Ja dostrzegam trochę inny aspekt tej sprawy. Rząd PiS bardzo szybko i efektywnie zorganizował dla Ukraińców dostawę uzbrojenia, transport kolejowy, pomoc medyczną i zakwaterowanie. To dobrze, ale Polaków zaczyna wkurzać to, że te dobra są dla nich niedostępne. Nasza armia jest niedozbrojona, a lekarza można się doczekać później niż śmierci. Okazuje się, że polskie państwo jest dobrze zorganizowane i sprawne, ale nie dla Polaków.
Rozmowa z Polakiem, który uciekł z Ukrainy przed wojną:
Pirex - 27-02-2022, 16:21
Temat postu:
Putin jest spalony i na świecie i w Rosji, ale to ciągle Putin
Wiem, wiem, złośliwi już układają palce i piszą: „o której wojna?”. O burej! Co zostało z „wojny” to każdy może sobie pooglądać, „legendarna” armia znów zebrała baty i to od pododdziałów bardziej przypominających partyzantów niż żołnierzy. Na tym etapie można powiedzieć, że główny cel został zatopiony, a było nim udawanie wojny i ten obraz miał przestraszyć zarówno Zachód, jak i władze w Kijowie. O ile Zachód w pierwszej fazie rzeczywiście, jak to Zachód, podwinął ogon, o tyle Ukraińcy doświadczeni codzienną obocznością czołgów i regularną obecnością majdanów, znieśli to psychicznie zupełnie inaczej niż się spodziewał Putin. Takiej mobilizacji i podwyższonego morale nie było na Ukrainie nigdy, a wszystko przez jeden dotąd dla mnie niezrozumiały ruch Putina, czyli irracjonalny atak na Kijów.
Cały tekst:
https://www.kontrowersje.net/putin-jest-spalony-i-na-swiecie-i-w-rosji-ale-to-ciagle-putin/
Tymczasowy - 27-02-2022, 19:22
Temat postu:
24 lutego 2022 przed godz. 5 rano rozpoczęła się wojna na Ukrainie. A o godz. 10:08 na Dworzec Wschodni w Warszawie dotarł pociąg z Kijowa z (jak to nazwała Gazeta Wyborcza) z "uchodźcami". Czyli dokonywali podróży jeszcze przed tym jak się okazało później, że będzie wojna.
Wnioskuję z tego, że według GW każdy Ukrainiec przebywający w Polce może zostać uznany za uchodźcę i trzeba będzie sfinansować jego pobyt a w szczególności jego zakwaterowanie i wyżywienie.
Oglądając telewizję na zagranicznych kanałach anglojęzycznych typu CNN czy EuroNews zauważyłem, że do Polski przyjeżdża dużo dorosłych Ukraińców w sile wieku. A podobno mężczyźni w w wieku 18-60 roku życia mają zakaz opuszczania Ukrainy.
Przyjeżdżający na saksy uchodźcami ?
Paszczak - 27-02-2022, 20:10
Temat postu:
Tymczasowy, co ciekawe, ledwo Rosja rozpoczęła działania, a już na granicy czekały na wjazd do Polski tysiące Ukraińców. Do tego gotowe do ich obsługi polskie szpitale i służba zdrowia, która przez dwa lata odmawiała leczenia Polaków. Nagle zniknął koronawirus, nagle przestały obowiązywać paszporty covidowe i kwarantanna. Dziwne to wszystko.
Wygląda to wszystko na poważną ustawkę, której my również jesteśmy przedmiotem, a przy okazji dobrze by tłumaczyło dlaczego "nasz" rząd nie mógł się doczekać kiedy wreszcie Putin zacznie działać. Jak im się uda przesiedlić do Polski 5 milionów Ukraińców (a jakieś 3 miliony już u siebie mamy) i do tego jeszcze dać im karty stałego pobytu to może być nieciekawie.
Noema - 27-02-2022, 21:03
Temat postu:
Paszczak, mieli do rozwiązania problem pt. jak przesiedlić do Polski miliony Ukraińców w taki sposób, aby nie wzbudzać podejrzeń i protestów, a najlepiej żeby Polacy ogłupieni medialną propagandą jeszcze sami temu przyklaskiwali. No i rozwiązanie się znalazło, do tego dokładnie takie jakie na taśmach u Sowy wymarzył sobie Mateuszek kilka lat temu: „wojna zmienia perspektywę w pięć minut”.
https://www.salon24.pl/u/iliria/1207397,morawiecki-u-sowy-najlepszym-sposobem-zawsze-byla-wojna-wojna-zmienia-perspektywe
Generalnie dziwna jest ta wojna. Toczy się głównie w nocy, a propaganda w mediach jest taka jak przy covidzie. Nie mówię, że wojna mi się podoba, wręcz przeciwnie, potępiam wszelką agresję. Ale jeszcze bardziej nie podoba mi się postawa naszego nie-rządu w tej sprawie. Żeby tylko nie ściągnęli na nas bezpośredniego zagrożenia, bo jak wcześniej wspomniałam, naszemu premierowi kilka lat temu wojna się wręcz marzyła.
W naszym żywotnym interesie jest klęska Rosjan na ukraińskim teatrze wojennym, dlatego trzeba wspierać Ukraińców, a potem odesłać, żeby odbudowali swój kraj. Tak więc kibicuję Ukrainie i jestem pod wrażeniem, że Ukraińcy tak dzielnie się bronią. Prezydent Zełenski został w Kijowie, były prezydent Poroszenko również i obaj czynnie angażują się w obronę kraju.
Gdyby Rosja napadła na Polskę to nasi mężykowie stanu z Morawieckim i Dudą na czele spieprzyliby za granicę przez Zaleszczyki, a rodzime Julki i zniewieściałe Oskarki i Brajanki z Warszawy, Wrocławia, Krakowa daliby nogę do Niemiec. Rzecz jasna Niemcy to sojusznik Rosji i granicę z Polską by zamknęli.
audrin - 27-02-2022, 22:30
Temat postu:
Jest jeszcze jedna sprawa. Widziałem już kilka komentarzy na ten temat, ale są konsekwentnie usuwane z fejsa.
Bajzel na granicy postanowili wykorzystać nielegalni imigranci, którzy jeszcze niedawno próbowali przekroczyć granicę pomiędzy Białorusią a Polską... Płacą łapówki ukraińskiej straży graniczej, przez co są wpuszczani szybciej, a kobiety z dziećmi stoją po wiele godzin na mrozie, są wyzywane i wypychane z pociągów. Wspomniani imigranci bardzo chętnie przyjmują dary od Polaków, jedzą, śmieją się i śpią wygodnie na pryczach. Widziałem komentarz kobiety, który pojechała z koleżanką pomóc jakiejś ukraińskiej rodzinie, ale ku jej zdziwieniu na granicy zastała w większości młodych mężczyzn z Afryki i krajów bliskiego wschodu...
Nie skopiowałem treści żadnego z tych komentarzy, ani nie zrobiłem zrzutu ekranu, ale bardzo dało mi to myślenia i jestem pełen obaw, jak to będzie dalej wyglądało.
Noema - 27-02-2022, 23:02
Temat postu:
audrin, mało prawdopodobne. Nie wystarczy przekupić ukraińskich pograniczników, jest jeszcze nieprzekupna polska Straż Graniczna. Wbrew pozorom polsko-ukraińska granica jest szczelna. A komentarze w mediach społecznościowych? To są tylko słowa bez pokrycia. Gdzie są jakieś zdjęcia, gdzie filmy? Przecież dziś każdy ma smartfona. Wojna toczy się nie tylko na froncie, ale również w internecie. W mediach głównego ścieku jest totalna cenzura i jednostronna toporna propaganda. Zalewają nas dezinformacje i fejkniusy. Nikomu nie można ufać, trzeba wszystko sprawdzać, weryfikować w kilku źródłach. Jak ktoś wcześniej słusznie zauważył, pierwszą ofiarą wojny jest prawda.
A o tym, że propaganda jest większa niż przy covidzie, świadczy decyzja KRRiT o wycofaniu z platform telewizji kablowych i satelitarnych rosyjskich kanałów. Żebyśmy przypadkiem nie posłuchali czegoś z wrogiego obozu, bo po co to nam? Mamy przyswajać telewizyjną papkę przygotowaną dla nas przez TVP i TVN. Całe szczęście, że mam sygnał satelitarny nie z jakiejś tam platformy tylko bezpośrednio z anteny. Nie będzie mi tu dyktować jakaś KRRiT co mogę oglądać.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/jak-odbierac-rosyjskie-kanaly-krrit-usuwa-sieci-kablowe-platformy-cyfrowe-russia-today-rossija-24-orange-polsat-box-canal-upc
Zablokowali nawet kanał RT (Russia Today) na YouTube, a jeszcze wczoraj oglądałam ich relację z dworca PKP w Przemyślu. Strona internetowa RT też jest w Polsce niedostępna.
https://www.rt.com
Auderman - 27-02-2022, 23:39
Temat postu:
Ja po raz kolejny zaapeluje o wstrzymywanie się z jakimikolwiek opiniami i ocenianiem działań. Nie zapominajmy, że właściwie wszystko co wiemy o wojnie pochodzi z mediów, które przez ostatnie 2 lata dosłownie wmawiają wojnę tyle że z niewidzialnym wrogiem. Nie zapominajmy także, że za tymi mediami idą ogromne interesy wielu. Być może to co robi Putin nie podoba się interesantom ale to nie jest wyznacznik tego, że to co robi Putin jest obiektywnie złe. A właśnie co my wiemy? Dokładnie to co 2 lata temu tylko wróg został wyraźnie nakreślony. Przez ostatnie 2 lata było, że walczymy z niewidzialnym wrogiem co wielu nie kupowało bo jak ocenić zagrożenie od tego czego nie widać. Rosja natomiast ma w społeczeństwie opinię agresora, co tylko myśli gdzie by tu wywołać wojnę. Dlatego ona została obrana jako cel wymienienia kowida na coś bardziej widocznego. Coś też mi się nie chce wierzyć że kraj o kilkunastokrotnie mniejszym potencjale wojennym z przysłowiowym palcem w tyłku rozgromił Rosyjskie wojska. Dla mnie to brzmi bardziej jak potwierdzenie że żadnej wojny nie ma i nie było a jedyne co było to jakieś drobne ataki w głębi kraju, a tak to konflikt na wschodniej ścianie ale tam walki to trwają od 2014 roku, więc właściwie nic nowego. Kolejną kwestią jest to że Ukraina miała zostać neutralna a jednak przymila się do zachodu. Gdyby poszło by to dalej i Ukraina wpuściłaby NATO na swój teren Rosja byłaby w bezpośrednim zagrożeniu bo przy granicy niedaleko stolicy by mieli obce wojska. No niestety żaden szanujący się kraj nie może dopuścić do takiej sytuacji, zwłaszcza że najbardziej zaludniona jest zachodnia Rosja bo od wschodu to syberia, która nie jest celem Ameryki.
A jeżeli chodzi o Polskę to kwestią czasu jest to że nasz kochany rząd ogłosi stan wojenny i mobilizację niezależnie od tego gdzie będą się znajdowały wojska nieprzyjaciela. Jak sami wiemy wystarczy kilka nagrań manewrów wojsk Rosyjskich, jedno z Lwowa, drugie gdzieś z lasów, trzecie jeszcze gdzieś indziej oraz narracja na czerwonym pasku, że wojska Rosyjskie coraz bliżej granicy i mamy zapewniony strach w Polsce, A wtedy to ludzie sami będą się domagali ograniczeń. Jeszcze dodamy do tego narrację, że w Polsce mamy kretów, którzy wspierają Rosję oraz powiążemy ich z niezaszczepionymi to już w ogóle, mamy wojnę ale ludzi z ludźmi oraz stan wojenny w kieszeni.
Za ten tekst możecie mnie nazwać ruską onucą, jakoś to przeżyję. I tak historia nas zweryfikuje
Diken - 28-02-2022, 00:16
Temat postu:
Powiem też tak, ciekawe jest to, że przywódcami dwóch Republik w Donbasie są Ukraińcy, którzy postanowili popierać Separatystów prorosyjskich.
Czyli wynika z tego, że są teraz przeciwko swojemu krajowi, czyli: Ukrainie.
Bo np. przywódca: Ługańskiej Republiki Ludowej to były agent ukraińskich służb, który pracował w Ługańsku w zarządzie tych służb i pochodzi też z tego miasta.
I tak samo premier tej republiki jest Ukraińcem. Nie są to Rosjanie i teraz występują przeciwko własnemu krajowi, bo opowiedzieli się po stronie Separatystów.
Więc, jak się okazuje, można wystąpić przeciwko własnemu krajowi i walczyć z własnym krajem, razem z innymi, obcokrajowcami.
I oni się od 2014 roku oskarżają o różne rzeczy, zarówno rząd w Kijowie, jak i w dwóch Republikach Donbasu.
I to pokazuje, że nie tylko sama Rosja jest przeciwko Ukrainie i rządom ukraińskim.
Inna rzecz, to tak naprawdę w Donbasie już i kiedyś mogły być jakieś dążenia do jakiejś: niepodległości od Ukrainy, gdyż tam, po rozpadzie ZSRR pozostało większość Rosjan, mówiących w języku Rosyjskim.
Większość Rosjan tam mieszkających od początku rozpadu mogła popierać Rosję i nawet przyłączenie do Rosji.
I kiedy w 2014 roku powstały dwie Republiki, to było jakieś tam przeprowadzone referendum i wielu mieszkańców tego regionu opowiedziało się za niepodległością.
Podobnie też rzecz się miała na Krymie.
I tę "niepodległość" wtedy poparły tylko, wzajemnie te dwie republiki i też Osetia Południowa.
A obecnie już i sama Rosja uznała niepodległość.
Bierzę się pod uwagę głos ludu, gdzie chcą przynależeć. Co z tego, że świat nie uznaje tych Republik, jak to większość mieszkańców tego regionu zdecydowało o niezależności od Ukrainy?
No, może nie większość, ale wielu mieszkańców, choć nie wiem jak tam rzeczywiście wygląda sytuacja.
I moim zdaniem, rząd ukraiński musi się jakoś dogadać z przywódcami tych dwóch Republik, ponieważ tam powstanie granica z Ukrainą i Rosją.
Natomiast, nie jestem za tym, żeby Putin zajął całą Ukrainę, bo to nie jest potrzebne.
To są w większości Ukraińcy, którzy mieszkają na większości obszarze Ukrainy.
A poza tym, wprawdzie Ukraina nie należy do Unii Europejskiej, ani do NATO ( i dzięki temu mogły na Ukrainę wjechać wojska rosyjskie ), ale należy do ONZ, do Światowej Organizacji Handlu, Do Rady Europy.
Więc, Unia Europejska ma jakiś wpływ na ten kraj.
Jak Rosja mogłaby zająć kraj, który przynależy do tych spraw? Wyjątkiem są tylko dwie Republiki i Krym i tutaj, Ukraina musi się dogadać z dwiema republikami.
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby tak już zostało, że Ukraina graniczyłaby z: Doniecką i Ługańską Republiką i mogłaby sobie wejść do Unii Europejskiej.
A czy również do NATO? Nie wiem czy Rosja by to poparła.
Kwestia, dogadania.
I cała ta "wojna" jest moim zdaniem trochę... podkręcana, żeby straszyć ludzi.
Sam Putin i jego minister spraw zagranicznych, Ławrow przyznali, że oni nie chcą żadnej wojny i nie chcą zajmować Ukrainy.
Po prostu wprowadzono na Ukrainie Stan Wojenny i są tam działania wojsk rosyjskich, które mają głównie cel, aby zdemilitaryzować armię ukraińską, i to głównie z tej broni, jak Zachód ukraińskiej armii przekazywał.
Natomiast, ukraińscy żołnierze którzy są zatrzymywani przez rosyjskich żołnierzy, są traktowani dobrze i nie bedą karani za walkę z Separatystami, tylko muszą składać podpisy, że już walczyć nie będą i używać broni, bo jest im to proponowane przez żołnierzy rosyjskich.
Rosyjscy żołnierze nie chcą zabijać ukraińskich żołnierzy, jak to media w Polsce przedstawiają.
To jest po prostu za bardzo: koloryzowane.
Oczywiście, jak to wygląda naprawdę to nie wiem.
Arek - 28-02-2022, 07:30
Temat postu:
Dlaczego Rosja nigdy nie zaatakuje Polski?
Noema - 28-02-2022, 08:40
Temat postu:
audrin, jeszcze raz odniosę się do twego wczorajszego posta:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=400035#400035
Coś może być na rzeczy. Oglądałam właśnie TVP Info. I cóż zobaczyłam? Ekran podzielony na pół. W jednej połowie gadające głowy (Rachoń i trójka jego gości), a w drugiej połowie obraz na żywo z Przemyśla (okolice dworca). A w tym Przemyślu przy autokarach śniadzi i czarnoskórzy młodzi mężczyźni, była też Murzynka. Do tego kobieta ubrana raczej po arabsku z gromadką dzieci. Na Ukraińców nie wyglądali. Dziwne to jest. Oby się nie okazało, że pod osłoną wojny PiS nam tu migrantów socjalnych ściąga...
Polecam w TV transmisje na żywo, bo można wypatrzeć ciekawe rzeczy, które nie da się ocenzurować. Wczoraj przykładowo również w TVP Info był przekaz na żywo z granicy w Medyce, ale podpisali, że jest to... granica rumuńsko-ukraińska. W tle wypatrzyłam tablice z polskimi napisami, a nawet logo Biedronki i polską policję. Ale przekaz oficjalny był taki, że tłumy Ukraińców uciekają do Rumunii.
Bezczelnie okłamują nas na każdym kroku! Nie wierzcie nikomu. Patrzcie na fakty i wyciągajcie wnioski.
[ Dodano: 28-02-2022, 09:00 ]
Przed chwilą w TVP Info była relacja na żywo z dworca PKP w Przemyślu. Tłum ludzi, ale połowa to śniadzi i czarnoskórzy mężczyźni w wieku poborowym. WTF
Oczywiście biorę pod uwagę, że to mogą być studenci z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy uciekają z Ukrainy. No ale co, uciekających studentów (młodych zdrowych byków) byłoby więcej niż Ukraińców, matek z dziećmi? Coś mi tu śmierdzi...
Beatrycze - 28-02-2022, 10:40
Temat postu:
Noema, za dużo widzisz i zadajesz niewygodne pytania. To niedobra jest. Nie myśl, nie analizuj, ufaj Rachoniowi i innym funkcjonariuszom TVP.
