INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. małopolskie - Kraków: kierowcy boją się kar za przepełnione busy

loker - 20-01-2011, 06:34
Temat postu: Kraków: kierowcy boją się kar za przepełnione busy
Kraków: kierowcy boją się kar za przepełnione busy

Jeśli nowy taryfikator mandatów zostanie zaakceptowany przez premiera, kierowcy busów zapłacą 100 zł kary za każdego pasażera ponad stan. Przy pięciu osobach kara wyniesie 500 zł, czyli pięć razy więcej niż dotychczas.
- Dlaczego w MPK nie ma limitu pasażerów? Autobusy są tak przepełnione, że kierowca ma często problem, żeby zamknąć drzwi - denerwują się "busiarze". Uważają, że robi się na nich nagonkę. - Za brak żarówki policja zabrała mi ostatnio dowód rejestracyjny. To gruba przesada! Nie miałem wyjścia, jeździłem bez dowodu - dodaje właściciel jednej z firm przewozowych.

Marek Dyszy, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych także uważa, że kierowcy busów i miejskich autobusów są nierówno traktowani. - Będę ten problem zgłaszał małopolskiemu wojewódzkiemu inspektorowi ruchu drogowego - zapewnia. Jednak uważa, że zwiększenie kar za przepełnione busy to dobre rozwiązanie. - Powinno się jeszcze pomyśleć o karze dla pasażera. Są sytuacje, kiedy na przystanku nie wsiada jedna osoba, tylko sześć i nie chcą wysiąść - dodaje Dyszy.

Problem z nowym taryfikatorem i tak najbardziej dotknie pasażerów. Kierowcy busów zapowiadają bowiem, że nie będą się zatrzymywać na przystankach, jeśli będą mieć komplet. A busy to często dla osób dojeżdżających do podkrakowskich gmin jedyny środek transportu.

Władze gmin zapewniają jednak, że nie zostawią mieszkańców bez sprawnej komunikacji. - Rozpoczęliśmy już rozmowy z właścicielami busów, aby znaleźć wspólnie jakieś korzystne dla wszystkich rozwiązanie i zachęcić przewoźników, żeby np. zwiększyli liczby kursów - przyznaje Andrzej Żbik, zastępca burmistrza Krzeszowic i dodaje, że gmina dofinansowuje już część weekendowych kursów busów, aby zapewnić mieszkańcom transport. - Nie wykluczamy, że dofinansowane zostaną inne kursy, również w dni powszednie - zapowiada Żbik.

Jak twierdzi zastępca burmistrza Dobczyc Paweł Machnicki, problem z komunikacją jest jeszcze większy między małymi miejscowościami. - Przewoźnikom często nie opłaca się jeździć na niektórych trasach, dlatego też będziemy z nimi rozmawiać, aby rozwiązać ten problem - zapewnia Machnicki.

- Przez naszą gminę przejeżdża dużo busów i mieszkańcy w dużej mierze z nich korzystają. Na szczęście mamy też umowę z krakowskim MPK - zauważa z kolei Krzysztof Musiał, wójt Mogilan. Zwraca jednak uwagę, że kolejne autobusy, to następne wydatki dla gminy. Podmiejskie MPK jest bowiem w 35 proc. współfinansowane przez okoliczne gminy. - Już teraz mamy problem, by domknąć budżet - nie ukrywa Musiał i zapowiada, że jeśli zajdzie taka konieczność, gmina będzie negocjować z krakowskimi urzędnikami wprowadzenie dodatkowych kursów aglomeracyjnych.

- Jesteśmy gotowi usiąść do takich rozmów - mówi Jacek Bartlewicz z krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.


źródło: Gazeta Krakowska - http://www.gazetakrakowska.pl/fakty24/356279,krakow-kierowcy-boja-sie-kar-za-przepelnione-busy,id,t.html

[ Dodano: 20-01-2011, 06:36 ]
Warto poczytać też komentarze, w których się wypowiada jeden z "biednych" busiarzy (bo ma koncesję tylko na pół roku). Mnie zaciekawiło, że nawet coś takiego jak Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych istnieje. Czyli stowarzyszenie walki o transport pasażerski rodem z III świata dla Polski!
snajper - 20-01-2011, 06:49
Temat postu:
W rozkładzie 1986/87 jest:

8 par pociągów: Chabówka - Nowy Sącz.
4 pary pociągów: Chabówka - Mszana

Teraz nie ma żadnego bo busiarstwo wygrało. Ja jestem za: zero tolerancji dla busiarzy. 1 pasażer ponad normę = 100 zł i tak ma właśnie być, podoba mi się. Są cywilizowane środki transportu. Busy powinny mieć zakaz wjazdu na trasy gdzie jest Kolej lub duże autobusy (jak PKS). Niech sobie jeźdzą najwyżej po jakiś dziurach gdzie nic nie ma.

Natomiast MPK to co innego bo jeździ w ruchu miejskim gdzie nie ma aż takich zagrożeń (najwyżej małe stłuczki bywają) a nie miedzymiastowym, gdzie są większe prędkości i groźne wypadki (jak tych pracowników z plantacji co wszyscy w busie zgineli).
Adams - 20-01-2011, 07:09
Temat postu:
@snajper
I tu masz absolutną rację. Busy powinny obsługiwać tylko takie miejscowości, gdzie jest mały potok pasażerów i nie opołaca się puszczać autobusu, noi przede wszyskim dowozić ludzi jedynie do punktów przesiadkowych (na MPK lub kolej) na peryferiach miasta, a nie pchać się do centrum jak to ma ma miejsce w Krakowie.
Woojtek - 20-01-2011, 08:45
Temat postu:
@Adams i Snajper:
Macie racje ale jest druga strona medalu - pociąg na każdej linii powinien jeździć z częstotliwością co najmniej 1 h i być punktualnym. To że pociągi znikły z wielu tras to głównie wina samych kolejarzy – choćby przez źle ułożone rozkłady.
Inną sprawą jest to że wielu kierowców busów jeździ bez umów i nie wydają biletów – tu pole do popisu ma Urząd Marszałkowski, Urząd Skarbowy i Inspekcja Transportu Drogowego – kontrole aż będzie stan normalności, plus świadomość pasażerów w myśl starej zasady PKS-u płacąc za przejazd żądaj biletu (właściwego).
Inną sprawą jest zoorganizowanie akcji reklamowej poza dworcami o atrakcyjnych cenach biletów.
Anonymous - 20-01-2011, 09:24
Temat postu:
Dotowane busy- już niedługo w Polsce !

Co za świat, przerobione wozy do wożenia kartofli zostały uznane i zaakceptowane jako część rynku... I jeszcze gminy chcą do tego dopłacać !
Woojtek - 20-01-2011, 12:19
Temat postu:
@Pułtuś:
Niestety zmiana ustawy o publicznym transporcie zbiorowym będzie na to pozwalała (dokładnie zlikwidowanie prawa „wyłączności”) - teraz każdy będzie mógł jeździć np. na krakowskiej linii 105 autobusowej i żądać od miasta dopłaty do sowich kursów.
Zmiana ustawy powinna iść raczej w kierunku powstania niezależnego regulatora rynku nie pozwalającego na dublowanie się środków komunikacyjnych.
Ps. Dopłaty firmy przewozowe dostają od gmin – w jakiej wysokości to tajemnica tych przedsiębiorców i gmin, dopłaca również Urząd Marszałkowski do ulgowych przejazdów autobusowych.
Jeszcze tak dla gwoli ścisłości busy to nie tylko „małe busiki”, to również i większe autobusy.
loker - 20-01-2011, 12:27
Temat postu:
Zgadza się. Niektórzy busiarze mają 1 bądź kilka autobusów na najpopularniejsze trasy.

Co do obsługi jednej linii przez wielu przewoźników - taki system funkcjonuje w Gdyni. Najwyraźniej widać na linii R. I jest to dobre. Mamy rozkład, te same bilety. A nie samowolkę...

Doszło do mnie dzisiaj dlaczego busiarnia każe sobie płacić przy wysiadaniu - by usprawnić niewydawanie biletu, czyli okradanie Państwa (niepłacenie podatków)!
anna50 - 20-01-2011, 12:52
Temat postu: Witam .........
Nie ma tak źle zawsze były mandaty i są kto się boi straty zarobku nie widzi ,drodzy pracownicy PKP nie przejmujcie się BUSAMI tylko swoimi pustymi pociągami . Obecnie dużo brakuje do kompletu i busy przezywają kryzys .
Woojtek - 20-01-2011, 13:14
Temat postu:
Niestety bilet musisz mieć zaraz po wejściu do pojazdu w przeciwnym razie w razie wypadku odszkodowania nie dostaniesz!!!
Dlatego stare PKS-owskie hasła są teraz nadal aktualne, tylko w trochę innym kontekście.
Anonymous - 20-01-2011, 13:21
Temat postu:
Powinny być zapisy o wieku pojazdu jego zakupie tylko w salonie itd.
loker - 20-01-2011, 14:42
Temat postu:
Najlepsze jest to, że ludzie wybrali BUSy. Kochają kierowców, bo co chwilę BUSik jest. Bo BUS za 3 zł podwiezie. Nieważne, że w tłoku na małej przestrzeni. Nie ważne, ze kierowca każe nam czekać na następny, bo już się ni da docisnąć...

A te same postawy są krytykowane na szeroko rozumianym PKP: "Kupiłem bilet. Chcę wejść do pociągu" żąda 21-letni student widząc w Gdańsku Gł. zatłoczony pociąg nocny do Krakowa. "Pasażerowie wiezieni przez PKP jak bydło" głosi tytuł gazety.

Gdzie tu jakakolwiek logika?
Janosik - 20-01-2011, 15:57
Temat postu:
Loker logika jest taka,że jak sam pisałeś bilet na busa kosztuje 3 zł, a na pociąg zazwyczaj 2-3 razy tyle. Więc za wyższą cenę klient chce otrzymać coś lepszego.. a co otrzymuje? Stare, zapchane, powolne i do tego opóźnione pociągi (niepotrzebne skreślić)...
kris123 - 20-01-2011, 17:55
Temat postu:
Znaczy z tą cena róznie bywa. Weźmy na przyklad Wieliczkę. Bus 3 złote ulgowy 2.5 (jeśli jest) MPK 3 zlote i (1.5 ulga) Więc pociąg terz jest środkiem najtańszym zwłaszcza że za powiedzmy 3 złote masz przejazd tam i spowrotem. I tam busy początkowo udało się osłabic. Tyle, ze już zaczęto kopac tą ofertę. W C porobili przerwy po 3 godź. a tak się z busami nie zakonkuruje. W okolicy aglomeracji pociąg powinien jechac co 30 min. na kazdy kierunek. I na Skawine, Zabierzow Wieliczkę i Kozłów. Tylko tak jest szansa.
A co do ludzi to taka juz mentalnośc ludzka, żeby narzekać. Zapłaci pare groszy i narzeka...

A na marginesie piszecie o busach tylko co robić z kwiatkiem w postaci ZKA. Tu jest problem. Na Zywcu czy na B ieczu czy innych wprowadzono ZKA, czyli defakto oddano pasazerow zamiast o nich zawalczyć I niestety przy takim mysleniu możemy zapomnieć o tym, że będzie lepiej.
A co do Chabówka-Sącz były apele, prośby podpisy. Niestety nie było reakcji lokalnych samorządow z Mszany Limanowej czy rabce, ktorym wsio rawno co i jak jeździ. W Rabce do niedawna nie wiedzieli nawet ze PR im kasę i poczekalnie zamknął.
\A szkoda, bo trasa na Sącz od Chabówki jest urokliwa to raz, turystyczna w okresie ferii czy wakacji to dwa a trzy mogła uratować dochody podczas powodzi i ruch pomiedzy Krakowem a Sączem mógł być kontynuowany
Anonymous - 20-01-2011, 20:15
Temat postu:
Ludzie kochają busiki. Bo busiarz to swoj chłop. Bo busiarz to sąsiad z wioski obok. Bo wysadzi pod sklepem. Bo jest szybki. Bo jest tani.

Busiarz pomału w niektorych wsiach zdobywa renomę niczym sklepikarz czy ksiądz na plebanii. To część wiejskiego krajobrazu, część społeczeństwa.

Osttanio jechałem do Zaułka Bochenskiego po monitor do komputera. Ludzie, co ja przeżyłem, to nikomu nie zyczę. Najpierw szukałem czegoś co mnie tam zawiezie. Godzina szukania uliczki, z ktorej busy AKURAT jadą do danej miejscowosci. Potem, jazda wbrew przepisom, i bilet wcale nie tani- 5 złotych. Powrót- przez Nową Hutę, na dziurawej drodzę skaczę niczym jak podczas trzesienia ziemii, dosłownie. Skakałem wraz z monitorem, skakali wszyscy, ale widać mentalność ludzi ze wsi jest właśnie taka a nie inna, że mogą jechac czymkolwiek. Cała wycieczka zajęła mi 5 godzin. Długo bede pamietał ten przeklęty dzień.... Tydzień pozniej, sprzed samego bloku, z pętli Mały Płaszów uruchomiono połączenie MPK DOKŁADNIE do wioski do ktorej jechałem po monitor. Sprzed bloku, szybko, wygodnie i zamiast 10 złotych zapłaciłbym 3 złote. To sie nazywa dopiero pech !

Krakowskie busy dostały trochę ostatnio po kieszeni- MPK Krakow znów wozi do Niepołomic. Do tego możliwe że za dwa lata pojedziemy do Wieliczki Szybką Koleją Miejską, co powinno przyciąć busiarstwo i w tamtym kierunku...

Niech da wszystkim do myslenia fakt, że znam osoby ktore dojeżdżają z Krakowa do Dobczyc w układzie pociąg do Wieliczki a stamtad bus do Dobczyc- tak jest duzo szybciej.
kns - 20-01-2011, 20:28
Temat postu:
Pułtuś, gmina Niepołomice w zeszłym roku dopłaciła 1,2 mln złotych do kursowania autokarów PKS (wymagania klimatyzacja, rocznik max. 2000, TV/DVD) - autobusy jeździły co 30 minut, a ludzie nadal woleli busy mimo że komunikacja gminna tańsza...
Anonymous - 20-01-2011, 20:54
Temat postu:
kns, To pokazuje poziom ludzi. Komfort kilka razy lepszy a tu miłość do 309D.
kns - 20-01-2011, 21:19
Temat postu:
Problem w tym, że na głównych liniach to busiarze się porządnymi sprzętami wożą. Nówki Sprintery, na bardziej obciążone kursy MAT-BUS kupił Solbusy SL10 itd. Na Niepołomice to by chyba musiały być bilety za darmo, żeby ludzie nie jeździli busami (a bilet Kraków - Niepołomice w PKS był 3 zł, przy cenie busiarzy 3,5 zł).

snajper napisał/a:
W rozkładzie 1986/87 jest:

8 par pociągów: Chabówka - Nowy Sącz.
4 pary pociągów: Chabówka - Mszana

[...]

Natomiast MPK to co innego bo jeździ w ruchu miejskim gdzie nie ma aż takich zagrożeń (najwyżej małe stłuczki bywają) a nie miedzymiastowym, gdzie są większe prędkości i groźne wypadki (jak tych pracowników z plantacji co wszyscy w busie zgineli).

Co to za oferta 8 kursów - śmiechu warte, kiedy bus jest co 10 minut...

A w trakcie wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą była jednak różnica -to nie był Sprinter tylko stary Transporter bez okien i bez siedzeń, zarejestrowany jako samochód osobowy (do 9 osób), co nie zmienia faktu że busy to zło.
kris123 - 20-01-2011, 22:02
Temat postu:
8 pociągów a teraz zero:/
A w busie roweru nie przewieziesz Razz
kns - 20-01-2011, 22:24
Temat postu:
Rowerzysta na pewno czekał by 3 godziny na pociąg, kiedy busiarz obok odjeżdża za 5 minut Setrą albo VanHolem do którego rower można zabraż bez problemu.
Anonymous - 20-01-2011, 22:35
Temat postu:
@Kns- w Nowym Miescie rozbił się stary dostawczak, a ''nowoczesny'' Sprinter to jest mgłoodporny czy jak ? To że akurat rozbiło się tam takie a nie inne auto, to zwykły przypadek. W Polsce jest masa wypadków, a ludzie giną też w Audi czy w mercedesach. Napisałeś, że busiarze wożą się porządnym sprzętem- proszę Cię, nie żartuj, co to znaczy porządny bus ? Czy w Sprinterze jest jakos wiecej miejsca, nie trzepie, nie rzuca? Jest tak samo. Nie ma czegoś takiego jak porządny bus. A klimatyzacja, czynnik hołubiony przez wielu- czy w rzeczywistosci jest to cos bez czego nie mozna przeżyć? Bus to bus, zawsze będzie mało miejsca, a te nowsze są niebezpieczniejsze, bo da sie szybciej jechać.

Co do autobusów do Niepołomic- to jest przykład ludzkiej tępoty, wielokrotnie widzialem te PKSy i zastanawiałem się czemu nikt nimi nie jezdzi Twisted Evil jednak, jak pokazał przyklad N.Sacza- nie zawsze tak jest: gdzie wraca MPK, busiarze nie mają czego szukać.

Niestety, często jest tak że ludzie nie zasługują na coś lepszego niż bus. Dasz im klime, nowoczesne pojazdy, a oni i tak wolą wóz do przewodu kartofli. Niestety, taki jest nasz kraj Sad

W pazdzierniku jechałem pociągiem do Miechowa, zagadał mnie w srodku jakis dziadek, że ładna pogoda, że się fajnie jedzie, powiedziałem że jadę bo nie mam co robić i mi sie nudzi, koleś mysli mysli i rzekł.... fajnie sie jedzie, ale bus jednak tańszy. Aż mnie zemdliło, ale powstrzymałem się od komentarza. Wynika to w dużej mierze z ludzkiej przekory w deseń ''a, nie zarobią na mnie, pojadę najtaniej i nie dam nikomu zarobić 50 groszy więcej''.
Henryk - 20-01-2011, 22:51
Temat postu:
Pułtuś, ale niektórzy ludzie po prostu wolą busy od kolei i nie powinno się ich przekonywać na siłę. Tu musi być wolna konkurencja.
kns - 20-01-2011, 23:00
Temat postu:
Pułtuś, nie jest mgłoodporny, ale ma siedzenia na których się siedzi i nie polecisz do przodu (nie mówię tu o sardynkach na przedniej szybie). Jak dla mnie to tak jakby porównywać wypadek na przykład EU07 w której kabinie jechało 18 osób i wszyscy zginęli do szynobusa gdzie też jechało 18 osób i wszyscy zginęli. No i nowy Sprinter ma tacho cyfrowe i ogranicznik prędkości do 100 km/h (+ rezerwa więc max 105 pociśnie), no i strefa zgniotu jest lepsza niż w starym Transporterze który tak się składa:
http://www.youtube.com/watch?v=Ukq-UUQAcZs
Komfortowe busy - Autosan Wetlina, Autosan Solina, Auwarter Teamstar - wszystko na podwoziach Vario.
A komfortowy Sprinter - proszę bardzo:
http://autocuby.pl/offer/pl/oferta_1/autobusy_10___24_os_/mercedes_benz_sprinter_519_cdi__5
Oczywiście z samego kremu ciasta nie zrobisz - zawsze zostaje problemem zawieszenia do niczego i hałasu w pojeździe, ale patrząc na taki wóz to chyba bardziej zachęca on do jazdy jak kojarzący się ze śmierdzącym, brudnym spóźnionym PKP EN57 (bo taka jest opinia publiczna, dzisiaj nawet reportaż w TV mi o tym śmignął)
A to tylko jeden z wielu przykładów - a miejsca jest więcej - przedłużany, podwyższany - busiarze (ci lepsi nie Mietek co Sprintera w stodole zrobił) przecież zauważają, że ludzie mają coraz wyższe wymagania, a Szwagropol, czy Voyager to co niby. W każdym raqzie chodzi mi przede wszystkim, że busiarze się rozwijają, bo zakupy fabrycznie nowych pojazdów jak Solbus SL10 Mat Pola, czy Wetlina Rafatexu czy Auwarter Majewskiego - a MZPR gdyby Acatusów nie dostał to nadal raczyłby pasażerów plastikami, bo dotację przejadają przeogromną administracją (co jest z resztą problemem większości państwowych firm). W PKSie zwolnili 80 (prawie 20% pracownikóe) osób i proszę 4 nowe autokary i na koniec roku jeszcze zysk przynieśli. Gdyby tak MZPR zwolnił 20% biurwy, oszczędności byłyby niesamowite.

Podaj mi przykład z Nowego Sącz, gdzie busiarz nie ma czego szukać tam gdzie wróciło na MPK? Bo linia 37 do Boguszy ledwo dycha, a na 26 to był zwykły busiarz złotówkowicz, że tak powiem jednostrzałowiec.

A ludziom przecież nie przegadasz. Ile razy zachęcam ludzi co by jechali PKSem bo taniej to nie bo bus.

Henryk, no pewnie że musi być, przecież monopol to chyba najgorsze co może być w kapitalizmie, ale mamy najbardziej rozregulowany rynek przewozów pasażerskich w całej Europie! Ciekawe kiedy ostatni raz jechałeś ostatni raz przeciętnym busem.
Anonymous - 20-01-2011, 23:13
Temat postu:
Co? Wznawiana z taką pompą 37 okazała się niewypałem?! Niebywałe i smutne zarazem. czyzby busiarz wygrał? A co do sukcesu MPK to mowilem wlasnie o tym 26 i zwinieciu sie Kaczmarczyka czy jak mu tam Razz


Istnieje cos takiego jak cywilizowany busiarz i zaliczaja sie do nich Voyagery, Szwagropole, itp. Jednak poki co wiekszosc to busiarze niecywilizowani, ktorzy nie dają biletów, oszukują Urzad Skarbowy, okradajac tym samym panstwo. Do tego robia po prostu skok na kase, a bezpieczenstwo pasazerow maja w dupie, widzą dobry zarobek, ale wożą w kiepskich warunkach.

Co do kolei z oblesnymi EN57- to prawda ale... kolej jest obecnie w najgorszym okresie jesli chodzi o tabor, autobusiarze kupuja nowe pojazdy i sa do przodu, ale kiedys wkoncu i PR kupią nowe pociagi- pięc Acatusów to dopiero początek Cool przeciez toporne EN57 nie beda jezdzily w nieskonczonosc. A myslisz ze ludziom nie podobają się cacka na szynach ? Jesli chodzi o tabor kolejowy, to jest bardzo zle, ale gorzej juz nie bedzie Cool

@Henryk- masz rację. Żądać likwidacji busów byłoby jak akcja MI, które każe likwidować InterRegio, bo są brzydkie i nie nadają się do przewozów dalekobieznych. To pasażer wybiera i on ma prawo wybrać niebezpiecznego busa czy topornego EN57. Nie mozemy za pomocą regulacji zlikwidowac busiarstwa, bo ludzie chcą busów. Ja odwołuje sie tylko do ludzkiego intelektu- JAK można chciec podrozowac na poziomie Ukrainy, czemu oczekiwania nie są wyższe?
Woojtek - 20-01-2011, 23:19
Temat postu:
a to nie jest tak, że ludzie nie wybierają pociągu czy linii tzw. gminnej bo nikt im nie powiedział że tzw. "państwowa komunikacja jest tańsza".
Komunikacja zbiorowa się nigdzie nie reklamuje, przede wszystkim dotyczy to Przewozów Regionalnych i promocji połączenie w dobrej cenie. Sami ludzie do kolei nie przyjdą - trzeba gdzieś wynająć bilbord przy głównych ciągach drogowych i może ludzie zaczną wracać do "państwowych przewoźników"
kns - 20-01-2011, 23:21
Temat postu:
Pułtuś, no właśnie tylko popatrz teraz choćby na Nowy Sącz ile zostało busiarzy oszukiwaczy - 5-6 max, a wszystkich jest 35. Elektroniczne bilety miesięczne, pełnowymiarowe autobusy, telefoniczna i internetowa rezerwacja biletów, strony internetowe z rozkładem jazdy, ajencyjne punkty sprzeedaży biletów w całym mieśscie i jak tak dalej pójdzie to rozwiną się tak bardzo, że w przyszłościć, żeby odzyskać chociaż trochę klientów w Polsce trzeba będzie zainwestować miliardy złotych.

A co do 26 tam jeździł Kościółek - Kaczmarczyk jeździ do Piwnicznej, ale tej się zwija bo przegrywa z PKSem.

Woojtek, przecież komunikacja gminna w Niepołomicach była rozreklamowana, przecież to kiełbasa wyborcza - lokalna TV i gazety o tym podawały, autobusy były obklejone tablicami, na przystankach były ogłoszenia i co - i nic bus fajniejszy.
bartik - 20-01-2011, 23:22
Temat postu:
kns, Przywołany przez ciebie crash-test odnosi sie do chińskiej podróbki T3 z poczatku lat 90. Normalny jednak sprawuje sie lepiej (co nie znaczy, że dobrze). Drążąc temat dalej w przywołanym wypadku w Nowym Mieście uczestniczył transporter T4, który konstrukcyjnie nie ma nic wspólnego z T3!!! Pierwszy ma strefy zgniotu i silnik przed kabina pasażerską, a nie z tyłu. To tak gwoli ścisłości.
kns - 20-01-2011, 23:24
Temat postu:
bartik, w sumie też czytałem o tym, że to chińska podróbka, ale to mój ulubiony filmik do pokazywania Aronom i innym budofanom Wink
Anonymous - 20-01-2011, 23:28
Temat postu:
[quote="Woojtek" Sami ludzie do kolei nie przyjdą - trzeba gdzieś wynająć bilbord przy głównych ciągach drogowych i może ludzie zaczną wracać do "państwowych przewoźników"[/quote]

Wiadomo, ale co poradzisz na to że MZPR ma marketing na poziomie płytki chodnikowej ? Wystarczyłoby przy wyjazdówkach z miasta walnąc bilbordy ''Pociagi nie stoją w korkach'', albo ''do Tarnowa z Krakowa jedzie sie godzine, nie trzy''. Tysiace kierowcow mogloby sie zastanowic, czy nie lepiej byloby pociagiem. To kosztuje, wiem, ale reklama jest po to, by zarabiać- to się zwróci.

@Burdzio- brzmi groznie. Czy aby busiarze nie chcą przejąć władzy nad światem ? Cool
Praktycznie każdy busiarz za 20 lat może być już prężną firmą przewozową. A popatrz, przeciez zaden busiarz nie ma działu marketingu Exclamation Na to wszystko może wpaść Zenek z Włodkiem, kreatywnosc zwyklych ludzi jest tysiac razy lepsza niz MZPR- kiedy ci wymyslili jakas sensowna reklame/promocje/oferte? Trzeba było ich wręcz błagać, by do Chrzanowa zrobili trzecią strefę aglomeracyjną i zarabiali więcej. Ubłagano ich i mają 5% wzrost sprzedaży biletów w 2010 roku. Czemu sami na to nie wpadli ? Po jasną cholerę im marketing???
kns - 20-01-2011, 23:33
Temat postu:
Pułtuś, ździwiłbyś się. Sam widziałem ostatnio w drobnych chyba w Krakowskiej, ogłoszenie busiarza (na A), o poszukiwaniu specjalisty do spraw marketingu (telefon wydawał mi się znajomy więc porównałem). Z resztą busiarze wynajmują też firmy zewnętrzne - ktoś im robi strony internetowe, ktoś im opracowuje logo, ktoś im opracowuje plakaty w końcu.
mozambikpl - 21-01-2011, 05:04
Temat postu:
Panowie to jest bardzo jednostronne myślenie, sprawia to że nie ma żadnej rozmowy tutaj tylko miejsce żeby nawrzucać i się wyładować. Wydaje mi się że kolej i busy mogą i powinny współpracować. Sam korzystam codziennie i z busa i z pociągu bo inaczej nie mam możliwości. Jest wiele miejscowości do których pociąg nie dojedzie i busy są potrzebne. Busy są stare? W poprzednim roku studiów miałem "przyjemność" jechać en57 1 i en71 1 które zostały wyprodukowane w 62 i 76 r i pociągi są nowe? coś co w przyszłym roku miałoby 50 lat a jeździło mając 48(może dalej wozi gdzieś ludzi i bije rekord najdłużej używanego pociągu)? Nie wspomnie o stanie technicznym pociągów, o zimnie o niezamykających się oknach o śniegu wpadającym przez szczeliny o nie zamykających się drzwiach o niedziałającym oświetleniu o tym że pociąg ma napisane 5min spóźnienia i że przyjeżdża po 15min. że panie w kasach nie wiedzą jakie są promocje i uparcie w tej niewiedzy tkwią. Busom też można wiele zarzucić tłok itp. Jak pociąg zatrzymuje się żeby kolejarzy wysadzić do się d**y nie chce ruszyć i przejść kilometra?

Do momentu kiedy nie będzie człowiek w stanie zobaczyć pewnych spraw z dystansu to nie zobaczy pewnych rzeczy.
Jeżeli miałbym do wyboru pociągi w obecnej konfiguracji a KKA z dołożeniem dwóch połączeń wybrałbym KKA na trasie, którą jeżdżę.
snajper - 21-01-2011, 11:47
Temat postu:
Stary pociąg ma stare pudło i stare wnętrze pasażerskie, natomiast elementy mechaniczne typu silniki, zestawy kołowe itd, ma nowe bo powymieniane przy naprawach głównych. Dlatego nie ma 50 letnich składów i lokomotyw, bo części mechjaniczne są nowsze jedynie stare jest pudełko.

W 20 letnim busie to wymieniono najwyżej pasek rozrządu, w tych starych busach materiały są tak wyeksplatowane w każdej chwili może np. odpaść koło. Każdy kto wsiada do busa, choć ma do wyboru kolej to samobójca.

Może wprowadźmy busom naprawy rewizyjne co półtora roku, a co jakiś czas naprawy główne, które będą miały wymagany taki sam zestaw napraw i wymian części na nowe jak w przypadku taboru trakcyjnego. Ciekawe czy wtedy Busiarstwo też by miało takie niskie ceny,
CottonwoodEN71 - 21-01-2011, 20:03
Temat postu:
snajper, pierwszy akapit Twojej wiadomości powinien być wyryty na pudle, do wiadomości wszystkich! Smile


Jak dla mnie to zrozumiałbym, a nawet prosiło by się o dofinansowanie busów na trasach biegnących w poprzek linii kolejowych oraz w miejscach z których ciężko się wydostać, bo nawet na stopa nie można liczyć. Raz będąc w górach i schodząc z pomiarów terenowych znalazłem się w Sidzinie, gdzie okazało się, że ostatni bus/PKS odjeżdża do cywilizacji o 15, a była już 17... gdyby nie uprzejmość tubylca, miałbym 15 km piechotą na najbliższy bus/PKS/pociąg/autostop (miejscowość nie leży przy ruchliwej drodze). W takich miejscach gminy/powiaty powinny dopłacać przewoźnikom, w innych przypadkach kategorycznie jestem przeciwny.
kns - 21-01-2011, 22:00
Temat postu:
snajper napisał/a:
Stary pociąg ma stare pudło i stare wnętrze pasażerskie, natomiast elementy mechaniczne typu silniki, zestawy kołowe itd, ma nowe bo powymieniane przy naprawach głównych. Dlatego nie ma 50 letnich składów i lokomotyw, bo części mechjaniczne są nowsze jedynie stare jest pudełko.

W 20 letnim busie to wymieniono najwyżej pasek rozrządu, w tych starych busach materiały są tak wyeksplatowane w każdej chwili może np. odpaść koło. Każdy kto wsiada do busa, choć ma do wyboru kolej to samobójca.

Może wprowadźmy busom naprawy rewizyjne co półtora roku, a co jakiś czas naprawy główne, które będą miały wymagany taki sam zestaw napraw i wymian części na nowe jak w przypadku taboru trakcyjnego. Ciekawe czy wtedy Busiarstwo też by miało takie niskie ceny,
No, a za to bus ma nowe wnętrze, a starsze elementy mechaniczne. Ciekawe co wolą pasażerowie jechać komfortowo, czy podniecać się tym że stary i śmierdzący pociąg ma silniki asynchroniczne dzięki którym przyspieszenie zwiększyło się o 0,2 m/s2? Dziękuję za takie unowocześnienie - plastikowe klocki hamulcowe i inne super modernizacje przez które nawet doświadczenii maszyniści boją się wyjechać. A z doświadczenia wiem (wujek jest podwykonawcą DHLa), że w busach silniki dłużej jak 500 tys. nie pochodzą, więc przy rocznych przebiegach rzędu 100 tys. taki bus to 5 lat i na naprawę główną, albo nowy trzeba kupić.

A nie wiem czy wiesz, ale każdy autobus musi przechodzić przegląd co pół roku Smile
lukasz92 - 21-01-2011, 22:10
Temat postu:
Cytat:
Ciekawe co wolą pasażerowie jechać komfortowo, czy podniecać się tym że stary i śmierdzący pociąg ma silniki asynchroniczne dzięki którym przyspieszenie zwiększyło się o 0,2 m/s2? Dziękuję za takie unowocześnienie - plastikowe klocki hamulcowe i inne super modernizacje przez które nawet doświadczenii maszyniści boją się wyjechać.

Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Nie jesteś w żaden sposób związany z koleją, skąd zatem takie opinie?
kns - 21-01-2011, 22:31
Temat postu:
Sąsiad mieszkający piętro niżej był mechanikiem czy tam maszynistą i opowiadał mi różne ciekawe rzeczy, czego to się wieczorami albo po nocy robiło, żeby tylko pociąg wyjechał. A poza tym czytam sobie tu i tam Smile
snajper - 22-01-2011, 10:55
Temat postu:
@kns, w busie nie można jechać konfortowo nawet jak jest rok produkcji 2011. Z prostej przyczyny, Jest w nim za ciasno. Wysoka osoba wychodzi z bólem nóg. odległość między fotelami może jest dobra dla małych dzieci albo drobnych dziewczyn co najwyżej. Dla osoby 180 cm jest już bardzo ciasno. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy mamy duży bagaż, na przykład 30 kilowy plecak ze stelażem bo jedziemy w góry albo nad morze. Dodatkowo stare busy a takich jest większość, trzęsą niemiłosiernie na każym wyboju. Więc o jakim konforcie w busach ty w ogóle piszesz. Może pomyliłeś busy z autobusami wycieczkowymi, choć od tych też wolę kolej, z kolejowym układem siedzeń (do siebie), z możliwością połażenia po składzie itd.
Henryk - 22-01-2011, 12:55
Temat postu:
Cytat:
w busie nie można jechać konfortowo nawet jak jest rok produkcji 2011. Z prostej przyczyny, Jest w nim za ciasno.


Gorzej, jeśli musisz stać w tłoku, co na kolei zdarza się b. często.

[ Dodano: 22-01-2011, 12:55 ]
Cytat:
Stary pociąg ma stare pudło i stare wnętrze pasażerskie, natomiast elementy mechaniczne typu silniki, zestawy kołowe itd, ma nowe bo powymieniane przy naprawach głównych. Dlatego nie ma 50 letnich składów i lokomotyw, bo części mechjaniczne są nowsze jedynie stare jest pudełko.


A w kiblach KM ciągle drzwi się albo nie otwierają, albo nie zamykają kiedy trzeba Śmiech Śmiech
snajper - 22-01-2011, 13:45
Temat postu:
Niestety robiłem statystykę tylko przejechanych kilometrów i kwot jakie na to wydałem rok temu ale tak pi razy oko to na 11.000 km w 2010:

TLK (5595 km):

30% - Cały przedział dla mnie
50% - wolne miejsce na przeciwko (więc można sobie wyprostować 100% nogi)
15% - przedziały pełne ale znalazło się miejsce
5% - trzeba stać (To się zdarzyło przez cały rok tylko raz w dniu powrotu z Sylwestra)

Regio (3959 km) odpowiednio:

40% - Cały box 4 osobowy dla mnie
40% - miejsce na przeciwko wolne
20% - pociąg pełny ale znalazło się miejsce
0% - nigdy w 2010 w regio nie stałem

InteRegio (1045 km) wypada gożej od TLK i REGIO:

30% - Cały przedział lub box 4 osobowy dla mnie
0% - miejsce na przeciwko wolne
70% - pociąg pełny ale znalazło się miejsce
0% - trzeba stać

O innych Polskich przewoźnikach jak np. KM (124 km) to się nie wypowiem bo za mało tym jeździłem aby ocenić. Może w KM są ciągle tłoki, nie wiem i nie moja sprawa bo nie jestem z Mazowieckiego. Trochę też jeżdziłem po Czechach ale to nie o Czechach ten temat.

Jeździłem tymi pociągami w różne dni od długich weekendów do zwykłych dni w tygodniu, i na różnych trasach od uczęszczanych jak E30, CMK do nieuczęszczanych jak Kraków Zakopane. Jeździłem też o różnych porach, w nocy, rano, w południe. Więc jeśli uznać to za jakieś badania próba jest losowa.

Ja to sobie tak myślę, że Ci co narzekają na tłok w pociągach to sobie nimi jeźdżą głównie to chyba w długie weekendy typu sylwester, albo nawet nie jeźdzą tylko w TVN24 słyszeli. Większość ludzi jeśli wsiądzie do pociągu i będzie tłok, to potem przez kolejny rok lamentuje na forach. Natomiast jeśli wsiądą i wszystko będzie ok, to tego faktu już nie przekazują dalej. W ten sposób robią fałszywy obraz kolei. Tymczasem na prawdę to w TLK bardzo często można mieć cały przedział dla siebie. Żaden bus, autobus, szynobus, nie przebije całego przedziału dla siebie jeśli chodzi o wygodę i prywatność.

Zauważyłem też że ludzie często stoją na własne życzenie, na przykład często pakują się wszyscy do pierwszego wagonu a potem nie przejdą się po składzie dalej i ostatni wagon jedzie prawie pusty, albo w przedziałach są miejsca ale boją się wejść i powiedzieć komuś by zabrał torbe i zwolnił miejsce.
mozambikpl - 22-01-2011, 15:36
Temat postu:
snajper komfort w pociągu jest na szynach zespawanych, zapraszam na wyjazd z Tarnowa na Krynicę i start z 3 peronu to zobaczysz jak skład skacze i ślizga się. Jeżeli jedziesz ezt np 57 czy 71 to jeżeli masz długie nogi i naprzeciwko siedzi osoba to też wygodnie nie jest. Bus nie jest w stanie zagwarantować plastikowych siedzeń, nie powie Ci że ogrzewanie nie działa. Albo jest klima albo okna się otwierają a w pociągu? Po zimie nie każde okno się otworzy, bus nie oferuje śniegu na siedzeniu jak masz np na zdjęciu na stronie głównej na forum.... wiadomo busem, przystosowanym do jazdy na 20km nie weźmiesz plecaka takiego dużego. I jeszcze jedno, co z tego że w pociągu naprawy są często skoro nic się nie robi między nimi? jak się drzwi nie zamykają albo zamykają się bardzo ciężko to zostaną naprawione dopiero wtedy gdy będzie czas na naprawę. Wyobrażasz sobie żeby w busie drzwi się nie zamykały?
Wiadomo są busy, które mogą straszyć i są ludzie, którzy liczą na zarobek i nie chcą nic inwestować.
Porażająca jednostronność jaka bije z Twoich postów jest niesamowita i nie potrafię w niej dostrzec żadnych elementów związanych z zasadą "złotego środka" co może rodzić pewne obawy nie o fascynację koleją a fundamentalizm ograniczający zasady wolnej gospodarki.
snajper - 22-01-2011, 16:20
Temat postu:
Oczywiście jechałem na Tarnów - Krynica, a nawet w całej 5 godzinnej relacji Kraków - Krynica, zwykłym kibelkiem EN57. Wcale mi się źle nie jechało. Wolę stukot kół i bujanie niż jakiegoś ciasnego busa. Co do szyn to w czasach PRL wszystkie szyny były łączone łubkowo. I po łubkowych torach się jeździło 120 km/h i było dobrze. Ja jestem nieobiektywny ?? Może poprostu nie jestem delikatny jak królowa angielska lub 90% userów tego forum, i to że jednostka EN57 stuka i trzęsie mi nie przeszkadza. Dodatkowo przejechałem 11.000 km rok temu, i takie sprawy jak brak ogrzewania, czy brak miejsca siedzącego zdarzały sie sporadycznie w 90% przypadków wszystko działało, miejsce było. Natomiast czytając wściekłe ataki na kolej (nie pisze tu o wykrywaniu afer robionych przez prezesów, bo to dobrze, że robicie, chodzi mi o teksty w stylu że nie da się jechać bo napewno człowieka śnieg zasypie itd.) można odnieść wrażenie, że w każdym pociągu nie ma gdzie siąść i śnieg sypie do środka, a to zdecydowanie nie prawda.

Busów natomiast otwarcie nie lubię bo nie lubię być pakowany do ciasnej puszki, lubie mieć przestrzeń. Aha no skoro sam się przyznałeś, że do busa nie zapakuję 30 kilowego plecaka, to czym pojadę do Krynicy pochodzić po górach albo na narty na jeden z lepszych wyciągów w Polsce, no czym, jak mi przez twoje busy zlikwidują połączenia ? Po za tym busy są niebezpieczne, lepiej je omijać z daleka, ale jak to mówią każdy jest kowalem własnego losu.
Henryk - 22-01-2011, 20:32
Temat postu:
snajper, takie statystyki wyglądałyby gorzej jakbyś podróżował tylko w godzinach szczytu.
ET40 - 22-01-2011, 21:21
Temat postu:
snajper napisał/a:
Może poprostu nie jestem delikatny jak królowa angielska lub 90% userów tego forum, i to że jednostka EN57 stuka i trzęsie mi nie przeszkadza. Dodatkowo przejechałem 11.000 km rok temu, i takie sprawy jak brak ogrzewania, czy brak miejsca siedzącego zdarzały sie sporadycznie w 90% przypadków wszystko działało, miejsce było. Natomiast czytając wściekłe ataki na kolej (nie pisze tu o wykrywaniu afer robionych przez prezesów, bo to dobrze, że robicie, chodzi mi o teksty w stylu że nie da się jechać bo napewno człowieka śnieg zasypie itd.) można odnieść wrażenie, że w każdym pociągu nie ma gdzie siąść i śnieg sypie do środka, a to zdecydowanie nie prawda.
Wreszcie z kimś mogę się na tym forum w tej kwestii zgodzić Very Happy. Niektórym to złote wagony za cenę IR by podstawili i dalej byliby niezadowoleni że coś stuka na rozjazdach Śmiech . Pociąg to pociąg, stukać i bujać musi, może to być lepiej lub gorzej wyciszone i to jest kwestia typu taboru i sposobu budowy szlaku. Zdecydowanie wolę bujanie, stukanie i ezetowe odgłosy niż skakanie w busie po dziurawym asfalcie w dodatku w napięciu spowodowanym ciągłym zagrożeniem na drodze. Gdzieś pośrodku stawiam autobusy PKS, dość wygodne no ale wolniejsze i ciaśniejsze niż pociąg, nawet EN57.

Jeżeli chodzi o Kraków to strasznie dużo busiarskiej szarańczy tam widziałem. Co jak co, ale w Bydgoszczy tego nie ma, a swego czasu okolice Bydgoszczy i Torunia były busiarskim zagłębiem, jednak burzliwy okres, kiedy królowały nyski i transity minął i obecnie z liczących się przewoźników drogowych został tylko PKS, kilku szanujących się przewoźników prywatnych (konkretnie trzech, nazw wymieniać nie będę) no i nieliczne firmy prowadzone przez panów Zdziśków w przedpotopowych tarabajłach. Dodam, że przewoźnicy autobusowi liczą się głównie tam, gdzie nie ma dojazdu koleją, tam gdzie jest konkurencja w postaci kolei, tam królują pociągi albo przynajmniej przejmują większą część podróżnych..
Martin890724 - 22-01-2011, 22:41
Temat postu:
Należy zmienić przepis który mówi że do 50km samochód przewożący osoby nie ma obowiązku posiadania tachografu. Tak się składa że na krótkich trasach jest największe przeładowanie
Henryk - 22-01-2011, 22:50
Temat postu:
Cytat:
Należy zmienić przepis który mówi że do 50km samochód przewożący osoby nie ma obowiązku posiadania tachografu. Tak się składa że na krótkich trasach jest największe przeładowanie


A co przepisem o przeładowaniu wagonu kolejowego?

I co mu po tachografie?
ET40 - 22-01-2011, 22:57
Temat postu:
Następny mądrala, któremu trzeba tłumaczyć, że wypadki kolejowe są rzadkością, a tabor kolejowy jest na przeładowanie o wiele bardziej odporny niż tabor drogowy.
bartik - 22-01-2011, 22:59
Temat postu:
Henryk, Ależ nikt nie zapomina o przeładowanych pociągach, tylko pomyliłeś tematy, tutaj rozmawiamy o busach.

Tachograf rejestruje parametry jazdy, więc może to być cenne źródło informacji dla policji podczas kontroli.
kns - 23-01-2011, 10:11
Temat postu:
snajper napisał/a:
@kns, w busie nie można jechać konfortowo nawet jak jest rok produkcji 2011. Z prostej przyczyny, Jest w nim za ciasno. Wysoka osoba wychodzi z bólem nóg. odległość między fotelami może jest dobra dla małych dzieci albo drobnych dziewczyn co najwyżej. Dla osoby 180 cm jest już bardzo ciasno. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy mamy duży bagaż, na przykład 30 kilowy plecak ze stelażem bo jedziemy w góry albo nad morze. Dodatkowo stare busy a takich jest większość, trzęsą niemiłosiernie na każym wyboju. Więc o jakim konforcie w busach ty w ogóle piszesz. Może pomyliłeś busy z autobusami wycieczkowymi, choć od tych też wolę kolej, z kolejowym układem siedzeń (do siebie), z możliwością połażenia po składzie itd.

Pff... Pewnie że można, nawet reprezentacje narodowe jeżdżą busami na zawody międzynarodowe. Przykład komfortowego busa:
http://autocuby.pl/offer/pl/oferta_1/autobusy_10___24_os_/mercedes_benz_sprinter_519_cdi__5

snajper napisał/a:

Busów natomiast otwarcie nie lubię bo nie lubię być pakowany do ciasnej puszki, lubie mieć przestrzeń. Aha no skoro sam się przyznałeś, że do busa nie zapakuję 30 kilowego plecaka, to czym pojadę do Krynicy pochodzić po górach albo na narty na jeden z lepszych wyciągów w Polsce, no czym, jak mi przez twoje busy zlikwidują połączenia ? Po za tym busy są niebezpieczne, lepiej je omijać z daleka, ale jak to mówią każdy jest kowalem własnego losu.
Nie zapakujesz do busa przystosowanego na jazdę 20 km. Do Szwagra, albo do Didi plecaka nie zapakujesz? Nawet lepiej bo plecak leży w bagażniku i Ci nie przeszkadza. A do Krynicy, żaden bus z Krakowa nie jeździ - PKS ma monopol - 12 kursów Kraków - Krynica i 12 kursów Krynica - Kraków o planowym czasie przejazdu 2 godziny 50 minut (przy dużych korkach max. 4 godziny). Do tego takim autobusem:
http://www.phototrans.eu/images/photos/small/16/443088.jpg
lub:
http://www.phototrans.eu/images/photos/small/5/204981.jpg
a w najgorszym przypadku (1/12 kursów) takim:
http://www.phototrans.eu/images/photos/small/41/398079.jpg

Do tego zdecydowanie taniej niż pociąg (33 zł za bilet w dwie strony). Spróbuj to się przekonasz czemu pociągi praktycznie nie liczą się na trasie Kraków - Krynica - Kraków.

Wystarczyłoby, że w Grybowie była przesiadka na autobus i obniżono cenę, to PRy mogłyby ugryźć coś z tego tortu.

Wszelkie dane przedstawione tu mają na celu wybicie niektórych z ich oderwanej rzeczywistości. Popieram mozambikpl Wink

A wracając do tematu - busów ciekawe co zrobiliście, żeby im przeszkodzić? Bo ja MK nie jestem, a dzięki moim nagraniom i telefonom zostali obciążenii karami w wysokości kilkunastu tysięcy złotych za zatrzymywanie się poza przystankami (3 x 3000 zł), przekroczony czas pracy kierowcy (nie znam wymiaru kary, ale jak się dobrali do tacho to pewnie kilka tysięcy) i przeładowany bus (kilkaset złotych), a wystarczy kilka wolnych minut, aparat i kilka złotych na koncie żeby zadzwonić na ITD. I wcale nie trzeba się ciągać po sądach bo można złożyc skargę anonimowo Wink
Henryk - 23-01-2011, 11:02
Temat postu:
Cytat:
za zatrzymywanie się poza przystankami


A co to tobie przeszkadza?
kns - 23-01-2011, 11:05
Temat postu:
To, że zatrzymując się na zakrętach i na wzniesieniach busy powodują niebezpieczeństwo, nie mówiąc o zatrzymywaniu się w miejscu bo pasażer próbuje busa złapać. Myślisz, że TIR tak od razu wyhamuje?
snajper - 23-01-2011, 11:15
Temat postu:
Pociągiem jest drogo tylko wedle standardowego cennika ale jak jedziesz na weekend to Kraków - Krynica jest w PR bilet turystyczny za 35 zł (czyli pojedziesz w jedną stronę za 17,5 zł). Jeśli jedziesz w tygodniu to ta linia jest w promocji "połączenie w dobrej cenie" = 20 zł czyli dla studentów ze zniżką 10 zł. A dodatkowo z Krakowa tam można pojechać EIC w ofercie LAST MINUTE za 13 zł, więcej tu: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=12492 Więc mnie do niczego autobus wolę kolej.

Dodatkowo jest to jedna z piękniejszych linii kolejowych w Polsce, Jechałem na wiosnę i od Grybowa już praktycznie do końca trasy stałem w oknie i fociłem.

Zresztą wychodzisz z PKS-em, a ja nie pisałem że chcę zabraniać jeżdzić PKS-owi czy Szwagropolowi dużymi autobusami. Ja chce likwidować małe busiki tam gdzie jest możliwość kolei lub dużych autobusów. Busiki niech jeżdzą tylko tam gdzie nic nie ma. I wtedy można by na przykład reaktywować Chabówka - Nowy Sącz.
kns - 23-01-2011, 11:25
Temat postu:
snajper, a jak pojadę w dowolny dzień tygodnia i wrócę w dowolny dzień tygodnia PKSem, to w jedną stronę zapłacę 16,5, a za studencki 14 zł (tylko tu wypada drożej). A PWDC chyba podnieśli trochę.
Last Minute jest tylko w jedną stronę w drugą musisz zapłacić już 93 zł, poza tym od 1 marca żadnego EIC na kryniczance nie będzie.
W Nowym Sączu i tak przez ostatnie pół roku trzeba było się przesiadać na autobus, więc do tego Ci on potrzebny (no i do oszczędzenia pieniędzy, czasu i zdrowia).

Sam zacząłeś, jak zapakujesz do busa do Krynicy plecak to Ci odpisałem ;P Myślę, że pasażerowie na pewno będą zadowoleni kiedy zamiast 50 kursów busa dostaną 6 pociągów. Za każdą linię trzeba się brać porządnie! Reaktywacja na siłę, reaktywacją bez sensu (patrz NS Miasto).
mozambikpl - 23-01-2011, 11:28
Temat postu:
ET40 jestem pod wielkim wrażeniem nadinterpretacji jakiej dokonałeś. Wiadomo że pociąg będzie stukać i bujać ale jeżeli amplituda jest taka że przy prędkości 40km/h nie można czytać książki bo stabilizujące właściwości stawów oraz całego ciała nie są w stanie tej amplitudy zniwelować. Proszę wiec o wyważanie swoich wypowiedzi:)
Busy się zatrzymują, nie mogę zrozumieć jeżeli zatrzymują się 50m przed przystankiem ale są sytuacje że między przystankami jest 2km a władza nie uwzględniła nowo powstałych domów i że będą w nich mieszkać osoby starsze, które w zimie może niekoniecznie muszą chodzić po śniegach kilometr czy więcej. Dlatego wtedy można stosować zasadę epikei i nie jest to wtedy nic złego.
snajper - 23-01-2011, 11:30
Temat postu:
Tylko czy bus albo autobus musi płacić takie drakońskie ceny dostępu bo infrastruktury ?? Dlatego właśnie nie ma na nowy tabor i jest drogo. Ale może obniżmy kolei ceny dostępu, albo narzućmy PKS-owi i busikom takie same opłaty no to zobaczymy co wtedy.

Co do 40 km/h no to podobnie jak w poprzednim akapicie, może dajmy na tory tyle $$$ co na drogi. To nie kolej jest winna takiemu stanu tylko poszczególne władze centralne i lokalne. Dodatkowo w małym Busie na dziurawej drodze również książki nie poczytasz.

Zresztą wiecie skoro kolej jest taka nie fajna, a busiki takie piękne to dlaczego nie zarejestrujecie się na jakimś forum o busikach.
kns - 23-01-2011, 11:37
Temat postu:
Winiety, podatek od środków transportowych, przegląd, ubezpieczenie + często raty leasingowe, w brew pozorom tego mało nie jest (kilka tysięcy złotych rocznie), do tego od 1 lipca wprowadzone będzie e-myto na krajówki więc każdy przejechany kilometr na wybranych drogach to będzie koszt wyższy o nawet 40 groszy. Chociaż do ździerskich stawek PLK chyba nie ma porównania.
Henryk - 23-01-2011, 14:20
Temat postu:
Cytat:
Winiety, podatek od środków transportowych, przegląd, ubezpieczenie + często raty leasingowe, w brew pozorom tego mało nie jest (kilka tysięcy złotych rocznie), do tego od 1 lipca wprowadzone będzie e-myto na krajówki więc każdy przejechany kilometr na wybranych drogach to będzie koszt wyższy o nawet 40 groszy.


KNS, tutaj nie ma co tłumaczyć. Niektórzy po prostu nienawidzą trasportu samochodowego.
snajper - 23-01-2011, 14:40
Temat postu:
To samo ja mogę powiedzieć, że nie ma co tłumaczyć bo niektórzy poprostu nienawidzą transportu kolejowego i jak w kilku na 3000 ddziennie uruchamianych pociągów pada śnieg do środka to będą o tym pół roku pisać jak by w każdym zawsze tak było.
kns - 23-01-2011, 17:28
Temat postu:
Pasażer, który raz wsiadzie do pociągu gdzie jest śnieg już więcej do innego nie wsiądzie jeśli nie będzie musiał.
fiaa - 23-01-2011, 17:30
Temat postu:
IMO busy sprawdzają się właśnie w takich województwach, jak małopolskie, zwłaszcza w rejonach podgórskich - gęsto zaludnionych, przy rozproszonej zabudowie. Z każdym innym zbiorkomem bus wygra elastycznością. Mało kto wybierze pociąg, czy nawet PKS, jeśli bus podwiezie go możliwie najbliżej domu.
Henryk - 23-01-2011, 18:06
Temat postu:
Cytat:
nie ma co tłumaczyć bo niektórzy poprostu nienawidzą transportu kolejowego


A wiesz dlaczego? Bo do kolei pasażerskiej trzeba dopłacać.
snajper - 23-01-2011, 18:27
Temat postu:
Tak a na drogi międzymiastowe i autostrady z których nie korzystam bo nie mam samochodu a za miasto jadę koleją, to dopiero do tych dróg trzeba dopłacać. Zresztą po co piszesz na forum kolejowym skoro Ci się kolej nie podoba, nie ma for o busach ??

Cytat:
Mało kto wybierze pociąg, czy nawet PKS, jeśli bus podwiezie go możliwie najbliżej domu.
A potem zostanie grubasem z otyłością. Jak amerykanie co wszędzie jeźdzą samochodami. Ja od kąd się przeprowadziłem w nowe miejsce bardziej na obrzeżu miasta to codziennie idę na przystanek MPK 1,2 kilometra, początkowo mnie to wkurzało, ale właściwie to zdrowe.
Henryk - 23-01-2011, 19:51
Temat postu:
KNS już pisał o źródłach finansowania dróg.
snajper - 23-01-2011, 19:57
Temat postu:
A ja poraz kolejny ponawiam pytanie dlaczego nie poszukacie (Henryk i KNS) forum o Waszych kochanych busikach ?? Tylko siejecie tu zament Krytykując z automatu wszystko co jest związane z koleją ?? To kolejowe forum, tu ludzie się często zastanawiają wspólnie jak obronić przed likwidacją / reaktywować jakąś linię. Wy na kolejowym forum, negujecie całą kolej z założenia np tu przyznałeś, że nienawidzisz kolei:

Henryk napisał/a:
Cytat:
nie ma co tłumaczyć bo niektórzy poprostu nienawidzą transportu kolejowego


A wiesz dlaczego? Bo do kolei pasażerskiej trzeba dopłacać.


Idź znajdź sobie forum o busikach...
mozambikpl - 23-01-2011, 20:01
Temat postu:
snajper pisałem Ci już o Twojej zadziwiającej zdolności do częstych nadinterpretacji. Powierzchowne działania logiczne zatrzymały się na analizowaniu tylko postów z tego tematu a nie dostrzegłeś innych wątków, w których się wypowiadamy. Szkoda że oceniasz intencje osób po tak płytkiej analizie. Życzę jednak aby poznawanie użytkowników forum było bardziej merytoryczne. Nigdzie na napisałem że nie lubię kolei, jeżdżę pociągami praktycznie każdego dnia i ciesze się że są, jednak moja fascynacja koleją nie przesłania mi oczu i mimo jeszcze małej wiedzy potrafię dostrzegać aspekty pozytywne i negatywne. Odnośnie busów dobrze że przepisy się zaostrzają, oby tylko przepisy służyły dobru ludzi.
kns - 23-01-2011, 20:10
Temat postu:
snajper napisał/a:
A ja poraz kolejny ponawiam pytanie dlaczego nie poszukacie (Henryk i KNS) forum o Waszych kochanych busikach ?? Tylko siejecie tu zament Krytykując z automatu wszystko co jest związane z koleją ?? To kolejowe forum, tu ludzie się często zastanawiają wspólnie jak obronić przed likwidacją / reaktywować jakąś linię.
Coś z tobą nie tak? Kochanych busikach??? Jestem chyba największym wrogiem busów w małopolsce, ale próbuję Ci wybić z główki, że w małopolsce nie ma uwielbienia dla EN57, bo ludzie wolą busy i piszę dlaczego.
I krytykuję, bo powiedz mi co można pochwalić na kryniczance?
Ja też się zastanawiam jak coś reaktywować, ale nie po to żeby rekatywować dla zasady jakieś marne 2 kursiki, albo utrzymywać jakieś ogryzki których frekwencja oscyluje w granicach 1 - 2% i jest tworzona przez brzuchatych wąsatych panów, tylko zastanawiam się jak reaktywować linie potrzebne np. Nowy Sącz - Marcinkowice itp.
Pozdrawiam i liczę, że kolej przestanie całkowicie zasłaniać Ci wzrok, bo mam wrażenie, że żyjemy w innej małopolsce.
snajper - 23-01-2011, 20:19
Temat postu:
Rozumiem, ze tu chodzi o EN57, zresztą napisałem nawet odpowiedni temat w tabor o EN57 zapraszam do dyskusji. Bo może to właśnie ta jednostka jest kłopotem PR - ów.

Czy zatem gdyby Ci puścili na kryniczankę Flirta / skład wagonowy to dalej by było źle ?? A może jednostki trzeba przerobić na AKM one są już chyba ok ?? Małopolskie i tak topi kasę na lewo i na prawo (np. w nieudolne modernizacje stadionów za wiele wyższą cenę niż można to było zrobić, remontowanie elewacji sukiennic co pare lat na nowo choć nic im nie jest, most dla pieszych nad Wisłą choć 100 m dalej jest most dla samochodów mający też chodniki dla pieszych i inne takie), to niech wyremontuje jednostki.
ET40 - 23-01-2011, 20:55
Temat postu:
kns napisał/a:
Pasażer, który raz wsiadzie do pociągu gdzie jest śnieg już więcej do innego nie wsiądzie jeśli nie będzie musiał.

Zastanów się dobrze dlaczego ten śnieg w tym pociągu jest. Nie dlatego, że jest zima.
Henryk - 23-01-2011, 21:17
Temat postu:
mozambikpl, pozostaje mi sie podpisac pod twoim postem. Tez lubie kolej i uzywam jej codziennie, ale nie twierdze, ze kolej jest zawsze lepsza od busow - bo nie jest, i tam gdzie kolej potrzebuje doplat, powinna byc zlikwidowana.
Anonymous - 23-01-2011, 21:20
Temat postu:
Zlikwidować trzeba ciebie, boś troll i natręt jest. Że też moderatorzy tego nie widzą... Shocked Śmiech
anna50 - 23-01-2011, 21:48
Temat postu: TROL
Henryk napisał/a:
mozambikpl, pozostaje mi sie podpisac pod twoim postem. Tez lubie kolej i uzywam jej codziennie, ale nie twierdze, ze kolej jest zawsze lepsza od busow - bo nie jest, i tam gdzie kolej potrzebuje doplat, powinna byc zlikwidowana.


Tak masz racje zgadzam się z Tobą mozambikpl teraz nawet spora suma dotacji została odebrana PKP aby modernizować drogi . Mamy wiek XXI lokalne przewozy kolejowe pora zakończyć . Dosyć mamy już tych pustych pociągów blokujących nasz drogi
kns - 23-01-2011, 22:16
Temat postu:
snajper napisał/a:
Małopolskie i tak topi kasę na lewo i na prawo (np. w nieudolne modernizacje stadionów za wiele wyższą cenę niż można to było zrobić, remontowanie elewacji sukiennic co pare lat na nowo choć nic im nie jest, most dla pieszych nad Wisłą choć 100 m dalej jest most dla samochodów mający też chodniki dla pieszych i inne takie), to niech wyremontuje jednostki.

I topi też kasę bezsensownie w MZPR. Niech województwo nie remontuje MZPR żadnych jednostek, a tym bardziej niech nie daje im za darmo nowych pociągów, dopóki MZPR nie zwolni zbędnych (czyli pewnie jakieś 95%) pracowników biurowych. Na obsługę nowych jednostek i przypisanych im tras powinien odbyć się przetarg.


ET40 napisał/a:

Zastanów się dobrze dlaczego ten śnieg w tym pociągu jest. Nie dlatego, że jest zima.

Pasażer w kieszeni naniósł? Jest śnieg bo napadało przez niedomykające się drzwi i okna oraz jest przez brak ogrzewania.
snajper - 23-01-2011, 22:44
Temat postu:
Cytat:
Na obsługę nowych jednostek i przypisanych im tras powinien odbyć się przetarg.


Ja bym tam wolał aby wszędzie był jeden przewoźnik, bo wtedy można na takim turystycznym za 35 zł albo odcinku regiokarnetu, przejechać nawet pół polski albo całą jak kto ma ochotę. Więcej przewoźników = inne bilet w różnych województwach więc wtedy na dalekie trasy tylko TLK zostanie.

@anna50 - Dobra likwidujmy dopłaty do kolei, ale w takim razie zlikwidujmy też dopłaty do lekarstw, rolników, becikowe itd, itp. Bo każdy z jakiejś dopłaty korzysta do czegoś. Ja akurat z tej do kolei. Więc albo likwidujemy wszystkie albo żadnej.
ET05 - 24-01-2011, 00:42
Temat postu:
Podobno nie ma tu arona...
Anonymous - 24-01-2011, 09:54
Temat postu:
Cytat:
Mamy wiek XXI lokalne przewozy kolejowe pora zakończyć . Dosyć mamy już tych pustych pociągów blokujących nasz drogi


Normalni ludzie mają dość busów. I transportu z 5 świata.
A jak likwidujemy lokalną kolej dotowaną to należy też zlikwidować KRUS (kto go tak bardzo lubi poza rolnikami...), dopłaty unijne, dopłaty do paliwa, fundusze na modernizację rolnictwa. Gospodarstwo Rolne to firma tak jak sklep - konstytucja gwarantuje równe traktowanie. I niech nikt nie mówi że chleb będzie po 10pln. To co sobie powie jakiś chłop nic nie znaczy ceny produktów rolnych ustala rynek światowy a nie pro KRUSOWY.

[ Dodano: 24-01-2011, 09:56 ]
Cytat:
Pasażer w kieszeni naniósł? Jest śnieg bo napadało przez niedomykające się drzwi i okna oraz jest przez brak ogrzewania.



A czy twój ulubiony autobus ma szczelne szyby? Moje doświadczenie życiowe pokazywało wodę lecącą z dachu do środka.
Adams - 24-01-2011, 09:54
Temat postu:
@snajper
Myślę że najlepszy byłby układ taki jaki był jak pośpieszne były pod "banderą" PR. Dwie główne spółki kolejowe - jedna obsługująca pociągi dotowane (tańsze) czyli osobowe i pośpieszne, a druga pociągi kwalifikowane (komercyjne).
Gdyby PIC oddał TLKi PRom wraz z taborem, to możnaby podzielić kategorie pociągów na Regio,Regio+, IR i RE jako te dotowane, a PKP IC pozostawić kwalifikowane EIC i EC.
Natomiast tacy przewoźnicy jak KM, KD czy Arriva mogłyby być uzupełnieniem oferty tak regionalnej jak i komercyjnej dalekobieżnej. Taki układ obowiązuje w Niemczech.

Co do komunikacji drogowej to nie mam nic przeciwko profesjonalnej komunikacji autobusowej typu PKS, Szwagropol czy Voyager bo pojazdy są bezpieczne i w miare wygodne, jednak to co oferuje busiarstwo woła o pomste do nieba nie tylko pod względem komfortu podróży, ale przede wszytkim bezpieczeństwa i jestem zagożałym zwolennikiem żeby tego typu pojazdy znikły z polskich dróg
pp - 24-01-2011, 13:11
Temat postu:
Henryk napisał/a:
Cytat:
nie ma co tłumaczyć bo niektórzy poprostu nienawidzą transportu kolejowego


A wiesz dlaczego? Bo do kolei pasażerskiej trzeba dopłacać.


Gorzej jak w gimnazjum, albo na forum Onetu. Poczytajcie sobie Państwo szanowni i znaffcy od siedmiu boleści coś na temat kosztów zewnętrznych transportu i wtedy pogadamy. OK?
Ropa w zatoce Meksykańskiej też jest tania, nie? Można podpłynąć łódką i pozbierać wiadrem z powierzchni wody. I lać do baku. Tylko że są jeszcze koszty zewnętrzne usuwania tego syfu. Aluzju poniał?

P.S. Na forum Rynku Kolejowego to forum często nazywane jest dzieciarnią. Widzę że w tym stwierdzeniu jest sporo racji.

[ Dodano: 24-01-2011, 13:12 ]
anna50 napisał/a:
Henryk napisał/a:
mozambikpl, pozostaje mi sie podpisac pod twoim postem. Tez lubie kolej i uzywam jej codziennie, ale nie twierdze, ze kolej jest zawsze lepsza od busow - bo nie jest, i tam gdzie kolej potrzebuje doplat, powinna byc zlikwidowana.


Tak masz racje zgadzam się z Tobą mozambikpl teraz nawet spora suma dotacji została odebrana PKP aby modernizować drogi . Mamy wiek XXI lokalne przewozy kolejowe pora zakończyć . Dosyć mamy już tych pustych pociągów blokujących nasz drogi


Anna. Znajdź sobie inne forum. Może na Onecie Ci Nobla dadzą?

[ Dodano: 24-01-2011, 13:15 ]
ET05 napisał/a:
Podobno nie ma tu arona...


Czyżby?
Krzysztof21 napisał/a:
anna50, zdekonspirowałeś się.

Zacytuję post, jaki wczoraj pojawił na forum RK o godzinie 18:08 (zobacz). Autor podpisał się jako: "Aron znawca kolei na Śląsku". A napisał tak:

"a po co pociągi z Bielska do Wadowic? Raz że Wadowice lezą w woj. małopolskim, a dwa że przecież tam bus busa busem pogania. Nie ma to sensu ekonomicznego."

I proszę zacytowany przeze mnie post porównać z postem użytkownika o nicku "anna50".

No to tyle, dalszy komentarz jest zbędny.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5748&postdays=0&postorder=asc&start=735
kris123 - 24-01-2011, 13:45
Temat postu:
Drodzy Państwo prawda jest taka, że gdyby kolej umiała korzystać z tego co ma i walczyć o pasażera i słuchać ich głosu to by problemów nie miała. Ale jeśli stosunek MZPR jest jaki jest nie dziwmy się, że ludzi będzie ubywać . sami sobie grób kopia. Żenująca oferta, brak skomunikowań, bawienie się z ZKA, olewanie pism i skarg to wszystko sprawia, że ludzie kolei przestają ufać. Niszczone jest wszystko i cięte najlepsze połaczenia. Nie wykorzystują potencjału, szczytem było oddawanie kolejnych linii pod obsługę busów. Jak można gnoić trasy turystyczne gdzie w ferie mozna by zarobić,
ET40 - 24-01-2011, 19:23
Temat postu:
kns napisał/a:
Pasażer w kieszeni naniósł? Jest śnieg bo napadało przez niedomykające się drzwi i okna oraz jest przez brak ogrzewania.
Jedno słowo - niedoinwestowanie!

Co do uż. anna50 - rozumiem, że to jakiś sieciowy transwestyta?Śmiech
kns - 24-01-2011, 19:30
Temat postu:
Ja bym powiedział, że przerost zatrudnienia. Gdyby zwolniono zbędnych pracowników byłoby na wszystko.
Janosik - 24-01-2011, 19:44
Temat postu:
kns napisał/a:
Ja bym powiedział, że przerost zatrudnienia. Gdyby zwolniono zbędnych pracowników byłoby na wszystko.


Taa i bezrobocie 50%... Myśl realistycznie, a nie fantastycznie.
kns - 24-01-2011, 19:54
Temat postu:
Dużo pracowników jest w wieku przedemerytalnym. Jest masa różnych świadczeń itp. na które można takich 50 i 60 kilku letnich pracowników wysłać. 50 pracowników do wywalenia tu, 50 tam, 100 gzie indziej i mamy już co najmniej 300 tysięcy oszczędności (w skali roku prawie 4 mln).
ET40 - 24-01-2011, 20:17
Temat postu:
4 miliony...To ledwie 1/100 zadłużenia Przewozów Regionalnych w PKP PLK... Rolling Eyes
sheva17 - 25-01-2011, 21:58
Temat postu:
Na początek to Henryk z Żyrardowa może chociaż na mapie zobaczy region o którym mówi, po co się ośmieszać Very Happy ?

Cytat:
Ja bym powiedział, że przerost zatrudnienia. Gdyby zwolniono zbędnych pracowników byłoby na wszystko.


A w szczególności chodzi tutaj o administrację. Pojawią się automaty znikną kasy poza wielkimi miastami, wiele zadań już wykonują firmy zewnętrzne.
Anonymous - 25-01-2011, 22:20
Temat postu:
Jeden pracownik to ok. 2500 złotych oszczędności miesięcznie. Zwalniamy dwóch pracowników, uruchamiamy dodatkowy pociąg. Zwolnimy 50 osób- 25 dodatkowych pociągów.
Castaway - 26-01-2011, 07:22
Temat postu:
Egoiści, najłatwiej jest wszystkich pozwalniać, ale pomyślcie, że to też są ludzie i mają do wyżywienia rodziny.
pp - 26-01-2011, 08:06
Temat postu:
Tak, tak, Pułtuś. Myślenie życzeniowe. Nastawnie się same nastawią. Może jeszcze pociągi bez konduktorów, bez maszynistów? Biurokrację chcesz zwolnić? Niech sobie naczelnicy i prezesi zmniejszą pobory o połowę. Wystarczy i to. Do tego zakaz zasiadania w dwóch radach nadzorczych i tym podobne kwiatki. Tylko kto ma to wyegzekwować?
Anonymous - 26-01-2011, 08:43
Temat postu:
Pułtuś, Ja bym powiedział że jeden zbędy pracownik to znacznie więcej - wypłata, zus, podatek, jego dojazd, dodatki, premie, prąd który zużyje w biurze na robienie kawy, woda, ogrzewanie biura itd. średnio 4000pln? Redukcja biurwy o 90-95% i na kolei kasy jest pod dostatkiem. Na linii już tak nie jest ale w biurach owszem.
Martin890724 - 26-01-2011, 09:23
Temat postu:
Byłem świadkiem jak na trasie Andrychów - Bielsko kierowca słysząc w CB że jest kontrola policji nie brał więcej osób. Zabrał tylko regulaminowe 24 osoby. Może to jakieś światełko w tunelu ( nowy taryfikator ma wejść w życie od pierwszego marca ) wiec pewnie będzie dużo kontroli profilaktycznych.
Janosik - 26-01-2011, 15:52
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Pułtuś, Ja bym powiedział że jeden zbędy pracownik to znacznie więcej - wypłata, zus, podatek, jego dojazd, dodatki, premie, prąd który zużyje w biurze na robienie kawy, woda, ogrzewanie biura itd. średnio 4000pln? Redukcja biurwy o 90-95% i na kolei kasy jest pod dostatkiem. Na linii już tak nie jest ale w biurach owszem.


Kryniczanin - jak słusznie zauważył Castaway zwolnienie ludzi to żadne wyjście. Jestem pewny, że jest wiele innych sposobów na polepszenie wyniku finansowego niż wyrzucanie ludzi z pracy. Firmy państwowe i pseudo-państwowe mają to do siebie, że poza próbą wyrobienia zysku mają ludziom dawać pracę. Prywaciarze są lepsi, bo mają mniej pracowników, ale skoro w Polsce jest 38 mln ludzi ( w tym pewnie z 20-25 mln w wieku produkcyjnym) to gdzieś oni jednak muszą pracować.
Przerost zatrudnienia jest ogromnym problemem, ale pomysły typu zwolnijmy 90% ludzi są niedorzeczne i nigdy i tak nie zostaną zrealizowane, bo nikt zdrowo myślący takiej masakry nie odważy się zrobić.
Ps. Nie czyń bliźniemu co Tobie nie miłe
Anonymous - 26-01-2011, 16:08
Temat postu:
Janosik, Nie będe tego komentował. Obrona czegoś nie do obronienia nie jest godna komentarza. Napiszę ci tylko tyle w Niemczech DB Netz spółka zarządzająca siecią kolejową w D ma tyle samo pracowników co jej odpowiednik w Polsce ale liczba linii jest 2x większa.
kns - 26-01-2011, 18:16
Temat postu:
Janosik, ale wytłumacz mi jedno - czy ktoś mówi o zwolnieniach? Przecież masa pracowników jest wieku przedemerytalnym - wysłać na świadczenia (400 - 500 zł bodajże) i mogą jeszcze pracować zarobkowo - max. 700 zł. Niech zwalniają i wysyłają, wartościowego pracownika z biura praca znajdzie sama.
Anonymous - 26-01-2011, 18:26
Temat postu:
Pytanie brzmi, czy na miejsca pracownikow odchodzących na emeryture, bedą przyjmować nowy narybek, czy już nie. Nie zdziwie się, że jak biurwa zacznie odchodzic na emerytury to na ich miejsce przyjmą ich pociotów i liczba administracji pozostanie bez zmian Mad i koszty nigdy nie zmaleją...
kris123 - 26-01-2011, 18:27
Temat postu:
tak i tym, sposobem te osoby nadal będą blokować miejsca pracy. powinno być albo emerytura/renta/świadczenia albo etat. A nie to i to
Janosik - 26-01-2011, 19:06
Temat postu:
Kns problem jest, ponieważ jeśli komuś nie przysługuje wcześniejsza emerytura to nie ma możliwości otrzymania świadczenia przed 60/65 r. życia. Jedyna możliwość to odejście wcześniej z powodu złego stanu zdrowia, ale to musi poświadczyć lekarz, a wątpie by nagle wszyscy byli chorzy Laughing
pospieszny - 03-04-2012, 14:00
Temat postu:
400 mandatów dla busiarzy i kierowców ciężarówek

Małopolska drogówka podczas akcji "bus i truck" wypisała w poniedziałek 400 mandatów. Zatrzymano 70 dowodów rejestracyjnych.
Akcja małopolskiej drogówki polegała na kontroli busów, autobusów i ciężarówek. - Sprawdzaliśmy bezpieczeństwo osób przewożonych w busach, stan techniczny pojazdów, liczbę pasażerów. Weryfikowaliśmy też, czy kierowcy jeżdżą po trasach zgodnie z rozkładem jazdy, a wymiana pasażerów odbywa się na wyznaczonych przystankach - relacjonuje Joanna Biel-Radwańska z małopolskiej drogówki. Badano też trzeźwość kierowców.

Efektem akcji było wypisanie aż 400 mandatów, m.in. za przeładowanie, zły stan techniczny czy jazdę bez pasów. Dwóch skontrolowanych kierowców busów było nietrzeźwych.


źródło: gazeta.pl
roberto2005r - 03-04-2012, 19:15
Temat postu:
nareszcie jakiś pożytek z tej drogówki,powinni sie wziąć za tych bursiarzy bo takimi złomami jeżdżą ze szok,przez nich tylko problemy z ilością pasażerów na kolei

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group