Niezbyt miłą niespodziankę szykują PR tym którzy wybierają się na majowy długi weekend na Słowację. Od 1 maja zostaną zlikwidowane dwie pary pociągów rel. Zwardoń - Cadca o godz. 7.35 i 19.52. Pozostanie jedynie połączenie Zwardoń - Zilina o godz. 15.37, które prawdopodobnie do piachu pójdzie w czerwcu wraz z innymi pociągami przygranicznymi.
Zwardoń całkowicie do piachu pójdzie od nowego rozkładu jazdy tzn w grudniu rego roku. Od 1 maja na odcinku Zwardoń - Czadca pozostanie właśnie ta jedna para + powrót. Dodatkowo na odcinku Skalite Serafinov - Czadca kursować będzie jeszcze jedna para, ale tylko w dni robocze. Czyli nie mniej ni więcej na całym odcinku od Zwardonia, aż po Czadcę kursować będą tylko dwie pary pociągów z czego jedna tylko w dni robocze... Szkoda co komentować.
to jest jakiś czeski film! Dlaczego Słowacy obcinają swoje pociagi z Czadcy do Skalite, wie ktoś? o co chodzi? to jest paranoja, jedynym oknem na świat będzie Bohumin...do którego dojdziemy z Chałupek na piechotę, albo Cesky Tesin do którego dojdziemy piechotą z Cieszyna przez most..nie myślałem że dożyje takich durnych czasów..
Faktycznie zgadzam się tu z @Desiro2.
Przez Zwardoń na Słowację jeździłem niejednokrotnie o różnych porach dnia i roku i byłem naocznym światkiem że już od st. Skalite Serafinov frekfencja była znośna. Jeśli to był motorak to nawet ok. 30-50%, a dalej do Cadcy bywało jeszcze lepiej. Nie raz widziałem że autobus ze Skalitego do Cadcy wiózł powietrze, a na peronie były tłumy oczekujących na pociąg i nie ma w tym żadnej przesady z mojej strony.
W tym przypadku, skoro na słowackiej kolei robią się takie jaja, to niema chyba najmniejszych szans na uruchomienie w wakacje Łupkowa.
Skalnica także byla bardzodochodowa na Słowacji. Zresztą gdyby nie nasi to by i Kosice i Zilina były. A tak nie będzie nic , bo MI najpierw przejęło a potem zlikwidowalo co się dało
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Nie tylko Kraków, ale i cała południowa Polska. Najpierw dobrali się do przejścia w Muszynie, teraz do Zwardonia. W obecnej sytuacji już nie będzie możliwości dostania się gdziekolwiek na Słowację pociągiem, nawet z przesiadką. Najgorsze jest to, że także komunikacja autobusowa ze Słowacją jest marna. Jedynym sensownym połączeniem jest tylko linia Zakopane - Poprad obsługiwana przez firmę "Strama", natomiast w innych rejonach niema nic.
Właśnie, i ja tego całkowicie nie rozumiem. Przecież wagonowy do Koszyc nie musi nawet czoła w Muszynie zmieniać. Jeździła Tarnovia, jeździł Presovcan. Było fajnie, była frekwencja. Dlaczego odbiera się ludziom możliwość przemieszczania się? Nie każdy lubi kisić się w busach przez kilkaset kilometrów (ja nie lubię). Zawsze wybieram pociąg, nawet wtedy, gdy pracownik kolei (st. Jelenia Góra) odradza mi tego! Tak było. Do takich sytuacji dochodzi, ale wracamy na tory główne. Co musi się jeszcze stać, żeby się to wszystko od dna odbiło? Niedługo wytną wszystko, zaorają tory, posieją trawę albo wyleją asfalt i powstaną drogi kołowe lub rowerowe.
Jestem pewien, że przy dobrze ułożonym rozkładzie i rozreklamowanym pociągu chętni znaleźliby się (mówię o Koszycach czy Żylinie) i pociąg cieszyłby się zainteresowaniem.
Ja także tam gdzie to jest możliwe wybieram podróż pociągiem, ale tych możliwości jest już niestety coraz mniej. Osobiście bardzo często jadąc do Bańskiej Bystrzycy jechałem Skalnicą do Ziliny, a w Zilinie było super skomunikowanie z pociągiem do tego miasta (do Koszyc i Bratysławy także). W chwili obecnej żeby się tam dostać muszę jechać przez Zakopane - Poprad (bo innej możliwości niema) i zamiast jednej przesiadki, potrzeba ich aż trzech, noi czasowo o wiele dłużej wychodzi bo trasa okrężna.
Według słowackiej korekty rozkładu, od 1 maja nie będzie aż tak źle. Znika jedynie pociąg o 7.35 ze Zwardonia, ale ze Skalitego do Cadcy będzie trochę pociągów, a nie jedynie dwie pary jak pisał @Exsimus.
To prawda, że nie będzie aż tak źle, ale i tak jest źle. Jedynym ratunkiem będzie odtworzenie relacji Kraków - Koszyce przez Muszynę, Kraków - Żylina przez Kalwarię, Suchą, Żywiec albo przez Wadowice, Bielsko, Żywiec (zakładam, że Katowice dostaną "swoją" Żylinę) i Kraków - Ostrawa (wydłużenie Bohumina) przez Trzebinię, Oświęcim, Czechowice (tu można łączyć skład z Katowic). To niestety na razie marzenia, ale taka oferta jest konkurencyjna względem drogich ekspresów i przepełnionych autobusów.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-04-2011, 11:00
He he, a pamietacie zeszły rozkład ? Regio Koszyce-Krakow był nawet w hafasie, ale oczywiscie nie pojechał. Miało być tak fajnie... Na przerzucaniu odpowiedzialnosci za takie przewozy z MI na UMy, wychodzą tylko likwidacje- a watpliwe zeby UMy znalazły dodatkową kasę na polaczenia miedzynarodowe wyglada na to, ze krakow stracił na dobre połączenia miedzynarodowe..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum