Jak podało biuro prasowe Przewozów Regionalnych, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego dokonał dziś spłaty zaległych zobowiązań wobec Przewozów Regionalnych. Zarząd spółki obiecał przelać jutro wszystkie zaległe pensje pracownikom.
Rademenes, nie ma jakiegoś wzoru takiego zawiadomienia. Każde zawiadomienie o przestępstwie jest inne. Przykładowe znajdziesz w internecie.
Są dwie możliwości:
1. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa można złożyć osobiście, tzn. ustnie na policji lub w prokuraturze. Policjant lub prokurator skonstruuje stosowne pismo (zawiadomienie), które my tylko podpiszemy. Przy okazji zostaniemy przesłuchani w charakterze świadka (poszkodowanego).
2. Sami piszemy zawiadomienie i przesyłamy do prokuratury i tu ważna uwaga: w nagłówku dla własnego bezpieczeństwa należy napisać: ZAWIADOMIENIE O PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA. To jedno słowo ("podejrzenie") jest bardzo istotne, gdyż chroni nas przed oskarżeniem o pomówienie zarządu PR, gdyby jakimś cudem zdaniem prokuratury okazało się, że zarząd żadnego przestępstwa nie popełnił. Z autopsji wiem, że prokuratura niechętnie ściga kolejowy beton, za to gorliwie ściga na zlecenie betonu forumowe nicki, które przekręty na kolei ujawniają. W maju br. administracja forum miała w sądzie karnym sprawę, którą prokuratura prawomocnie przerżnęła! To pierwszy tak spektakularny sukces internautów.
W zawiadomieniu piszemy jakie przestępstwo popełnił zarząd PR (podajemy stosowny artykuł Kodeksu karnego i ewentualnie Kodeksu pracy) i konkretnie uzasadniamy w paru zdaniach.
Gdyby za coś takiego ścigano przedsiębiorców to 3/4 poszłoby siedzieć. Mówimy tutaj o małym poślizgu z wypłatą wynagrodzenia. Prokuratura sprawę umorzy, nie ma innej możliwości.
Bzdur o tym, że raz istnieje narodowość śląska a dwa, że ktoś kogoś z tego powodu dyskryminuje nawet nie ma sensu słuchać. Marszałek nie płaci to i nie ma pieniędzy dla pracowników. Pracownicy PR na Śląsku wybrali sobie takiego a nie innego marszałka to i teraz mamy tego owoce. Wieszanie psów na zarządzie PR i promowanie tutaj wypowiedzi zwiącholi jest delikatnie mówiąc niesmaczne.
A jeśli mamy coś doradzić pracownikom to powinni pójść ze sprawą do sądu a potem do komornika, który ich wynagrodzenie wyegzekwuje wraz z należnymi odsetkami. I to jest rozwiązanie problemu.
[quote="sheva17"]Gdyby za coś takiego ścigano przedsiębiorców to 3/4 poszłoby siedzieć.
Zrozumiałem ,że popierasz, patologię, i tak na prawdę opóznienia wynagrodzeń,nawet jednodniowe to norma? Tym bardziej , należy ich ścigać tak , jak napisałeś przedsiębiorców, którzy w terminie nie płacą.A Ty sądze,że masz dużo gotówki , zerrro kredytów terminowych!!!,i z naszą głodowymi pensyjkami równać się nie możesz.Poza tym, należysz pewnie do pokolenia , które namiętnie ogląda się na( oprócz polskich nierzetelnych krętaczy opóżniających wypłaty),...... na zachód..Wskaż mi , czy takie opóznienia , są możliwe w świetle prawa niemieckiego , USA i innych cywilizowanych narodów. Jeśli nie, jestem gotów Ci pomóc wskazać, , co w nich i jakie sankcje , grożą nawet za małe przekręty...Prezentujesz bardzo obecnie modny trend Central kolejowych spółeczek, pewnie jesteś , powiązany z nimi , i przystajesz do ich opinii ...
Jako praworządny obywatel, skoro posiadasz taką wiedzę, powinieneś złożyć do prokuratury ,zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, co jest Twoim obywatelskim obowiązkiem , a nie trwonić czas na tym forum, lobbując na rzecz patologi i przestępców...
RebelliouS, to nie jest takie proste jaki Ci się wydaje i innym zatrudnionym na etacie w państwowych firmach.
Zmorą polskich przedsiębiorców są zatory płatnicze wynikające z tego, że nikt nikomu nie płaci na czas. Znam to z autopsji, bo prowadzę działalność gospodarczą. Na 10 wystawionych faktur może jedna jest opłacona w terminie! Pieniądze otrzymuję na konto kilka miesięcy po terminie, często dopiero po wysłaniu przedsądowego wezwania do zapłaty. Jeśli nie otrzymuję w terminie pieniędzy to logiczną konsekwencją jest to, że i ja w terminie nie reguluję swoich zobowiązań, bo przecież pieniędzy sobie nie wydrukuję. Płacę więc w pierwszej kolejności ZUS, VAT i rachunki za media, a reszta czeka. Jeśli firmowa kasa świeci pustką to pracownicy też nie otrzymają w terminie wynagrodzenia, bo przecież przedsiębiorca nie pójdzie kraść. I szef i pracownicy muszą czekać, aż kontrahenci opłacą zaległe faktury. Wiele firm przez to upada.
Dlatego ktoś kto nigdy nie prowadził własnej firmy lub nie pracował u drobnego przedsiębiorcy to nie zrozumie tego, że gros ludzi w Polsce nie otrzymuje wynagrodzenia na czas. Teraz dotknęło to pracowników kolejowej spółki samorządowej co dla kolejarzy jest swoistym szokiem, gdyż dotąd zawsze mieli wypłatę na czas. Pomijam przyczyny opóźnienia wypłaty wynagrodzenia, bo są one inne niż te jakie trapią prywatne firmy, aczkolwiek PR też nie opłacają faktur w terminie (wielomilionowe zadłużenie wobec PKP PLK i PKP Energetyka).
Pracownik najemny oczywiście może powiedzieć, że jego to gówno obchodzi, że pracodawca nie ma pieniędzy. On chce wypłatę na czas i to jest zrozumiałe. Ale byłoby dobrze gdyby pracownicy zrozumieli też swoich pracodawców. Tu musi być jakaś współpraca, a nie wyłącznie postawa roszczeniowa! Bez współpracy i wzajemnego zrozumienia można doprowadzić firmę do upadku, a siebie pozbawić miejsca pracy i źródła dochodu. A chyba lepiej dostać wypłatę z opóźnieniem niż wylądować na bezrobociu?
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
@Pirat ŚZPR jest już zaorany. Poza tym można zrozumieć i pracodawcę jeżeli ten rzetelnie i konkretnie powie o co biega, jaka jest sytuacja. To można, ale nie w przypadku gdzie pracodawca ma pracowników gdzieś, sobie premie za likwidację zakładu wypłaca i to nie małą, ponadto zastrasza wcześniej itp.,itd.
Wicewojewoda Piotr Spyra otwiera posiedzenie WKDS
Na dzisiejszym, wspólnym posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego i stałego zespołu WKDS ds. bezrobocia, ustalono, że w związku z planowanymi zwolnieniami kolejarzy z likwidowanego śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych pilnie wznowi prace zespół kolejowy WKDS. Będzie on pracował pod przewodnictwem wicewojewody śląskiego Piotra Spyry.
Zespół kolejowy WKDS powołano w sierpniu ubiegłego roku. Zajmował się on problemami narosłymi wokół dwóch spółek kolejowych działających w województwie śląskim – Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych i Kolei Śląskich. W skład zespołu weszli przedstawiciele związków zawodowych obu spółek kolejowych i ich właściciela – zarządu województwa śląskiego. Jednak po miesiącu prac zespół zawiesił działalność, do czasu zakończenia rozmów na tzw. szczycie kolejowym w Warszawie. Ustalono wówczas, że gdyby któraś ze stron kolejowego zespołu WKDS uznała, iż konieczne jest wcześniejsze zwołanie jego posiedzenia, może o to wnioskować w tzw. trybie pilnym.
Ponieważ w czerwcu br. zarząd województwa śląskiego zdecydował o powierzeniu swojej spółce Koleje Śląskie wszystkich przewozów kolejowych w regionie, a zarząd Przewozów Regionalnych podjął decyzję o likwidacji w grudniu br. swojego śląskiego oddziału i zwolnieniu większości z zatrudnionych w tej spółce kolejarzy – na dzisiejszym posiedzeniu WKDS, w obecności Andrzeja Massela, podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz parlamentarzystów sejmowej Komisji Infrastruktury, podjęto decyzję o kontynuacji pracy zespołu kolejowego WKDS.
Od stycznia 2013 roku bezrobociem zagrożonych będzie około tysiąca kolejarzy z likwidowanego Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Zespół kolejowy WKDS ma pomóc w zatrudnieniu ich w innych, sąsiadujących z województwem śląskim, zakładach Przewozów Regionalnych, a także w innych, działających na naszym terenie, spółkach kolejowych, w tym w Kolejach Śląskich. Pierwsze posiedzenie reaktywowanego zespołu kolejowego WKDS odbędzie się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w przyszły wtorek, tj. 30 października br.
Jeśli chodzi o art 32 paragraf 1 i 2 konstytucji RP na pewno jest to ścigane na drodze cywilnej. Państwo nie będzie dopłacało do 35 mln mieszkańców RP z których każdy może się poczuć "urażony i dyskryminowany" - za duże koszty. Jeśli tak poczuje się funkcjonariusz publiczny(których jest o wiele mniej niż 33 mln ludzi)to jest to ścigane z urzędu. Koszty są malutkie w porównaniu z kosztami dla 35 mln osób fizycznych.
To w nawiązaniu do posta Wolanda - po za tym skąd by się wzięło tyle kasy dla 35 mln ludzi? Kto by do tego dopłacał? Charytatywnie Państwo nam nie pomoże, a Trybunał Konstytucyjny byłby zalany mega wielkim tłumem skarżycieli i oskarżonych. Ale powiem szczerze nie szukałem dokładnie a ja to wytłumaczyłem na chłopski rozum także mogę się mylić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum