Kupując kolejny bilet poprosiłem o Regio Karnet na ten pociąg, ale zdziwiłem się gdy zażądano tylko 65 zł, sądziłem że trzeba 95 zł bo myślałem, że na taki pociąg potrzebna jest jego droższa wersja
tomcat50 napisał/a:
Mi od początku coś za dobre się to wydawało, wracałem tam dwakroć, nawet się pożarłem z innymi kupującymi, że jestem namolny. A notka powstała w ten sposób, że zaszedłem od zaplecza (okienko zamknięte bo przerwa na kawę [w Oliwie jest prócz tej kasy (PR) druga, (IC)] i poprosiłem o jej specjalne naniesienie i podpisanie. Niestety, kasjerka nie ma pieczątki imiennej, a dodatkowo nie złożyła podpisu. Ale pismo jest ręczne.
I myślałeś, że taki machnięty ręką tekst na odczep się jest ważniejszy od tego co jest napisane z przodu biletu ??
tomcat50 napisał/a:
Skoro się nauczyłem już załączać, oto pierwsze strony obu moich karnetów
A z przodu skoro wkleiłeś skany jest napisane jak wół na środku, WAŻNY W POCIĄGACH REGIO i ani słowa o INTER-REGIO, natomiast w kratce poc. jest napisane R czyli skrót od REGIO.
Na tym za 95 zł na środku miałbyś napisane na środku: Ważny we wszystkich pociągach przewożnika.
tomcat50 napisał/a:
A potem jeszcze widziałem ogłoszenie na peronie, ze starymi cenami
Miałeś wystarczająco dużo danych by uznać, że bilet jest nieprawidłowy. Szczególnie plakat na dworcu nie wziął się z nikąd. Taki plakat musi być wcześniej zatwierdzony w centrali PR. Natomiast z niekompetentnych kasjerek kolejowych śmiali się już nawet w reklamach TV, więc u nas jest stereotyp, że kasjerka może być niekompetentna. Powinieneś oprzeć się na tym co Ci się wcześniej wydawało i na plakacie i zamiast trzy razy pytać tej kasjerki o to samo to poprosić o taki bilet jak na plakacie.
A teraz proszę zamiast tu wylewać swoje niesłuszne żale, proszę natychmiast iść oddać Przewozom Regionalnym zaoszczędzone na 11 przejazdach 120 zł. Bo jak widzę stare zardzewiałe jednostki EN57 na dworcu to jak widać się im nie przelewa z kasą.
I proszę nie pisać do mnie więcej PW z epitetami bo uznam to za nękanie (właśnie weszła ustawa w tej sprawie).
snajper , przystopuj trochę! Za ostro najeżdżasz na innych, to po pierwsze. Nie upubliczniaj PW bez zgody autora, to po drugie, a po trzecie nie kłóć się i nie podgrzewaj atmosfery (nie tylko ten temat mam na myśli, ale też o miejscówkach w 1 klasie TLK).
Ja jestem cierpliwy, ale w Twoim przypadku to jest za dużo, Przeginasz, Upomniałem. Pamiętaj, że ja nie dałem chyba ze 3 miesiące ostrzeżenia, ale ty możesz przerwać tę passę. Resztę proszę do mnie na PW. Inni użytkownicy spokojnie, jak coś komuś leży na wątrobie, to do mnie na PW.
Dzięki Iktorn. Upoważniam cię też do czytania wszelkich moich PM, sam rozsądź czy są OK.
Ok, sparzyłem się na kolei, więc spróbowałem u konkurencji. My first time :-D
Moja recenzja:
-uprzejmy kierowca wpuszcza i sprawdza/sprzedaje bilety, potem żadnych upiornych kontroli na trasie
-kierowców jedzie dwóch, zmieniają się
-nie wpuścili do busa pijaka
-nie spóźnili się, a dotarli szybciej niż obecnie najszybszy pociąg
-jechali legalną prędkością, robili wystarczająco częste przerwy na siku
-działała klimatyzacja, a nie tylko otwieranie okien jak w PR; siedzenia wygodne, czysto.
(minusy: nie ma 230V do ładowania laptopa, nie ma siku w czasie jazdy)
Kierowcy twierdzą, ze nie mają dofinansowania, że to czysty biznes.
Ale nie mają czapy administracyjnej ani związkowej. Może nie wszystko wiedzą.
Q-retoryczne: jak długo kolej wytrzyma z taką konkurencją? Co będzie jak tu wkroczy Ryanair?
bilet pks.JPG
Plik ściągnięto 76 raz(y) 20.15 KB
Ostatnio zmieniony przez tomcat50 dnia 31-05-2011, 11:20, w całości zmieniany 1 raz
tomcat50, rozumiem Cię. W zeszłym roku jechałam nocnym PKS-em z Warszawy do Szklarskiej Poręby. Było szybciej i taniej niż pociągiem PKP IC, i wbrew pozorom dość wygodnie. Nawet się wyspałam, bez obawy, że ktoś zechce mnie okraść, co niestety w nocnym pociągu na tej trasie zdarza się nagminnie - złodzieje grasują między Częstochową a Skierniewicami.
Nawet się wyspałam, bez obawy, że ktoś zechce mnie okraść, co niestety w nocnym pociągu na tej trasie zdarza się nagminnie - złodzieje grasują między Częstochową a Skierniewicami.
Hmm. Ja używam tego pociągu kilka razy w roku i jakoś nie podzielam Twoich obserwacji ;-)
[ Dodano: 31-05-2011, 14:17 ]
tomcat50 napisał/a:
Kierowcy twierdzą, ze nie mają dofinansowania, że to czysty biznes.
Mają pośrednie - państwo pokrywa znaczącą część kosztów utrzymania dróg. Linie kolejowe utrzymuje się z opłat za dostęp...
Przeczytałem wszystkie wasze posty, i zapomniano tutaj o jednym bardzo ważnym zarządzeniu które w odstępstwie od regulaminu obowiązuje w obydwóch spółkach. A mianowicie pasażer który okazał nie właściwy bilet w pociągu innego przewoźnika, np. na trasie Warszawa - Poznań na poc. IR a jedzie w pociągu TLK spółki PKP IC S.A. zobowiązany jest zakupić bilet właściwy bilet u obsługi pociągu (bilet na poc. IR zostaje odpisany)
Nawet jeśli pasażer okaże bilet i oświadczy że nie ma pieniędzy na zakup nowego biletu to wystawia się "wezwanie do zapłaty" z tzw. natychmiastowym poleceniem zapłaty (2 dni - nie licząc dnia wystawienia wezwania) w tym przypadku nie jest pobierana opłata dodatkowa (zwielokrotniona - ustanowiona przez M.I.)
Tak więc wspomniany konduktor/kontroler gdzie sprawa dotyczyła pociągu i biletu tego samego przewoźnika zachował sie bynajmniej nieprofesjonalnie...
tomcat50, śledzę ten wątek dość uważnie i niestety nie podzielam Twojego stanowiska. Idziesz w zaparte, że Tobie żadna kara się nie należy i najchętniej zbeształ byś wszystkich, którzy uważają, że kara jest właściwa. A jest przyznana jak najbardziej prawidłowo. Piszesz - "sparzyłem się na kolei". Czym? Tym że jechałeś bez ważnego biletu i dostałeś za to karę? Jeśli uważasz, że przyjazność kolei dla pasażera objawia się tym, że każdy kontroler daruje Ci przejazd bez ważnego biletu, to jednak się mylisz. Nie na tym rzecz polega. Popełniłeś błąd - trzeba ponieść tego konsekwencje, do nikogo nie możesz mieć pretensji, no poza tą "kasjerką", ale to już oddzielna sprawa. I zacytuje słynne powiedzenie - "Nieznajomość prawa nie zwalania z jego przestrzegania". Tutaj zresztą domyślałeś się, że jest coś nie tak. Skoro wiedziałeś że powinieneś kupić karnet za 95 zł, to należało poprosić dokładnie o ten, a nie kombinować z tańszym. Podczas wcześniejszych kontroli miałeś szczęście, nie mogło ono trwać bez końca. Kara nałożona jak najbardziej słusznie i powinieneś jak najszybciej zapłacić, o ile jeszcze tego nie zrobiłeś.
Jeszcze o arogancji - trudno mi uwierzyć także o uprzejmości z Twojej strony. Jak piszesz, że chciałeś od razu ściągać regulamin PR i pokazywać konduktorowi, to wnioskuję, że też byłeś arogancki wobec niego.
Jedyne co mógłbyś w tej sytuacji zrobić - to skarga czy innego typu roszczenie wobec sprzedawczyni w kasie biletowej. Ale jak udowodnisz jej winę, to nie mam pojęcia.
30-złotową dopłatę do REGIOkarnetu można zrobić tylko w kasie biletowej. Tak stanowią warunki oferty
natomiast na stronie przewoźnika w aktualnych ofertach - REGIOkarnet widnieje zapis:
REGIOkarnet można kupić w dwóch wersjach:
I wariant – ważny wyłącznie w pociągach REGIO oraz osobowych KD, KW i Arriva RP, w cenie 65 zł
II wariant – ważny we wszystkich pociągach, w cenie 95 zł.
W pociągu można dokonać dopłaty w razie zmiany kategorii połączenia.
Zatem w przypadku PR nie potrzebujemy kasy biletowej.
Niestety nasz kolega powinien pytać o radę przed wyjazdem, a nie już po nim...
Ależ pytałem PRZED (czy tu nikt nie umie czytać?!). A trzeba było właśnie nie pytać, albo nie akceptować odpowiedzi. Tu mi też radzono, że powinienem był sterroryzować babkę w kasie, żeby wbrew swej woli dała mi droższą wersję karnetu. I dostałem też poradę PO wyjeździe, nie tylko W TRAKCIE od konduktora, ale i tu. Nie, żeby cokolwiek dopłacał, ale że lepiej mi zapłacić 90zł w ciągu 7 dni, niż 180 po 7 dniach. I jeszcze poradzono mi, żebym się nie denerwował. Już się nie denerwuję. Czekam.
Ciekawe ile koleje (i mnie, zapewne, akceptuję to, jeśli trzeba, przynajmniej koszty sądowe idą na Państwo, a nie jakąś bandę) będzie kosztował sąd. Cóż, za kolej zapłaci tzw. podatnik.
Wbrew woli kasjerki... hmm... Czy to od woli kasjerki zależy jaki bilet się dostanie czy od woli pasażera ??
Czy możliwe jest, że kilkanaście osób forum kolejowego w większości albo kolejarze albo miłośnicy kolei czyli osoby, które coś wiedzą o kolei, ma podobne zdanie na temat i nie ma racji ??
Oba pytania oczywiście retoryczne. Fajnie by było jakby kolega przemyślał sprawę i zamiast marnować swój czas i jak sam napisał pieniądze swoje, kolei i podatników, na sprawy sądowe. To jakby zapłacił te 80 zł do 7 dni to akurat by wyrównał różnicę między biletami jakie miał a jakie powinien mieć (30 zł na każdym bilecie różnicy). Więc moim zdaniem to nie jest krzywdzące rozwiązanie, tylko sprawiedliwe.
Koniec Wątku.
Wreszcie przyszła odpowiedź z Biura Windykacji PR, z Gniezna.
To dwie strony maczkiem. Nie chcę zaśmiecać forum, więc nie wklejam,
a wszelkie triumfanckie konkluzje byłyby komentarzem. Ale każdy ciekawy,
który się zwróci w formie PM dostanie ich tekst w całości.
Podsumowując, uznali, ze należy im się 30 (trzydzieści) złotych (już przelałem),
bardzo elegancko przeprosili za kłopot, zaprosili do dalszego korzystania z usług.
Co rzeczywiście już jutro zrobię, licząc że dzięki PolskiemuBusowi i przejazdach
na tej trasie za 20zł, w pociągu będzie luźno i wypocznę.
zaprosili do dalszego korzystania z usług.
Co rzeczywiście już jutro zrobię, licząc że dzięki PolskiemuBusowi i przejazdach
na tej trasie za 20zł, w pociągu będzie luźno i wypocznę.
No, to mamy happy end. Od początku wierzyłem w Przewozy Regionalne. Tam obecnie pracuje jakaś naprawdę przyjemna ekipa (którą przy okazji w całości pozdrawiam).
Tomcat to wie, bo od początku go o tym przekonywałem w prywatnej korespondencji (żeby nie wdawać się w bezsensowne pyskówki na forum). Bardzo polecam zgłoszenie się do Tomcata po treść odpowiedzi, bo jest budująca. Zwłaszcza ostatnie akapity. Naprawdę profesjonalnie do tego podeszli (łącznie z przejrzeniem wątku tu na forum).
Okazuje się, że można rozwiązać problem, nie "niszcząc" nikogo - ani pasażera, ani kasjerki. Pozwolę sobie zacytować tylko fragmencik:
Cytat:
Jedynym uchybieniem w pracy kasjerki był fakt, że nie dołożyła należytej staranności przy wykonywaniu obowiązków służbowych, co jednak nie wyczerpuje przesłanek ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Jesteśmy przekonani, że kasjerka dokonująca nieprawdziwej adnotacji na odwrocie karnetu nie działała ani z chęci zysku, ani innych pobudek.
Natomiast żelbetonowa postawa większości tut. forumowiczów zadziwia i strasznie zasmuca. Nigdzie tą koleją nie dojedziemy, jeśli tak będziemy wychodzić z ofertą do pasażera.
[ Dodano: 30-06-2011, 10:43 ]
LukE83 napisał/a:
W pociągu można dokonać dopłaty w razie zmiany kategorii połączenia.
Nie jestem pewien, czy ma to zastosowanie przy zmianie REGIOkarnetu za 65 zł w taki za 95 zł.
Kiedyś można było dopłacać do "małego" REGIOkarnetu różnicę w cenie jak przy przejściu z REGIO do interREGIO z biletem jednorazowym, ale zostało to ukrócone na skutek nadużyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum