jesteście z rożnych regionów Polski, wybieram się na przejażdżkę weekendową i mam do was prośbę co mogę robić w konkretnych godzinach w danym mieście:
Toruń 13-16 - sobota
Wrocław 23-3rano sobota/niedziela
Poznań 6-8 niedziela
Malbork 13-16
Z góry dziękuje bardzo za podpowiedzi;)
_________________ w pociągu:
2010-2012=14439km
2013-49706km
Weekend zbliża się wielkimi krokami.
Ze względu na to, że wyjeżdżacie wcześniejszym pociągiem to nie mam jak się dostać od strony Wrocławia, ale dołączę później, także proszę o jakieś namiary na Was na pw, żebym gdzieś Was dorwał już w terenie.
Jeśli ktoś będzie jechał od strony Wrocławia - dajcie znać, to pojedziemy tym samym pociągiem.
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
Od wczoraj jesteśmy w Karkonoszach. Po rozmowie ze @Scottym doszliśmy do wniosku że jednak na naszą wyprawę w Góry Sokole pojedziemy według starego planu, czyli pociągiem "Galicja" o godz. 11.08 z Jeleniej Góry. Powrót bez zmian, czyli IR Barbakan. Przy okazji przyjżymy się frekwencji w tych pociągach. Na dzień dzisiejszy swój udział w wyprawie potwierdzili @Scootty, @1762, @Tomasz K. i ja, czekamy na potwierdzenie od @Pirata . Jeśli ktoś jeszcze by się zdecydował to serdecznie zapraszamy.
@Scotty, serdeczne dzięki za organizację naszego pobytu na karkonoskiej ziemi. Dzięki Tobie zobaczyłem atrakcyjne miejsca tego terenu (min. Góry Sokole), których wcześniej nie miałem okazji odwiedzić. Dzięki także za dawkę pozytywnej energii podczas sobotniego grila w Trzcińsku i niedzielnej wyprawy do Trutnova.
Podziękowania także dla @1762 za przybycie i spędzenie z nami weekendu. Bartek, jesteś bardzo równym gościem i cieszę się że mogliśmy się poznać.
Miło było także poznać użytkownika @Światowid, który co prawda nie uczestniczył z nami w wyprawach i imprezach, ale mieliśmy okazję się spotkać i zamienić ze sobą kilka słów.
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i rano wraz z @Tomaszem K. wracamy do domu. Nasz tygodniowy pobyt w Karkonoszach dobiegł końca, ale był naprawdę udany. Pogoda dopisała i atmosfera była naprawdę fajna. Kto nie był niech żałuje, ale liczę że następnym razem spotkamy się w jeszcze większym gronie.
No niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy... Serdecznie pozdrowienia i podziękowania za mile spędzony czas dla @Adamsa @Scottiego @1762, oraz dla @Światowida którego spotkaliśmy na dworcu. Miejmy nadzieje że spotkamy się jeszcze w takim gronie
Po zakończeniu remontu odcinka Tarnów - Stróże wybieramy się na "zaliczenie" Kryniczanki. @Scotty zapowiedział swoją obecność w tej wyprawie, a w Grybowie może w końcu dołączy do nas kolega @Kris123.
Również dzięki za bardzo udaną wycieczkę. Nie ma to jak połączenie jazdy pociągiem, chodzenia po górach i zwiedzania czeskich miasteczek przy smacznym piwku!
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
Adams, zawitam z chęcią ale tylko na weekend, i to dopiero w październiku, jak dobrze by poszło to pod koniec lipca zawitałbym z RK do Krakowa (prawdopodobnie w czwartek), więcej info na PW. Gdyby tak jeszcze dojechał Tomasz K., i Kryniczanin byłoby miło. Pamiętam również o koledze@1762 tylko że pracuje, ale gdyby coś to również zapraszam
Nie ma to jak połączenie jazdy pociągiem, chodzenia po górach i zwiedzania czeskich miasteczek przy smacznym piwku!
Bartku, zapomniałeś dodać że trzeba było zrobić kilka kilometrów w poszukiwaniu bankomatu w czeskiej Svobodzie/ n.Upou, co było niezbędne żeby się tego piwa napić
Postanowiłem, że należało by rozwinąć temat zatytułowany "Miejsca warte odwiedzenia". Wpadłem na pomysł, aby każdy kto ma na to ochotę i chce , aby inni zobaczyli jego miasto opisał je tutaj i zachęcił do odwiedzenia. To może być też dobry pomysł na integrację użytkowników forum!
Jako, że Wrocław w którym obecnie mieszkam jest każdemu doskonale znany, na początek postanowiłem przedstawić moje rodzinne miasto- Lubań.
Wszystkich chętnych chciałbym zaprosić na weekend w Lubaniu. Naprawdę warto!
Lubań to miasto i gmina w województwie dolnośląskim, w powiecie lubańskim. W latach 1975-1998 miasto administracyjnie należało do województwa jeleniogórskiego obecnie leży w dolnośląskim.
Lubań jest położony w polskiej części Łużyc Górnych na Pogórzu Izerskim, nad rzeką Kwisą. Miasto leży na międzynarodowym szlaku pątniczym, Drodze św. Jakuba. Zbiegają się tu trzy jego odcinki: Dolnośląska Droga św. Jakuba, Via Regia oraz Via Cervimontana.
Lubań jest położony dogodnie w trakcie międzynarodowej trasy Jelenia Góra- Zgorzelec, 8 km od zjazdu Godzieszów z Autosrady A4. Dojechać można też wygodnie koleją, bezpośrednimi pociągami z Wrocławia, lub z przesiadką w Węglińcu lub w Jeleniej Górze.
Co warto zobaczyć?
Kościół ewangelicki Marii Panny z XIV wieku
Ewangelicki kościół Marii Panny (kościół Mariacki) jest najstarszą świątynią Lubania. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1384 roku, kiedy to zbudowano w tym miejscu kaplicę „naszej kochanej Panny [Marii]”. Została ona całkowicie zniszczona przez husytów w 1427 roku.
Obecny budynek wzniesiono w roku 1452 jako kościół cmentarny. Gruntowną rozbudowę kościół przeszedł w latach 1887–1888 (m.in. dostawiono wieżę). Autorem projektu przebudowy był Abel Augustin.
Rynek i Wieża Kramarska – pozostałość XIII-wiecznego ratusza
Rynek miejski, zbudowany na planie kwadratu, otaczały mieszczańskie kamieniczki. Dół – jak obecnie – zajmowały sklepy i warsztaty rzemieślnicze, górne piętra zaś mieszkania.
Centralnym jego punktem był pierwszy ratusz miejski, powstały w 1228 roku. Do dziś zachowała się po nim wieża Kramarska, najstarszy lubański zabytek. Budynek najstarszego ratusza, wielokrotnie trawiony przez pożary, podupadł tak bardzo, że rada miasta postanowiła wybudować w 1539 roku nowy. Na miejscu pierwszego powstały domy mieszczan, z podcieniami charakterystycznymi dla regionu. 14 lipca 1760 roku wielki pożar zniszczył doszczętnie Lubań. Wieża Kramarska, dotąd przyozdobiona hełmem, mająca zespół dzwonów oraz kurantowy mechanizm zegarowy, już nie podniosła się z ruin do dawnej świetności. Zespół otaczających wieżę kamieniczek, który widzisz w tej chwili, to efekt działań rewitalizacyjnych, przywracających zabudowie wygląd z początku XX wieku. W środku Galerii Łużyckiej przeszklony pasaż handlowy jest miejscem wystaw, targów i konferencji. Mieszczą się tam również sklepy i kawiarnia.
Przed rokiem 1945 wokół wieży Kramarskiej znajdowały się domy kupieckie, hale targowe, stragany rzemieślników. W okolicznych kamienicach miały siedziby hotele, restauracje, domy towarowe. Rynek stanowił bardziej zamkniętą formę. Po prawej stronie obecnego ratusza wznosił się przylegający do niego okazały, dorównujący mu wielkością budynek, w którym mieścił się hotel Pod Jeleniem. W miejscu obecnego bloku mieszkalnego po przeciwnej stronie rynku stał rząd kamienic zamykających kwadrat. Odbywały się tutaj wszystkie ważne uroczystości miejskie, defilady i przemówienia oraz kwitło życie towarzyskie.
Spacerując, możesz podziwiać odrestaurowane kamienice oraz przystanąć przy replice słupa pocztowego, aby uwiecznić tę chwilę.
Mury miejskie (1318 r.) zbudowane z kamienia bazaltowego z okolicznych kamieniołomów
Na polecenie margrabiego Waldemara w 1318 roku rozpoczęto przebudowę umocnień miejskich, z wykorzystaniem bazaltu dostępnego w pobliskich kamieniołomach. Powstały masywne bramy miejskie z barbakanami oraz grube miejscami na 2 metry mury obronne z systemem fortyfikacji.
Mury wyposażone były w strzelnice, nad którymi wznosiły się wieżyczki i wysunięte półkoliste strażnice pozwalające na skuteczną obronę grodu.
Do miasta prowadziły cztery bramy z basztami: Bracka, Nowogrodziecka, Mikołajska i Zgorzelecka, przy czym tylko baszta pierwszej z nich była tak potężna. To tędy do miasta wjeżdżali okoliczni kupcy, a poddani udawali się na targ, do ratusza lub kościoła. Podnóże murów otoczone było głęboką fosą wypełnioną wodą, z zewnętrznej strony zapewne otoczoną drewnianą palisadą. W 1638 roku mieszkańcy w obawie przed tureckim najazdem ulepszyli mury, a przed bramami wybudowali zwodzone mosty.
Baszta Bracka (1318 r.)
Kamienna wieża powstała w 1318 roku podczas przebudowy fortyfikacji miejskich przez margrabiego Waldemara. Połączona z Bramą Bracką, wraz z murami stanowiła ważny element obronny miasta.
Jako najpotężniejsza z wież (45 m wysokości), zbudowana z bazaltowego kamienia, mieściła we wnętrzu miejskie więzienie, skład broni i wartownię. To tutaj trzymano skazańców i wykonywano lżejsze wyroki.
Basztę, bramę z barbakanem i zwodzonym mostem umiejscowiono tak, aby broniły dostępu do franciszkańskiego klasztoru Braci Mniejszych, od którego obiekty te przyjęły nazwę. Klasztor, wybudowany w 1273 roku, upadł w roku 1554, po trawiących miasto zarazach i pożarach. W 1703 roku na jego miejscu powstał ewangelicki kościół Św. Krzyża, którego bazaltowe mury pozostałe po zniszczeniach II wojny światowej, w połowie lat 50. zostały wysadzone. Obecnie znajduje się tam blok mieszkalny z pasażem handlowym.
Wieża Trynitarska (Dzwonnicza) (1320 r.) przy ul. Wrocławskiej, pozostałość rozebranego w XIX wieku kościoła pw. Trójcy Świętej
Wybudowany w XIII wieku na miejscu kaplicy zamkowej, kościół Św. Trójcy był najstarszą budowlą sakralną Lubania. Wielokrotnie niszczony przez pożary i wojny, ostatecznie popadł w ruinę podczas wspominanego pożaru miasta w 1760 roku. Jego rolę przejął kościół Św. Krzyża Chrystusa, a ruiny aż do roku 1879 porastały bujną roślinnością parku.
Na placu pozostała jedynie ośmiokątna wieża, zbudowana z bazaltu i cegły, którą trzy lata później przykryto dachówką. W 1907 roku przeszła gruntowny remont i do II wojny światowej dźwiękiem dzwonów służyła mieszkańcom. W zwyczaju było ogłaszanie każdej wyjątkowej uroczystości biciem we wszystkie lubańskie dzwony. Tak też hucznie obchodzono nadejście Nowego Roku.
Kiedy w 1427 roku na miasto najechali husyci, właśnie z tej wieży proboszcz kościoła Św. Trójcy zagrzewał mieszczan do obrony. Kiedy ta zdała się daremna, na wieży właśnie szukali oni schronienia. Kościół zdobyty przez husytów został splądrowany, mieszkańcy miasta wymordowani, a dzielny proboszcz Jeremiasz – rozerwany końmi. Ocalał tylko jeden młodzieniec, który ukrył się pod płaszczem swojego nauczyciela, udając martwego. Bojąc się wyjść na zewnątrz, żywił się tym, co znalazł przy zabitych w kościele. Krew pomordowanych ludzi, spływającą ze schodów świątyni, zebrał do naczyń, które później przez wiele lat przechowywano za ołtarzem i uważano za relikwie.
Ów uczeń, nazwiskiem Johann Kraker, został później kapłanem w pobliskim Lwówku Śląskim.
Dom Solny lub Dom Zbożowy (1539 r.) budynek zbudowany z kamienia bazaltowego ufundowany przez Radę Miejską spełniał swoje funkcje do XIX wieku, później służył jako więzienie miejskie
Zwany też czasem Domem Zbożowym, powstał z inicjatywy Rady Miasta w 1539 roku. Zapewne chciano oddalić go od centrum z obawy przed częstymi pożarami. Wskazuje na to użycie bazaltu, i lokalizacja wykorzystująca ściany już istniejących murów.
Jest to budynek trzykondygnacyjny. Duża jak na owe czasy wjazdowa brama umiejscowiona jest od strony Placu Strażackiego. W drugiej połowie XVIII oraz w XIX wieku przebudowany i podwyższony. Przez pewien czas pełnił funkcję więzienia, zbrojowni, strażnicy. W tej chwili oczekuje na decyzje dotyczące rewitalizacji.
Dom Pod Okrętem (1715 r.) rodzinny dom kupieckiej rodziny Kirchoffów
Barokowy budynek powstał w 1704 roku. Wybudowany z przeznaczeniem mieszkalno-handlowym przez kupca Jana Kirchoffa, otrzymał dach o niespotykanym kształcie, przypominającym odwrócony kilem ku górze okręt z pękatymi burtami. Takie skojarzenia w czasach, kiedy większość towarów transportowały morzem szybkie żaglowce, zapewne przyczyniły się do nadanie budynkowi jego nazwy. Dom pod Okrętem to jeden z niewielu obiektów ocalałych z pożaru w 1760 roku.
Budynek przeszedł pod koniec XVIII wieku w ręce bogatego handlowca Friedricha Rosta, którego spadkobiercy zadłużyli hipotekę. Przejęty przez bank dom został w 1937 roku przekazany na rzecz użytku publicznego. Po gruntownym remoncie siedzibę w nim otrzymało muzeum regionalne. Zgromadzono tam bogate zbiory porcelany, naczyń szklanych, broni, minerałów i skał oraz starych dokumentów. W czasie II wojny światowej budynek został poważnie uszkodzony. Znajdujące się w nim zbiory w większości przepadły. Zaginęła m.in. piękna makieta zamku Czocha, przekazana przez jego właściciela. Po odbudowie w 1959 roku budynek mieścił internat Liceum Ogólnokształcącego, obecnie zaś jest siedzibą Urzędu Skarbowego.
Dworzec PKP
Zaprojektowany i ukończony przez wspomnianego już A. Augustina w 1863 roku, pełnił funkcję centrum komunikacyjnego. Połączenia kolejowe ze Zgorzelcem, Węglińcem i Jelenią Górą były wówczas bardzo popularnym środkiem podróży. W 1893 roku ze stacji w Lubaniu odjechało 140 415 pasażerów.
Neogotycki kościół parafialny Świętej Trójcy z 1859-1861
Lokalizacja nowego kościoła nieopodal ruin starego zapewne spowodowana była problemami z wykupem okolicznej ziemi, która mogłaby powiększyć obszar dotychczasowej parafii. Minęło prawie sto lat od czasu, kiedy opustoszały po pożarze budynek zaczął zarastać ogrodem, wyniesiono nowe domy mieszczańskie oraz rozbudowano sąsiedni szkołę. Po negocjacjach proboszcz Wojciech Antnera decyduje się na zakup okolicznych domów, a rada miasta odstępuje w zamian za teren ruin możliwość wykorzystania materiałów z Bramy Nowogrodzieckiej i murów obronnych do budowy nowej świątyni (stanowią dziś m.in. mury okalające kościelny ogród).
Budowa rozpoczęła się w roku 1859 pod nadzorem mistrza A. Augustina, a projekt nawiązywał do stylu poprzedniego kościoła. Większość elementów, łącznie z ornamentami, przyporami i łukami wieży, została wykonywana w miejscowych cegielniach. Już rok później, 27 września – dokładnie sto lat po pożarze miasta z 1760 roku, kiedy to doszczętnie spłonął poprzedni kościół – na 70-metrową wieżę wciągnięte zostały dzwony. Prace przy budowie kościoła trwały dwa lata. 26 maja 1861 roku książę biskup doktor Henryk Förester w święto Trójcy Świętej poświęcił obiekt i otworzył go dla wiernych. Zaraz po uroczystości odbyło się z udziałem biskupa bierzmowanie.
Loża Masońska
Piękny budynek z końca XIX wieku mieścił siedzibę lubańskiej loży masońskiej „Izis”. W loży zasiadało wiele znanych osobistości lubańskich. Do tej pory wiele śladów historii możemy odszukać na budynkach, które powstawały w czasie jej istnienia. Loża istniała do roku 1933, kiedy to nacjonaliści rozwiązali organizacje wolnomularskie. Następnie w budynku powstają zakłady włókiennicze. Obecnie mieszczą się tutaj sklepy i punkty usługowe.
To tylko kilka z ciekawszych miejsc które warto zobaczyć w Lubaniu. Więcej miejsc znajdziecie na stronie internetowej:
Oprócz samych miejsc w Lubaniu dużo ciekawego znajdziecie też w okolicach.
15 km na południe od Lubania znajduje się słynny na cały świat Zamek Czocha w Suchej. Położony nad Zalewem Leśniańskim mieszczący obecnie hotel i restaurację jest bardzo nie zwykłym miejscem (ponoć straszą w nim duchy!). Był wykorzystywany do wielu produkcji filmowych min. "Gdzie jest generał?" , "Jak rozpętałem II Wojnę Światową", "Wiedźmin", "Poza Lasem Sherwood (Beyond Sherwood Forest)" oraz seriali min. "Tajemnica twierdzy szyfrów", "Dwa światy (Spellbinder)" czy "Pierwsza Miłość".
Nieopodal można również skorzystać z usług wielu kąpielisk i ośrodków wypoczynkowych położonych nad Zalewem.
Na południe od Lubania znajduje się Świeradów Zdrój. Od czterech wieków znany jest i ceniony ze swoich wód zdrojowych, które są wykorzystywane do leczenia wielu schorzeń. Możemy ich kosztować w pięknej scenerii XIX wiecznej Hali spacerowej Domu Zdrojowego. Polecamy również wjazd piękną koleją gondolową na Stóg Izerski.
Dla miłośników kultowego filmu "Sami Swoi" proponujemy wycieczkę do Lubomierza, gdzie oprócz wspaniałych zabytków architektury niewątpliwą atrakcję stanowi "Muzeum Kargula i Pawlaka". Zgromadzono w nim min. wiele rekwizytów z tego filmu. W Lubomierzu jest również organizowany w połowie sierpnia coroczny Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych na który przybywają ekipy telewizyjne, twórcy filmowi i rzesze turystów.
Natomiast świetnym miejscem na zakup ciekawych pamiątek lub wyposażenie domu w zestaw najwyższej jakości ręcznie malowanej porcelany jest Bolesławiec. Możemy tam zwiedzać Muzeum Ceramiki oraz podpatrywać wytwarzanie tych unikalnych przedmiotów.
5 km od Lubania przy dojeździe do Autostrady znajduje się Henryków Lubański, gdzie można zobaczyć najstarsze drzewo w Polsce - Cis liczący ponad 1260 lat.
Na trasie pomiędzy Lubaniem i Zgorzelcem w miejscowości Białogórze natkniemy się na nie lada atrakcję historyczną- Kurchany Pogańskie- blisko 200 mogił, oraz grodzisko słowiańskie.
Lubań i okolice to także aktywny wypoczynek. Oprócz wspomnianego Świeradowa gdzie można wybrać się na narty czy wycieczki górskie, czy Zalewu Leśniańskiego, w okolicy jest mnóstwo lasów idealnie nadających się do biegów i marszów na orientację czy rajdów rowerowych. Charakter wyżynny okolicy zapewnia niezwykłą atrakcyjność tych sportów.
Wszystkich chętnych zapraszam na weekendy do Lubania!
A teraz kilka praktycznych informacji:
Gdzie spać?
Możecie skorzystać z oferty hoteli (Tęczowa, Zaułek, Motel Łużycki) jak i pensjonatów (Kaskada, Golis). Ceny w hotelach zaczynają się od 80 zł za osobę w pensjonatach od 50 zł.
Gdzie zjeść?
W Lubaniu dużo jest restauracji i lokali gastronomicznych gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Do wyboru mamy kuchnię polską (restauracje Ratuszowa, Słoneczna, Tęczowa), kuchnię włoską (Dolomity), kuchnię chińską (Wabia), kuchnię turecką (Doner Kebap, Mezopotamia), pizzerie (Oregano, Dalmacja, Piazzeta, Faraon) czy kuchnię wegetariańską (Bazylia). Cena za obiad w restauracjach już od 10 zł.
Czym się poruszać?
Po Lubaniu można poruszać się pieszo, lub korzystać z taksówek (2,5 zł za km). Niestety w Lubaniu nie ma wypożyczalni rowerów czy samochodów, więc w celu zwiedzenia okolicy jesteśmy zdani na komunikację kolejową i autobusową.
Jak płacić?
Większość sklepów wyposażona jest w terminale płatnicze. Warto jednak mieć trochę gotówki. Bankomaty znajdują się głównie w centrum miasta.
Gdzie się bawić?
W Lubaniu jest kilka ciekawych miejsc do zabawy. Oprócz pubów (Strefa 7, Iron Horse, Studnia) jest też dość znany w okolicach klub Tęcza. Poza tym jest kilka kasyn. Pubu są otwarte z reguły w tygodniu do 23, w weekendy do 3 w nocy, klub Tęcza otwarty jest w piątki i soboty. Kasyna z reguły czynne całodobowo. Ceny: piwo od 5 zł, drink od 5 zł, lampka wina od 8 zł, 50-tka wódki od 6 zł. Wstęp do lokali za okazaniem dowodu osobistego.
Gdzie na zakupy?
W samym Lubaniu nie ma duże Parku Handlowego. Królują głównie markety spożywcze, a odzież czy obuwie kupimy w lokalnych sklepach prywatnych właścicieli. Ceny przystępne. Na większe zakupy warto udać się do niemieckiego Gorlitz (20 km) ewentualnie Zgorzelca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum