Nie wiem, powiedzieć żeby mnie okradł i jakąś gadkę kolejarską, zagonić gościa w kozi róg - powiedzieć żeby dewastował PKP w Trzebini - tam SOK przyleciał by natychmiastowo i gościa nie ma .
No ale pomyślmy - w Bochni zapewne też są SOK-i, w Brzesku to nie wiem, no ale w Płaszowie? No ale piszesz że 20 minut przed odjazdem siedziałeś z dziewczyną i gość się zaraz dosiadł, powiedzieć że SOK już idzie to pociągu bo go znają i gościa można wypłoszyć - tylko w odpowiedniej chwili żeby nic nie wziął, albo zapytać się nie wiem ile chce zarobić na tej kradzieży i wyjaśnić mu że nie zarobi kasy bo SOK w Małopolsce jest niezmiernie solidny. Gość odda rzecz, nie będzie scen z Policją, SOK nie zarobi kasy a babka dostanie swoją zgubę a gość tak się spłoszy że już go tu nie będzie.
Katowice-Kraków to tam pełno piwoszy jeździ ale ostatnio spokój coś jest - czasem można spotkać jarających szlugi ludzi którzy się pytają czy mogą zajarać w służbówce.
Normalnie podłożyć się złodziejowi i palnąć jakąś gadkę kolejową niezmiernie tak ubarwioną realizmem że gość w to uwierzy. Oczywiście należy rozwalić się na całą długość kanapy pociągowej ze skóry, nogi sobie rozłożyć totalnie na luzie, nie wolno się bać i stresować bo to sprowokuje złodziejaszka do ataku.
Wczoraj jechałem 30132 - za Krakowem Głównym 2 podejrzanych typów, moja torba siedziała obok mnie, ja bez butów rozwalony na pół przedziały, 4 laseczki, jakiś student w okularkach z laptopem z Windows 7 i jakiś dziadek - święty spokój, konduktor kontrolował bilety od tyłu taki dziadek i też cały jest . Znajomy który mi raz wypisał bilet bez dopłaty(poznał mnie : ) ale nie gadał bo był dziś bardzo zajęty). Za Chrzanowem jechałem sam z taką laską - skórzana kurteczka, torebunia, smartfonik i oryginalne słuchaweczki do nokii : ) I tak jak ja rozwalona na pół przedziału, przed wysiadką w Libiążu pytam się jej o godzinę - bez wahania na totalnym luzie mi odpowiedziała : ) Podziękowałem i było mi bardzo miło, tak samo jak jedna pani prosiła mnie żebym zamknął okno mimo iż było dość ciepło w przedziale silnikowym EN71(ja siedziałem w tym bliżej czoła pociągu). Także mówię fajnie się jechało, czas bardzo szybko zleciał, sami studenci praktycznie o tej godzinie jechali.
Pozdro
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 27-11-2012, 18:51
Cytat:
pytam się jej o godzinę - bez wahania na totalnym luzie mi odpowiedziała
No właśnie, Tomasz - ciekawie to wszystko piszesz, ale czy czytając temat o frekwencji w pociągach, informacją pożądaną jest wersja windowsa w laptopie pasażera oraz to, czy słuchawki do telefonu pasażerki były oryginalne, czy też nie?
Pisz te wywody, a pod spodem/albo na górze konkretne informacje w stylu "Jednostka: EN77-002, od Płaszowa 50%, za Tarnowem 70% itd."
Ja po prostu kocham kolej i zwracam uwagę również na pasażerów, gdyby ich nie było kolej by nie istniała, albo jeździły by same muchowozy po bieczankach : )
Nie x % tylko x ludzi jak coś.
A ta informacja o Windowsach jest bardzo ważna. Zauważyłem że niektórzy na Forum piszą że pasażerowie EX w PKP IC to ludzie wykształceni a pasażerowie REGIO to stare babki, pijoki i wandale i co ciekawe niektórzy MiKole którzy mówią o sobie że są MK również to mówią. Okazuje się że ludzie bogaci również jeżdżą REGIO.
Piszę to po to ponieważ lepiej jest nawet pisać takie nieistotności niż narzekać że spalił się w EN57 stycznik liniowy, że znowu kogoś przejechała na torach ET22 czy Bóg wie kto jeszcze - kosmici zlikwidowali MZPR(może MZPB ).
Nie chodzi mi o sianie propagandy, chciałem się tylko pochwalić moją wyprawą, kolej to nie jest tylko stukot kół, betony i pierdzistołki kolejowe, to jest krajobraz za oknem, rozwalona trakcja elektryczna, bardzo dużo nieistnotności które dodają uroku pociągom. I zapewniam Was że lepiej żeby Ci ludzie z Windows 8 sobie jeździli REGIO niż busami. Tak to widzę, sam jestem posiadaczem Windows XP i szanuję ludzi bez względu na to co posiadają.
PS: W R311 jeździ bardzo dużo z kolei ludzi starszych i typowych "roboli". Z reguły śpią jak zabici, nie są zbyt rozmowni, siedzą jak na tureckim kazaniu a każda podróż pociągiem jest dla nich wielką udręką, zostawiają kurtki z rzeczami w takich miejscach że można w banalny sposób ich okraść.
Proponuję w innym temacie(bo dalszy offtop byłby łamaniem regulaminu Infokolej)zastanowić się czemu robole nie znoszą kolei, a studentki ją lubią aczkolwiek również i one bezgranicznie jej nie ufają. To pomoże kolei a kłótnie doprowadzą do szybszego desantu pracowników PR i całej kolei w Małopolsce do bezrobocia, likwidacji(niepotrzebne skreślić).
Od nowego rozkładu znika codzienne bezpośrednie połączenie Krakowa z Bielskiem, jak wiadomo zostanie tylko "studencki", a Wadowice - Bielsko przejmą Koleje Śląskie. Wybrałem się zobaczyć, jak wyglądają pociągi w ostatnich dniach obecnego rozkładu.
1. Kraków 14:25 - Andrychów 16:28
w kulminacyjnym punkcie za Łagiewnikami w EN57 jedzie 65 osób, Skawina-15,+7, dalej sami wysiadający, przed Wadowicami jest w pociągu 17 osób, Wadowice-3,+2 (dość niewiele jak na miasto powiatowe), Andrychów-3.
W przeciwieństwie do ostatnio przejechanego odcinka Krk-Spytkowice, tutaj dominują normalni pasażerowie (nie kolejarze), jedynie w przedziale służbowym siedziało w chmurze dymu papierosowego kilku czerwononosych wąsaczy. W Andrychowie na dworcu czynna kasa obsługiwana przez dyżurną ruchu, natomiast na dworcu autobusowym(!) wiszą ręcznie pisane ogłoszenia o pociągu studenckim (dobra oddolna inicjatywa, pewnie autorstwa jakiegoś lokalnego MK), można by jeszcze dopisać info o ofercie PwDC.
2. Andrychów 17:09 - Wadowice 17:33, w pociągu aż 2 osoby, tymczasem na równoległej do torów drodze pełne busy śmigają co kilka minut.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-11-2012, 20:39
Woojtek napisał/a:
Jutro otwierają autostradę do Tarnowa - Szwagropol i Mądel zacierają ręce :-(
I tak oto upadnie ostatnia trasa w województwie malopolskim, na ktorej autobusiarze nie mieli przewagi czasowej, a nawet nie jesli nie czasowej - to po prostu busy mialy przewage jesli chodzi o ilosc kursow czy przychylnosc klienteli. Teraz do listy miast do ktorych z Krakowa jezdzi sie raczej autobusem niz pociagiem rychło dołączy rowniez Tarnów. Witamy w plejadzie takich oto miast:
Ale to nie jest tak, że tylko krytykuje. Wyjscie z sytuacji jest i oto one: PR Krakow niech przykryje czapką ewentualna oferte busiarza i poki czas uruchomi 8-10 kursow autobusow do Tarnowa z czasem przejazdu ok 1:30. Wtedy ewentualnej konkurencji ciężej bedzie wejsc. Ale cóż, nikt w PR Krakow na to nie wpadnie, bo pracownicy zajęci są obroną przywilejów socjalnych, zniżek, itp. Gdzie tam pasazer.
Nie zgadzam się z Oświęcimiem - 4 kursy PKS Oświęcim, busy owszem są ale przez Liszki(1)ale zdecydowanie więcej jest ich przez Spytkowice(Libiąż ma jeden bus przez Liszki który ma zrypany rozkład, a przez Trzebinię nie ma ani jednego czyli przez Trzebinię pociąg ma monopol, no chyba żeby stop wliczać).
A do Wieliczki wcale busy tak nie wygrywają - ludzie jeżdżą 304 tylko po to żeby pod Mateczny dojechać i pod T. Bagatela, dalej jedzie muchowóz nawet w ciągu dnia pod Galerię Krakowską, mało kursów na pełno dojeżdża do końca, ludzie wolą busy ale też pociągi. Pociągiem jedzie na każdym kursie 20 ludzi(za wyjątkiem pierwszej i drugiej Wieliczki). To są stali pasażerowie, znam niektórych z widzenia czasem gadam. W niedzielę zwykle o 4, 5 rano jeżdżą niedopitki ale za Krakowem Płaszowem zdarzają się w stronę Wieliczki puste kursy. W ciągu dnia jeździ już całkiem dużo ludzi, jak studenci i wietnamczyki jadą to skład już wozi 25 do 30 osób ale 30 osób to jest tylko w dobre dni, albo jakaś wycieczka jedzie.
Z resztą się zgadzam - Małopolska to zagłębie busowe, IR-busy to są busy w barwach PR-ów zgadzam się Pułtuś - PR-y na tych busach mogą zbić niezły kapitał : )
Czyli od jutra z Krakowa jedyny sensowny wybór pociągu jako środka lokomocji jest w przypadku podróży do Warszawy.
Chociaż może te pociągi się obronią - w końcu bus pojedzie autostradą prosto do Tarnowa i, poza Bochnią i Brzeskiem (a i to nie wiadomo), nie będą obsługiwać innych miejscowości na trasie linii kolejowej.
Zawsze się znajdą jacyś odważni do podróży pociągiem : ) I to nie tylko MK.
Warszawa na pewno się utrzyma - to jest za duży hajs żeby kolej się tak łatwo zlikwidowała, ktoś na pewnie śpi w pościeli wyhaftowanej w dolce dosłownie - likwidacja tak dużego rynku jak Kraków-Warszawa byłaby by niekorzystna dla pewnych grup niewygodnych dla kolei, na razie trasa zostanie tak coś czuję.
Szkoda że tylko ona i E30 zostanie obym się mylił : )
Chociaż może te pociągi się obronią - w końcu bus pojedzie autostradą prosto do Tarnowa i, poza Bochnią i Brzeskiem (a i to nie wiadomo), nie będą obsługiwać innych miejscowości na trasie linii kolejowej.
Bochnia jest zgarnięta przez SK Bus, a Brzesko przez Szwagropol/PKS Oświęcim.
R 315 - standardowo 1 osoba dojechała do Płaszowa.
R 215 - 10 ludzi dojechało do Krakowa Bieżanowa, dalej pusty skład dojechał do końća.
R 30118 20 ludzi dojechało do Krakowa Głównego, dalej wszystkie miejsca siedzące, piękne kobiety(około 70% składu i jehowi którzy chcieli okraść ludzi starszych i wcisnąć na tyłach jakieś ruskie dywany bez opłacenia paragonu).
Miałem w 30118 taką przygodę - (już nie pierwszy raz tego typu w pociągu). Wczoraj w 4340 dziewczyna z niebieskimi włosami zrobiła mi zdjęcie jak leżałem na kanapach pociągowych a potem udawała że mnie nie widzi(ładna laska była). Dziś w 30118 jechały Angielki - jedna maniura - blondynka ciemna, szare kozaki na nogach, piękny biały szalik z bawełny, piękny sweter, druga dziewczyna która z nią jechała czytała Angielską książkę i nie wiem co to za książka z pewnego powodu ale o tym później. Obydwie miały skórzane czarne rękawiczki(swojej dziewczynie chyba kupię takie ). Ta blondyna miała oryginalną nokię z oryginalnymi słuchawkami i słuchała jakieś muzy(stukot kół uniemożliwił mi jej słuchanie, siedzieliśmy w przedziale silnikowym). Za mną siedział kolejarz luzem z PKP IC.
Do czego zmierzam - siadłem na kanapie jak wsiadłem, to te laski zaczęły się ze mnie śmiać, i zrobiły mi zdjęcie, a ja pomyślałem sobie udany podryw(zdjęcie wbrew mojej woli). Siadłem sobie naprzeciw nim i zacząlem się uśmiechać i położyłem sięna tych kanapach i się na nich patrzyłem i wyciągnąłem sobie gazetkę z Ewą Farną na okładce, rozpiołem pasek u spodni a one się bardzo speszyły, jedna z dziewczyn wsadziła nos do książki i udawała że mnie nie widzi, a druga wyciągnęła notes(blondyna)i zaczęła coś bardzo nerwowo pisać, jednostajny ruch ręki czyli pisała te same słowa, niestety nie wiem jakie to były. Potem wpadła pani konduktor(znajoma konduktorka którą widzę wyłącznie w R 215 i R 315) i sprawdzała bilety okazało się że panie jechały bez biletu No to pani kasjer zapomniała nagle ile kosztuje bilet z Wieliczki do Oświęcimia, pomogłem jej, a potem napisałem wszystkie stacje z Wieliczki Ryn-Kopalnia do Oświęcimia i dałem tym dziewczynom i one mi bardzo dziękowały a na odwrocie napisałem "I like you", "I love UK it". A potem z wrażenia potargałem jeden bilet kolejowy i wyrzuciłem na peron gdzieś po drodze i potem drugi raz na tory... A potem w Krakowie Głównym 2 następne laski się dosiadły i zaczęliśmy gadać(one się zapytały czy mogą siąść). A potem widziałem jak jehowa, jakiś człowiek który nie miłuje Boga zaczął z tyłu przekupywać starszą kobietę, a ja mówię tym dziewczynom że takie są jehowy a one powiedziały że jestem mądry człowiek : ) I zaczęliśmy gadać i podwinąłem sobie nogawkę od spodni bo się usyfiła one się tak na mnie patrzyły, powiedziałem im żeby sobie znalazły chłopaka a one powiedziały że go szukają . A potem powiedziałem że idę do kibla na przodu bo muszę załatwić swoje potrzeby a nie chcę tutaj w przedziale : ). One sięuśmiechnęły i poszedłem prosto do kibla. Za Krakowem Głównym wyszedłem a ta jehowa stała za mną : ( Wkurwiłem się na cały głos i poszedłem na tyły składu gdzie dresy jechały i był święty spokój : ) A potem jak wysiadłem z pociągu to ta jehowa stała tyłem do mnie i nabluzgałem jej bo mnie wkrurzają jehowy. Ale to już 3 -cie laski w pociągu które mnie podrywały : ) Jedna na uśmiechy, druga na foty a te zrobiły mi zdjęcia i jeszcze im pomogłem : ) No no idzie mi coraz lepiej.
R 315 - EN71-001+EN71-033 druga jednostka jechała wczoraj na 30116 a na 4340 jechała wczoraj EN57-1239.
R 215 / 30118 EN57-1420 to chyba nie jest przypadek że dziś pojechał najlepszy kibel jaki jest w MZPR : ).
Mam nadzieję że to wszystko jest pięknym snem który się skończy i jest przypadkiem, oby tak było.
PS: te 4 dziewczyny potem uciekły w Krakowie Głównym i te angielki wysiadły w Krakowie Głównym a nie pojechały do Oświęcimia po moim wyjściu do kibla...Nie wiem dlaczego to zrobiły, to bardzo ciekawe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum