Ja sam nigdy nie paliłem i palił nie będę. Choć mnie nie raz częstowano kiedyś papierosami, to ja zawsze odmawiałem.
Natomiast teraz papierosy tanie nie są, a ci co często palą to wydają na tytoń sporo.
Znajomy u którego pracuje pali często i to te drogie papierosy i na same papierosy, w ciągu miesiąca wydaje sporo kasy.
@Pirat
Świetny post .
Też uważam palaczy za - wiesz kogo 🙂 Osobiście znam (a właściwie znałem, bo już nie żyją) co najmniej kilka osób z mojego najbliższego otoczenia, które poumierały na tzw. choroby odtytoniowe, w tym właśnie nowotwór płuc, ale też nowotwór żołądka czy miażdżyca, że tak powiem wsparte przez palenie papierosów. Kiedyś gdzieś czytałem, że w Stanach Zjednoczonych lekarze ... odmawiają leczenia osób palących uważając, że palenie utrudnia leczenie, a oni nie chcą odpowiadać za brak skutków leczenia. Myślę, że zadane przez wykształconego homo sapiens - profesora pytanie "dlaczego nie ma wagonów dla palących?" może stanowić podręcznikowy przykład paradoksu, o którym w swoim poście wspomina @Pirat.
A swoją drogą, jeśli ktoś ma tytuł profesora i pracuje w katedrze związanej z transportem kolejowym, to przed zadaniem takiego pytania mógłby się zainteresować ustawodawstwem w tej materii, bo w końcu ustawa jest odpowiedzią na zadane pytanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum