Nawet nie muszą być lokomotywy hybrydowe.Niech to będą porządne SZT zbliżone do tych jakie PESA wyprodukowała na eksport do Włoch.Odcinek pod drutem to jest raptem 53 km,więc przy nowoczesnych silnikach spalinowych nie odczuje się tak bardzo zużycia paliwa jak przy skladzie z SU42 i 4xBh.Może też dałoby się zbudować SZT hybrydowe...Owszem technicznie to możliwe,ale drogie,za drogie dla Kolei Wojewódzkich,których potencjał przewozowy jest relatywnie niewielki.
Czytam i nie wierze moje ulubione połączenie ze Starogardu do trójmiasta. Ten pociąg zawsze cieszył się frekwencją. Pamientam jak w tym roku po piątkowym TRAKO wracał na chyba 5-6 wagonach i był pełny. Ciekawe swoją drogą czy to wpłynie jakoś na liczbę podróżnych. Tak się kończy chyba o to historia tego pociągu. Który kursował swego czasu na trasie Gorzów Wlkp- Gdynia jeśli się nie mylę skracali go skracali aż go skrócili. Ale patrze w ten rozkład i jest napisane ze [17] do 29.II kursuje od tczewa. Czy to ja już szukam pocieszenia czy może coś się zmieni?
Byłoby dobrze,gdyby od 1.03 "Tur" wrócił do kursowania w relacji Chojnice-Gdynia-Chojnice,ale z PR-ami nigdy nic nie wiadomo.A co do dawnych bezpośrednich pociągów z Chojnic do Trójmiasta,to pamiętam na przełomie lat 80tych i 90tych nocny pociąg relacji Kostrzyn-Gdynia kursujący na "bonanzach".Z Chojnic odjeżdżał ok 2.40,zdarzało mi się nim jeżdzić z Piły,z której wyruszał ok północy.
W starych dobrych czasach gdy kolej była koleją przez duże K, Chojnice i nie tylko miały dobre połączenia z krajem. Chojniczanin czyli pośpieszny Chojnice - Bydgoszcz, Gdynia - Chojnice przez Kościerzynę na SN61, pośpiech z Tczewa do Szczecina przez Chojnice, pośpiechy na Ostbahnie... było tego sporo, dziś ostał się TUR ale i jego chcą upolować. Wiecie jaka to by była radocha jechać w Czerwcu takim składem nocnym na Kostrzyn - Gdynia ? Noc krótka, skład, można stać w oknie, delektować się widokami i poranną atmosferą ostbahnu popijając kulturalnie browarka. Kurde, ale mi brakuje takich klimatów...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Pamiętam, że pośp Gorzów - Chojnice - Gdynia był jeszcze kilka lat temu w rozkładach, ale głównie latem. Nazwa jak dobrze pamiętam "Kociewie". Szkoda, że taki skład nie jest prowadzony w dzisiejszych czasach, lub przynajmniej relacja Piła - Gdynia p. Chojnice. Nawet bym zaryzykował z połączeniem Piła - Chojnice - Malbork - Elbląg - Olsztyn.
Pawel 15Ten pośpiech do Szczecina przez Chojnice jeżdził jakiś czas z Olsztyna,a w rozkładzie z 1989 roku znalazłem nocny pociąg sezonowy Olsztyn-Berlin przez Chojnice.Tak kiedyś wyglądała kolej w Chojnicach...
Nawet bym zaryzykował z połączeniem Piła - Chojnice - Malbork - Elbląg - Olsztyn.
No a teraz odpowiedzą Ci wszędzie, że albo się nie opłaca, albo nie ma czym jechać.
Bo "nie ma trakcji"
Cytat:
Tak kiedyś wyglądała kolej w Chojnicach...
I zapewne te czasy nie wrócą już nigdy. Kiedyś nie do pomyślenia, na stacji cały dzień i całą noc ruch, rozrządzanie, manewry, pociągi dalekobieżne...a teraz szynobusy pochowane pod "szopą" lub większą halą.
_________________ Niech Przewozy Regionalne wracają na połączenia Chojnice - Bydgoszcz!
Ruch na stacji w Chojnicach od lat wygasa, ale są miasta, gdzie bywało jeszcze gorzej i jakoś udało się, przynajmniej częściowo uratować niektóre trasy. Przykład to Kwidzyn, dla wielu urzędników zapomniana dziura na obrzeżach wojew. pomorskiego. Za PR na lini Malbork - Kwidzyn, nieraz dopytywałem, dlaczego pociągi nie jadą do Grudziądza, to ciągle wymówka, że tory do niczego i dalej to już Kujawy. No tak, inne wojew. to po co jeżdzić, od lat przerażające myślenie co niektórych. Dobrze, że Arriva weszła na te trasy, bo jak widać można obsługiwać i Pomorze i Kujawy, bez marudzenia o granicy wojew. Może za jakiś czas reaktywują połączenia Kwidzyn - Prabuty? Temat czasem powraca w dyskusjach medialnych, ale to już 10 lat od zawieszenia ruchu. Dlatego z każdym rokiem jakby coraz mniej w to wierze, ale zobaczymy.
Chojnice porównuje do Kwidzyna, ponieważ oba miasta mają specyficzne położenie. Blisko do sąsiednich województw, trakcja bezdrutowa i od lat problemy z połączeniami z Trójmiastem. Mam nadzieję, że zarówno w jednym jak i drugim przypadku, ruch będzie rozwijał i zamiast likwidacji pociągów i tras, powstaną nowe połączenia.
Dodam od siebie że patrząc na archiwalne tabele SRJP 431 (Chojnice - Bydgoszcz) można wyraźnie zobaczyć że było więcej połączeń bezpośrednich. Teraz są 3/4 połączenia, kiedyś było ich dwa razy więcej. Tak, było 5 do 6 połączeń bezpośrednich + pełno połączeń do Tucholi. Fakt, było to w roku 2006 czyli 7 lat po reformie. Przed reformą z 1999 Chojnice były w województwie Bydgoskim przy granicy ze Słupskim ale nie z Gdańskim. Dodam że do roku 2000 do czasu gdy manager jak z koziej... pan Celiński nie uwalił ponad 1000 km linii kolejowych w kraju i wiele połączeń osobowych dalekobieżnych były połączenia Chojnice - Działdowo (3 województwa), Gdynia - Bydgoszcz (2 województwa), Kościerzyna/ Bąk - Grudziądz/ Jabłonowo (3 województwa) a także wspomniany Kostrzyn - Gdynia/ Olsztyn który robił aż w 6 !!! województwach. I co ? Jajco ! Dało się ? Dało. Tylko dziś się nie da i nic się opłaca a pociągi nie mają się opłacać, mają jeździć i fajnie jest żeby przynosiły zyski ale to nie jest główny ich cel. Ich głównym celem jest jeżdżenie i wożenie tyłka plebsowi.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Z każdym rokiem jest coraz gorzej.Wielokrotnie już to pisałem, przez zrzucenie wszelkiej odpowiedzialności na samorządy,przekroczenie granicy województwa komunikacją publiczną jest coraz trudniejsze(pomijam tu TLK,Ex,EIC,a także autobusy pospieszne kursujące na zasadach komercyjnych).Niestety polskie wojewodztwa są zbyt słabe i zbyt małe,żeby komunikacja publiczna mogła funkcjonować na takich zasadach jak w niemieckich landach.U nas nie da się uniknąć sytuacji,że pociąg regio łączy stacje węzłowe leżące w dwóch województwach.Samorządy chcąc unikać tego,albo ograniczają połączenia do liczby adekwatnej do połączeń międzynarodowych miedzy dwoma niezbyt przyjaznymi sobie państwami,albo tworzą "patologiczne" relacje typu Białystok-Szepietowo.U nas była taka patologia przez jakiś czas pt Chojnice-Lipka Krajeńska.Częściej jednak dochodzi do wycinania połączeń.Lobby popierające motoryzację indywidualną tylko się cieszy.
Z ta Lipką Krajeńską to chodzi ci o to że szynobus z Piły kończył na tej stacji bieg i trzeba było się przesiadać na szynobus który miał dojechać z Chojnic z napisem Tczew ? Bo jeżeli tak to ja miałem taką sytuację, myślałem że mnie cholera weźmie bo paszportu nie miałem
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Mnie i tak dziwi, że TUR cały czas jeździ/jeździł. Tłumaczyłem sobie to tym, że Chojnice jako miasto kolejarzy ma te bezpośrednie pociągi "po znajomości" W końcu z Tczewa do Gdańska jeździ tyle pociągów, że nie ma problemów z przesiadką.
Pociągi Liwa i Bursztyn łączące z Gdańskiem inny kraniec województwa wykasowano już w 2006r. Nie jeździły puste, 2 pary tych pociągów zbierały całodniowy ruch pasażerski do Trójmiasta, bo mało kto wtedy zwracał uwagę na połączenia z przesiadką. Jechało się albo rano, albo po południu.
Nie wiem jak wygląda dokładnie sytuacja na linii Chojnice-Tczew, ale na Malbork-Toruń mało kto jeździ do Malborka jako stacji docelowej, znajdzie się kilku uczniów z Ryjewa lub Sztumu, kilku pracowników także z Kwidzyna, ale mieszkańcy Kwidzyna nie mają po co jechać do Malborka (miasta o tej samej wielkości). Malborczycy do Kwidzyna czy Grudziądza również nie. Można powiedzieć, że 50% pasażerów pociągu przyjeżdżającego z linii 415 do Malborka przesiada się na pociąg w kierunku Trójmiasta lub Elbląga. Na szczęście Arriva bardzo dobrze o tym wie i wszystkie pociągi mają dobre skomunikowania (kilku-kilkunasto minutowe).
Pociąg bezpośredni jest problematyczny, na spalinowej części trasy można go zawsze dobrać do ilości pasażerów, ale gdy wjedzie na zelektryfikowany Malbork-Tczew-Gdańsk zawsze będzie full ludzi. W końcu połowa mieszkańców Malborka i Tczewa pracuje w Trójmieście
Mnie i tak dziwi, że TUR cały czas jeździ/jeździł. Tłumaczyłem sobie to tym, że Chojnice jako miasto kolejarzy ma te bezpośrednie pociągi "po znajomości" Wink
Pociągi do Trójmiasta z kierunku Malborka czy tam Elbląga, zwłaszcza z rana są pełne. Dochodzą Chojnice frekwencja jeszcze się zwiększa. Trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby przesiadać się z R z Chojnic w Tczewie i trafić w najbliższej odjeżdżającej jednostce na miejsce siedzące (bynajmniej jeżeli chodzi o dni robocze)
TUR ma po prostu bardzo dobrą frekwencję, a Chojnice powinny i tak mieć więcej połączeń bezpośrednich z Trójmiastem, również przez Kościerzynę do Gdyni. Odpowiednie pojazdy (np. szynobusy o odpowiedniej wielkości - minimum trójczłon) i nie ma problemu czy trakcja, czy nie trakcja. Puszczenie SZT pod drutem to nie powinno być nic dziwnego, tylko w Polsce jak wiadomo musi być inaczej.
_________________ Niech Przewozy Regionalne wracają na połączenia Chojnice - Bydgoszcz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum