Wysłany: 19-11-2011, 22:32 Szybka kolej połączy gminy w powiecie wałbrzyskim
Wałbrzyska Kolej Aglomeracyj-na - tak być może będzie nazywała się sieć połączeń kolejowych Wałbrzycha z sąsiednimi gminami. Z inicjatywą jej utworzenia wyszły władze miasta.
Wczoraj do Wałbrzycha przyjechał Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury. Zapewnił, że rząd wesprze ten projekt. - To ma być rodzaj systemu szybkiego tramwaju aglomeracyjnego - wyjaśnia prezydent Roman Szełemej.
W tej sprawie były już spotkania z władzami sąsiednich gmin. - Są one jak najbardziej zainteresowane powstaniem takiej kolei - mówi Jerzy Łużniak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze szynobusy pojadą tam w 2013 roku - dodaje.
Podobny system szybkiego tramwaju aglomeracyjnego, coś w rodzaju Trójmiejskiej SKM-ki, ma powstać też we Wrocławiu i Jeleniej Górze. To już niemal pewne, bo w tych miastach podpisano w tej sprawie porozumienia z samorządowcami. - Świetnie, bo dolnośląskie miasta są zakorkowane, podobnie jak Trójmiasto. Tam SKM-ka bardzo pomaga w przemieszczaniu się, zwłaszcza w godzinach szczytu - mówi Mikołaj Zawadzki, gdańszczanin, który często bywa w Wałbrzychu, bo odwiedza z dziewczyną jej rodzinę.
Andrzej Massel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, wyjaśnia, że okolice Wałbrzycha nadają się znakomicie do tego, aby przy niewysokich nakładach finansowych stworzyć tu szybką kolejkę.
- W Wałbrzychu i okolicach jest gęsta sieć linii kolejowych, ale w nie najlepszym stanie i niewykorzystywanych - tłumaczy. Zapewnia przy tym, że inwestycja nie pochłonęłaby setek milionów złotych, a w najgorszym wypadku - dziesiątki milionów.
Jest już ustalony podział prac. PKP PLK zajęłyby się szynami, a województwo zakupem taboru. - Co bardzo ważne, na transport jest rezerwa 17 mln euro i z tych środków chcielibyśmy sfinansować zakup szyno-busów - mówi Jerzy Tutaj, pochodzący z Wałbrzycha wicemarszałek województwa. Dodaje, że powinno się to udać, bo Unia Europejska stawia na transport kolejowy.
Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne pracuje już nad projektem połączeń. - Przeprowadzimy też badania, gdzie miałyby powstać przystanki i na jakich połączeniach najbardziej zależy mieszkańcom - wyjaśnia wicemarszałek Łużniak.
Mieszkająca w Wałbrzychu Katarzyna Miłosz przyznaje, że bardzo by się przydało takie połączenie z Jedliną-Zdrojem.
- Przede wszystkim po to, by można było jeździć na weekendowe wypady - mówi wałbrzyszanka.
Również miasto
Szynobus ma połączyć także dwie dzielnice Wałbrzycha: Piaskową Górę i Sobięcin.
Jest plan, by w Wałbrzychu powstało centrum przesiadkowe, niedaleko ulicy Mazowieckiej. Mieliby z niego korzystać pasażerowie szynobusów i komunikacji autobusowej. Nie ma większego problemu z infrastrukturą, bo większość sieci już istnieje. Trzeba by było jedynie połączyć niewielkie odcinki.
W tej chwili trwają negocjacje z właścicielami terenu. Dlatego na razie władze Wałbrzycha nie chcą zdradzać, o które działki dokładnie chodzi.
Samorządowcy, kolejarze urbaniści, wiceminister infrastruktury, wicemarszałek i członek zarządu województwa dyskutowali w czwartek o przywróceniu normalnego ruchu kolejowego wokół Wałbrzycha.
Dyskusja była tak intensywna, że na umówioną konferencję prasową dziennikarze musieli czekać czterdzieści minut. Wzięli w niej udział obok prezydenta Romana Szełemeja także Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury, wicemarszałek województwa dolnośląskiego Andrzej Łużniak oraz członek zarządu województwa Jerzy Tutaj.
- Kolej aglomeracji wałbrzyskiej ma zintegrować wokół Wałbrzycha życie gospodarcze, turystyczne i społeczne naszego regionu. Pierwszy etap projektu to rok, może półtora, a zdecydowana większość zakończy się w ciągu trzech lat – zapewnił prezydent Szełemej
Minister Massel stwierdził, ze spotkanie jest bardzo dobrym początkiem do dalszych działań, które powinny rozpoczęte jak najszybciej: - Trzeba zacząć od tego, co najłatwiejsze. Należy wykorzystać istniejącą infrastrukturę budując nowe przystanki, które ułatwią mieszkańcom korzystanie z połączeń kolejowych oraz integrację z innymi środkami transportu publicznego. Te działania dadzą szybkie efekty, tak oczekiwane przez społeczność lokalną. Fundusze na ten cel będą pochodzić z funduszy europejskich na lata 2007 – 2013, rezerw z Regionalnego Programu Operacyjnego, z Funduszu Kolejowego.
Jerzy Tutaj stwierdził, że odziedziczyliśmy bardzo dobrą sieć kolejową w regionie, ale przez kilkadziesiąt lat nie potrafiliśmy z niej skorzystać. – Na szczęście teraz jest dobra koniunktura na inwestycje kolejowe służące do komunikacji miejskiej. Podobne projekty będą realizowane we Wrocławiu i Jeleniej Górze. Warto to zrealizować dla dobra regionu – przekonywał Jerzy Tutaj.
- W rezerwie Regionalnego Programu Operacyjnego jest 17 mln euro z przeznaczeniem na transport. Z tych pieniędzy będzie można zakupić szynobusy dla aglomeracji wałbrzyskiej. Unia Europejska inwestycje kolejowe stawia jako priorytet w latach 2014 – 2020 i z tych pieniędzy będziemy chcieli sfinansować dalsze inwestycje – podsumował minister Massel.
Wałbrzyska kolej aglomeracyjna ruszy w przyszłym roku
Modernizacja torów i budowa nowych linii kolejowych wokół Wałbrzycha ma ułatwić pracownikom wałbrzyskiej strefy ekonomicznej dojazd do pracy. Pierwsze szynobusy wałbrzyskiej kolei aglomeracyjnej wyjadą na tory w przyszłym roku
Szacowana na 30 mln inwestycja będzie realizowana w trzech etapach. W pierwszym - pociągi pojadą dwiema trasami: z Wałbrzycha Głównego do Świebodzic oraz z Boguszowa - Gorców przez Wałbrzych do Głuszycy Górnej. Kolejne etapy zakładają modernizację istniejących, ale nieużywanych od ponad 20 lat torów, a także budowę nowej sieci połączeń.
- To jeden z pomysłów na usprawnienie komunikacji w obrębie aglomeracji wałbrzyskiej - tłumaczy Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha - Chcemy wykorzystać i zmodernizować istniejącą już infrastrukturę, która wcześniej służyła głównie transportowi przemysłowemu.
Kolej aglomeracyjna to projekt realizowany przez: samorząd województwa, który dzięki unijnej dotacji ma kupić tabor kolejowy, Ministerstwo Infrastruktury (odpowiedzialny za remont torów) i gminę Wałbrzych, która wyremontuje i wybuduję infrastrukturę przystankową.
W czwartek w Wałbrzychu o szczegółach projektu rozmawiali Roman Szełemej, prezydent miasta, Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury, Jerzy Łużniak, wicemarszałek dolnośląski i Jerzy Tutaj, członek zarządu województwa.
- Projekt kolei aglomeracyjnej to dobry punkt wyjścia do dalszych działań - mówił Andrzej Massel. - Powinny być ukierunkowane na modernizację i lepszy dostęp do infrastruktury kolejowej dla mieszkańców. Z unijnych funduszy przeznaczonych na transport kolejowy, przy udziale środków krajowych i funduszy kolejowych, można w najbliższym czasie stworzyć przystanki kolejowe na terenie Wałbrzycha i gmin aglomeracji i zmodernizować obecnie funkcjonujące.
Wałbrzychowi nadal wydaje się, że jest stolicą europejskiego mocarstwa.
Jedyne połączenie lokalne, które tam jest potrzebne, to Głuszyca - Szczawienko i może Boguszów - Szczawienko, żeby ludzie mogli jechać do roboty do strefy. Po co wozić ludzi z Głuszycy do Boguszowa - nie wiadomo, i w jednym, i w drugim miasteczku psy dupami szczekają. Faktem jest, że dojazd drogowy z Głuszycy i z Boguszowa do Wałbrzycha i strefy ekonomicznej jest fatalny, ale w kierunku Jedliny i Głuszycy buduje się obwodnicę, łączącą strefę z tymi miasteczkami.
Połączenie drogowe Świebodzic z Wałbrzychem jest tak dobre i krótkie, że nie wyobrażam sobie przesiadki mieszkańców Świebodzić na kolej - jedzie się nie tylko trzy razy dłużej, ale też dwa razy dalej - i na dodatek omija centrum. Świebodzice leżą zresztą już w powiecie Świdnickim i raczej ciągną do Wrocławia, niż do Wałbrzycha, tym bardzie, że w przyszłym roku będzie uruchomiona mała obwodnica Świdnicy, łącząca znakomicie drogę nr 35 z autostradą przez krajową 5.
Ze Szczawienka mozna jeszcze dojechać do wschodniej części Piaskowej Góry i zachodniej Podzamcza, ale dla większości mieszkańców trasa z przystanku do domu wyniesie sporo ponad 1 km, na dodatek stamtąd mozna wyjechać jedynie w kierunku Szczawienka i Świebodzić. Torowisko w stronę Boguszowa wschód jest tak zdewastowane i przerwane w kilku miejscach, że moim zdaniem nie da się tego uruchomić nie tylko za 30, ale nawet za 300 milionów. A sam Wałbrzych to finansowy bankrut - tyle, e miejscowa władza to pupilki marszałkowskich platformersów, którzy będą chcieli pokazać, jak to skutecznie rządzą miastem po aferach korupcyjnych i fałszowaniu wyborów.
Byłeś kiedyś tam i widziałeś tę "infrastrukturę"? Te linie kolejowe o kilka kilometrów omijają centra miast, o których mowa. Ruch zwiększy się śladowo co najwyżej. O wiele większe znaczenie mam modernizacja tych linii pod kątem przeowzów towarowych, przede wszystkim kruszyw budowlanych z okolic Głuszycy i Boguszowa.
Jestem zwolennikiem kolei , życzę dobrze swojemu miastu ale Ci którzy to wymyślili powinny najpierw pomyśleć co się stało i nie stało w tym mieście .
Po pierwsze przez siedem lat władzy Pana Kruczkowskiego i tym podobnych doprowadzono do degradacji dróg , zbankrutował PKS , do końca roku zbankrutuje MPK , nie rozwiązali problemu busiarzy , obwodnica między Podzamczem a centrum stoi od siedmiu lat wykonana w 60 % długi miasta są potężne a dzieci się biorą za fantazjowanie o kolejach miejskich .
Po pierwsze . Niech Panowie się przejadą busem np z Boguszowa na strefę zajmie im to około 25 minut . Większość mieszkańców Boguszowa ma średnio 5 min. bliżej do przystanku niż do dworca kolejowego a z dworca Szczawienko to 10 minut piechotą co da nam około 42 minuty podróży , W przyszłym roku zostanie oddana do użytku obwodnica Szczawna co skróci czas przejazdu busem o około 5 minut . podobnie jest z mieszkańcami Jedliny czy Głuszycy .
Po drugie Rozbudowa i remonty torowisk będą piekielnie drogie , mam na myśli odcinek Sczawienko - Podzamcze ( usytuowanie przystanku końcowego wymaga wykonania mostu gdzie obecnie jest przejście do Tesco z dzielnicy Podzamcze .
Po trzecie . Funkcjonowanie kursów na tak krótkich odcinkach nie zapewni frekwencji ani zadowolenia podróżnych . Lepszym rozwiązaniem są połączenia z Lubawki ( Kamiennej Góry ) , Mieroszowa i Głuszycy Górnej dobrze ze sobą skomunikowane oraz skomunikowane z Wrocławiem i Jelenią Górą . Ten kto zna trochę Wałbrzych wie że bardzo wiele rodzin przeprowadziło się w latach 70-90 do Wałbrzycha pozostawiając rodziców w okolicznych miejscowościach ( Kamienna Góra , Mieroszów , Głuszyca itd. ) Wydłużenie tras ma klika zalet , dojazdy do szkół i pracy , odwiedzanie rodzin , wyjazdy turystyczne , wyjazdy do marketów oraz jako wygodna podróż w dalszym kierunku np. do Wrocławia.
Po czwarte . Wymysły Wałbrzycha , Jeleniej Góry czy Wrocławia o kolejach miejskich ma sens tylko na poziomie województwa to ono w porozumieniu z największymi miastami naszego regionu powinno tworzyć kolej na całym obszarze tak aby połączenia były mniej kosztowne , sensowne , dobrze ze sobą skomunikowane i odpowiadały potrzebą podróżnych .
Prezydent Wałbrzycha chce, by w mieście ponownie funkcjonowała Wałbrzyska Kolej Aglomeracyjna. Rozpoczęły się prace związane z tworzeniem projektu Wałbrzyskiej Kolei Aglomeracyjnej.
Projekt powstaje przy współudziale Marszałka Województwa i Wojewódzkiego Biura Urbanistycznego. Chodzi tu przede wszystkim o powiązanie kolei opartej o szynobusy z komunikacją miejską i regionalną, co oznacza, że w Wałbrzychu powstaną tzw. miejsca przesiadkowe.
System wymaga reorganizacji linii autobusowych w mieście.
W zależności od etapu realizowanego projektu możemy mówić o 3 do 5 miejsc przesiadkowych.
Zdaniem Roberta Szymali dobrze przygotowana sieć kolei aglomeracyjnej z poprawioną i zmodernizowaną siecią autobusów miejskich sprawi, że te dwa systemy będą sobie nawzajem dostarczać pasażerów.
Nie ma porozumienia w sprawie wałbrzyskiej kolei aglomeracyjnej
Dziś w czasie konferencji zorganizowanej w urzędzie marszałkowskim we Wrocławiu, miało dojść do podpisania porozumienia w sprawie utworzenia wałbrzyskiej kolei aglomeracyjej. Na razie porozumienia jednak nie będzie, ponieważ PKP PLK zgłosiły zastrzeżenia do projektu.
Jak poinformowała "Rynek Kolejowy" rzeczniczka prezydenta Wałbrzycha Anna Żabska, w czasie dzisiejszej konferencji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego miało zostać podpisane porozumienie w sprawie utworzenia wałbrzyskiej kolei aglomeracyjnej. Rzeczniczka zaznaczyła, że dziś do podpisania porozumienia jednak nie dojdzie, ponieważ PKP Polskie Linie Kolejowe zgłosiły zastrzeżenia w kwestii kształtu porozumienia. Jego podpisanie będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu dalszych negocjacji.
Porozumienie miało być podpisane między przedstawicielami urzędu miasta, urzędu marszałkowskiego oraz PKP Polskimi Liniami Kolejowymi. Wałbrzyska kolej aglomeracyjna to projekt, którego celem jest połączenie okolicznych gmin z Wałbrzychem. Znaczna część infrastruktury niezbędnej do realizacji projektu już istnieje. W listopadzie 2011 roku "Rynek Kolejowy" informował, że PKP PLK już zostały zobowiązane do przeprowadzenia remontu torów, a urząd marszałkowski ma zająć się zakupem taboru. W przyszłości kolejarze mają również zbudować nowe odcinki linii. Pieniądze mają pochodzić z budżetu państwa.
Wstępne plany zakładały uruchomienie w pierwszej kolejności połączeń kolejowych z Wałbrzycha Głównego do Świebodzic oraz z Boguszowa - Gorców przez Wałbrzych do Głuszycy Górnej. W dalszej kolejności mają być rewitalizowane i modernizowane tory, które obecnie nie są wykorzystywane. W przyszłości mają być dobudowywane brakujące fragmenty infrastruktury.
Co do czasu przejazdu z Boguszowa Gorc do WSSE to faktycznie można dojechać w 25 minut tylko jest małe ALE bus kursuje 1 miejsc ma 18 a chętnych 40 i wszyscy jadą jechałoby więcej ale nie zmieszczą się.Cała reszta dosłownie pędzi na złamanie karku osobówkami.Ludzie z tej miejscowości jeżdżą nie tylko do pracy Bus32 jedzie z Gorc koło 30 minut w szczycie komunikacyjnym nierzadko przepełniony co ja pisze nierzadko zawsze przepełniony na piaskową kolejne 15 czy 20 minut na podzamcze jeszcze dłużej.Dla przykładu dodam,że jechałem we wrześniu 2011r do Wrocławia ze stacji B-G Zachód i trasę do świebodzic "kibel" pokonał w 50 min. z czego 10 stał na głównym.Niech ktoś spróbuje pojechac tak samo kołową komunikacją publiczną na pewno mu się nie uda.
W ciągu linii 274 dużo im nie zostało do zrobienia. Na szlaku Świebodzice - Wałbrzych Szczawienko około 8 km torów (tzn. cały tor 2) i na szlaku Boguszów Gorce - Boguszów Gorce Zachód jakieś 4 km torów (tzn. tor 1 od nastawni BG do ostatniego rozjazdu na Zachodnim). Inna sprawa, że w tym drugim przypadku będzie konieczność prowadzenia całego ruchu pasażerskiego od Wałbrzycha Głównego do Sędzisławia po dwójce bez możliwości mijania.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Wałbrzycha radni zgodnie przyjęli uchwałę powołującą do życia Strategię Rozwoju Aglomeracji Wałbrzyskiej. W celach, które chce osiągnąć aglomeracja nie ma planowanej od dawna Kolei Aglomeracyjnej.
Szesnaście gmin, w których łącznie mieszka ponad 300 tys. mieszkańców, zdecydowało, że będą funkcjonować w ramach wspólnego projektu. Przyjętą strategię Aglomeracji, dla Zarządu Województwa, na ręce dr Jerzego Tutaja przekazał prezydent Wałbrzych Roman Szełemej. Dr Jerzy Tutaj, pogratulował samorządowcom świetnego pomysłu na współpracę. - Cieszy fakt, że radni w sposób jednogłośny nadali kształt uchwały tej integrującej inicjatywie. Niebawem także samorząd województwa będzie przyjmował strategię rozwoju na najbliższe lata. Miejmy nadzieję, że przyjęcie strategii w Wałbrzychu stanie się dobrą praktyką dla Sejmiku. Wszyscy mamy przekonanie, że obszar aglomeracji należy zdynamizować. Jestem przekonany, że stanie się to przy wsparciu samorządu województwa – podkreślił dr Jerzy Tutaj. W sesji udział wzięli wszyscy przedstawiciele gmin wchodzących w skład aglomeracji wałbrzyskiej.
W trakcie sesji Rady Miasta Wałbrzycha, prezydent Roman Szełemej zaprezentował prace nad projektem strategii, a szczegółowej prezentacji dokonał dr Adam Drobniak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Prezydent wyjaśnił, że koncepcja aglomeracji określa rolę poszczególnych gmin w aglomeracji, a także w czym te gminy powinny się specjalizować. Sześć priorytetów rozwoju precyzyjnie wskazuje przed jakimi wyzwaniami stoją samorządy. Punktem ciążenia całego obszaru aglomeracji i niekwestionowanym liderem jest Wałbrzych. Pełni rolę lidera w kontaktach m.in. z rządem, instytucjami czy organizacjami non-profit, ale także we współpracy w ramach aglomeracji.
Dr Tutaj, wyraził uznanie dla powstającej aglomeracji, która integruje wiele gmin stawiając przy tym na rozwój społeczności lokalnych. - Jestem przekonany, że aglomeracja stanie się przykładem dla innych samorządów, które jeszcze nie zdecydowały się na taką współpracę. Wielka wartość aglomeracji wałbrzyskiej to wspólna strategia i przygotowania do dużych projektów w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Kończymy właśnie prace nad SRWD 2020 i już dzisiaj możemy wskazać wiele punktów stycznych tych dwóch strategii. Konkretne propozycje przyszłych problemów do rozwiązania, które pojawiły się w zapisach Strategii Rozwoju Aglomeracji Wałbrzyskiej znajdują uzasadnienie w wizji i misji strategii województwa – zakończył dr Tutaj.
Co w strategii?
Jednym z celów strategicznych opisanych w dokumencie jest "Dogodna dostępność komunikacyjna" opisana w priorytecie "Sprawna i efektywna infrastruktura". Cel przewiduje: zwiększenie dostępności technologii informacyjno komunikacyjnych, oprawę parametrów technicznych dróg, czy zapewnienie szybkiego bezpośredniego połączenia Aglomeracji Wałbrzyskiej z jej otoczeniem. W ramach tego ostatniego działania ma się poprawić współpraca z organizatorami transportu kolejowego na rzecz modernizacji infrastruktury kolejowej i połączeń.
Oprócz tego cel przewiduje też uzyskanie spójności terytorialnej w zakresie komunikacji publicznej przez usprawnienie połączeń komunikacji publicznej w ramach Aglomeracji Wałbrzyskiej i koordynację połączeń komunikacji publicznej oferowanych przez organizatorów transportu na zasadach zrównoważonego rozwoju.
Strategia bez Kolei Aglomeracyjnej.
W ubiegłym roku miało dojść do podpisania porozumienia w sprawie utworzenia Wałbrzyskiej Kolei Aglomeracyjnej. Nie doszło do tego ze względu na wątpliwości PKP Polskich Linii Kolejowych co do projektu. Co zaskakujące, w przyjętej Strategii, oprócz wspomnianych powyżej celów, nie ma mowy o projekcie.
- Różne są postulaty utrzymania i rozwoju połączeń kolejowych na terenie Aglomeracji Wałbrzyskiej. Wskazuje się między innymi na potrzebę: utworzenia Kolei Aglomeracyjnej (Koleje Wałbrzyskie), zapewnienia szynobusów do Czech (w tym do Hradec Kralove), wykorzystania linii kolejowej (Wałbrzych - Kłodzko oraz Kłodzko - Jedlina-Zdrój - Świdnica) do celów turystycznych ze względu na walory widokowe oraz inżynieryjne (np. pociągi „retro”), szybszego skomunikowania gm. Nowej Rudy z jej dzielnicą tj. Słupcem, wykorzystania nieużytkowanych torowisk dla potrzeb utworzenia ścieżek rowerowych (Szczawno-Zdrój), modernizacji infrastruktury kolejowej w celu skróceniem czasu dojazdu z Wałbrzycha do Wrocławia. W gminach Aglomeracji Wałbrzyskiej, przez które przebiegają linie kolejowe, stan infrastruktury kolejowej oceniany jest jako przeciętny lub zły. W ostatniej dekadzie PKP wyremontowało zaledwie jeden dworzec kolejowy tj. Dworzec Miasto w Wałbrzychu - czytamy jedynie w analizie obecnej sytuacji aglomeracji, przedstawionej we wstępie dokumentu.
Wrocław nie jest jedynym miastem, który ma takie potrzeby... W aglomeracji wałbrzyskiej - 13. Na razie mają one robocze nazwy Wałbrzych Lubiechów, Wałbrzych Podzamcze, Wałbrzych Piaskowa Góra, Wałbrzych Poniatów, Wałbrzych Stadion, Wałbrzych Śródmieście, Wałbrzych Sobięcin, Kuźnice Świdnickie, Sokołowisko, Jedlina Zdrój Sportowy, Olszyniec, Dziećmorowice, Stary Julianów...
Wygląda na to, że Wałbrzych chce budować nowe linie kolejowe. Ze Starego Julianowa do nabliższej linii jest 5 km (Wałbrzych Miasto), a z Dziećmorowic do Zagórza 4 km (i to przez przełęcz pod Palczykiem).
Szynobusy w Wałbrzychu oraz okolicznych gminach będą kursowały w ramach połączeń Wałbrzyskiej Kolei Aglomeracyjnej. W drugiej połowie 2014 r. ma ruszyć w centrum Wałbrzychu budowa nowego przystanku kolejowego. Będzie usytuowany przy linii kolejowej kolejowej nr 274, która biegnie z Wrocławia przez Wałbrzych i Jelenią Górę do Zgorzelca.
Najbardziej sensacyjne w tej informacji jest to, że cały program budowy kolei aglomeracyjnej miałby się skończyć w 2019 r., łącznie z uruchomieniem całkowicie nowych linii kolejowych. Wątpię, czy jest to możliwe prawnie, biorąc pod uwagę choćby czas potrzebny na projektowanie, wszystkie zezwolenia administracyjne i wykup gruntów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum