Wysłany: 27-10-2009, 18:56 Połączenie Kościerzyna - Gdynia
czy połączenie kolejowe Kościerzyna - Gdynia może stać się transportem zbiorowym, którym dojedzie sie i wróci z pracy/ szkoły?, dotychczasowy rozkład jazdy zniechęca do korzystania z tego środka transportu. Mieszkam na trasie w miejscowości Żukowo i widzę pociągi, które zamiast jeździć częściej w tak zwanym szczycie, kursują np z Gdyni o godzinie 11.57, 13.43 ( w tych godzinach to przewozi się powietrze z Gdyni do Kościerzyny) a w późniejszych godzinach są jeszcze trzy połączenia: 15.38, 18.19 i 19.55. nie trzeba być szczególnie bystrym żeby zauważyć iż ten pociąg kursuje chyba tylko aby przywieść i odwieść pracowników kolei. Czy to może się zmienić?, czy pociąg może kursować częściej pomiędzy 16 i 18 ?
żuk, skoro jesteś z Żukowa to powinieneś słyszeć o projekcie PKM, w trakcie jego drugiego etapu czyli w okolicach 2014 roku ma się zacząć kompleksowa rewitalizacja linii do Kościerzyny i dopiero wtedy można spodziewać się jakiejś poprawy w przewozach na tej linii
_________________ Niekończąca się Podróż...Ostatnie etapy
"W okolicach 2014 roku" to Kaszubi zapomną o istnieniu kolei.
Jeszcze niedawno porankiem były pociągi do Gdyni co godzinę, podobnie popołudniem z Gdyni do Kościerzyny. I jeździły pełne. Te w międzyszczycie też były. Najwyraźniej ucięto obiegi szczytowe.
Fakt, że stocznie ledwo zipią to i może stoczniowców mniej do zwózki i wywózki, niemniej nie samymi stoczniami miasto żyje.
_________________ Uwaga, na tym forum ostrzeżenie dostaje się również za zaprzeczanie kłamstwu.
historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła
Może i nie zapomną o kolei...Fakt linia wymaga sporych nakładów by dało się uruchomić coś więcej niż te skromne 8 par na dobę.Ideałem byłby takt godzinny,ale czy tak się stanie?Tego nawet najstarsi Kaszubi nie są w stanie przewidzieć.
tu nie chodzi nawet o dodatkowe połączenia a o przesunięcie istniejących kursów o 11.57 i 13.43 ( mało osób z nich korzysta - no chyba że w sezonie turystycznym) na godziny szczytu popołudniowego. teraz mamy pociąg z Gdyni o 15.38 a na nastepny trzeba czekać prawie 3 godziny ( do 18.19). Czy Urząd Marszałkowski który dofinansowuje przewozy regionalne zwraca uwagę na "jakość" rozkładu jazdy ?
tu nie chodzi nawet o dodatkowe połączenia a o przesunięcie istniejących kursów o 11.57 i 13.43 ( mało osób z nich korzysta - no chyba że w sezonie turystycznym) na godziny szczytu popołudniowego. teraz mamy pociąg z Gdyni o 15.38 a na nastepny trzeba czekać prawie 3 godziny ( do 18.19). Czy Urząd Marszałkowski który dofinansowuje przewozy regionalne zwraca uwagę na "jakość" rozkładu jazdy ?
Hm... "zawsze" (wiem, że to idiotyczne) były te kursy. może nie 11.57, tylko 12.10-12.20 z Gdyni, i jakieś 13.45 kolejny. No i potem circa 15.30, 16.30 i 18.30. Ewidentnie więc wycięto jeden obieg.
Prawdopodobnie taki, który musiał nocować w Kościerzynie (może uniknięcie nocki było powodem?). I dlatego nie można ruszyć 12.15 i 13.45, bo one wracają tego samego dnia. Przesunięcie 12.15 na 16.30 spowoduje brak składu na powrót wieczorny, albo konieczność powrotu późnochoronocnego, albo nocowanie - zakładam, że przynajmniej tych dwóch ostatnich rzeczy starano się uniknąć. A może prawda jest zupełnie inna, bo ten z 12.15 przechodzi z Kościerzyny na coś innego (Chojnice? Wierzchucin? - nie wiem, jak aktualny rozkład tam wygląda), tym bardziej, że chyba taborem linii drewnianych w pomorskiem opiekują się Chojnice, nie?
Wiem, że to może się wydawać durne, ale te obiegi mają jednak znaczenie.
Mam nadzieję, że trafnie wnioskuję te obiegi jednak po ładnych paru latach nieprzyglądania się temu z poziomu gruntu, tym bardziej, że piszę to wszystko bez spojrzenia w rozkład (wstyd
_________________ Uwaga, na tym forum ostrzeżenie dostaje się również za zaprzeczanie kłamstwu.
historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła
A więc tak w Pomorskim regionalni mają lokomotywownie w Gdyni i Chojnicach. Co do składów to w Kościerzynie zawsze nocuje jeden lub dwa składy. Co do przesunięć w Kościerzynie są wielkie rezerwy (kościerska przesiadka to czasem nawet pół godziny w których zarówno pasażerowie jak i szynobus musi czekać pół godziny by jechać dalej np. Gdynia->Kościerzyna Kościerzyna-> Chojnice. Jakby nie można było by puścić jednego pociągu Gdynia-Kościerzyna-Chojnice. Co do rozkładu to dopisałbym szynobus wieczorny Chojnice-Kościerzyna-Gdynia i wczesnoporanny Gdynia-Kościerzyna-Wierzchucin skomunikowany z pociągiem do Bydgoszczy pociąg i tak nocuje w Kościerzynie tak by nocował w Gdyni.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
A więc tak w Pomorskim regionalni mają lokomotywownie w Gdyni i Chojnicach
Oj, co do Gdyni to bym się spierał. Gdynię mieli na potrzeby OPM, a skoro to poszło do IC, to mam duże obawy, czy PR ma cokolwiek w Gdyni.
_________________ Uwaga, na tym forum ostrzeżenie dostaje się również za zaprzeczanie kłamstwu.
historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła
tyle się teraz mówi o Kolei Metropolitarnej, o przywróceniu połączenia z Kartuzami, ale zanim to nastąpi można chyba już teraz tak zorganizować przewozy aby zaspokoić oczekiwania coraz większej liczby mieszkańców dojeżdżających do Gdyni. A ile osób dojeżdża - to widać po zatłoczonych ulicach. Problem chyba polega na słabym rozpoznaniu zapotrzebowania albo braku konkurencji albo jak już wspomniałem braku odpowiedniej reakcji Urzędu Marszałkowskiego – który jednak dokłada do przewozów, a jak dokłada to powinien też wymagać.
3 lata temu często jeździłem z Lubina do Kościerzyny
na odcinku Wrocław - Gdynia jechałem pośpiesznym "ROZEWIE" który był dla mnie idealnym pociągiem ponieważ w Gdyni było bardzo ładne skomunikowanie z Kościerzyną. Lecz z wejściem w życie nowego rozkładu osobowy Gdynia - Kościerzyna odjeżdżał przed przyjazdem Rozewia, to była głupota. Dużo osób się przesiadało z tego pociągu. Byłem zmuszony jechać od Bydgoszczy osobówkami przez Wierzchucin (niby krótsza trasa ale sami wiecie...), zajęło mi to o wiele więcej czasu.
_________________ 2012/17- 149 556 km
2018- 55 920 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138km
2021- 50 251km
2022- 18 455
2023 -
2024 -
Witam:) Pociągiem Gdynia - Kościerzyna jeżdżę w zasadzie codziennie na uczelnię, więc troche mógłbym w tym wątku opowiedzieć. Przede wszystkim jak już zauważono obecny rozkład jest totalnie niedostosowany do uczniów, studentów, pracowników (nie PKP). Wiadomo, że dużo ludzi obecnie konczy prace o 16 zaczynając ją o 8, logiczne wiec powinno być puszczenie pociągu o godz. 16.30-16.45. Nie dla Przewozów Regionalnych. Na pisma odpowiadają krótko - brak taboru. To proszę nie stwać do przetargów na obsługę linii których się nie ma czym obsługiwać. Kolejna sprawa to "przydział" pociągów. Prosty przykład ilustruje, że osoba która ustalała jaki pociąg jedzie o jakiej godzinie jest bardzo ograniczona. Godzina 13.43 z Gdyni odjeżdża duży szynobus (przepraszam ale zapomniałem numeru), praktycnie w połowie pusty. A teraz spójrzmy na godzinę 18.19. Ludzi bardzo dużo a pociąg króciutki - SA103. Sporo ludzi stoi, a płacąc grubą kasę za bilety należy się przynajmniej minimum wygody. Idźmy jednak dalej. Bo to nie koniec problemów z PKP PR na tej trasie. Średnio raz w miesiącu awaria. Czasem drobna, czasem grubsza, ale zawsze. Ta firma wogole nie dba o sprzęt jaki dysponuje. Podejrzewam, że gdyby kontrole nie były obowiązkowe nikt by na nie nie jeździł, bo i po co?! Kolejna sprawa to czas podstawiania pociągów na peron. Chodzi zwłaszcza o najbardziej obciążony pociąg o 15.38. Jeśli nawet przed nim odjeżdża z peronu V pociąg do Laskowic to jedzie o 15.13, co nam daje 25 minut czasu do odjazdu pociągu do Kościerzyny. Dlacego więc tego pociągu nie można podstawić o 15.20? Ludzie spokojnie weszliby, bez popychania się - bo to skonczyc sie w koncu może tragedią. I już na sam koniec gratuluję PKP PR pomysłowości przy puszczaniu szynobusu w piątki, kiedy do domów wracają studenci. Gratuluję, bo tylko odstraszacie potencjalnych pasażerów, którzy wolą jechać PKSem przez Gdańsk.
A teraz mam jeszcze pytanie. Czy to prawda, że Arriva będzie od grudnia br obsługiwać tę trasę?? Pojawiają się sprzeczne informacje, a nigdzie nie można znaleźć oryginalnego, oficjalnego wyniku przetargu.
Arriva nie będzie obsługiwać tej trasy na podstawie przetragu. Pozostaje PR.
Arriva za to chce uruchomić pociągi "komercyjne" - coś jak pospieszne spółki IC lub iR społki PR. Do tego nie trzeba przetargu (jeśli nie są to połączenia osobowe).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum