MIR o „karze 650 zł”: Nie wolno stać, bo w Pendolino jest węższy korytarz.
PKP Intercity ma prawo wprowadzić zakaz sprzedaży biletów na pokładzie pociągu, a rząd nic z tym nie może zrobić. Taka jest konkluzja odpowiedzi na interpelację poselską ws. braku możliwości zakupu biletów na pokładzie Pendolino. Nie zmienia to jednak faktu, że nie brakuje argumentów, by wykazać, że utrzymywanie „kary 650 zł” nie ma żadnego uzasadnienia.
Wysłałam dziś do UTK za pośrednictwem ePUAP skargę w sprawie dostępności biletów SuperPromo w pociągach EIC. Mają 30 dni na zakończenie kontroli, zobaczymy co odpiszą
Mam pierwszą odpowiedź z UTK:
Cytat:
W nawiązaniu do (...) korespondencji (...) przedłożonej do Urzędu Transportu Kolejowego za pośrednictwem systemu ePUAP, pragnę poinformować, że Urząd wystąpił do przewoźnika PKP Intercity z wnioskiem o przedstawienie wyjaśnień w kwestii dostępności biletów wg oferty SuperPromo na pociągi EIC
(...)
Sygnały o rozbieżności pomiędzy przedstawioną treścią oferty a faktyczną jej dostępnością (w okresie do 15 stycznia br.) wydają się być zasadne
(...)
Urząd przeanalizuje odpowiedź udzieloną przez PKP Intercity po jej otrzymaniu, a następnie przedstawi (...) stanowisko w sprawie
Brawo, tak trzymać
Może w końcu skumają że pasażerowie nie są na tyle tępi jakby się przewoźnikom wydawało, i że nie każde działania spółek przejdą bez echa.
To że nie można stać w tych pociągach EIC Premium to akurat słuszne. Po pierwsze, że nie bardzo jest gdzie, przecież nie ma korytarzy a po drugie, ktoś płaci za bilet ponad 100 zł i w końcu ma prawo żądać komfortu, a nie żeby mu ktoś wisiał nad głową.
Natomiast brak możliwości zakupu biletu jeżeli są wolne miejsca to zupełnie inna sprawa, i to powinno zostać poprawione bo tylko odstrasza ludzi od tych pociągów.
Nie rozumiem sytuacji, że pasażer nie może kupić biletu w ostatniej chwili, skoro pociąg jest pusty, a zdarzają się sytuacje typu opóżnienia skomunikowań z innymi przewożnikami i wtedy pasażer w ogóle zrezygnuje z przejazdu EIPremium. Jechałem osobowym KŚ Lubliniec - Katowice(8.27), 3 pasażerów pytało konduktora o to ile mamy opóznienia, bo chcieli zdążyć kupić bilety na EIP Katowice(8.44) - Warszawa. Osobówka KŚ złapała 15min na odcinku Bytom - Katowice i przyjechała do Katowic na 8.42, akurat na ten sam peron co stało EIP(8.44).
Słyszałem jak pytali konduktora EIP o sprzedaż biletu w pociągu to od razu wspomniał o karze 650zł a z braku czasu, te 3 osoby nie zdążą lecieć do kasy po bilet, raptem niecałe 2 min do odjazdu EIP.
Oczywiście pasażerowie zrezygnowali z EIP i za radą konduktora zaczekali na TLK Skarbek(9.09), ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, skład EIP ma zapełnienie 30%, ludzie nie mogą wsiąść, bo ich pociąg regionalny się opóżnił a w EIP zapłacą karę.
Dokładnie...najpierw niech intercity powalczy o zapełnienie pociągów, a później niech myśli o komforcie podróżnych ( żeby nie było sytuacji że ludzie stoją) zresztą wystarczyło by zrobić badania ilu podróżnych kupuje bilety w pociągu....i zablokować np 20-30 miejsc właśnie na takie sytuacje....ale po co lepiej nie zabrać kogoś kto chce kupić bilet, a wieźć powietrze....
I jeszcze luźna dygresja - jeśli kolej jako taka nie obniży cen - to odpływ ludzi do autobusów i własnych samochodów będzie coraz większy....
I właśnie przez takie sytuacje jak opisał @sebek ludzie odchodzą od kolei, i to już nie ma znaczenia jaka spółka.
Ta trójka podróżnych jadąc "Skarbkiem" zaoszczędziła 90 zł to jedno, ale może zależało im na czasie i na komforcie podróży. Bo jednak różnica jest jechać zwykłym TLK z 8 miejscowymi przedziałami a EIC Premium. I w ten sposób kolej zamiast zarobić 450 zł zarobiła 180 zł (zakładając że osoby te nie miały żadnych uprawnień do ulgowych przejazdów). Na taką utratę klientów nie mogą sobie pozwolić nawet najbogatsze koleje świata a co dopiero biedne, i masakrycznie zadłużone PKP. Zwłaszcza w dobie takiej konkurencji jeżeli chodzi o rynek przewozów pasażerskich. A takich przypadków w skali całego kraju jest przecież setki.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-02-2015, 08:16
Gdyby przewoźnik chciał, to by wyposażył konduktorów EIP w sprzęt z podglądem ilości wolnych miejsc w pociągu, którzy informowaliby "dobiegających" pasażerów czy będą w stanie kupić w pociągu, czy też nie będzie to możliwe i wsiąść nie mogą. No ale jak widać, przewoźnik nie chce...
Czy jest wiadomo ile jest przewidzianych na każdy pociąg biletów SuperPromo ? Czy jest to regulowane przez odpowiedni załącznik do taryfy, czy jest to osobna kwestia zakryta tajemnicą handlową?
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 11-02-2015, 09:08
Nie wiem, czy to jest w "papierach", ale przed startem cennika mówiło się, że to ok 5% w każdym pociągu (a wyszło, że każdego dnia). Czasowo potrojono ilość biletów w EIP, (likwidując zupełnie w EIC), ale teraz już wszystko wróciło do mizernej normy.
Dzięki! W przypadku gdy kupię bilet Gdynia - Wrocław z przesiadką w Warszawie na EIP, czy na cały odcinek będzie uwzględniona dodatkowa ulga, czy będzie drożej niż bym kupił jeden bilet SuperPromo Gdynia - Warszawa i drugi Warszawa - Wrocław?
Kaszub, z warunków oferty wynika, że nie kupisz takiego biletu na całą trasę. Możesz się zaopatrzyć w SuperPromo z Gdyni do W-wy oraz z W-wy do Wrocławia za łącznie 108 zł (49 zł + 59 zł). Wyjdzie na to samo co hipotetyczny SuperPromo w hipotetycznym bezpośrednim EIP/EIC Gdynia-Wrocław.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 11-02-2015, 21:25
Weź też pod uwagę, że zakup biletów w tej promocji wtedy, kiedy TY będziesz chciał jechać, też może się okazać hipotetyczny
Dlaczego nie można na Kartę Seniora kupić biletu za 49 zł z ulgą 50% tylko tą ulgę system nalicza od wyższego pułapu ceny z upustem 30%, pomimo że bilety w cenie 49 zł wciąż są dostępne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum