat postu:
Zanim reaktywują połączenia Bytom - Gliwice, proponowałbym rozkłady dopracować, tak żeby ostatnie połaczenie z Gliwic do Bytomia było póżniej niż planowane - 18.28. Zdecydowanie za wczesna godzina, jeśli to wszystko ma mieć sens. Studenci często siedzą na zajęciach do 19-20, wekendowo - zaocznie, dużo osób dojeżdża na wszelkie szkoły policealne, wieczorowe, kursy, które kończą się po g.19.
Czy ostatni pociąg z Gliwic o 18.28 odpowiada tym potrzebom. Moim zdaniem to przekreśla szanse na wieczorne potoki na tej trasie, jeśli w ogóle pasażerowie mają wrócić do pociągów.
Autobusy 850 kursują nawet po godzinie 22, a pociąg KS przynajmniej powinien wyjeżdżać z Gliwic do Bytomia jeszcze o 20.28 i z Bytomia do Gliwic o 21.10.
Jeśli chcemy rozwijać kolej na tej trasie, to pora na porządne rozkłady jazdy, dostępność w różnych godzinach a nie puszczanie ostatniego pociągi wraz z zamykaniem niektórych małych sklepów po 18.
Galerie handlowe, markety, kina, wszystko dziś pracuje dłużej, plus o czym wspomniałem na początku, studenci, uczniowie, słuchacze róznych szkół, wracający z zajęć, ale czym w godzinach wieczorowych, znowu autobusami bo kolej kończy zbyt wcześnie obsługę pasażerów.
leslaw - 27-12-2012, 14:00
Temat postu:
14WE Jeździ na trasie Gliwice Częstochowa, obydwie sztuki, nieraz je widziałem
Lil_Peter - 27-12-2012, 15:14
Temat postu:
Jasne. Uważaj bo ktoś ci uwierzy. Laughing
Exsimus - 27-12-2012, 15:29
Temat postu:
Cytat:
Następny kolega Eximusa który twierdził że KŚ ma taboru w p....du.

Uwielbiam wpisy Egona ma mój temat, on wszędzie gdzie co się nie pokarze, nie napisze widzi mnie Very Happy

Wracając do tematu trzymam kciuki za "Bytomki" Very Happy Very Happy
leslaw - 27-12-2012, 15:42
Temat postu:
Sorry ale widziałem je jak mijały się w Zabrzu. Jeden z pewnością jechał do Dąbrowy Górniczej Ząbkowic. A w ogóle na youtubie są nawet z nimi filmiki.
Poc. KS 40930 do Dąbrowy Górniczej Ząbkowice. Odjazd z Sosnowca Głównego.
Exsimus - 27-12-2012, 16:16
Temat postu:
Jak już jeżdżą to pewnie do Ząbkowic Będzińskich Very Happy
Lil_Peter - 27-12-2012, 19:17
Temat postu:
Wow. Shocked Zwracam honor, ale jestem zażenowany, że je tam wrzucili... już lepsze na SKR.

A co będzie jeździć na Gliwice - Bytom? SA109? Czy coś innego? Ciekawe czy uwiną się na jednym SZT.
iploxi - 27-12-2012, 19:19
Temat postu:
Jeżeli jeżdżą to Wink do Dąbrowy Górniczej Ząbkowice. Użyta przez Ciebie nazwa jest cokolwiek nieaktualna Wink
Exsimus - 27-12-2012, 21:44
Temat postu:
iploxi, To był żart
Leniwiec - 27-12-2012, 21:53
Temat postu:
No właśnie tydzień temu jechałem z Gliwic to wszystkie stały, teraz widocznie jeżdżą bo jak widać, są filmiki... ponadto, dzisiaj na torach postojowych stał tylko jeden.
kulejorz - 07-01-2013, 09:11
Temat postu:
Na tą trasę są dedykowane SA109. Rozkład jazdy został zaprojektowany tak, aby 8 par pociągów wyrobiły się na jednym składzie.

Zapraszam na fanpage http://www.facebook.com/BytomGliwicePKP

A tymaczasem:

[...]Zapytany o to, jak spółka ma sobie poradzić z brakiem (na razie) 10 mln złotych marszałek Matusiewicz widzi 2 możliwości: albo rezygnacja z połączenia Gliwice - Bytom, które miało zostać uruchomione w lutym, albo aneks do umowy zwiększający dotację z budżetu województwa.

- Teoretycznie ten drugi wariant jest możliwy, gdyż poprzedni rok budżetowy zamknęliśmy lepszym niż się spodziewaliśmy wynikiem - mówi Matusiewicz, ale od razu zaznacza, że on sam jest przeciwnikiem przekazania przewoźnikowi dodatkowych 10 mln złotych, gdyż niezbyt wierzy w powodzenie odrodzenia ruchu kolejowego z Gliwic do Bytomia.

- To kwestia wyboru priorytetów. Będę radził swojemu następcy, by raczej przekazał te pieniądze na drogi czy szpitale - zapowiada Matusiewicz.

źródło: DZ

Koleje Śmieszne... Rolling Eyes
sympatyk - 07-01-2013, 12:40
Temat postu:
Od kilku lat eksperymenty z linią Bytom -Gliwice kończą się tym samym czym się kończyły (PRZEPRASZAM) eksperymenty dr. Mengle.
KTO MOCODAWCOM UZMYSŁOWI I CZY DO NICH SAMYCH KIEDYKOLWIEK DOTRZE ŻE POCIĄGI-OGRYZKI KRÓTKIEJ RELACJI BYTOM-GLIWICE NIGDY DŁUGO NIE POCIĄGNĄ!
Trzeba ten króciutki odcinek wpiąć w komunikacyjny układ połączeń kolejowych Województwa Śląskiego (docelowo realizowanych przez (jak już odżyją) Koleje Śląskie) i (tu moje propozycje) utworzyć relacje dłuższe np:
1. Strzelce Opolskie-Gliwice-Bytom-Katowice-Jaworzno Szczakowa
2. Bohumin-Kędzierzyn Koźle-Gliwice-Bytom-Herby Nowe-Częstochowa.
3. Gliwice-Bytom-Katowice-Oświęcim-Czechowice Dziedzice-Zebrzydowice-Cieszyn
4. Gliwice-Bytom-Katowice-Tychy Lodowisko.
Po kilka na pozór wyglądających jak dziwolągi relacji ożywiłoby ruch w interesie. Pozdrawiam
Leniwiec - 07-01-2013, 13:11
Temat postu:
sympatyk, KŚ nie ma taboru na objazdówki typu Gliwice-Cieszyn przez Bytom... takie relacje z obecnymi władzami i pieniędzmi NIGDY nie powstaną. Może by odżywiły trochę interes ale kto za to zapłaci? Już Gliwice-Bytom jest zagrożone bo KŚ ma mniej kasy... chociaż coś kręcą, 10 mln zł raczej ta relacja nie kosztuje (10 miesięcy 8 połączeń dziennie szynobusem). Wiadomo że relacja Gliwice-Bytom *na dłuższą metę* nie ma sensu ale na start to i tak dobrze. Potem powinno się pomyśleć o relacji Bytom - Kędzierzyn Koźle czy Gliwice-Katowice przez Bytom... Śląsk to nie jest miejsce dla dłuższych relacji, szczególnie w rejonie Gliwic i Bytomia. Tory są tu kiepskie i autobus na niektórych odcinkach wygra z pociągiem (szczególnie jeżeli jedzie się drogą okrężną) a samym komfortem klientów nie przyciągniesz. Dodatkowo na niektórych trasach przez Ciebie zaproponowanych potrzebna by była zmiana czoła pojazdu co wydłuża czas przejazdu.
kulejorz - 07-01-2013, 14:14
Temat postu:
Cytat:
Trzeba ten króciutki odcinek wpiąć w komunikacyjny układ połączeń kolejowych Województwa Śląskiego (docelowo realizowanych przez (jak już odżyją) Koleje Śląskie) i (tu moje propozycje) utworzyć relacje dłuższe np:
1. Strzelce Opolskie-Gliwice-Bytom-Katowice-Jaworzno Szczakowa
2. Bohumin-Kędzierzyn Koźle-Gliwice-Bytom-Herby Nowe-Częstochowa.
3. Gliwice-Bytom-Katowice-Oświęcim-Czechowice Dziedzice-Zebrzydowice-Cieszyn
4. Gliwice-Bytom-Katowice-Tychy Lodowisko.

Ad. 1. Może się przyjąć
Ad. 2. Nierealne
Ad. 3. Mieszanie uczucia...
Ad. 4. Lepsza jest relacja Gliwice-Zabrze Makoszowy-K-ce Ligota-Tychy-Tychy Lodowisko

Jeśli chcemy przedłużać relacje, ograniczmy się do Bytom - Kędzierzyn, Bytom - Strzelce Opolskie, Gliwice - Katowice via Bytom oraz Gliwice - Tarnowskie Góry via Bytom. Taka jazda naokoło może zdezorientować pasażera, wolałbym nie eksperymentować.

Cytat:
Śląsk to nie jest miejsce dla dłuższych relacji, szczególnie w rejonie Gliwic i Bytomia. Tory są tu kiepskie i autobus na niektórych odcinkach wygra z pociągiem

Nie zgodzę się, autobus wyrabia się w 48 minut, podczas gdy pociąg jedzie w 25 minut. Jest różnica i to całkiem spora.
Leniwiec - 07-01-2013, 14:31
Temat postu:
kulejorz, nie chodzi mi o tory Bytom-Gliwice, tu nie ma tragedii. Chodzi mi o Bytom-Chorzów Batory i Bytom-Tarnowskie Góry. Dlatego np. relacja Gliwice-Tarnowskie Góry by się nie przyjęła z powodu zbyt długiego czasu jazdy. Co do połączenia Gliwice-Tychy Lodowisko przez Zabrze Makoszowy to popieram w 100%, tak z 6 pociągów na tej trasie by się w sam raz przydało, tak z 3 rano, 3 po południu... Jak ktoś chce pojechać w inną porę to może przesiąść się w Katowicach.
jackii - 07-01-2013, 15:06
Temat postu:
Zgadza się, w GOP przedłużanie relacji nie ma większego sensu. Lepsza jest siatka połączeń ze skomunikowanymi przesiadkami.

kulejorz, sam czas przejazdu nie ma większego znaczenia. Bez integracji taryfowej, nie widzę zbyt dużych szans na powodzenie tego połączenia w obecnej postaci.
sympatyk - 07-01-2013, 15:25
Temat postu:
[quote="kulejorz"]
Cytat:
Taka jazda naokoło może zdezorientować pasażera, wolałbym nie eksperymentować.

Racja, ale tylko na krańcowych częściach trasy. Bo np w propozycji pierwszej dla wsiadających np w Bytomiu Strzelece Opolskie i Jaworzno Szczakowa są oczywiste, w drugim dla wsiadających np w Tarnowskich Górach Częstochowa i Gliwice/Racibórz tak samo, w trzecim dla wsiadających w Oświęcimiu Cieszyn i Bytom podobnie, a w czwartym to już w ogóle prościzna.
Na podobnych zasadach od lat kursują TLK "Pojezierze", "Gwarek" czy "Karkonosze" przemierzając trasy przyprawiające o ból pośladków gdyby się chciało pokonać całą ich długość od stacji początkowej do końcowej a mimo to wciąż kursują i na poszczególnych odcinkach robią swoją frekwencję.
Leniwiec - 07-01-2013, 15:45
Temat postu:
Ale to są pociągi dalekobieżne, my mówimy o pociągach osobowych. Każdy przejechany pockm kosztuje, nikt nie będzie dopłacał więcej żeby ktoś mógł dojechać 10 minut szybciej bo się nie przesiada. Na zachodzie dobrze funkcjonują przesiadki, przesiadka w Czechowicach na pociągi do Katowic/Cieszyna też działa dobrze. Wiadomo, połączenia bezpośrednie są dobre ale jeżeli jadą po prostej trasie a nie takiej która jedzie trasą okrężną i dodatkowo taką która ma kiepską szlakową (Bytom - Chorzów Batory).
sympatyk - 07-01-2013, 16:22
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
Ale to są pociągi dalekobieżne, my mówimy o pociągach osobowych. Na zachodzie dobrze funkcjonują przesiadki

Nie chciałbym żeby to wyglądało jak słowna utarczka ale bronię tylko swoich argumentów. Pierwszy lepszy przykład: osobówka Krefeld - Rheine w Niemczech pokonuje trasę ok. 150 km czyli tyle ile moja trzecia propozycja.
A o PRAWDZIWYCH DŁUGICH relacjach osobówek naszym kraju-raju jest nawet oddzielny temat w dziale "pociągi dalekobieżne".
Pozdrawiam Smile
Leniwiec - 07-01-2013, 16:45
Temat postu:
Ale nie rozumiesz, po co jechać 150 km pociągiem skoro zapłacisz normalnie za te 150 km jak autobusem pojedziesz około 80 km, cena będzie niższa, czas przejazdu również.Do ruchu lokalnego wystarczą krótsze połączenia więc nie widzę żadnego sensu takiej relacji. Też nie chcę się sprzeczać, po prostu tory w Bytomiu mają kiepską szlakową, wyjątek stanowi 1 tor na odcinku Gliwice-Bytom. W tym wypadku, nawet jak pojedzie jakaś dłuższa relacja to raczej przez Zabrze. Ale może się coś zmieni gdy w remoncie będzie odcinek Gliwice-Katowice, może część ruchu na próbę wyślą na odcinek Chorzów Batory-Bytom-Gliwice.
kulejorz - 07-01-2013, 17:02
Temat postu:
Cytat:
kulejorz, sam czas przejazdu nie ma większego znaczenia. Bez integracji taryfowej, nie widzę zbyt dużych szans na powodzenie tego połączenia w obecnej postaci.

Przystanki są ważniejsze i bardziej realne niż wspólny bilet.
erwin1960 - 07-01-2013, 18:58
Temat postu:
Wielka szkoda ze nikt nie naciskal na UM w Bytomiu,Zabrzu,Gliwicach zeby wybudowaly choc po jednym przystanku- malym, tanim, tylko pod szt. Wtedy taka reaktywacja mialaby sens a tak to bedzie powtorka z historii bo nic sie nie zmienilo od poprzedniej reaktywacji. Czy ktos z mikoli, dziennikarzy upomnial sie o takie przystanki w swoich magistratach lub u radnych ?
jackii - 07-01-2013, 19:02
Temat postu:
kulejorz napisał/a:
Cytat:
kulejorz, sam czas przejazdu nie ma większego znaczenia. Bez integracji taryfowej, nie widzę zbyt dużych szans na powodzenie tego połączenia w obecnej postaci.

Przystanki są ważniejsze i bardziej realne niż wspólny bilet.
Ale bez nowych przystanków czas przejazdu naprawdę nie ma zbyt wielkiego znaczenia z oddzielnym biletem...
Leniwiec - 07-01-2013, 19:26
Temat postu:
Dokładnie, Bytom i Gliwice to są duże miasta, nie każdy ma sprawy do załatwienia w okolicy dworca PKP. Przydała by się jakaś jednorazowa wersja biletu śląskiego. Bazowało by to na biletach strefowych, ceny by wynosiły np.cena strefówki +1,50 zł(taryfa normalna) i dzięki temu można przejechać się raz pociągiem w danej strefie + 30 minut komunikacją miejską. Ale takie rozwiązanie nie działało by gdyby jechało się autobusem, potem pociągiem i następnie znowu autobusem. Wtedy już przydałby się bilet czasowy który kasuje się raz i jest ważny na pociąg i autobus. Tylko tu by było problemy z kasowaniem tego w pociągu, trzeba by było zainwestować w kasowniki albo szybką metodę kasowania biletów przez konduktora Very Happy
jackii - 07-01-2013, 19:43
Temat postu:
Leniwiec, masz rację. Jeśli na tej trasie nie rozbuduje się infrastruktury tak, by między nią dało się wygenerować potoki, to nie należy liczyć na powodzenie takiej relacji. Większość pasażerów w tej relacji korzysta z biletów okresowych KZK GOP, a tutaj oszczędność 20. minut nie uzasadnia konieczności kupowania dodatkowego biletu...
kulejorz - 12-01-2013, 10:54
Temat postu:
Zgodnie ze wczorajszą aktualizacją rozkładu jazdy zamieszczoną na stronie internetowej Kolei Śląskich, pociągi Gliwice - Bytom zostaną jednak reaktywowane. Szczegóły w podanym pliku.
http://kolejeslaskie.com/upload/1357915316lizacja_11.01.2013.pdf
jackii - 12-01-2013, 15:02
Temat postu:
Też to widziałem. Zastanawiam się, jak długo się to połączenie w obecnym kształcie utrzyma?
Leniwiec - 12-01-2013, 15:08
Temat postu:
Ja daję temu połączeniu w obecnej formie 10 miesięcy, jak nic się nie zmieni to wytną te połączenie... chyba że frekwencja będzie bardzo wysoka co raczej jest mało możliwe. Chociaż jak tak sobie myślę to na trasie Cieszyn-Czechowice frekwencja też miała być niska a jest bardzo dobrze, zobaczymy jak to będzie, może szynobus będzie chociaż w połowie pełny. Ja bym jednak na miejscu KŚ przy projektowaniu nowego rozkładu dla linii stykowych (bo PR raczej dłużej tam nie posiedzą) połączył linię Bytom-Gliwice z linią Gliwice-Kędzierzyn, w takiej formie połączenie ma większą szansę utrzymać się na rynku. Bez tego to nawet nowe przystanki niewiele pomogą.
kulejorz - 16-01-2013, 16:34
Temat postu:
Koleje Śląskie: 28 nowych kursów. Rusza trasa Gliwice-Bytom

Koleje Śląskie wkrótce wzbogacą swoją ofertę o nowe połączenia na trasie Gliwice - Katowice, uruchomią trasę Gliwice - Bytom, a także kilka dodatkowych pociągów na mniej uczęszczanych liniach. Dzięki zmianom wprowadzonych zostanie 28 nowych kursów.
Planowane zmiany obejmują m.in. wprowadzenie łącznie 28 nowych kursów. Prócz tego przewoźnik wycofa komunikację autobusową między Czechowicami Dziedzicami a Wodzisławiem Śląskim. Natomiast dodatkowo kilka pociągów wyśle na modernizowaną linię Lubliniec - Częstochowa, którą dotąd obsługiwały tylko autobusy.

Jak poinformował PAP w środę rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba, systematyczna rozbudowa i naprawa taboru, a także wzmocnienie liczby drużyn konduktorskich, poskutkowały tym, że - po grudniowych problemach - Koleje Śląskie wszystkie połączenia wykonują już zgodnie z planem.

"Wypracowana stabilizacja pozwoliła na sformułowanie wstępnej oceny realizowanego od 9 grudnia rozkładu jazdy i zaplanowanie korekt podwyższających standard usług.
Część z nich - wymagających uzgodnień z PKP PLK - zostanie wprowadzonych w późniejszych terminach. Kilka modyfikacji wejdzie w życie już w najbliższych dniach" - wskazał Zaremba.

Najważniejsze z tych zmian to: osiem nowych połączeń w relacji Gliwice-Katowice w dni wolne od pracy (od 19 stycznia), przywrócenie połączenia kolejowego między Gliwicami a Bytomiem (osiem par pociągów od 1 lutego), dodanie dwu wieczornych pociągów w relacji Lubliniec-Gliwice (od 18 stycznia) oraz dwu weekendowych połączeń między Tarnowskimi Górami a Krzepicami.

"W sumie to 28 połączeń, czyli rozbudowanie obecnego rozkładu jazdy o 5-6 procent, jednak to równocześnie kolejne potwierdzenie, że udało się rozwiązać większość problemów spółki obnażonych po 9 grudnia" - ocenił prezes Kolei Śląskich Michał Borowski.

Dążąc do wycofywania zastępczej komunikacji autobusowej zarząd spółki zdecydował - wbrew wcześniejszym planom - o wycofaniu jej z linii Czechowice Dziedzice - Wodzisław Śląski. Do tej pory, wobec błędów planistycznych skutkujących sporymi opóźnieniami pociągów na tej trasie, autobusami wykonywano tam 10 kursów dziennie.

"W ostatnich dniach udało nam się zaprojektować i przetestować rozplanowanie taboru, które minimalizuje osiągane spóźnienia. Dzięki temu w środę i w kolejnych dniach linię obsługiwać będą tylko pociągi. Podtrzymujemy przy tym plan korekty rozkładu po 10 lutego" - zaznaczył Borowski.

W ramach lutowej korekty zaplanowano też przywrócenie postojów na dużej katowickiej stacji Ligota w 15 kursach na linii Katowice - Bielsko-Biała - Zwardoń. Dotąd wiele jeżdżących tą linią pociągów Kolei Śląskich w Katowicach-Ligocie się nie zatrzymywało. Jak tłumaczono, dzięki temu na zatłoczonym odcinku torów z Katowic do Tychów nie musiały przepuszczać pociągów dalekobieżnych. Teraz - po zaplanowanej na 10 lutego korekcie rozkładu - część z nich w Ligocie ma jednak stawać.

Koleje Śląskie wprowadzą też czasowo - prawdopodobnie do wiosny - na linię Lubliniec - Częstochowa kilka kursów pociągów dziennie. Dotąd, wobec zapowiadanej przez PKP PLK modernizacji tej linii, wysyłano tam wyłącznie autobusy. Stan torów pozwala docierać po torach - na razie w jedną stronę: z Lublińca do Częstochowy - szybciej niż drogą.

31 grudnia był pierwszym dniem roboczym, w którym Koleje Śląskie przywróciły kursowanie pociągów na wszystkich możliwych trasach. Jak przekonywał samorządowy przewoźnik, zakończyło to chaos, który powstał 9 grudnia, kiedy Koleje Śląskie przejęły wszystkie przewozy w regionie.

Od Nowego Roku nadal ok. 5 proc. połączeń obsługiwały autobusy, ale wynikało to z robót torowych i planowanej korekty rozkładu jazdy. Po wycofaniu komunikacji zastępczej z linii Wodzisław Śląski - Czechowice-Dziedzice, pozostanie ona tylko na remontowanej trasie Lubliniec-Częstochowa.(PAP)

źródło: Dziennik Zachodni
ejek27 - 01-02-2013, 11:54
Temat postu: Ruszyły połączenia między Gliwicami, a Bytomiem
Dziś KŚ ruszyły na linię Gliwice - Bytom.

Na razie od rana frekwencja słaba....
Frekwencja:
Poc. 99810 Gliwice - Bytom - SN83-003, 1 osoba
Poc. 99811 Bytom - Gliwice - SN83-003, 4 osoby

Jak tam w ciągu dnia? Ktoś jechał już tym połączeniem?
andrej - 01-02-2013, 14:38
Temat postu:
Pomysł 20 par pociągów na tej linii to nieporozumienie , tam już od dawna były pustki - trochę więcej osób było jak był pociąg bezpośredni Bytom - Opole , ale to już historia. Śmiech
diego - 01-02-2013, 15:25
Temat postu:
w poc. 99814 na stacji początkowej frekwencja wyniosła 0 pasażerów.
Trzeba przyznać, że grudniowy chaos skutecznie odstraszył potencjalnych klientów marki "Koleje Śląskie". Na oficjalnej stronie tego przewoźnika informację o dzisiejszym uruchomieniu połączenia Gliwic z Bytomiem przeczytamy w komunikacie z...16 stycznia.
Cóż, firmie należy pogratulować fachowców z dziedziny marketingu i promocji - ta firma od samego początku stawia przecież na samych wybitnych ekspertów.
andrej - 01-02-2013, 15:39
Temat postu:
Możliwe że doszło tu dodatkowo do zniechęcenia pasażerów , teraz przyjdzie zapłacić za pychę i butę marszałka.
Anonymous - 01-02-2013, 16:42
Temat postu:
Tak jak już się nieraz mówiło - najpierw powinno się pomyśleć o rozplanowaniu nowych, bardziej dopasowanych przystanków i reklamie, a potem uruchamianiu połączenia. Tu nie ma ani jednego ani drugiego.
Ale z drugiej strony nie ma co liczyć na szał w pierwszy dzień. Proponuję przymierzyc się do policzenia pasażerów np 1.03 - będzie to bardziej miarodajne
Leniwiec - 01-02-2013, 16:47
Temat postu:
andrej napisał/a:
Pomysł 20 par pociągów na tej linii to nieporozumienie , tam już od dawna były pustki - trochę więcej osób było jak był pociąg bezpośredni Bytom - Opole , ale to już historia. Śmiech

Jakie 20 par?
andrej - 01-02-2013, 18:28
Temat postu:
Jak poczytasz , to znajdziesz jakie plany mają KS na tą linię.
Leniwiec - 01-02-2013, 18:31
Temat postu:
Póki nie zobaczę to nie uwierzę. Na razie mamy 8 par na krótkiej trasie więc koszt nie jest zbyt duży, radzę poczekać bo w przypadku Cieszyna też kiepsko było na początku.
andrej - 01-02-2013, 18:44
Temat postu:
Życzę jak najlepiej , ale prawda jest taka że są linie na których ludzi z różnych powodów ubyło , np: bezrobocie , emigracja ludności lub długi czas nieobecności pociągów na danej linii .
leslaw - 01-02-2013, 19:25
Temat postu:
Boleję nad tą linią. Porównując na Tychy lodowisko w pociągach szczytowych jeździ 220 osób, tutaj nie ma nawet 4.
Musimy sobie jasno powiedzieć, że są potrzebne przystanki pośrednie. Ja proponuję:
-Gliwice Wschód
-Zabrze Maciejów
-Zabrze Curie
-Zabrze Północ
-Zabrze Biskupice
-Bytom Bobrek
-Bytom Szombierki
Leniwiec - 01-02-2013, 19:53
Temat postu:
andrej napisał/a:
Życzę jak najlepiej , ale prawda jest taka że są linie na których ludzi z różnych powodów ubyło , np: bezrobocie , emigracja ludności lub długi czas nieobecności pociągów na danej linii .


Tutaj problemem nie jest bezrobocie czy emigracja, nawet lokalizacja przystanków nie jest problemem. Niegdyś często korzystałem z linii autobusowej 850 i ok 80% ludzi wsiadało/wysiadało na przystanku początkowym i końcowym. Jak słusznie stwierdziłeś, ludzie po prostu od kolei tam się odzwyczaili jednak biletomat, lepsza promocja, większa ilość par (12 spokojnie wystarczy) oraz przedłużenie niektórych dalej może pomóc. Potrzeba także przede wszystkim czasu, w Cieszynie dużo osób się już przeszło z busa na pociąg i frekwencja ciągle rośnie, w pewnym momencie może się okazać że potrzebny jest już turbokibel bo DeHy nie starczą.
ejek27 - 01-02-2013, 20:30
Temat postu:
A kto ma niby te pośrednie przystanki osobowe wybudować? Za czyje pieniądze?? Bo na PLK-ę raczej bym nie liczył. Koszty wybudowania dwóch peronów (bo jednego pośrodku się nie da z racji na układ torowy) to olbrzymie koszta, to jest w sumie 10 krawędzi peronowych + remont:
-Gliwice Wschód (2 perony)
-Zabrze Maciejów (2 perony)
-Zabrze Curie (2 perony)
-Zabrze Północ (2 perony)
-Zabrze Biskupice (niby coś tam jest, ale trzeba gruntownie wyremontować)
-Bytom Bobrek (są)
-Bytom Szombierki (2 perony)

No i kwestia Bytomia Szombierek?? Gdzie tam ten przystanek byś widział?? Chyba jeszcze w obrębie stacji Bytom, byłby przystanek Bytom Szombierki?? To raptem kilometr z groszami od st. Bytom... bo później masz już tylko nastawnię Bt5, semafory wyjazdowe i... pola, chaszcze i ruiny starej kopalni... nawet porządnego dojścia tam z bloków nie ma! Marzyciel to chyba jakiś pisał!
leslaw - 01-02-2013, 20:45
Temat postu:
W Tychach są np. przystanki co 500 m. Bytom Szombierki wygrał w głosowaniu mieszkańców na zlokalizowanie przystanku. Ulica Kosynierów/ Bytom Szombierki
ejek27 - 01-02-2013, 21:54
Temat postu:
Nie sugeruj się Tychami, bo tam linia idzie przez środek miasta praktycznie, a nie Bytomska linia na Bobrek... chaszcze, krzaki, budowa wiaduktu wąskotorówki i.... brak jakiegokolwiek dojścia tam z bloków!
leslaw - 01-02-2013, 21:58
Temat postu:
Nie ja wymyśliłem ten przystanek tylko profil z Bytomia do Gliwic Koleją z Facebooka, pozostałe przystanki pochodzą z koncepcji LKM Zielonego Mazowsza. Przyznaję się nie znam tej linii. Znam tyską linię bo ją często jeżdżę. Znam też dobrze Jastrzębie Zdrój, tam linia przechodzi niemal przez centrum, bardzo blisko MCDONALDA i Galerii, a mimo to pozostały z niej tylko nasypy, co zrobisz. Przykro się robi jak z dworca PKS w Jastrzębiu oddalonego o 10 m od torów odjeżdżają busy do Katowic co 30 minut wypełnione 80 osobami, a linia to trup.
jackii - 01-02-2013, 23:36
Temat postu:
Żeby ludzie się zdecydowali na to połączenie, to pociągi muszą jeździć w takcie zbliżonym do autobusów, nie rzadziej. Wówczas są szanse, by więcej osób zainwestowało w miesięczne. Nie oszukujmy się, nie jest to relacja, która może utrzymać się z przypadkowych pasażerów. Dodatkowo nowe przystanki mogą zwiększyć zainteresowanie.
Clavier22 - 02-02-2013, 06:04
Temat postu:
A jaki tabor obsługuje te połączenie?
Leniwiec - 02-02-2013, 15:47
Temat postu:
SN83 (aka. DH2) ale docelowo ma być SA109. Moim zdaniem lepiej by było gdyby był takt godzinny na SN82.
jackii - 02-02-2013, 19:32
Temat postu:
Leniwiec, owszem. Ale nie zapominajmy, że mamy nowy fotel marszałkowski. Więc nie zdziwię się, jeśli zamiast zwiększenia ilości pociągów nastąpi jej zmniejszenie.
Leniwiec - 02-02-2013, 21:43
Temat postu:
Marszałkowie w ogóle nie znają się na kolei, dobrze to wiem. Miejmy nadzieję że obecny marszałek będzie choć trochę ogarnięty w tych sprawach.
jackii - 03-02-2013, 01:18
Temat postu:
Leniwiec, obecny fotel nie zrobi niczego bez polecenia z Warszawy.
ejek27 - 03-02-2013, 16:48
Temat postu:
Frekwencja na niedziele 3.02.2013 r.
KŚ 99818 Gliwice (12:28) - Bytom (12:56) - 5 osób
KŚ 99819 Bytom (13:10) - Gliwice (13:37) - 10 osób
Zapełnienie w autobusie linii 850 - odj. z Gliwic 13:45 - 11 osób

Więcej informacji na https://www.facebook.com/BytomGliwicePKP
No i informujcie wszystkich, wysyłajcie zaproszenia... można tą linię rozpropagować Wink
kulejorz - 03-02-2013, 20:45
Temat postu:
ejek27, mam jeszcze kilka sposobów na reklamę w zanadrzu. Razz
sebek - 09-02-2013, 19:33
Temat postu:
Zrobiłem dziś wyjazd zapoznawczy Bytom - Gliwice - Bytom i zaskoczenia na plus i na minus są w mojej ocenie.
Sobota, czyli frekwencja bywa różna. Niemal pusty kibel Lubliniec - Katowice, z może 10-12 pasażerami dowiózł mnie do Bytomia na godz.13. Złom ze Sigmy, ale jakoś to dojechało i przesiadka w Bytomiu na:

KS Bytom(13.10) - Gliwice(13.37), fajny i czysty SN82 - 02, frekwencja - 17 osób razem z moją osobą, co jak na sobotnie południe jest zaskoczeniem na plus.
Sama podróż do Gliwic, to przygody i postój 2 godziny w Biskupicach. Tory zasypane węglem do Gliwic i powrotne na Bytom również. Oczekiwaliśmy na autobus KKA, ale nie dojechał i po 2 h skład ruszył do GL.
Przyjazd do Gliwic prawie +110 i od razu wyjazd powrotny jako:
Gliwice(14.28) - Bytom(14.56), start z Gliwic ok.+65, niestety tylko 7 osób, w tym 6 jadących wcześniej z Bytomia, które w ogóle nie wysiadały w GL i z powodu tych wszelkich problemów zmieniły swoje plany.

Szkoda, że to wszystko tak wyglądało. Nowa trasa, fajny skład, idealny na dni wolne, przyzwoita frekwencja do Gliwic, lepsza niż w kiblu Lubliniec - Katowice, ale druga strona medalu to kradzieże węgla i jak widać po całej trasie, chyba tam codziennie są jakieś problemy, bo aż czarno po bokach torów.
Myśle, że ludzie jadąc z takimi przygodami i stojąc 2 godz. w jednym miejscu, z niepokojem wybiorą się w kolejną podróż trasą Bytom - Gliwice.
Cena za przejazd 3 zł jest również świetna, to kolejny atut tej trasy. Może to wszystko jakoś poukłada się i pociągi nie będą stały z powodu blokady torów. Dziś był koszmar i zrezygnowanie wielu osób.
Leniwiec - 09-02-2013, 19:56
Temat postu:
Największe problemy bywają w pobliżu Biskupic i Sośnicy, tam strasznie kradną. SOK-ista z wiatrówką załatwił by problem.
sebek - 09-02-2013, 20:11
Temat postu:
Wracając z Gliwic do Bytomia, co kawałek stały patrole SOK. Przy torach, na wiaduktach, gdzie sie nie spojrzało, sporo SOKistów, ale jak jechaliśmy z Bytomia do Gliwic, nie spotkałem ani jednego.
Może dopiero pojawili się jak zablokowali tory. Ale tamtą trasą naprawde strach jechać.
Wycieczkowo i szukając wrażen tak, do pracy czy na uczelnie raczej miałbym obawy o punktualność.
Choć z drugiej strony, cieszy mnie frekwencja przy sobocie i nadzieja, że pociągi będą jednak zapełnione a miałem okazję pogadać z konduktorem i w tygodniu niektóre relacje miały po 30-40 osób.
Nie jest żle z frekwencją po tygodniu od reaktywacji, ale z tymi usypami węgla jest tragedia!
Spiwoor - 10-02-2013, 21:38
Temat postu:
@sebek, no tak, ale o usypy raczej do KŚ nie możesz mieć pretensji, prędzej do patologicznych mieszkańców okolic tej trasy.
sebek - 11-02-2013, 15:39
Temat postu:
KŚ z pewnym dystansem podeszły do reaktywacji połączeń na tej trasie. W dni wolne, ok, pociąg co 2 godziny to wydaje się, idealna sprawa, ale w dni robocze, nieco słaba oferta i brakuje pociągów w takcie godzinnym. Z Bytomia przydałyby się relacje o 6.10 i 8.10, popołudniowe o 14.10 i 16.10 oraz 18.10.
Z Gliwic napewno połączenia dodatkowe o 5.28, 7.28, 13.28, 15.28 i 17.28.
Jeśli to wszystko ma się rozwijać, to przy okazji korekt rozkładu jazdy, powinni dorzucić dodatkowe relacje oraz poprawić skomunikowania w Gliwicach na Opole. Dziś nawet pod te kilka składów przyjeżdżających z Bytomia, nie zawsze są przesiadki na Opole a zdarza się, że Regio do Opola odjeżdża 5-10 min. przed przyjazdem KS z Bytomia.
Dopracowanie rozkładu jazdy i skomunikowań, to pociągi zostaną utrzymane.
jackii - 12-02-2013, 12:26
Temat postu:
sebek, raczej nie zostaną utrzymane: http://www.rynek-kolejowy.pl/39551/KS_Puste_pociagi_na_reaktywowanej_linii_Gliwice_Bytom.htm
Leniwiec - 12-02-2013, 16:06
Temat postu:
Taki fałszywy bełkot, pociągi nie jeżdżą puste. Owszem, są połączenia gdzie jest mało ludzi ale większość ma frekwencję około 40-50%, często nawet więcej.
jackii - 12-02-2013, 16:59
Temat postu:
Leniwiec, to piszcie o tym gdzie się da. Wiadomo, GW do obiektywnych nie należy, napisali artykuł na zlecenie TOR. Może DZ się zainteresuje frekwencją? Róbcie fotki, filmy i wrzucajcie do sieci. Wtedy będzie można UM zarzucić kłamstwo w momencie, gdy będą chcieli te połączenia wyciąć.
Leniwiec - 12-02-2013, 19:33
Temat postu:
jackii, tak zrobię, jutro pochodzę i porobię zdjęcia ale bardziej wiarygodne będą dane zdobyte po feriach, teraz z tego co widzę to Gliwice są bardziej opustoszałe niż zwykle.

[ Dodano: 14-02-2013, 13:04 ]
14 luty 12.28 5 minut przed odjazdem było 20 osób w SN82, może jeszcze doszło kilka osób. Pasażerowie to głównie osoby po 30, po feriach może frekwencja się zwiększy o kilka uczniów/studentów.
kulejorz - 20-02-2013, 10:15
Temat postu:
Pociąg osobowy 99813 Bytom (7:10) - Gliwice (7:37) dzisiaj przewiózł 60 osób, co daje zapełnienie ponad 100%. Jeśli ktoś jeszcze się upiera, że pociągi jeżdżą puste - wyśmieję go. Twisted Evil
andrej - 20-02-2013, 10:38
Temat postu:
60 osób to nie jest 100% , chyba że mówimy o jednym wagonie.
leslaw - 20-02-2013, 11:07
Temat postu:
Andriej tam jeździ DH1 z 54 miejscami siedzącymi, więc jest to ponad 100%. A apropos wagonu w EZTach mówi się sekcja a nie wagon.
tgsoldier - 20-02-2013, 12:21
Temat postu:
W Kś 100% napełnienia występuje gdy wszystkie miejsca siedzące są zajęte a na miejsca stojłące szpilki nie wciśniesz. Niestety z takimi sytuacjami miałem już styczność podczas pracy w tej spółce i zgłaszaniu dyspozyturze zakładowej nieadekwatnego taboru do potoków pasażerskich
kulejorz - 03-03-2013, 22:26
Temat postu:
Na fanpage "Z Bytomia do Gliwic koleją" pojawiło się głosowanie z wybranymi propozycjami godzin odjazdów nowych kursów. Zapraszam tutaj:
klik
Myślimy nad wydłużeniem niektórych pociągów do Kędzierzyna-Koźla/Strzelec Opolskich/Opola, aby osoby z Bytomia pracujące w gliwickiej strefie ekonomicznej miały wreszcie jakiś porządny dojazd. Zastanawiamy się także nad nocowaniem drugiego obiegu w Bytomiu.
pinokio - 03-03-2013, 22:49
Temat postu:
kulejorz napisał/a:
.... Myślimy nad wydłużeniem niektórych pociągów do Kędzierzyna-Koźla/Strzelec Opolskich/Opola, aby osoby z Bytomia pracujące w gliwickiej strefie ekonomicznej miały wreszcie jakiś porządny dojazd.......


Wow.... Kędzierzy Koźle to już Opolszczyzna, a kursy w te rejony zostały zmonopolizowane do końca 2013 r. przez opolskie PR.
Anonymous - 03-03-2013, 22:57
Temat postu:
Ale nie do końca świata tylko do nowego rozkładu.
Leniwiec - 04-03-2013, 13:40
Temat postu:
Moim zdaniem, jedyną sensowną propozycją przedłużenia relacji jest utworzenie połączenia Kędzierzyn Koźle-Bytom. Takie pociągi już kiedyś jeździły (a nawet dalej) więc był by to dobry powrót do "starych czasów. W Gliwicach pociągi do Kędzierzyna i Bytomia korzystają z tego samego peronu więc odpada problem blokowania stacji (i tak stacja w Gliwicach nie wydaje się być przeciążona ruchem). Jedynym problemem może być odpowiednie zgranie godzin przyjazdów żeby ludzie mogli na pełną godzinę zdążyć i do Kędzierzyna i do Gliwic, Żeby np do KK zdążyć dajmy na to na godzinę 7:40 to pociąg musiałby wyjechać z Bytomia ok 6:30, w Gliwicach byłby dajmy na to o 7, troszku za wcześnie jak dla tych co idą do szkoły czy pracy na godzinę 8. Miejmy nadzieję że w razie chęci reaktywowania połączeń obędzie się bez komplikacji oferty (pociągi przyśpieszone, skrócone kursy, itp).

Pinokio, PR na trasach stykowych dłużej niż do grudnia nie posiedzą, gdyby zaoferowali jakieś sensowne stawki to może UMWŚ dało by się przekonać ale ze stawkami wynoszącymi 160% stawki KŚ PR może sobie pomarzyć o stykach.
pinokio - 04-03-2013, 19:09
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
.....
Pinokio, PR na trasach stykowych dłużej niż do grudnia nie posiedzą, .....


Ależ dokładnie o tym samym napisałem:
Cytat:
Wow.... Kędzierzy Koźle to już Opolszczyzna, a kursy w te rejony zostały zmonopolizowane do końca 2013 r. przez opolskie PR.

sympatyk - 03-06-2013, 10:13
Temat postu:
Prezydent Bytomia apeluje do marszałka.

- Na całym świecie, transport szynowy odgrywa ogromną rolę w rozwoju miast. Jazda koleją jest wygodniejsza, szybsza, ekonomiczna i ekologiczna – pisze w liście do marszałka Mirosława Sekuły prezydent Bytomia Damian Bartyla.

Prezydent Bytomia prosi w liście marszałka, by jeszcze raz przemyślał decyzję o likwidacji połączenia kolejowego Bytom – Gliwice – Bytom. Połączenie to działało przez ledwie kilkanaście tygodni.

Tym razem likwidacja połączenia to efekt cięć finansowych w zadłużonych Kolejach Śląskich. Z początkiem czerwca z rozkładu jazdy zniknęło ok. 40 proc. połączeń. Pociąg nie będzie już woził studentów Politechniki i bytomian dojeżdżających do pracy w Gliwicach. Pasażerowie znowu skazani są na jazdę zatłoczonymi autobusami.

„Decyzji o likwidacji nie konsultowali Państwo z gminą Bytom pod kątem merytorycznym” – pisze Damian Bartyla. „Nie znamy też analiz finansowych, które byłyby potwierdzeniem, że to słuszne posunięcie”.

Prezydent Bytomia odwołuje się także do argumentów ekonomicznych: „Jeśli pasażerowie przesiądą się do pociągów, nawierzchnie dróg będą się mniej zużywać, będziemy ponosić też mniejsze koszty związane z zanieczyszczeniem środowiska. Dobrze zorganizowany transport publiczny poprawia atrakcyjność regionu pod kątem turystycznym, a przede wszystkim – inwestycyjnym. Jestem przekonany, że likwidacja połączeń kolejowych na Śląsku nie będzie konieczna, jeśli umożliwi się pasażerom korzystanie ze wspólnego biletu na pociąg, tramwaj i autobus oraz skoordynuje rozkład jazdy tych środków lokomocji.”

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/14246/Prezydent-Bytomia-apeluje-do-marszalka.html
rejent - 04-06-2013, 21:43
Temat postu:
A co powiedzielibyście o takim moim hipotetycznym pomyśle uruchomienia pociągów REGIO lub InterRegio w relacji Bytom - Kamieniec Ząbkowicki przez Bytom-Bobrek*Gliwice*Kędzierzyn-Koźle* Prudnik*Nysę*Otmuchów*Paczków ?
Kiedyś takie pociągi jeździły. A piszę to w kontekście remontu "Kudowianki". Od 9 czerwca zaczynają kursować pociągi do Polanicy Zdroju. Myślę, że fajnym pomysłem byłoby uruchomienie chociaż jednej pary w tygodniu we wspomnianej relacji, a w weekendy i w wakacje ze dwie pary. Myślę, że przy atrakcyjnych ofertach jakie mają PR frekwencja byłaby ogromna. Oczywiście myślę tutaj o rozsądnych godzinach odjazdu z Bytomia, gwarantujących skomunikowania w Kamieńcu Ząbk. z pociągami do Polanicy. Pasażerowie jadący z Katowic, Mysłowic, Sosnowca czy Dąbrowy Górniczej mogliby się przesiadać albo w Bytomiu albo w Gliwicach. Jak komu pasuje.
Łódź ma bezpośrednie połączenie (poc. REGIO) z Kłodzkiem Głównym. Czemu Śląsk i Zagłębie ma nie mieć.
Lil_Peter - 04-06-2013, 22:10
Temat postu:
rejent napisał/a:
A co powiedzielibyście o takim moim hipotetycznym pomyśle...

Że spadłeś z księżyca. Czemu akurat Bytom ma mieć pociąg do jakiegoś Kamieńca? Laughing A nie np. Sławków, albo Tychy Lodowisko? Czy to ma być obsługiwane? IR na magistrali podsudeckiej? Laughing Chcesz REGIO na odcinku Gliwice - Bytom?! A kto ci zamówi to połączenie w UMWŚ?

rejent napisał/a:
Pasażerowie jadący z Katowic, Mysłowic, Sosnowca czy Dąbrowy Górniczej mogliby się przesiadać albo w Bytomiu albo w Gliwicach. Jak komu pasuje.

Ale ty dobrotliwy jesteś! Pozwalasz się ludziom przesiadać w Gliwicach albo Bytomiu! Myślę, że zdrowo myślący człowiek wybierze kilkakrotnie szybsze połączenie przez E30. Poza tym, żadne tłumy ludzi nie jeżdżą z Górnego Śląska do Kotliny Kłodzkiej. Nie wspominam już o REGIO z KK do Nysy wożące powietrze.

rejent napisał/a:
Łódź ma bezpośrednie połączenie (poc. REGIO) z Kłodzkiem Głównym. Czemu Śląsk i Zagłębie ma nie mieć.

Bo jest to zwykłe połączenie obiegu. Tak wyszło.

Proponuje zejść na ziemię.
Leniwiec - 05-06-2013, 07:58
Temat postu:
Owszem, było kiedyś takich połączeń pełno. Jednakże, były to po prostu przedłużone relacje osobowe, spełniały głównie opcję dowozową. IR takiej opcji nie będzie spełniać, na takiej relacji na turystach się nie zarobi bo są przesiadki, mikol pojedzie tylko raz. Dodatkowo, od grudnia IR Galicja jeździ do Kłodzka, dublowało by się. Dla kogo ma być ten pociąg? Zgadzam się, że IR powinny jeździć tam gdzie IC nie pojedzie, zgadzam się, że magistrala podsudecka to dobry pomysł... ale nie w takiej relacji. Taki IR mógłby wyjeżdżać z Mysłowic, jechałby do KK przez Bytom w taryfie REGIO, potem zmiana lokomotywy i jazda do Kudowy na SU42. Wyjazd zamiast z Mysłowic może być w Częstochowie lub Bielsku. Takie połączenie ma większy sens, zbiera ludzi z całego GOP i eliminuje przesiadki, na pewno więcej ludzi pojechałoby takim pociągiem.
sebek - 05-06-2013, 08:58
Temat postu:
Dawne czasy to połączenia Bytom - Kamieniec, Dzierżoniów czy Kłodzko. Jeszcze na bonanzach i piętrusach.
Ale zejdzmy na ziemię, dzisiaj to nawet z Katowic jest problem z dojazdem w tamtym kierunku. Poliwidowali wszystko co sie dało, w tym przyspieszony Katowice - Stronie Śl z wag. do Kudowy, którym to pociągiem jeżdziło sporo ludzi w Sudety. W czasach, gdy autostrada A4 jest oblężona, kolej niestety nie ma nic do zaoferowania a sporo osób korzysta z wypoczynku w Polanicy, Kudowie, Szklarskiej itp.
Autem szybko i nawet gdyby sie chciało szukać innego środka transportu, nie bardzo jest czego szukać, bo nawet linie PKS dalekobieżne częściowo zlikwidowali. Pamiętam przepełnione PKSy z Katowic do Kudowy.
Czasy sie zmieniły, kolej zaniedbała tamte regiony, połączenia p. Nysę, Prudnik do Kamieńca i dalej, to tylko fajne wspomnienia jak np. Lublin - Kudowa Zdr.
Nie widze w najbliższych latach szansy na jakieś zmiany.
rejent - 05-06-2013, 12:09
Temat postu:
@Lil_Peter
Jeszcze w roku 2007 jeździły pociągi osobowe w relacji Kędzierzyn - Koźle - Kamieniec Ząbk.
Jak się wpisało w wyszukiwarkę Katowice - Kłodzko Główne, to akurat czas przejazdu z przesiadkami w Kędzierzynie i Kamieńcu był krótszy niż czas jazdy E30 i przesiadka we Wrocku Gł. Nie mówiąc już o tym, że było taniej. Ja tak jeździłem. Był też wtedy jeden pospieszny na podsudeckiej. Jestem jak najbardziej za tym, żeby pociągi w kierunku Kotliny Kłodzkiej, które miałyby śmigać przez Nysę, były podstawiane w Katowicach, Mysłowicach, Bielsku, czy nawet w Krakowie Gł. Myślę, że jakby samorządy myślały o promocji swoich regionów, to porozumiałyby się co do finansowania takiego pociągu. To, że obecnie pociągi z Kędzierzyna kończą bieg w Nysie to jest totalne nieporozumienie, bo na odcinku Nysa - Kłodzko to nawet autobusów jest jak na lekarstwo w aptece. Gdyby śmigały do Kamieńca to byłyby pełne. Sporo ludzi chciałoby jeździć w Kotlinę Kłodzką pociągiem, ale zniechęca ich objeżdżanie przez Wrocław.
Co do finansowania pociągów to powiem tak: powinny być finansowane z budżetu państwa jak dawniej i zarządzane centralnie. Dodatkowo, jeśli jakaś jednostka samorządu terytorialnego chce mieć jakieś dodatkowe pociągi to może je sobie dofinansować. Według mnie samorządy nie radzą sobie z organizacją transportu kolejowego. Myślą na zasadzie: byle do granicy województwa, a dalej to mamy to gdzieś. Granice województw są sztuczne, a sieć linii kolejowych kształtowała się na przestrzeni lat w układzie praktycznym i funkcjonalnym, dobrze służąc ludziom. Pracowałem do niedawna w urzędzie jednostki samorządu terytorialnego i niestety wiem jakie tam jest myślenie.
Nawet jeśli uda się przywrócić jakieś połączenie, to brakuje reklamy, marketingu, promocji. O połączeniach KŚ na Bytom - Gliwice mało kto wiedział, bo nie było żadnej reklamy, plakatu, baneru, itp.

@Leniwiec,
A od kiedy dokładnie ta Galicja ma śmigać?
Nawet jeśli, to doba ma 24 godziny i myślę, że dla pociągu jadącego "Podsudecką" byłaby wolna przestrzeń rynkowa. Oczywiście piszę to w kontekście modernizacji i reaktywacji "Kudowianki". Tym bardziej, że Kudowa Zdrój jest kurortem, który przeszedł rewitalizację. Park Zdrojowy został pięknie odrestaurowany. Pijalnia, sala koncertowa i Zameczek super wyremontowane. DO tego porządna baza noclegowa z eleganckimi pensjonatami i hotelami. Byłem już kilka razy i pojadę jeszcze wielokrotnie.

@sebek
Myślę, że właśnie szansą dla reaktywacji połączeń na "Podsudeckiej" jest modernizacja "Kudowianki" oraz dokonana już dawno reaktywacja Kłodzko Gł. - Wałbrzych Gł. przez Jedlinę-Zdrój.

Panowie, oglądałem wczoraj filmik na youtube pt. Ostatni pociąg z Tczewa do Skarszew (marzec 2000). Frekwa była bardzo dobra, prędkość też i nikt nie mógł zrozumieć zamknięcia linii. Dziś ludzie gniotą się w autobusach. Nie mogę pojąć polityków i decydentów w naszym kraju. Nie wierzę w żadne rady, sejmiki, itp. Oni przyklepią wszystko co zaproponuje zarząd, prezydent miasta, czy jakikolwiek inny organ wykonawczy. Przydałyby się struktury zarządzające koleją społecznie, bezpłatnie i niezależnie (czyt. pasażerowie, mieszkańcy i MK).
sebek - 05-06-2013, 12:45
Temat postu:
Jedyną szansą na powrót połączeń i frekwencję, są pociągi bezpośrednie Katowice - Kędzierzyn - Nysa - Kłodzko - Kudowa/Jelenia G. Czyli TLK lub IR na tej trasie, bo raczej wątpliwe jest, żeby dogadały się 3 województwa i dopasowały między sobą przesiadki. Żaden pasażer nie pojedzie z Katowic czy Bytomia pociągiem KŚ do Gliwic, dalej regio do Kędzierzyna, kolejnym regio do Nysy i pewnie KD lub PR Nysa - Kłodzko.
Za dużo tych granic województw, spółek kolejowych, dogadywania się co do rozkładów jazdy, skomunikowań.
Jeśli to wszystko miałoby funkcjonować na tej trasie, to napewno jak za dawnych lat pociągi dalekobieżne obsługujące relacje min. Kraków - Jelenia G, Lublin - Kudowa Zdr, Katowice - Legnica, Katowice - Stronie Śl.
Tylko czy ktoś odważy się, żeby TLK omijały Opole, Wrocław, jechały p. Nysę, Prudnik.
Obawiam się, że temat nierealny, podobnie jak pociągi regio z Kłodzka p. Nysę do Kędzierzyna i Gliwic.
rejent - 05-06-2013, 12:58
Temat postu:
@sebek
Ja w zeszłym roku pomykałem z Katowic w Kotlinę Kłodzką na REGIOkarnecie:) (i to tym ważnym tylko na poc. REGIO) Najpierw REGIO do Rybnika (wtedy jeszcze jeździły tam nieodżałowane PR), potem REGIO do Wrocławia Gł., potem REGIO do Kłodzka Miasta, potem autobus PKS do Kudowy, bo zastępczego już o tej porze nie było. Podróż przez Rybnik powodowała, że była jedna przesiadka mniej, przy niewielkim wydłużeniu czasu podróży. Jechało się wygodnie i co najważniejsze bardzo tanio. Jak wracałem z pobytu w Kudowie, to załapałem się na zastępczy do Kłodzka Gł., potem REGIO do Wrocka, potem REGIO do Opola Gł, potem REGIO do Gliwic przez Strzelce, potem KŚ do Katowic:) Przesiadki nie trwały długo, poszczególne pociągi komponowały się w całość. Gdybym we Wrocławiu czekał na TLK to byłbym w Katowicach kilkanaście minut później. W tym roku też na bank kupuję REGIOkarnecik:)
Leniwiec - 05-06-2013, 17:57
Temat postu:
rejent, Galicja zostaje przetrasowana w grudniu.
Co do jazdy przez E30 to teraz pojedziesz dużo szybciej, prawie cała trasa z Wrocławia do Gliwic jest zrobiona na Vmax120/160 (pozostał odcinek Paczyna-Opole Główne). Jest tam takie tempo robót że w 4 tygodnie wymienili torowisko i sieć na dość dużym odcinku więc śmieć twierdzić, że w grudniu jest możliwe wytrasowanie TLK/IR Gliwice-Wrocław z czasem przejazdu około 2h lub nawet mniej (teraz Bolko jedzie 2:19h). Dodaj do tego 1:20 h do Kłodzka i 20 minut postoju we Wrocławiu, wychodzi 3:40 h do Kłodzka Głównego. Podsudecką z Gliwic do Nysy jedzie się na dzień obecny 2:30h, dodaj do tego przesiadkę w Nysie i czas przejazdu Kłodzko Główne-Nysa, wyjdzie coś ponad 3:40 h, z przesiadkami, nie jest szybciej.Jednak można zauważyć, że połączenie bezpośrednie przez Nysę, ma szansę być szybsze, nawet po całkowitym remoncie E-30.
rejent - 05-06-2013, 19:05
Temat postu:
@Leniwiec,
No rzeczywiście ten Bolko ma dobry czas, z Katowic do Wrocka 2:59 to jest coś. Jak się pojedzie Galicją do Wrocka, to zaraz jest przesiadka na Kłodzko. Czas jazdy z Katowic do Kłodzka Gł. 4:44. Ale we Wrocku tylko 4 min na przesiadkęSad
Leniwiec - 05-06-2013, 20:10
Temat postu:
rejent, jak wcześniej rzekłem, od grudnia Galicja jedzie do Międzylesia. Przesiadka w Kłodzku na osobowy KD zapewni dość szybki i sprawny dojazd, wszystko w taryfie PR, więc tanio. To skreśli jakiekolwiek szanse na IR pędzący po magistrali podsudeckiej, PR nie będzie dublować pociągów bo dotacji na to nie dostaje. Na TLK bym nie liczył, raczej omijają takie trasy... mogę się jednak mylić, zamówili sporo lokomotyw i może jakaś zostanie, to jednak zależy w głównej mierzy od osoby wtedy rządzącej w PKP IC, na ten moment "zegarmajster" raczej nie zaaprobuje takiego połączenia.
Anonymous - 05-06-2013, 21:44
Temat postu:
Nie zgodzę się z tym, że podsudecka nie generowała by wystarczających potoków. Już to pisałem w tym lub innym temacie - wielu mieszkańców choćby śląskiego ma swoje rodziny w południowej części opolskiego czy dolnośląskiego. Są miasta jak Paczków i Otmuchów, interesujące regiony jak Jezioro Otmuchowskie - nie mają żadnych połączeń kolejowych. Nie wierzę, że pociąg takowy jako IR puszczony na początek w wakacje, długie weekendy i święta nie cieszył się popularnością. A i na szybkość raczej nie można by narzekać - nie wszystkie połączenia przez Wrocław są dobrze skomunikowane. Ale okres eksperymentowania z IR się kończy - teraz należy się cieszyć, że jakiegoś nie zlikwidują...
rejent - 05-06-2013, 21:44
Temat postu:
@Leniwiec
Myślę, że to będzie fajne połączenie tą Galicją. W Kłodzku będzie się można potem przesiadać na Kudowę i na Jedlinę. Super sprawa:)
sympatyk - 05-06-2013, 23:32
Temat postu:
Mocno odbiegliśmy tu od tematu ale MUSZĘ Embarassed
sebek napisał/a:
Tylko czy ktoś odważy się, żeby TLK omijały Opole, Wrocław, jechały p. Nysę, Prudnik.
Obawiam się, że temat nierealny, podobnie jak pociągi regio z Kłodzka p. Nysę do Kędzierzyna i Gliwic.

Przez ostatnie lata bez dalekobieżnych pociągów na "podsudeckiej" (auto)busów wcale nie namnożyło się w ich miejsce a przykład udanej reaktywacji linii spalinowych z innych rejonów Polski, po których pociągi nie jeździły jeszcze dłużej niż po "podsudeckiej" pozwala myśleć o ewentualnym powrocie optymistycznie. Na dowód poniższe przykłady wcale nie "wyssane z palca":
1. Lublin - Lubartów
2. Lubań Śląski - Zgorzelec Miasto
3. Chełm - Włodawa
4. Ełk - Szczytno
5. Stargard Szczeciński - Piła
6. Zawada - Bełżec- Horyniec Zdrój
Granice województw to jednak niestety bardzo często zasieki nie do przebrnięcia. Los podobny do "podsudeckiej" spotyka obecnie linię Głogów - Leszno a nawet te zelektryfikowane: kawał świata Inowrocław - Herby Nowe/Częstochowa czy ledwo dyszącą Kępno - Wieluń - Herby Stare.
Leniwiec - 06-06-2013, 08:40
Temat postu:
dddbb napisał/a:
Nie zgodzę się z tym, że podsudecka nie generowała by wystarczających potoków. Już to pisałem w tym lub innym temacie - wielu mieszkańców choćby śląskiego ma swoje rodziny w południowej części opolskiego czy dolnośląskiego. Są miasta jak Paczków i Otmuchów, interesujące regiony jak Jezioro Otmuchowskie - nie mają żadnych połączeń kolejowych. Nie wierzę, że pociąg takowy jako IR puszczony na początek w wakacje, długie weekendy i święta nie cieszył się popularnością. A i na szybkość raczej nie można by narzekać - nie wszystkie połączenia przez Wrocław są dobrze skomunikowane. Ale okres eksperymentowania z IR się kończy - teraz należy się cieszyć, że jakiegoś nie zlikwidują...

Na samych ludziach odwiedzających rodziny nie zarobisz, miasta takie jak Wrocław/Warszawa/Katowice/Poznań/Szczecin to wyjątki, takie miasta potrafią wygenerować potoki. pociąg z Górnego Śląska do Kotliny Kłodzkiej nie mija żadnej większej miejscowości, która jest zdolna zagwarantować nawet połowę potoków z dużego miasta. Na studentów nie ma co liczyć, Ci z południowej Opolszczyzny ciągną raczej do opolskich uczelni. Funkcji dojazdowej nie spełni ale co do pociągu w dni wolne to się zgodzę, wtedy 3-4 pudła miałyby szansę się zapełnić.

[ Dodano: 06-06-2013, 09:43 ]
sympatyk, na podanych przez Ciebie liniach ruch dalekobieżny NIE występuje a my o takim tu dyskutujemy.
sympatyk - 06-06-2013, 09:19
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:

sympatyk, na podanych przez Ciebie liniach ruch dalekobieżny NIE występuje a my o takim tu dyskutujemy.

Nie masz do końca racji bo wracając do moich przykładów to pociągi Szczecin Gł. - Piła Gł. (po drodze TYLKO 2 miasta powiatowe), Jelenia Góra - Zgorzelec Miasto - Wrocław Gł. (3 miasta powiatowe i 80% trasy "pod drutem") pokonują odcinek dłuższy niż Kędzierzyn Koźle - Kamieniec Ząbkowicki! A Łuków - Jarosław PONAD TRZYKROTNIE DŁUŻSZY!
Leniwiec - 06-06-2013, 16:20
Temat postu:
sympatyk, połączenia ze Szczecina do Piły i z Wrocławia do Jeleniej Góry przez Zgorzelec są finansowane tylko przez jedno województwo a sezonowy Jarosław-Łuków działa (chyba, musiałbym się zorientować) na zasadach komercyjnych, kiepski przykład w porównaniu z odcinkiem Kędzierzyn-Kamieniec. To nie są połączenia dalekobieżne, to zwykłe osobówki. Na liniach typu Szczecin-Wałcz nie reaktywowano ostatnio ruchu dalekobieżnego, wręcz przeciwnie, jest on wygaszany.
rejent - 06-06-2013, 16:38
Temat postu:
Ponieważ z Opola do Wrocka jest dużo połączeń, to wydaje mi się, że Opolanie nie będą protestować, jeśli jedna TLK (lub IR) pojechałaby "Podsudecką" przez Nysę. Tym bardziej, że osoby podróżujące z Opola w Kotlinę miałyby wówczas do wyboru również połączenie z przesiadką przez Nysę. Smile
Tylko taki alternatywny pociąg powinien wyjeżdżać z Krakowa lub ze Śląska rano, żeby się nie dublował z Galicją.

Mam jeszcze inny pomysł:
Uruchomić REGIO relacji Opole Główne - Kamieniec Ząbkowicki przez Nysę*Otmuchów*Paczków. Granica województw jest zaraz za Paczkowem, więc aż dziw bierze, że się jeszcze nie dogadali. Od Paczkowa rzut kamieniem do Kamieńca:)
W 2007 roku, jak jeszcze cokolwiek jeździło na odcinku z Nysy do Kamieńca, jechałem z Kamieńca do Opola bezpośrednim osobowym przez Nysę*Łambinowice. Był to szynobus. Takie połączenia Nysa - Kamieniec też by sporo dały. Wtedy dla tych osób, które śmigają ze Śląska w Sudety możliwa byłaby przesiadka w Opolu Gł. lub w Kędzierzynie i Nysie.
Chodzi głównie o to, żeby było tanio. Wtedy można częściej pojechać w te fajne zakątki Smile
Anonymous - 06-06-2013, 16:49
Temat postu:
Większość trasy jest w opolskim, więc tu szukałbym winy, czemu nie ma połączeń na zachód od Nysy. Trasa nie prowadzi przez stolicę / do stolicy województwa, czyli jest traktowana jak piątej kategorii
rejent - 07-06-2013, 18:23
Temat postu:
W temacie dotyczącym linii Kłodzko - Kudowa wrzuciłem porównanie odległości z Kudowy Zdroju do Bytomia/Katowic dla różnych tras. Różnica między drogą najkrótszą (przez Prudnik), a drogą przez Wrocław Gł*Kędzierzyn - Koźle wynosi 82 km.
sympatyk - 08-06-2013, 11:29
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
sympatyk, połączenia ze Szczecina do Piły i z Wrocławia do Jeleniej Góry przez Zgorzelec są finansowane tylko przez jedno województwo a sezonowy Jarosław-Łuków działa (chyba, musiałbym się zorientować) na zasadach komercyjnych

Czyli jest to najzwyklejsza loteria. Te połączenia po prostu istnieją jakimś cudem. Bo akurat ktoś miał kaprys czy dobry humor i tak postanowił. Gdzie indziej zwyczajnie nie mieli tego szczęścia. TEORETYCZNIE skoro pociąg ze Szczecina do Piły jednak wjeżdża na terytorium wroga to hipotetyczny pociąg rel. Kędzierzyn Koźle - Kłodzko Gł. (finansowany przez opolskie) też mógłby tak przecież robić. A na zasadach komercyjnych mógłby NA PRZYKŁAD jeździć TEORETYCZNIE szynobus Interegio rel. Gliwice - Zielona Góra przez Nysę, Kamieniec Ząbkowicki, Legnicę i Żary. "Podsudecka" nie biegnie przez pustynię. Przebiega przez miasta i miasteczka gdzie mieszkają ludzie, których pozbawiono działającej przez ponad 100 lat dobrze zorganizowanej kolei dalekobieżnej z której tłumnie korzystali. Na dodatek stąd tylko mały krok do dziesiątków miejsc o sporych walorach turystycznych. Nie chcę się wciąż powtarzać bo pisałem o tym już wielokrotnie.
ikarek - 10-01-2014, 10:48
Temat postu:
No i mamy kolejne dobicie linii Bytom-Gliwice. Została jeszcze tylko jedna para w dni robocze - dla mikoli którzy jeszcze nie zaliczyli tej linii.
Na linii Katowice-Sosnowiec pociągi jeżdżą co kilkanaście minut, pasażerowie z Bytomia mają jeździć "nowoczesnymi i komfortowymi" busami KZK GOP.
Brawo Koleje Śląskie. I brawa dla pewnego człowieka o inteligencji i aparycji konia.
hanys - 10-01-2014, 13:18
Temat postu:
A to już jakaś korekta RJ weszła w życie ? Albo ma zamiar wejść? Podobno pierwsza, która miała być w styczniu miała być tylko kosmetyczna.
SławekBB - 11-01-2014, 09:30
Temat postu:
No to właśnie w ramach tej kosmetyki od 11 stycznia.
hanys - 11-01-2014, 14:49
Temat postu:
A gdzie można znaleźć ten rozkład? Nigdzie na necie go nie ma.
SławekBB - 11-01-2014, 15:55
Temat postu:
Ten na stronie http://kolejeslaskie.com/pl/pages/10/rozklad-jazdy-liniowy przecież to uwzględnia. Na http://rozklad.plk-sa.pl też.
bert - 12-01-2014, 10:42
Temat postu:
w rozkładzie plk w tabelach od ważnych od 15 grudnia sa wprowadzone zmiany obowiazujace od 10 stycznia
kulejorz - 14-01-2014, 21:51
Temat postu:
Od marca ma być więcej pociągów z racji kontynuacji robót na trasie Chorzów Batory - Zabrze - Gliwice.
sympatyk - 07-07-2016, 10:00
Temat postu:
Ewolucja trwa. Kiedy się pojawiły, szynobusy jeździły pomiędzy Nysą i Kędzierzynem Koźlem. Następnie wydłużono ich relację do Brzegu. Znów minęło trochę czasu i wpuszczono je "pod drut" konstruując już całkiem fajną, przyzwoitą relację Brzeg - Gliwice.
Myślicie że kolejne wydłużenie kursowania tych szynobusów z Brzegu do Bytomia byłoby dobrym pomysłem? Można by w Bytomiu skomunikować je z pociągami w kierunku Tarnowskich Gór oraz najsłynniejszego na tym forum miasta na literkę "L". Unia biletowa KŚ i PR ma się dobrze.
Przypominam że w złotych czasach piętrusów relacje Bytom - Kłodzko Główne/Dzierżoniów Śląski były czymś absolutnie normalnym Smile
pawel78 - 07-07-2016, 10:19
Temat postu:
sympatyk, Co Ty ciągle za tym Bytomiem/Lublińcem? Lepiej wydłużyć do Katowic.
hanys - 07-07-2016, 10:20
Temat postu:
sympatyk napisał/a:
Można by w Bytomiu skomunikować je z pociągami w kierunku Tarnowskich Gór oraz najsłynniejszego na tym forum miasta na literkę "L".

A to przecież te same pociągi, w końcu wszystkie na tej trasie jadą do grodu komandosów czyli 'L' przez Tarnowskie Góry Smile pomysł wydłużenia opolskich szynobusów z Gliwic do Bytomia jest jak dla mnie w 100% nierealny, niestety...

[ Dodano: 07-07-2016, 11:30 ]
pawel78 napisał/a:
sympatyk, Co Ty ciągle za tym Bytomiem/Lublińcem? Lepiej wydłużyć do Katowic.


Hehehe toś mnie rozbawił Very Happy zastanawiam sie kiedy przestaniesz wypisywać na tym forum swoje głupoty! Wydaje mi się, że żyjesz ciągle w czasach grupy PKP. Zapamiętaj, że UMWŚ nie wpuści na linie Gliwice-Katowice szynobusa PR obsługującego połączenie regio! A poza tym Katowicom takie połączenie jest zupełnie niepotrzebne.
pawel78 - 07-07-2016, 11:09
Temat postu:
hanys, A Bytom/Lubliniec/Tarnowskie Góry to nie UMWŚ?
Nie napisałem, że potrzebne jest to połączenie. Więc przestań wypisywać swoje głupoty na tym forum.
hanys - 07-07-2016, 11:23
Temat postu:
pawel78 napisał/a:
hanys, A Bytom/Lubliniec/Tarnowskie Góry to nie UMWŚ?

A co to ma do rzeczy? Co to w ogóle za bezsensowne porównanie? Przecież po linii Katowice-Bytom-Lubliniec nie jeżdżą pociagi regio więc pojęcia nie mam do czego teraz pijesz?!

Jeśli szynobusy Brzeg/Nysa-Kędzierzyn-Gliwice miałyby zostać gdziekolwiek przedłużone to tylko do Bytomia, na pewno nie do Katowic! Jednak według mnie prawdopodobieństwo, że szynobusy opolskiego zakładu PR wjadą na trase Bytom-Gliwice jest równe zeru.
sebek - 19-07-2016, 19:07
Temat postu:
Zgadzam się z przedmówcą, nie ma szans, żeby opolskie PR dojeżdżały do Bytomia, to nierealne w dzisiejszych czasach. KŚ gdyby miały na stanie więcej taboru, mogłyby pomyśleć o reaktywacji Bytom - Gliwice, lub ciekawej relacji Bytom - Gliwice - Pyskowice, w końcu trasa w granicach województwa.
hanys - 19-07-2016, 19:28
Temat postu:
Reaktywacja połączeń pasażerskich na linii Bytom-Gliwice miałaby sens tylko w przypadku jej remontu oraz budowy/odbudowy kilku przystanków na terenie Zabrza.
REGIOchłopak - 20-07-2016, 08:39
Temat postu:
Jechałem ostatnio pociągiem po 12:00 z Gliwic do Brzegu i byłem zdziwiony ilością podróżnych wsiadających w Gliwicach i jadących do Nysy, do Brzegu zdecydowanie mniej. Ja bym kibicował raczej stworzeniu połączeń w stronę Kłodzka, a nie Bytomia.
Anonymous - 20-07-2016, 10:08
Temat postu:
Do tego potrzebne byłoby dogadanie się marszałków opolskiego i dolnośląskiego, a tego nie ma.
Beatrycze - 11-04-2018, 13:50
Temat postu:
Pociągi pasażerskie (na razie) nie wrócą na trasę Bytom – Gliwice.

Planowana inwestycja PKP Polskie Linie Kolejowe polepszy komunikację między Gliwicami a Bytomiem, na razie jednak tylko dla pociągów towarowych – poinformował gliwicki Urząd Miasta.

Ruch pasażerski na odcinku z Gliwic do Bytomia funkcjonował do 2001 roku. Później wznawiano go dwukrotnie – w 2008 i 2013r. Za każdym razem jednak połączenia nie cieszyły się popularnością wśród pasażerów, a pociągi świeciły pustkami. Ostatecznie połączenie zlikwidowano w 2014 roku. Obecnie na tej trasie odbywa się tylko ruch towarowy. I tak na razie pozostanie.

Więcej:
http://inforail.pl/pociagi-pasazerskie-na-razie-nie-wroca-na-trase-bytom-gliwice_more_104174.html
sympatyk - 12-05-2021, 18:06
Temat postu:
Koleje Śląskie pojadą z Bytomia do Gliwic.

– Od nowego rozkładu jazdy chcielibyśmy uruchomić połączenia kolejowe na dwóch nowych trasach. Pierwszą z nich jest Bytom – Gliwice – powiedział Aleksander Drzewiecki, prezes Kolei Śląskich.
– Chcielibyśmy uruchamiać między Bytomiem a Gliwicami około 12 par pociągów. Czas przejazdu między miastami szacujemy na około 20 minut. Uważamy, że to oferta konkurencyjna wobec innych środków transportu – dodaje Drzewiecki.

Więcej:

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-slaskie-pojada-z-bytomia-do-gliwic-i-z-cieszyna-do-goleszowa-kluczbork-poza-siatka-102434.html
Pirat - 14-02-2022, 19:36
Temat postu:
Średnio tylko pięć osób w pociągach Bytom - Gliwice. Czy połączenie się rozkręci?

W grudniu pociągi regionalne Kolei Śląskich wyruszyły na trasę między Gliwicami a Bytomiem. Wydawało się, że idea jest bardzo dobra a i rozkład jazdy jest zadowalający, jednak na razie trudno mówić o sukcesie. W pierwszym okresie z pociągu korzystało średnio ledwie pięć osób. Metropolia GZM odpowiada poprawą rozkładu jazdy, a w przyszłości planowane są dodatkowe przystanki.

Czytaj więcej na rynek-kolejowy.pl
greg86 - 18-02-2022, 11:25
Temat postu:
Szczerze? Dużo czasu będzie trzeba, żeby ludzie przekonali się z powrotem do komunikacji publicznej. Dopóki przeciętny Kowalski będzie wolał stać w swoim własnym samochodzie godzinami w korkach, zamiast wsiąść do pociągu, którym w parę chwil dojedzie do celu, dopóty pociągi i autobusy będą przynosić straty. A dopóki samorządy widząc te straty będą ciąć połączenia dopóty Kowalski z samochodu nie wysiądzie. I tak błędne koło się zamyka.
Pirat - 30-11-2023, 23:47
Temat postu:
W końcu przyzwoite potoki podróżnych na linii Bytom - Gliwice

Górnośląsko Zagłębiowska Metropolia chwali się wzrostem liczby podróżnych. Jak czytamy w komunikacie Metropolii, w październiku była to liczba 12500 podróżnych w ciągu miesiąca. Może wydawać się, że to mało, ale bywało jeszcze mniej.

Czytaj więcej na rynek-kolejowy.pl

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group