Wysłany: 29-08-2007, 07:50 Wolność internetu w Polsce
Strony internetowe do rejestracji
Właściciele stron internetowych muszą je zarejestrować, jeśli nie chcą być ścigani przez prokuraturę. To efekt ostatniego postanowienia Sądu Najwyższego
Prokuratorzy coraz chętniej ścigają autorów stron internetowych za to, że nie zarejestrowali ich w sądzie jako dziennik lub czasopismo. Przekonał się o tym m.in. Leszek Szymczak, prowadzący serwis GazetaBytowska.pl, który został oskarżony o prowadzenie serwisu bez rejestracji. Organy ścigania zajęły się nim, ponieważ nie usunął z forum komentarzy internautów na temat komornika, o którym program wyemitowała TVN.
Szymczak czeka na wynik apelacji. W pierwszej instancji sąd w Słupsku co prawda umorzył postępowanie ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu, ale jednocześnie uznał, że oskarżony rzeczywiście złamał prawo, gdyż nie zarejestrował swej strony. To samo dotknęło wydawców serwisu "Szycie po przemysku". Co ciekawe, oni próbowali zarejestrować serwis, ale sąd im odmówił. A później prokuratura zaczęła ich ścigać za... brak rejestracji.
Ta sprawa doczekała się niedawno postanowienia Sądu Najwyższego. Może ono wstrząsnąć polskim Internetem. Wprawdzie sąd oddalił kasację prokuratury, gdyż uznał, że skoro wydawcom odmówiono zarejestrowania tytułu, to nie można ich teraz za to karać. Z drugiej strony doszedł do wniosku, że strony WWW muszą być rejestrowane tak samo jak czasopisma papierowe.
Co istotniejsze, dotyczy to zarówno profesjonalnych portali informacyjnych, jak i np. amatorskich stron ze zdjęciami rodzinnymi. - Zgodnie z prawem prasowym treść nie ma znaczenia do uznania publikacji za prasę - tłumaczy "Rzeczpospolitej" sędzia SN Jacek Sobczak, który był sprawozdawcą w opisanej sprawie. W praktyce oznacza to, że jeśli strona jest aktualizowana częściej niż raz w tygodniu, powinna zostać zarejestrowana jako dziennik. Jeśli rzadziej, ale przynajmniej raz w roku - jako czasopismo. Autorowi strony za brak rejestracji grozi grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.
Strony WWW to dzienniki lub czasopisma
Większość polskich stron internetowych działa niezgodnie z prawem. Ich autorzy narażają się nawet na karę ograniczenia wolności. To konsekwencje niedostosowanego do dzisiejszych czasów prawa prasowego
Co łączy filatelistę, który prowadzi serwis internetowy o znaczkach, fotografa amatora umieszczającego w sieci swoje zdjęcia i firmę prowadzącą duży portal informacyjny? Wszyscy powinni zarejestrować swe strony internetowe jako dzienniki lub czasopisma.
Sąd Najwyższy interpretuje
O kłopotach wynikających z niedostosowanej do dzisiejszych realiów definicji prasy, dziennika i czasopisma wiadomo od dawna ("Rz" pisała o nich więcej 26 marca w artykule: "Prawo nie odróżnia strony internetowej od papierowego dziennika").
Niedawno problem nabrał jednak nowego wymiaru. Przepisy doczekały się bowiem interpretacji Sądu Najwyższego. Z postanowienia wydanego 26 lipca wynika (sygn. akt IV KK 174/07), że nie ma znaczenia, czy strona internetowa opisuje działania władzy, czy też hobbysta doradza na niej, jak założyć swoje pierwsze akwarium. Jeśli są aktualizowane częściej niż raz do roku, powinny zostać zarejestrowane w sądzie. Uzasadnienie tego precedensowego postanowienia jest już napisane, ale brakuje podpisów wszystkich sędziów. Jak dowiedzieliśmy się w SN, można się z nim będzie zapoznać po 10 września.
Treść nie ma znaczenia
Już teraz wiadomo jednak, co wynika z postanowienia sądu.
- Zgodnie z prawem prasowym treść publikacji nie wpływa na to, czy ma być uznana za prasę. Jeśli więc strona internetowa nie tworzy zamkniętej jednorodnej całości i jest aktualizowana co najmniej raz w roku, to jest prasą. Gdy nowe informacje pojawiają się na stronie częściej niż raz w tygodniu, to mamy do czynienia z dziennikiem, jeśli rzadziej, to z czasopismem. Zarówno jedno, jak i drugie trzeba zarejestrować - tłumaczy "Rz" sędzia Sądu Najwyższego Jacek Sobczak, który był sprawozdawcą w opisanej sprawie.
Cóż to oznacza w praktyce? Otóż to, że większość polskich stron internetowych działa nielegalnie. Tylko duże serwisy o charakterze stricte dziennikarskim rejestrują się w sądzie. Zapaleńcy, którzy piszą w siecidla własnej satysfakcji, po to, aby się podzielić swoimi spostrzeżeniami, nie zawracają sobie tym głowy.
Marcin R. prowadzi amatorską stronę internetową poświęconą muzyce elektronicznej. W związku z opisanym postanowieniem SN prosi, żeby nie podawać jej adresu.
- Chyba i tak ją zlikwiduję, skoro mam mieć przez nią nieprzyjemności - mówi.
Strona zawiera przede wszystkim informacje o płytach, które ukazały się na rynku, i ich autorskie recenzje.
- Najczęściej aktualizuję stronę dwa, trzy razy w miesiącu. Jak rozumiem, powinienem zarejestrować ją jako czasopismo. Nie będę tego przecież robił dla tych kilkudziesięciu osób, które od czasu do czasu zaglądają na moją stronę. Już wolę wysyłać im swoje teksty e-mailem - mówi Marcin R.
Serwisy urzędowe do rejestracji
Za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności. Co ważniejsze jednak, osoba prowadząca stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.
O tym, jakie będą konsekwencje postanowienia, zdecydują prokuratura i policja, gdyż to one będą decydować o ewentualnym ściganiu autorów stron WWW
Sądy nie muszą się kierować stanowiskiem SN, ale z pewnością będą je brały pod uwagę.
- Jeżeli sądy będą uznawały, że wydawanie serwisu internetowego należy traktować jako wydawanie dziennika lub czasopisma, to każdy obywatel ma moralne prawo zwrócić się do organów administracji publicznej z pytaniem, czy zarejestrowały swoje strony internetowe - zwraca uwagę Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.plPrawo i Internet. Zapytał Komendę Główną Policji, czy zarejestrowała swoją stronę, na której codziennie publikuje wiele informacji o działaniach funkcjonariuszy. Policja odpowiedziała, że nie, bo "prawo prasowe nie przewiduje uznania stron internetowych za dziennik czy czasopismo".
Nie trzeba rejestrować stron zamieszczonych w Biuletynie Informacji Publicznej. Cała reszta urzędowych serwisów również może być uznana za dzienniki lub czasopisma.
Jak zarejestrować tytuł prasowy
Wniosek o rejestrację dziennika lub innego czasopisma składa się w sądzie okręgowym właściwym dla siedziby wydawcy.
Musi on zawierać:
- tytuł dziennika lub innego czasopisma oraz siedzibę i dokładny adres redakcji,
- dane osobowe redaktora naczelnego,
- określenie wydawcy, jego siedzibę i dokładny adres,
- częstotliwość ukazywania się.
Sąd sprawdza, czy zgłoszony tytuł nie został wcześniej zarejestrowany oraz czy spełnia warunki rejestracji. Jeśli jest identyczny z innym, sąd odmawia rejestracji. Może natomiast być podobny.
Jeżeli postanowienie sądu nie zostanie wydane w ciągu 30 dni, można wydawać dziennik lub czasopismo bez rejestracji.
Rejestracja jest płatna, kosztuje 40 zł.
źródło: Rzeczpospolita
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Widzę plusy. W ten prosty sposób administracja Forum stanie się profesjonalną i pełnoprawną redakcją tytułu prasowego. Wybierzemy redaktora naczelnego i jego zastępcę, radę programową i będziemy się wpraszać na konferencje prasowe zwoływane przez władze PKP, na których będziemy zadawać bardzo niewygodne pytania. Krótko mówiąc, niechcący i wbrew sobie zostaniemy rasowymi dziennikarzami.
A już tak na poważnie, zgadzam się z Beatrycze. Nasz kraj to cyrk!
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Większe strony, portale jakoś sobie by poradziły, ale strony domowe typu Janek Nowak z Gniezna Galeria - jakich mnóstwo za żadne skarby nie wybulą 40 zł.
Tej kasy napewno nikt nie zapłaci, bo raczej nikt nie będzie ścigał.
I tak powstał kolejny martwy przepis.
Polska: Więzienie za brak rejestracji strony lub bloga w sądzie?
Kara grzywny a nawet więzienie za brak rejestracji strony internetowej w sądzie? To możliwe, jeśli w miarę regularnie aktualizujesz swoją stronę czy bloga. Niedawne postanowienie Sądu Najwyższego (SN) zwiększa prawdopodobieństwo czarnego scenariusza - fali oskarżeń przeciwko setkom tysięcy blogerów i właścicieli w miarę regularnie aktualizowanych stron internetowych.
Właściciele stron internetowych, którzy je regularnie aktualizują muszą je zarejestrować w sądzie jako prasę, dziennik lub czasopismo - pisze Rzeczpospolita, powołując się na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca (sygn. akt IV KK 174/07). W przeciwnym razie może się nimi zainteresować prokuratura.
Sąd Najwyższy analizując prawo prasowe uznał, że jeśli treści na stronie internetowej aktualizowane są przynajmniej raz w tygodniu, należy taki serwis uznać za dziennik, jeśli przynajmniej raz w roku - za czasopismo.
Nie jest tutaj istotne, czy mamy do czynienia z serwisem profesjonalnym, czy amatorskim. Z postanowienia sądu wynika, że jeśli występuje w miarę regularna aktualizacja strony to, zgodnie z prawem prasowym, konieczna jest jej rejestracja w sądzie - czytamy w Rzeczpospolitej.
Zatem nie tylko typowe serwisy informacyjne, ale również strona kolekcjonera sznurówek, dziecka piszącego o swoich ulubionych bajkach, zwierzenia nastolatki, blog firmowy i wiele innych regularnie aktualizowanych stron powinno zostać zarejestrowanych jako prasa.
Brak spełnienia tego wymogu skutkować może zainteresowaniem prokuratury, a w przypadku udowodnienia złamania prawa karą grzywny, a nawet ograniczenia wolności. Przekonali się o tym autorzy serwisów GazetaBytowska.pl oraz "Szycie po przemysku". Sprawa drugiego z nich znalazła nawet finał w Sądzie Najwyższym (SN). Szczegółowo opisuje te przypadki Piotr Waglowski w swoim serwisie VaGla.pl Prawo i Internet.
Jeśli stanowisko SN zostanie poważnie potraktowane przez prokuratorów i sądy może wywrzeć niemały wpływ na polski internet. W świetle opisywanego postanowienia praktycznie wszystkie polskie strony www podlegają rejestracji na tych samych zasadach, co wydawnictwa papierowe.
- Zgodnie z prawem prasowym treść nie ma znaczenia do uznania publikacji za prasę - powiedział Rzeczpospolitej sędzia SN Jacek Sobczak, specjalista od prawa prasowego.
Rzeczpospolita pisze, iż sądy nie muszą się kierować stanowiskiem SN, ale z pewnością będą je brały pod uwagę. Można zatem spodziewać się, że postanowienie to zostanie wkrótce wykorzystane przez osoby lub firmy, którym działalność niektórych stron i blogów jest nie na rękę. Wystarczy, że serwisy takie będą w miarę regularnie aktualizowane, ale nie będą zarejestrowane w krajowym rejestrze dzienników i czasopism, by złożyć przeciwko nim stosowny pozew.
Czy w wyniku omawianego postanowienia Sądu Najwyższego twórcy stron WWW i blogerzy zaczną częściej trafiać przed oblicze sędziego? Pokaże to najbliższa przyszłość. Wielu komentatorów twierdzi jednak, że w obliczu nieprzystającego do rzeczywistości ery cyfrowej prawa prasowego, konieczna jest jego błyskawiczna nowelizacja.
źródło: Dziennik Internautów
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Można zatem spodziewać się, że postanowienie to zostanie wkrótce wykorzystane przez osoby lub firmy, którym działalność niektórych stron i blogów jest nie na rękę.
Ciekawe czy beton PKP wykorzysta okazję i podejmie kroki, żeby udupić to forum jak i jego twórców?
_________________ "Demokracja to rządy hien nad osłami."
Korzystając z komputera mojego Ojca i czasowego pobytu w Ojczyźnie, oraz tego, że zarejestrowałem się przed rokiem na tym forum dzielę się swoimi przemyśleniami.
Mianowicie:
Poziom absurdu w moim kraju - Polsce - przekracza granicę. Wszelkie granice.
Dzieciak bazgrzący na swoim blogu w necie o krasnoludkach, bajeczkach, kotkach i pieskach, pójdzie do więzienia, bo nie zarejestrował swojej strony w sądzie (sic!) ?
Czy ktoś wykorzysta okazję żeby udupić to forum ? Oczywiście, że tak !
Idealna okazja aby zamknąć usta wszystkim niezależnym.
CENZURA CENZURA CENZURA.
Każdy nieudacznik zamiast uszanować zdanie innych,zamiast zastanowić się nad krytyką, która jego decyzji i zachowań dotyczy, jeśli tylko taką możliwość uzyska będzie kneblował usta wszystkim normalnym.
Wszystkim, którzy ośmielają się zauważyć jego nieudacznictwo.
Czarno widzę wolność słowa.
I pomyśleć, że niektórzy przed laty ryzykowali więzieniem walcząc o wolną prasę.
Pewnie teraz w wolnej Polsce pójdą do pierdla.
Łukaszenka też zaczynał od egzekwowania tego typu przepisów
"Wielki Brat patrzy" - takie hasło widniało na każdym miejscu w świecie opisanym przez G. Orwela w powieści "Rok 1984" - przedstawiającej obraz świata zniewolonego przez totalitaryzm.
Czy ktoś wykorzysta okazję żeby udupić to forum ? Oczywiście, że tak !
Idealna okazja aby zamknąć usta wszystkim niezależnym.
CENZURA CENZURA CENZURA.
Jako przedstawiciel administracji forum chcę wszystkich uspokoić. Są jeszcze serwery zagraniczne! Forum można w każdej chwili przenieść do innego dalekiego kraju co zajmie 2-3 godz. a wtedy beton PKP jak i chore polskie prawo mogą nam naskoczyć!
Poza tym nie wierzę, aby ktoś z PKP odważył się zamachnąć na nasze niezależne forum. Ta osoba ośmieszyłaby się na cały kraj, o co postaralibyśmy się informując o takim fakcie wszystkie media. Zresztą jesteśmy w posiadaniu zbyt wielu kompromitujących władzę PKP informacji, które stanowią nasze "zabezpieczenie". Jeden fałszywy krok i pewne niewygodne fakty mogą ujrzeć światło dzienne!
Jeżeli wymóg rejestracji stron www będzie egzekwowany (w co nie wierzę - jest to technicznie niewykonalne) to my nasze forum zarejestrujemy na osobę spoza PKP, która na stałe przebywa za granicą. Wtedy jako zarejestrowany tytuł prasowy będziemy musieli być traktowani na równi z innymi mediami jak TVP czy "Gazeta Wyborcza" i nie wiem czy kierownictwu PKP wyjdzie to na dobre, bo nie opuścimy żadnej konferencji prasowej w PKP, a nasze pytania będą wyjątkowo drobiazgowe i dla wielu bardzo niewygodne!
Tak więc w tym przypadku kij ma dwa końce. My jako forum (tytuł prasowy) zyskamy prestiż, a władza PKP będzie miała nad sobą oficjalne i bardzo upierdliwe kolejowe medium!
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Ciekawe czy spółki PKP zarejestrują swoje wszystkie strony, a jest ich conajmniej 20.
Uważam ten przepis za jakiś obłęd, idiotyzm dekady i należy to nagłośnić, żeby cała Europa nas wyśmiała. Mam nadzieję, że Unia Europejska nie dopuści do tak absurdalnych decyzji w naszym chorym kraju.
Moja 14-letnia siostra prowadzi bloga i prywatną stronkę rodzinną. W świetle tych przepisów musiałaby pójść do sądu, zapłacić łącznie 80 zł za rejestrację swoich stron i ogłosić się redaktorką naczelną dziennika lub czasopisma. Jeśli tego nie zrobi to zapłaci grzywnę, albo nawet zamkną ją w poprawczaku. Przecież tego nawet Orwell by nie wymyślił!
Jeśli taki przepis miałby być wprowadzany na Białorusi to się nie dziwię. Mieszkamy w demokratycznym państwie, krajem członkowskim UE i po ch... wprowadzać takie komunistyczne metody.
Cytat:
Uważam ten przepis za jakiś obłęd, idiotyzm dekady i należy to nagłośnić, żeby cała Europa nas wyśmiała. Mam nadzieję, że Unia Europejska nie dopuści do tak absurdalnych decyzji w naszym chorym kraju.
Tu przyznaję rację, niech się świat dowie i nas wyśmieje, a te imbecyle zaczną bardziej myśleć, nad tym co będą wprowadzać w życie.
Czy fakt, że daną stronę zarejestruje się jako wydawnictwo nie zobowiązuje równocześnie do założenia firmy? Można wydawać gazetę/czasopismo etc. nie pracując/nie mając własnej firmy?
Cytat:
Art. 7.
1. Ustawa reguluje prasową działalność wydawniczą i dziennikarską.
2. W rozumieniu ustawy:
1. prasa oznacza publikacje periodyczne, które nie tworzą zamkniętej, jednorodnej całości, ukazujące się nie rzadziej niż raz do roku, opatrzone stałym tytułem albo nazwą, numerem bieżącym i datą, a w szczególności: dzienniki i czasopisma, serwisy agencyjne, stałe przekazy teleksowe, biuletyny, programy radiowe i telewizyjne oraz kroniki filmowe; prasą są także wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazywania,
Internet?
Cytat:
w tym także rozgłośnie oraz tele - i radiowęzły zakładowe, upowszechniające publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania; prasa obejmuje również zespoły ludzi i poszczególne osoby zajmujące się działalnością dziennikarską,
2. dziennikiem jest ogólno informacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu,
Czyli forum dyskusyjne jest dziennikiem? No bo ukazuje się bez przerwy, co chwilę zmienia swoją zawartość, co chwilę ktoś coś dopisze - czy zatem co chwilę mamy do czynienia z nowym "wydaniem" jakiegoś forum?
Cytat:
3. czasopismem jest druk periodyczny ukazujący się nie częściej niż raz w tygodniu, a nie rzadziej niż raz w roku; przepis ten stosuje się odpowiednio do przekazu za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu innego niż określony w pkt 2,
4. materiałem prasowym jest każdy opublikowany lub przekazany do opublikowania w prasie tekst albo obraz o charakterze informacyjnym, publicystycznym, dokumentalnym lub innym, niezależnie od środków przekazu, rodzaju, formy, przeznaczenia czy autorstwa,
Zatem posty to teraz "materiał prasowy"?
Cytat:
5. dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z redakcją albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji,
Forumowicz nie pozostaje w stosunku pracy z obsługą forum i nie działa na rzecz i z upoważnienia redakcji, zatem dziennikarzem nie jest. Zatem kto nim jest - administracja (obsługa) forum? A w takim razie kim są forumowicze?
Cytat:
6. redaktorem jest dziennikarz decydujący lub współdecydujący o publikacji materiałów prasowych,
Czyli również moderatorzy.
Cytat:
7. redaktorem naczelnym jest osoba posiadająca uprawnienia do decydowania o całokształcie działalności redakcji,
Naczelnik i inni admini: Krycha, Wojtek, Pirat. A co z Ursus Victorius - asystentką admina?
Cytat:
8. redakcją jest jednostka organizująca proces przygotowywania (zbierania, oceniania i opracowywania) materiałów do publikacji w prasie.
Redakcja to forum?
Cytat:
Art. 8.
1. Wydawcą może być osoba prawna, fizyczna lub inna jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej. W szczególności wydawcą może być organ państwowy, przedsiębiorstwo państwowe, organizacja polityczna, związek zawodowy, organizacja spółdzielcza, samorządowa i inna organizacja społeczna oraz kościół i inny związek wyznaniowy.
Czyli firmy mieć nie trzeba, aby zarejestrować czasopismo.
Cytat:
Art. 20.
1. Wydawanie dziennika lub czasopisma wymaga rejestracji w sądzie wojewódzkim właściwym miejscowo dla siedziby wydawcy, zwanym dalej organem rejestracyjnym. Do postępowania w tych sprawach stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, ze zmianami wynikającymi z niniejszej ustawy.
2. Wniosek o rejestrację, o której mowa w ust. 1, powinien zawierać:
1. tytuł dziennika lub czasopisma oraz siedzibę i dokładny adres redakcji,
2. dane osobowe redaktora naczelnego,
3. określenie wydawcy, jego siedzibę i dokładny adres,
4. częstotliwość ukazywania się dziennika lub czasopisma.
3. Postanowienia zarządzające wpis do rejestru sąd uzasadnia tylko na wniosek.
4. Wydawanie dziennika lub czasopisma można rozpocząć, jeżeli organ rejestracyjny nie rozstrzygnął wniosku o rejestrację w ciągu 30 dni od jego zgłoszenia.
Koszt takiego wniosku to 40 zł.
Mam nadzieję, że ktoś się opamięta i szybko znowelizuje ustawę bo to głupota i idiotyzm... Ktoś nie pomyśli nad treścią i nad tym co dana ustawa przyniesie, Sejm klepnie (kto jest za... kto jest przeciw... kto się wstrzymuje... Ogłaszam 10 minut przerwy). A potem mamy takie debilizmy w prawie!
_________________ Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum