Nie bardzo to rozumiem bo jakoś nikt się tak nie czepia np. FB czy NK, tam też podajecie swoje imię i nazwisko
Nie wszyscy, nie wszyscy.
A niektórzy z dyskutantów podali swoją dokładną datę urodzenia przy rejestracji na INFOKOLEJ!
Tomasz, atm, Galanonim Gratuluję dobrego samopoczucia!
Ponieważ kolego mam zaufanie do tego Portalu, a po za tym wolę być częściowo anonimowy i udzielić na tyle informacji żeby ludzie wiedzieli w miarę z kim rozmawiają, a równocześnie nie dowiedzieli się pewnych osobistych rzeczy na mój temat. Po za tym ja szanuję ludzi niezależnie od wieku i nie jest to czynnik mówiący czy dana osoba jest mądra czy nie.
A po za tym skąd wiesz czy ta data jest prawidłowa czy to nie jest fake np.? Masz 100% pewność że urodziłem się tego dnia?
Dalej mi nie odpowiedziałeś na pytanie jaki dokument mam pokazać zamiast dowodu. A co do konduktorów to owszem jest mniejsze prawdopodobieństwo ale zdziwiłbyś się ile jest konduktorów co się czepia dokumentów tożsamości.
Dalej mi nie odpowiedziałeś na pytanie jaki dokument mam pokazać zamiast dowodu. A co do konduktorów to owszem jest mniejsze prawdopodobieństwo
Ale gdzie chcesz pokazać ten dokument?
W PR może to być (do biletu z IPR):
- dowód osobisty
- REGIOkarta
- prawo jazdy
- paszport
- książeczka wojskowa
- legitymacja szkolna
- legitymacja studencka
- karta pobytu
Cytat:
ale zdziwiłbyś się ile jest konduktorów co się czepia dokumentów tożsamości.
Teraz mi już odpowiedziałeś dzięki.
A myślę że nawet jak się ma prawo jazdy to wskazane jest pokazać go przy zakupie biletu. PR lub inna spółka będą wiedziały że mamy auto i będzie można ich postraszyć w przypadku chamskiej obsługi itp. jazdą autem : ) Albo pójściem do busa.
A co do kierpociów to zdziwiłbyś się ile jest wąsatych z Nowego Sącza co jeździ i się wyżywa na pasażerach. Znam niejakiego osobnika który oszukuje ludzi i pomimo legitymacji szkolnej i żądania biletu "Połączenie w Dobrej Cenie" wypisuje normalne bilety. Kwestia czasu jak zdobędę jego numer służbowy i gość zostanie ukarany, mam trochę biletów kolejowych zużytych, może już go mam tylko nie jestem tego świadomy.
PR lub inna spółka będą wiedziały że mamy auto i będzie można ich postraszyć w przypadku chamskiej obsługi itp. jazdą autem : )
Ta, na pewno się pos...ją ze strachu. Oho!
Cytat:
pomimo legitymacji szkolnej i żądania biletu "Połączenie w Dobrej Cenie" wypisuje normalne bilety.
No to dawaj, na każdym takim bilecie masz pełny zestaw danych potrzebny żeby gościa zidentyfikować. Zrób fotkę, i wyślij ze skargą na info@p-r.com.pl
Możesz od razu wyliczyć, ile byłeś na tym stratny, i zażądać rekompensaty. Tylko podaj im konkretną kwotę (prześlij wszystkie zebrane takie bilety - zdjęcia), i najlepiej też numer konta.
Mówię że nie pamiętam jego numeru, wiem że jest gruby, średniego wzrostu, ma brodę, okulary i jest miły dla ludzi których uda mu się oszukać, a jak ktoś nie chce się dać naciągnąć to się wkurza(u mnie tak było). Nie jest to żaden z młodszych konduktorów z MZPR Nowy Sącz.
Widziałem go w sierpniu w pociągu Kraków Gł-Oświęcim odjazd z Trzebini o 5:24(brak o tej godzinie czynnej kasy biletowej w Trzebini), gość chciał mnie naciągnąć przy kupnie biletu mimo iż zażyczyłem sobie PWDC z Trzebini do Libiąża, po moich próbach oczywiście kulturalnych nakrzyczał na mnie, powiedział że on wydrukował taki bilet i mam za niego zapłacić i że on nie dosłyszał że bilet PWDC i że nie musi mi go sprzedać, trzasnął drzwiami i nie sprzedał biletu żebym nie miał jego numeru służbowego, natomiast wiem że na tym pociągu obsługę ma Nowy Sącz dlatego że czasem wsiadam do tego pociągu w Libiążu gdzie nie ma kasy i jadę do Oświęcimia i kupuję bilet i mam parę biletów z tego pociągu i tak tam właśnie pisze. Tylko akurat on wtedy nie jechał.
Może odejdę nieco od prowadzonego wątku, ale mam pytanie. Otóż system internetowy PR pozwala kupić na RE samą miejscówkę bez biletu. Czy można zatem kupić miejscówkę przez internet, a bilet dokupić w kasie czy bilet wówczas też musi być internetowy?
Musi być albo wszystko z internetu albo wszystko z kasy bo miejscówka odnosi się do konkretnego biletu, to tak jakbyś kupił bilet na rower przez internet, a bilet "zwykły" do niego w kasie. Po za tym albo oba są imienne albo nie, nie może być tak że któryś z nich jest albo imienny albo nie. Może Regulamin tego do końca nie precyzuje ale podejrzewam że nikomu w PR ani w PKP IC ani innej spółce nie będzie chciało się doszukiwać tylko powiedzą, że bilet nieważny.
To akurat w tym wypadku jest prawda. Ale gdyby było na odwrót to mogłoby być różnie. Po za tym kolega chyba chce kupić tą miejscówkę dlatego zakładam że i tak kupi tą miejscówkę z biletem, stąd moje rady. Ale dzięki za spostrzegawczość.
Już wyjaśniam. To wynika z różnic technicznych między biletem internetowym i z kasy. Bilet kupiony na dworcu jest wydrukowany na specjalnym blankiecie, często ze znakiem wodnym, te blankiety są objęte ścisłym zarachowaniem. To gwarantuje, że go nie skopiujesz i nie rozdasz znajomym/nie przehandlujesz w 10 kopiach.
Gdyby bilet z Internetu nie był imienny, to bez problemu mogłabyś go w domu wydrukować w 10 egzemplarzach, albo nawet skserować, i ruszyć w podróż ze znajomymi. Płacąc tylko za jedną osobę... A skoro bilet jest imienny, to tylko jego właściciel może z nim podróżować. Po to sprawdza się dokumenty.
To można by rozwiązać w inny sposób niż konieczność posiadania przy sobie dokumentu tożsamości.
Przykładowy pomysł:
Klient przy zakupie biletu otrzymuje unikalny kod potwierdzenia aztec,
który jest wydrukowany na bilecie (tak jak jest obecnie)
Klient wsiadając do pociągu udaje się do kierownika w celu legalizacji biletu (bilet bez legalizacji byłby nieważny),
Legalizacja polega na zeskanowaniu tego kodu terminalem, (tym samym którym i teraz skanuje się kody aztec) i -jeżeli kod nie był wcześniej użyty - terminal drukuje specjalne potwierdzenie, z którym to wyłącznie taki bilet jest ważny.
Papier na którym terminale drukują bilety - musi być jakoś zabezpieczony, bo wydaje się je na okaziciela.
Kod potwierdzenia raz zeskanowany przez terminal nie mógłby być ponownie użyty, przez kogoś innego, gdyż byłby już odnotowany w bazie jako "wykorzystany" a terminal nie wydrukował by już kolejnego potwierdzenia.
W ten sposób oszustwo było by niemożliwe zarówno od strony pasażera jak i kierownika pociągu.
Skoro terminale łączą się przez sieć GSM z internetem i są w stanie zweryfikować kod aztec i dane osobowe pasażera poprzez bazę internetową - to i w tym przypadku techniczna możliwość istnieje.
Pasażer do biletu internetowego dostał by wydruk-potwierdzenie z terminala,
i tylko z tym wydrukiem bilet był by ważny.
W ten sposób bilety mogły by być na okaziciela, bez wymogu posiadania przy sobie dokumentu tożsamości, i tym samym były by użyteczne w sytuacjach gdy ktoś zgubi portfel i dokumenty czy zabrakło mu gotówki z dala od domu, i będzie chciał by ktoś z rodziny kupił mu bilet przez internet i wysłał mailem (wydrukować można w kawiarence)
Mogła by być możliwość wyboru na stronie internetowej: bilet imienny ważny z dokumentem, albo na okaziciela z koniecznością legalizacji u kierownika pociągu.
Pasażer który ma dokument i nie przeszkadza mu bilet imienny - mógłby taki kupić, - w ten sposób gdy wsiądzie do pociągu mógłby od razu zająć miejsce w przedziale, mógłby okazać na wyświetlaczu smartfona czy laptopa tak jak jest obecnie.
Pasażer który z jakiegoś powodu wolałby bilet na okaziciela - musiał by się zgłosić do kierownika celem jego legalizacji. (otrzymania wydruku-potwierdzenia)
W obu przypadkach nie było by konieczności drukowania biletu - można by było okazać go na wyświetlaczu smartfona, laptopa - ale też można by było mieć wydrukowany.
Szkoda że decydują o tym ludzie którzy tworzą różne
absurdy w regulaminach kolejowych, i tylko utrudniają życie pasażerom,
a nikt z zewnątrz bez "pleców" nie ma szans zostać decydentem w takich sprawach.
Czy można zatem kupić miejscówkę przez internet, a bilet dokupić w kasie czy bilet wówczas też musi być internetowy?
Jak najbardziej możesz mieć bilet z kasy a miejscówkę z Internetu. Nawet możesz mieć REGIOkarnet z kasy a miejscówkę z Internetu.
Tomasz napisał/a:
Musi być albo wszystko z internetu albo wszystko z kasy bo miejscówka odnosi się do konkretnego biletu
Nieprawda. Miejscówka na REGIOekspres jest wystawiana na daną osobę (imienna), a nie do biletu. To jest nowość i to jest wyjątek.
robertcb napisał/a:
Klient przy zakupie biletu otrzymuje unikalny kod potwierdzenia aztec,
który jest wydrukowany na bilecie (tak jak jest obecnie)
Klient wsiadając do pociągu udaje się do kierownika w celu legalizacji biletu (bilet bez legalizacji byłby nieważny),
Tylko wtedy zakup przez Internet ma bardzo niewielki sens - równie dobrze mógłbyś kupić od razu cały bilet u kierownika, bez kombinowania z Internetem.
Takie kombinowanie może się przydać wyłącznie w bardzo szczególnych sytuacjach, których nikt nie będzie uwzględniał projektując system, bo są zbyt rzadkie. Proponowane przez Ciebie rozwiązanie jest poprawne, ale nie usuwa żadnego praktycznego problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum