Na 274 spora cześć budynków kiedyś wykorzystywanych jako dworce teraz straszy... Pierwsze miejsce w tej niechlubnej klasyfikacji zajmuje Wałbrzych Szczawienko, zaraz za nim Sadowice Wrocławskie i Boguszów Gorce. Okien zasadniczo na żadnym z wymienionych straszydeł nie ma, są płyty pilśniowe. Ale nawet to by nie musiało straszyć, wystarczyłoby zadbać o samą elewację... Albo jak w Mietkowie, wyburzyć w cholerę (swoją drogą budynek w Mietkowie stał tylko od zmiany przebiegu 274 w 1985 do mniej więcej 2000 r.)
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Tak sprejem pomazał dworzec. "Sprawa jest bulwersująca"
W grudniu zeszłego roku doszło do dewastacji odnowionej elewacji dworca w Piasecznie. Policja dysponuje nagraniem z monitoringu, ale do tej pory nie udało się ustalić tożsamości sprawcy.
A ja jestem zdania, że nie do końca, miliony złotych muszą być "wyrzucane w dworce".
Każdy dworzec kolejowy jest ważny, nawet te najmniejsze stacje kolejowe, które są jeszcze w Polsce często zaniedbane.
Powinno się przeznaczać środki na remonty i najmniejszych stacji kolejowych, ale oczywiście nie takich, jak w przypadku większych dworców, w większych miastach.
Czasami wystarczą jakieś, małe remonty stacji, chyba że są już w bardzo złym stanie.
Powinny być ładne i przyjazne poczekalnie w budynkach stacji kolejowych, bo tam też podróżni oczekują na pociąg.
Nie wspominam już "opuszczonych" i nieczynnych stacji PKP, ale takie "obiekty" można wykorzystywać w innym celu, np. robiąc jakieś Biblioteki, czy kawiarnie. I w niektórych gminach, to już się robi po dawnych stacjach PKP.
Czy zawsze, od każdej stacji, dworca PKP musza się zwracać, i to co do złotówki jakieś środki?
PKP marnuje komercyjny potencjał dworców. Niektóre stoją kompletnie puste
Handel i usługi najpierw wypłoszyła pandemia, a teraz ich powrót blokują wysokie czynsze. Najgorzej jest na dworcach po modernizacji lub remoncie – stoją kompletnie puste.
Dworce kolejowe w Polsce zaczynają obumierać. Choć w pociągach przybywa pasażerów, na dworcach robi się coraz bardziej pusto. Znikają z nich sklepy i placówki usługowe, brakuje barów i kafejek. Dworce tracą nawet funkcje kolejowe: poza największymi obiektami rośnie liczba tych, gdzie zamknięto kasy biletowe.
Na dworcu Warszawa Centralna na wynajęcie czeka już 65 spośród 110 lokali handlowo-usługowych. Na wybudowanym od nowa w 2015 r. dworcu Bydgoszcz Główna na 20 lokali handlowo-usługowych pustych jest 14, zaś na dworcu Gdynia Główna na wynajęcie czeka dziewięć z 17 lokali. Kompletnie puste są pieczołowicie wyremontowane dworce w Prabutach i Pszczółkach. Na dworcach w Bielsku Podlaskim, Jaworze czy Oświęcimiu nie da się kupić biletu na pociąg. Dlaczego wymierają usługi i handel na dworcach kolejowych?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum