Warto wiedzieć: Przyjęta przez europosłów PO dyrektywa ACTA2 może być sprzeczna z polską konstytucją!
Artykuł 54 polskiej konstytucji stanowi jasno: "Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane". Powstaje pytanie - w jaki sposób wspomniany fragment konstytucji RP zostanie pogodzony z przyjętymi przez europosłów Platformy Obywatelskiej zapisami ACTA2? Wszak literalne wdrożenie w życie art. 11 i 13 tej dyrektywy będzie niosło ze sobą poważne ryzyko złamania zapisów obowiązującej konstytucji!
– To rozwiązania korzystne dla wielkich koncernów medialnych - także tych, które mają swoje odnogi w Polsce. Natomiast dla mediów polskich, mediów normalnej wielkości, są to rozwiązania bardzo niekorzystne, bo w tej chwili informacja staje się czymś płatnym. Widzimy, jak odbierane nam są podstawowe prawa – tak eurodeputowany Karol Karski (PiS) komentował w programie „O co chodzi” przegłosowanie przez parlament Europejski tzw. ACTA 2. – To spowoduje, że internet w Unii stanie czymś innym niż jest na świecie. Może bardziej będzie to model chiński – dodał.
ACTA2 to false flag? W cieniu dyrektywy o prawach autorskich forsowana jest znacznie groźniejsza TERREG!
Pamiętacie jak Juncker zapowiadał wprowadzenie prawa umożliwiającego usuwanie z sieci niewygodnych treści w ciągu zaledwie 1 godziny? Słowa przewodniczącego Komisji Europejskiej właśnie wcielane są w życie! Gdy niemal wszyscy obserwatorzy sceny politycznej w UE skupieni są na ACTA2, mało kto zwraca uwagę forsowaną równolegle dyrektywę TERREG. Przewiduje ona usuwanie niebezpiecznych treści w ciągu godziny po zgłoszeniu oraz monitoring sieci 24/7 wraz z analizą za pomocą filtrów oraz sztucznej inteligencji. To może oznaczać CENZURĘ PREWENCYJNĄ oraz INWIGILACJĘ.
ACTA 2 czyli haniebny deal Platformy Obywatelskiej
Głosowanie nad ACTA 2 w Parlamencie Europejskim ujawniło rolę, jaką do spełnienia mieli i mają europosłowie Platformy Obywatelskiej, na których tak bardzo liczy Europa. Słowo „szmalcownicy” to za mało, by określić zdrajców Polski, chodzących na krótkiej smyczy nie tylko Berlina i Paryża ale także i Moskwy!
„Podatek od linków” to bat na tych, którzy nie chcą płynąć w „głównym nurcie”.
W środę 12 września Parlament Europejski przyklepał kolejną wersję dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, potocznie tzw. ACTA 2. Dyrektywa zawiera przepisy, których wejście w życie diametralnie zmieni dotychczasowe zasady korzystania z serwisów internetowych oraz portali społecznościowych. Regulacje zaproponowane przez Brukselę sprawią, że udostępnianie memów, kopiowanie linków do artykułów, a nawet wrzucanie zdjęć z meczów piłkarskich będą zabronione z uwagi na naruszenie praw autorskich lub pokrewnych. Administratorzy portali, na których zostaną udostępniane tego typu treści (Facebook, Twitter, ale również polski wykop.pl itd.) będą je usuwali dzięki specjalnym oprogramowaniom do skanowania aktywności użytkowników.
ACTA 2 przyjęte przez państwa Unii Europejskiej! Przeciw tylko Polska, Luksemburg Holandia, Włochy, Szwecja i Finlandia
Kontrowersyjna dyrektywa o prawach autorskich UE, nazywana potocznie ACTA2, została oficjalnie przyjęta przez państwa Unii Europejskiej. W końcowym głosowaniu większość państw członkowskich poparła projekt. Polska i pięć innych krajów były przeciwko.
Państwa członkowskie mają dwa lata na wdrożenie unijnej dyrektywy o prawach autorskich. Polska zaskarżyła ją do Trybunału Sprawiedliwości UE.
W ciągu dwóch najbliższych lat państwa członkowskie Unii Europejskiej muszą wdrożyć dyrektywę o ochronie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Przyjęta w połowie kwietnia regulacja wprowadza wiele zmian w zasadach publikowania treści w internecie oraz wzmacnia pozycję twórców względem globalnych koncernów, takich jak Facebook, YouTube czy Google. Ekspert kancelarii Gekko Taxens ocenia, że powody do zadowolenia będą mieć m.in. wydawcy, dziennikarze, twórcy czy artyści. W mniejszym stopniu natomiast operatorzy serwisów internetowych, dla których przyjęcie dyrektywy oznacza wzrost odpowiedzialności i dodatkowe obowiązki.
„Podatek od linków” to bat na tych, którzy nie chcą płynąć w „głównym nurcie”
W środę 12 września Parlament Europejski przyklepał kolejną wersję dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, potocznie tzw. ACTA 2. Dyrektywa zawiera przepisy, których wejście w życie diametralnie zmieni dotychczasowe zasady korzystania z serwisów internetowych oraz portali społecznościowych. Regulacje zaproponowane przez Brukselę sprawią, że udostępnianie memów, kopiowanie linków do artykułów, a nawet wrzucanie zdjęć z meczów piłkarskich będą zabronione z uwagi na naruszenie praw autorskich lub pokrewnych. Administratorzy portali, na których zostaną udostępniane tego typu treści (Facebook, Twitter, ale również polski wykop.pl itd.) będą je usuwali dzięki specjalnym oprogramowaniom do skanowania aktywności użytkowników.
Minister Cyfryzacji – niejaki Marek Zagórski – wymyślił jak zablokować pornografię w internecie. Wystarczy, żeby przeglądarki takie treści blokowały i odblokowywały cyfrowym kluczem po zweryfikowaniu wieku. To teraz Mareczku, powiedz mi proszę jak wymusisz to na producentach przeglądarek? Zadzwonisz i powiesz „Aj em cyfryzejszyn minister in Poland, ju mast bloked pornhub”? Bill Gates i inni programiści mają szansę zignorować ten pomysł. A blokowania przeglądarek internetowych panu ministrowi bym nie polecała, bo wtedy PiS-owi nawet 500+ nie pomoże.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Rząd chce wprowadzić cenzurę niewłaściwych treści.
Władze różnych krajów podejmują próby walki z tak zwanymi „fake newsami”, czyli rzekomo nieprawdziwymi informacjami. Walka toczy się o sprawność rządowej propagandy i zdolność eliminacji z przestrzeni publicznej informacji, które mają zostać utajnione przed społeczeństwem. Polski rząd planuje ustanowienie prawa, które nakaże usuwanie takich treści w ciągu godziny!
Zapewniam, że wszyscy memiarze mogą czuć się bezpieczni – poinformował na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Zdementował w ten sposób fake newsa, który krążył po mediach. Internet zalały spekulacje o tym, że rząd pracuje nad rozwiązaniami, które ograniczą działanie niektórych mediów społecznościowych i serwisów w Polsce.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum