Jak dotąd nie odpisali. Szanse na ruszenie z czymkolwiek do władz lokalnych przed wyborami maleją z każdym dniem - bez pisma z UM nie zacznę działać.
Heh, dzisiaj odwiedziłem dalsze miejscowości (za Pyrzycami w stronę Godkowa) leżące przy linii 411, a dokładniej Kozielice i Trzebórz. Smutno to wszystko wygląda.
Kozielice
Na stacji w Kozielicach budynek jest jeszcze w całkiem niezłym stanie (oczywiście, szyby i okna wybite, mech też gdzieniegdzie porasta, ale o dziwo większa część jest niezamieszkana; napis 'Kozielice' na ścianie wciąż wyraźny), podobnie torowisko (betonowe podkłady, śrub przy szynach też nie brakuje), ale tuż za stacją znajduje się zapora... Niestety, linia została przerwana (dosłownie), jak sądzę bezpowrotnie, przez nową drogę ekspresową S3. Zastanawiam się, czy koszt budowy jednego dodatkowego wiaduktu tak bardzo podniósłby nakłady poniesione przy budowy tej trasy. Takich przejazdów jest tu multum, bowiem sporo miejscowości leży po obu stronach szosy. Ech...
Trzebórz
Budynek stacyjny jest zamieszkały, w całości, w związku z czym jest zadbany. Torowisko w stronę Kozielic wygląda naprawdę dobrze (ale może się nie znam, wszak jestem kolejowym neofitą - od raptem miesiąca ;-)), w stronę Tetynia przy stacji wszystko zarosło, ale w innych miejscach, bardziej oddalonych od stacji jest znacznie lepiej.
Czy tylko ja dostrzegam potencjał tej linii, również za Pyrzycami? Właściwie każda miejscowość, w której znajdowała się stacja ma w pobliżu jezioro (nieopodal Kozielic - 2km - jest Mielno, Trzebórz, Tetyń, Trzcińsko Zdrój oczywiście również - w ogóle to bardzo urokliwe miasteczko, Brwice i Jelenin). Nie trzeba chyba pisać, że jakikolwiek transport publiczny z tych miejsc do większych ośrodków miejskich jest obecnie na wymarciu albo już wcale nie funkcjonuje. Zamarzyła mi się dzisiaj wizja Pyrzyc jak swoistego 'zagłębia jeziornego', z doskonałą komunikacją kolejową ustawioną pod krajowych, a może i zagranicznych turystów. Taka sieć połączeń, z Pyrzyc do Lipian, Stargardu i niechaj tylko do Trzcińska umożliwiłaby przewóz rowerów (urozmaiconych widokowo i bezpiecznych tras rowerowych jest tu bez liku, choć oczywiście są słabo oznakowane) czy innego sprzętu turystycznego. Heh, rozmarzyłem się, bo teraźniejszość pyrzycka jest raczej smutna; region podupada gospodarczo (częste są likwidacje wszystkiego, co jeszcze działa, natomiast nowych inwestycji jest jak na lekarstwo). Owszem, rolnicy byli, są i będą, ale co z resztą mieszkańców? Dla nich nie ma tu absolutnie nic interesującego poza rodziną i sentymentem do miejsca narodzin. Wydaje się się więc, że dużą, naprawdę niewartą bagatelizowania, szansą jest rozwój turystyki w tym niedocenionym jak dotąd zakątku województwa zachodniopomorskiego. Niby od czasu do czasu ktoś wystąpi z inicjatywą (jak wybudowanie ścieżki rowerowej do Przelewic, po dawnej linii kolejowej Pyrzyce - Płońsko), lecz podupada ona równie szybko jak się pojawia, zazwyczaj z niezrozumiałych dla niewtajemniczonych powodów...
Reaktywacja ruchu pasażerskiego na linii Stargard - Pyrzyce - Lipiany powinna być dla pyrzyckiego samorządu priorytetem. Linia z bogatą historią (istnieje od 1880 roku, jako przedsięwzięcie firmowane przez Stargard-Cüstriner Eisenbahn-Gesellschaft) nie powinna pójść w zapomnienie. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się coś zdziałać na rzecz jej reanimowania. Odcinkami Kozielice - Pyrzyce i Siemczyn - Trzebórz mogliby zainteresować się drezyniarze. Podaję link z większą ilością informacji o stacji Pyrzyce:
http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/pz-pyrzyce.php
Trochę się rozpisałem, może nawet nawet w nieco propagandowym tonie. ;-)
Co do linii Pyrzyce - Godków, to sprawa jest o tyle ciekawa, że inne linia - 419 - Pyrzyce - Gryfino, która została przekazana samorządom i niemal natychmiastowo rozebrana po przecięciu przez S3, a odcinek linii 411 czyli Pyrzyce - Godków miał zostać rozebrany a nie został jak na razie.
Linię 411 mam zaliczony na piechotę na odcinku Pyrzyce- Trzcińsko, pozostał mi odcinek do Godkowa.
Co do linii do Lipian sprawa jest gorsza, jadąc z Głazowa do Stargardu miałem okazę poczuć stan torowiska który na odcinku do Pyrzyc nie jest rewelacyjny.
A tak z ciekawostek, to przed wojną odcinek Pyrzyce-Stargard miał V szlakową 70km/h
Co do linii Pyrzyce - Godków, to sprawa jest o tyle ciekawa, że inne linia - 419 - Pyrzyce - Gryfino, która została przekazana samorządom i niemal natychmiastowo rozebrana po przecięciu przez S3, a odcinek linii 411 czyli Pyrzyce - Godków miał zostać rozebrany a nie został jak na razie.
No właśnie częściowo został rozebrany, o czym dziś naocznie się przekonałem. Asfaltowa wstęga S3 przecięła odcinek między Siemczynem, a Kozielicami. Następnym razem mogę zrobić zdjęcie odciętych szyn tuż za przejazdem w Siemczynie.
Cytat:
Linię 411 mam zaliczony na piechotę na odcinku Pyrzyce- Trzcińsko, pozostał mi odcinek do Godkowa.
Na piechotę? Toż to ponad 30 km. Mieszkasz gdzieś w okolicy? Z Trzcińska do Godkowa sam jestem ciekaw jak się sprawy mają, bo to już w sumie nie mój 'rewir'.
Cytat:
Co do linii do Lipian sprawa jest gorsza, jadąc z Głazowa do Stargardu miałem okazę poczuć stan torowiska który na odcinku do Pyrzyc nie jest rewelacyjny.
A tak z ciekawostek, to przed wojną odcinek Pyrzyce-Stargard miał V szlakową 70km/h
Pozdrawiam!
Tak jak napisano w tym wątku - na odcinku z Pyrzyc do Lipian V max to tylko 20 km/h. Z P. do Stargardu jest lepiej.
Na linii prowadzony jest jedynie ruch towarowy na odcinku od Stargardu Szczecińskiego do Głazowa, oraz od Kostrzyna do Barnówka. Od 2008 roku między Stargardem a Pyrzycami oraz Głazowem panuje wzmożony ruch towarowy. Linią wożone jest kruszywo na budowę drogi ekspresowej S3, której budowa przyczyniła się do fizycznej likwidacji linii na odcinku pomiędzy Głazowem a Myśliborzem.
No właśnie częściowo został rozebrany, o czym dziś naocznie się przekonałem. Asfaltowa wstęga S3 przecięła odcinek między Siemczynem, a Kozielicami. Następnym razem mogę zrobić zdjęcie odciętych szyn tuż za przejazdem w Siemczynie.
Było to dla mnie tak oczywiste, że tego nie pisałem, bo jak mieli inaczej wybudować S-trójkę
Było to dla mnie tak oczywiste, że tego nie pisałem, bo jak mieli inaczej wybudować S-trójkę
Chociażby tak, jak wybudowano obwodnicę Stargardu - poszerzony wiadukt przechodzi nad torowiskiem linii 411. Tak jak pisałem, jeden wiadukt więcej przy takiej ilości, jak w przypadku S3, nie stanowiłby problemu, gdyby zyskał wsparcie odpowiednich instytucji.
Jak dotąd nie odpisali. Szanse na ruszenie z czymkolwiek do władz lokalnych przed wyborami maleją z każdym dniem - bez pisma z UM nie zacznę działać.
Błąd w rozumowaniu kolego: to UM nie zacznie działać (rozwijać nowych połączeń) bez inicjatywy władz lokalnych! Działaj bez tego pisma, bo ono Ci do niczego nie jest potrzebne. To lokalni urzędnicy i politycy mają myśleć i wiedzieć co jest mieszkańcom potrzebne, a nie władza centralna.
[ Dodano: 15-11-2010, 12:48 ]
franekswoboda napisał/a:
Niestety, linia została przerwana (dosłownie), jak sądzę bezpowrotnie, przez nową drogę ekspresową S3. Zastanawiam się, czy koszt budowy jednego dodatkowego wiaduktu tak bardzo podniósłby nakłady poniesione przy budowy tej trasy. Takich przejazdów jest tu multum, bowiem sporo miejscowości leży po obu stronach szosy. Ech...
Polskie dziadostwo. Tak się minimalizuje koszty budowy z jednej strony, żeby można było z tej budowy coś ukraść (patrz: afera z dolomitem na A1). Drogowcy robią co chcą, ale im na to ktoś pozwolił. Ktoś, czyli: kolej (MI oraz PLK) i, przede wszystkim, lokalne władze (!!!) które miały kolej w poważaniu.
[ Dodano: 15-11-2010, 14:30 ]
Doctor No napisał/a:
Czy ta linia Płoty-Wysoka ma obecnie jakiś sens?
W szerszej perspektywie niż własne podwórko - tak. Np. jako sezonowe połączenie (Bydgoszcz) - Piła - Wałcz - Złocieniec - Runowo - Płoty - Świnoujście. Tak by pewnie było w normalnym kraju. A w Polsce? Rozebrać, rozszabrować i popatrzeć co jeszcze można zapieprzyć, w myśl zasady: co by tu zrobić żeby nic nie robić a zarobić.
Mimo tego mam nadzieję że temat Pyrzyc ruszy i zakończy się reaktywacją.
Chociażby tak, jak wybudowano obwodnicę Stargardu - poszerzony wiadukt przechodzi nad torowiskiem linii 411. Tak jak pisałem, jeden wiadukt więcej przy takiej ilości, jak w przypadku S3, nie stanowiłby problemu, gdyby zyskał wsparcie odpowiednich instytucji.
Tylko że odcinek Pyrzyce-Stargard był użytkowany, a Pyrzyce-Gryfino, Pyrzyce-Godków, Głazów-Myślibórz były odcinkami już wcześniej przeznaczonymi do likwidacji, a doliczyć należy jeszcze tego samego właściciela: GDDKiA i PKP PLK czyli Skarb Państwa(?). PLKa tylko przytakiwała... Dla niej likwidacja takich linii ma same zalety...
Obecnie Polacy przeżywają etap swoistego "zachłystywania się" dostępem do własnych środków transportu, spowodowanym przez czas, który upłynął od reformy ustrojowej (i wynikający stąd wzrost szeroko pojmowanego dobrobytu). Za kilka(naście) lat okaże się, że codzienna jazda autem jest męcząca i wówczas znów pojawi się zainteresowanie transportem publicznym, w tym kolejowym. Patrząc jednak na dotychczasowe działania wydaje się, że nie będzie do czego wracać. Likwidacja linii Pyrzyce - Gryfino to kolejny przejaw braku perspektywicznego myślenia. Pomijając fakt łączenia dwóch miast powiatowych (ten argument ma też odniesienie do relacji Pyrzyce - Myślibórz, chociaż tu transport autobusowy jest w stanie wiele zrekompensować), nietrudno zauważyć, że istniałoby (lub mogłoby istnieć) połączenie kolejowe Pyrzyc ze Szczecinem, całkiem rentowe jak przypuszczam. A tak z Pyrzyc do Gryfina nie ma teraz nawet autobusu - trzeba jechać do Szczecina i stamtąd do Gryfina...
[ Dodano: 18-01-2011, 12:56 ]
Rozmawiałem z dwoma ważnymi osobami - jedną z Zachodniopomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, a drugą z Urzędu Miasta i Gminy. O ile pierwsza wypowiedź, a więc i wynikające z niej stanowisko, względem możliwości omawianej w tym temacie miała charakter raczej obojętny (z silnym wskazaniem rozmówcy na nierentowność połączenia Stargard-Pyrzyce), o tyle zdanie wyrażone przez przedstawiciela UMiG oceniam nad wyraz przychylnie, choć zaznaczyć należy, że były to rozmowy bez wiążącego charakteru (na razie).
Wątpliwe jak przeczytałem że budowa S3 odbyła się kosztem kawałka tej linii to jest już właściwie po sprawie tylko połączenia Stargard - Kostrzyn miałyby sens tym głupim posunięciem odcięto kilka miast Myślibórz, Dębno, Kostrzyn od Lipian, Pyrzyc i Stargardu poza tym wszystkie istniejące w okolicach linie kolejowe znalazły się na czarnej liście PLK - i http://www.rynek-kolejowy.pl/35507/4_tys_km_linii_do_likwidacji_+_czyli_restrukturyzacja_w_wykonaniu_PLK_cz1.htm
Wątpliwe jak przeczytałem że budowa S3 odbyła się kosztem kawałka tej linii to jest już właściwie po sprawie tylko połączenia Stargard - Kostrzyn miałyby sens tym głupim posunięciem odcięto kilka miast Myślibórz, Dębno, Kostrzyn od Lipian, Pyrzyc i Stargardu poza tym wszystkie istniejące w okolicach linie kolejowe znalazły się na czarnej liście PLK - i http://www.rynek-kolejowy.pl/35507/4_tys_km_linii_do_likwidacji_+_czyli_restrukturyzacja_w_wykonaniu_PLK_cz1.htm
UWAGA dziennikarze RK wprowadzili swoich czytelników w błąd publikując ten wykaz, i tu moje przykłady:
-wczoraj RK pisał, że "Niemcy chcą szybszych połączeń ze Szczecinem" linią przez Gumieńce i o jej przyszłej modernizacji oraz elektryfikacji, a dziś (dzięki RK) dowiadujemy się, że linia jest przeznaczona do fizycznej likwidacji???
- Linia 403 minęło 25 dni od otwarcia po 12 latach, linia wyremontowana ze środków unijnych, gdzie tu sens???
-Linia 411 Stargard-Pyrzyce- linia przeznaczona do zamknięcia.Przepraszam, ale jakiego zamknięcia, ruch pasażerski zawieszono w 2004r., a ruch towarowy nie może zostać zlikwidowany na odcinku Stargard-Kluczewo gdyż na tej drodze znajduję się siedziba PNI kilkanaście kilometrów dalej Cukrownia Kluczewo do której dowożony jest węgiel, wywożona melasa oraz inne produkty poboczne z produkcji cukru.
Zaś w Głazowie działa " Maldrobud. Wytwórnia mas bitumicznych. Malinowicz W.E" i dlatego, że zamawiane są tam pociągi, linia nie może zostać zamknięta dla ruchu towarowego na odcinku Stargard-Głazów, gdyby tak się stało (co jest oczywiście wyssane z palca) linie na w/w odcinku czeka to samo co odcinek Kalisz Pom.-Wałcz.....
-wczoraj RK pisał, że "Niemcy chcą szybszych połączeń ze Szczecinem" linią przez Gumieńce i o jej przyszłej modernizacji oraz elektryfikacji, a dziś (dzięki RK) dowiadujemy się, że linia jest przeznaczona do fizycznej likwidacji???
Jeżeli pierwsza część zdania jest prawdziwa (przydałoby się to sprawdzić, najlepiej za Odrą), to musiałoby oznaczać elektryfikację odcinka od Gustrowa do Grambowa i od Grambowa do Gumieniec, a to jest "kawał" drogi (jakieś ja wiem 200 km, albo i więcej; mam tu na myśli linię aż do Lubeki, chyba, że Niemcom chodzi tylko o odcinek do Pasewalku, to jest jakieś 50-60 km do Gumieniec). To oczywiście oznacza koszty, ale za to można pozyskać pieniądze z UE na to (trzeba chcieć!!!). Przypuszczam, że Niemcy zaoferowali by prędkość na poziomie 120-140 km/h (tak jak jest między Rostockiem a Stralsundem- zeelektryfikowana linia jednotorowa), po stronie polskiej pewno 120 max.
Linii do Gumieniec, i tej z Pasewalku i tej z Berlina, nie zamkną
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum