Wysłany: 08-11-2010, 18:47 Zmiany w strukturze organizacyjnej PR Katowice
Zmiany w strukturze organizacyjnej PR Katowice
W Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych w Katowicach trwają zmiany dot. jego struktury organizacyjnej. Jak wyjaśnia Przemysław Gardoń, dyrektor PR Katowice, przeprowadzana reorganizacja ma zmniejszyć zatrudnienie w administracji a także wpłynąć na obniżenie kosztów.
- Udało nam się przeprowadzić istotne zmiany w strukturze organizacyjnej naszego zakładu. Od października mamy 3 duże sekcje pasażerskie – w Czechowicach, Częstochowie i Katowicach. W skład tych sekcji weszły sekcje stricte pasażerskie, jak i sekcje drużyn trakcyjnych. Dokonaliśmy reorganizacji struktury zakładu w pewną bardziej zwartą i uporządkowaną całość. Przykładowo - zamiast sekcji w Bielsku-Białej, Rybniku i Czechowicach, powstała jedna sekcja w Czechowicach-Dziedzicach. Podobnie w Częstochowie i Katowicach – kilka mniejszych sekcji zostało scalonych i połączonych ze sobą – wyjaśnia „Rynkowi Kolejowemu” Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
- Tym zmianom przyświecały przede wszystkim dwa cele. Pierwszy to zmniejszenie zatrudnienia w administracji. Trzech naczelników lepiej wypełni swoje zadania, niż grupa kilkunastu naczelników i ich zastępców. Dzięki temu nie rozmywa się odpowiedzialność – dany naczelnik odpowiada na wszystko, co dzieje się na sekcji. Wzrasta odpowiedzialność tych ludzi. Oni mają teraz wyznaczone konkretne zadania i z tego będą rozliczani. To pozwala także mnie, jako dyrektorowi zakładu, lepiej kontrolować pracę sekcji – mogę częściej spotykać się z naczelnikami i dzięki temu lepiej wniknąć w problemy i specyfikę danego obszaru funkcjonowania PR Katowice – przekonuje Gardoń.
- Drugi istotny cel podjętych przez nas zmian to redukcja kosztów. Naczelnik odpowiada za całość kosztów, jakie generuje powierzona mu sekcja. To ułatwia zarządzanie – od rzeczy banalnych, typu zakup papieru do drukarek, po np. likwidację ukrytych i zbędnych etatów. Szczególnie ta ostatnia rzecz jest ważna. Dzięki przeprowadzanym zmianom można będzie precyzyjniej reagować na potrzeby związane z zatrudnieniem. Będziemy wiedzieć, gdzie potrzebujemy więcej ludzi, a gdzie ich po prostu mamy za dużo – mówi Gardoń.
- Doszło też do istotnych zmian kadrowych. Przez ostatni rok swojej pracy zwracałem baczną uwagę na to, kto jest w stanie zmienić się i przystosować do nowych warunków, a kto nie. Tutaj muszą pracować ludzie, którzy są w stanie zrozumieć, że najważniejszy jest pasażer – podsumowuje dyrektor Gardoń. - To nie koniec zmian w strukturze PR Katowice – w planie jest m.in. reorganizacja biura zakładu – dodaje.
Przeprowadzone zmiany w zakresie organizacji sekcji katowickiego zakładu PR zostały ukazane tutaj
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tutaj widać duży postęp organizacyjny Zakładu Śląskiego - z 16 sekcji będzie tylko 6 sekcji
Ciekawe ile będzie w Zakładzie Dolnośląskim . Obecnie jest 5 sekcji, a ile będzie .
Na razie Pan Berkowski zapoznaje się z pracą kolejarza. Tylko jak długo
Szkoda tylko że dyrektor nie wspomniał,że nikt nie został zwolniony tylko zaproponował inne wygodne stołeczki.
Reorganizacja nic nie zmieniła pod względem ilości osób w biurach,jedynie to że pachołki Solidarności zostały przegnane z swoich stanowisk.
Cytat:
Tutaj muszą pracować ludzie, którzy są w stanie zrozumieć, że najważniejszy jest pasażer
Bardzo ciekawe.Jeżeli spojrzeć na usytuowanie kas biletowych w Katowicach to można śmiało stwierdzić że pan dyrektor też powinien odejść.Kasy PR znajdują się w takim miejscu że praktycznie ich obsługa ogranicza się do kilkunastu osób na godzinę.Nikt praktycznie z pasażerów tam nie zagląda.Za to kasy IC znajdują się na dworcu tymczasowym i bezpośrednio przed nim.Kto na taki stan się zgodził?Pan dyrektor Gardoń.Brawo .
Hmmmm... no to ciekawe? Jak on chce dotrzeć do podróżnych, jak barykaduje się automatami biletowymi, likwiduje stanowiska kasowe, doprowadza do przepaści między pasażerami a pracownikami PR. Chyba w automatach powinny być skrzynki pocztowe i bloczek do zapisywania uwag pasażerów,
ponieważ nie widzę innej sposobności na kontakt z pasażerem.
Jeżeli odeszli kasjerzy, to ilu ludzi odeszło z administracji, którzy odpowiadali za koordynację pracy tych kas???
Poza tym, o tym, że administracja nie ma kontaktu z podróżnym i świadomości do czego mają służyć połączenia lokalne widać gołym okiem.
Jak można obcinać rozkład jazdy z najbardziej potrzebnych połączeń kolejowych, które mogą dowozić podróżnego do pracy lub szkoły a zostawiać takie godziny kursowania, gdzie pociąg świeci pustkami??? Przykład,słynna linia BYTOM - GLIWICE, dokładnie rozkład jest stworzony w ten sposób, by linia była nierentowna, a ludzie dalej jadą jak śledzie w autobusie miejskim do Gliwic.
Innego wniosku nie da się wyciągnąć. W sumie to chyba musiano ustawić taki rozkład, ponieważ na szlaku jest istny korek na torach a pociągi wymijają się na trzeciego ).
Inny przykład, spokojnie studenci mogliby jeździć na uczelnie do Katowic c z Tarnowskich Gór czy Bytomia. Ale po co? Niech pociąg jeździ pusty. Po co promować przy dworcu w Bytomiu i Tarnowskich Górach, iż jest efektywne połączenie kolejowe do centrum Katowic, bez korków, bez jazdy jak śledzia w godzinach szczytu w autobusie.
Jeszcze jeden przykład: jest taki cudowny dodatkowy pociąg koło piętnastej, który dowozi do Tarnowskich Gór, pięć kobiet z administracji kolejowej - EKSTRA.
Zawsze pociąg świeci pustkami, tylko te same kobitki w nim siedzą, inne pociągi do likwidacji a ten... Nietykalny w rozkładzie, jeździ... no zwyczajnie cud kolejowy.
A teraz co? Dyrekcja wypowiada piękne słowa o uzdrowieniu PR, jak przy każdej "reorganizacji" na kolei.
A potem jak sprawa ucichnie to co???
WIELKIE NIC!
Potem, znów trzeba pokazać, iż administracja pracuje i ponowne liczenia podróżnych, zamykanie szklaków, wywalanie pociągów z rozkładu. Rany, jak na tym polega edukacja z zarządzania i marketingu, to wole być imbecylem!
Program naprawczy ma polegać na dostosowaniu rozkładu do potrzeb rynku.
To tak jakby pacjentowi wyciąć neki i oczekiwać, że będzie normalnie żył i być obrażonym na cały świat, że wszystko się w jego organizmie wali- kochana administracjo, to samo dzieje się z koleją!!!
Pasażerowie nie są dla Was, tylko Wy dla nich!
Ile razy wyszliście do ludzi, przeprowadziliście otwarte rozmowy z klientami kolei???
No właśnie... tylko nie wyciągajcie tu tabelek z liczeniem na szlakach, bo to jest robota na odczepnego.
Wiec skończcie pociskać w mediach bzdury i zabierzcie się do pracy.
A dla przykładu, polecam hasła z POZYTYWIZMU:
1) Praca u podstaw,
oraz
2) Praca organiczna.
Wtedy zrozumiecie na czym można zbudować efektywnie działające przewozy pasażerskie,
oraz co lepsze odnieść sukces.
Wiecie co jest najciekawsze, że większość ludzi to widzi, ale nikt nic nie robi,
albo jak już stara się coś zrobić efektywnego to się niszczy takich ludzi.
Dlaczego tak jest?
Co do automatów biletowych w Katowicach to nie ma dnia żeby nie działały.Albo korki wywalą,albo nie ma drobnych na wydanie itd.Poza tym kto będzie latał na peron czwarty gdzie są kasy PR-ów jeżeli przy wyjściu i na dworcu tymczasowym znajdują się kasy biletowe notabene z IC.
Czy to jest wyjście w kierunku pasażera?Dyrektor na Rynku Kolejowym mydli oczy ludziom i chce pokazać jak to dobrze kieruje zakładem,a w rzeczywistości likwiduje co się tylko da.Ile kas biletowych zostało zlikwidowanych?
Ostatnio wprowadzono w Gliwicach ograniczenie otwarcia kas do godziny 22.Czy to jest normalne?W Katowicach zresztą też kasy przy ulicy Konopnickiej otwarte są do godziny 22.
To się nazywa wyjście do ludzi w wydaniu pana dyrektora.
No cóż, jak ktoś likwiduje punkty informacji, zamyka kasy w dużych miastach...
no to można tylko powiedzieć, iż mamy przypadek nieudolnością w zarządzaniu...
Tylko jak administracja chcę odnosić sukces i mieć zyski,
gdy podcinają sobie gałąź, na której siedzą.
A wątpię, iż pracownicy z administracji będący na wygodnych posadkach,
będą tacy mili dla swojej dyrekcji,
jak zacznie im się palić grunt pod nogami
Co do kas w Gliwicach, czyżby czekała ich ta sama historia jak w Bytomiu?
Ludzie z likwidowanych sekcji mają przyjść do Katowic (chodzi mi o zaplecze warsztatowe). Od grudnia praca ma odbywać się w systemie czterozmianowym. Słyszałem że nawet likwidowany wartsztat IC który jest za miedzą też ma przyjść do PR Katowice. Ile w tym prawdy przekonamy się już wkrótce. Póki co władza nabrała wody w usta.
MaRcin1987, po wypowiedziach kolegów ze Śląska to szanse żadne, chyba, że w KŚ.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Właśnie od poniedziałku warsztat w PR Katowice robi na zmiany, 12/48. Wielu zalewa krew, wielu się cieszy że będą mieć parę groszy więcej za nocki. Niby to jest tylko na okres zimowy, że niby lepsze wykorzystanie ludzi itd,itp. Wg mnie to tylko pozory. Taboru w dalszym ciągu brakuje,brak części zamiennych, kilkadziesiąt ezt odstawionych. Do czego to wszystko doprowadzi?....
Mam apel do pracowników innych zakładów PR: czy u Was są też tego typu problemy z taborem i częściami zamiennymi?
To działania pozorowane, naczelnik sekcji chce się wykazać jaki to z niego menedżer. Przecież na warsztat nikogo nie przyjęli, a z administracji nikogo nie zwolnili. W tej sytuacji nowy zastępca naczelnika (były kontroler) wreszcie będzie mógł się wykazać solidną wiedzą, a nie tylko ilością udupionych ludzi. Bez pieniędzy na remonty, bez części zamiennych i z pustym magazynem na pewno uzdrowi sytuację taborową... dodajmy, wyjątkowo tragiczną, która jest problemem nie tylko śląskiego ZPR.
Maks, masz racje, a widać to po ograniczeniu oferty...masakra tyle pociągów pokasować. Zimą kasowanie pociągu do Wisły z Katowic to jakaś paranoja:/ Chyba też wszystkie Bytom-Gliwice poleciały:/
Sytuacja mogła być choć odrobinę lepsza, gdyby dopuścić do głosu fachowców, których na sekcji nie brakuje. Ale nie, najlepiej obstawić się swoimi ludźmi i udawać, że się ma monopol na wszystko. Efekty takich działań nigdy nie były pozytywne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum