Wysłany: 05-12-2010, 15:52 Medycyna pracy - odstępstwo od wymogów
Czy ktoś orientuje się czy można dostać odstępstwo od wymogu I kat. słuchu jako maszynista.
Za podpadziochę zostałem odstawiony i chciałbym teraz wrócić. Niestety, mam osłabiony słuch i w sumie nie wiem czy mam się starać o takie odstępstwo i czy w ogóle jest to mozliwe?
Z całym szacunkiem, ale nie wiem, czy chciałabym jechać pociągiem z maszynistą ze stępionym słuchem, wiedząc jeszcze, ze załatwił sobie zdolność u znajomego lekarza...
woland, mam nadzieję, że po prostu wydobrzejesz, i że zmiana jest odwracalna, ale raczej nie licz na jakieś fory.
_________________ Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały Jarek obwoła się Cesarzem!
Dla mnie to prawdę mówiąc poza słuchem i wzrokiem kolejowa służba zdrowia to jedno wielkie walenie ściemy. Wszystko żeby kasę ktoś wziął Rozwaliłbym to w cholerę.
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Poczekajcie parę lat - kiedyś wo wojska brali tylko ludzi z kategorią A, teraz na zawodowego biorą nawet z D. To samo będzie na PKP - jak za 3-5 lat zacnie brakować ludzi, to maszynista będzie mógł nosić okulary i aparat słuchowy (bo w nich widzi/słyszy doskonale).
Czyli jest szansa dla takich jak ja Mnie nie przyjmą bo mam kategorię D z powodu trwałego uszkodzenia słuchu. Noszę aparaty słuchowe w których słyszę niemal idealnie, bez nich tez słyszę, dużo gorzej ale do poruszania się wśród ludzi itd to bez aparatów sobie radzę...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Jeśli chodzi o aparaty, to zakład pracy indywidualnie powinien, uprzedzam, powinien podchodzić do Twojej sprawy. Jeśli masz niedosłuch na poziomie powyżej 10.000 Hz to na poziomie mowy słyszysz bardzo dobrze i nie ma to wpływu na Twoje rozumienie mowy ludzkiej. Jednak, jeśli masz np ubytek słuchu na poziomie 2.000 Hz, powiedzmy 20 dB i w dół, to hmm, gorzej.
Na razie na PKP pracy nie znajdziesz, bo tam trzeba mieć 1 kategorię słuchu i wzroku. Ale u prywaciarza (jak Lotos, Orlen) pewnie nie będzie problemu. Co do wojska - nie wiem.
U mnie ubytek jest w przedziale -20dB do -60dB. Mowę mam rozwiniętą dobrze, słuch straciłem w wieku 6 lat, gdy mowa była już dobrze rozwinięta. Kontaktu z ludźmi nie mam jakoś szczególnie ograniczonego. Normalnie mogę się komunikować z drugim człowiekiem nawet na odległość kilkunastu metrów.
W PKP wiem że nie dostanę pracy, interesowałaby mnie jak już praca w Arrivie na stanowisku kierownika pociągu. W aparatach słuchowych będę słyszał co na drugim końcu szynobusu u kogoś w komórce słychać, tak dobrze ściągają głos Miałbym jakieś szansę na taka pracę ?
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
zmieniające rozporządzenie w sprawie wykazu stanowisk bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego i warunków, jakie powinny spełniać osoby zatrudnione na tych stanowiskach oraz prowadzący pojazdy kolejowe
(Dz. U. z dnia 19 września 2007 r.)
Poza tym zanim zostaniesz kierpociem musisz popracować min rok jako konduktor.
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Aaalisha -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-12-2010, 08:59
Za sterami lokomotywy będzie siedział mechanik w okularach, jako kierownik pociagu lub konduktor człowiek z aparatem słuchowym, rewident będzie chodził o kulach... Ej ludzie nie róbcie z kolei zakładu dla niepełnosprawnych... Są określone wymogi, które nie powinny mieć odstępstw. Od tego czy ktoś ma w porządku badania zależy bezpieczeństwo podróżnych.
Każdy kto podejmuje codzinną służbę musi być wypoczęty, zdrowy i trzeźwy, ale przede wszystkim musi być zdrowy.
Hmm, z tego co słyszałem istnieje taka możliwość. Wszak wzrok jest bardziej ważny w pracy maszynisty niż słuch. To po pierwsze. A po drugie pracowałem jako maszynista ponad dwadzieścia lat i na ostatnich badaniach lekarz sam powiedział że gdybym dalej robił badania na stanowisko m-ty badania bym przeszedł z
I kat. a przy badaniach wstępnych niestety mogę otrzymać tylko II kat. Zresztą z własnego doświadczenia wiem że ważniejszy jest wzrok niż słuch.
Syrenka:
Cytat:
Z całym szacunkiem, ale nie wiem, czy chciałabym jechać pociągiem z maszynistą ze stępionym słuchem, wiedząc jeszcze, ze załatwił sobie zdolność u znajomego lekarza...
Ja nic nie mówiłem o załatwianiu na takie postępowanie jestem zbyt uczciwy a słuch maszyniście jest potrzebny głównie do słuchania podawanych mu informacji przez radiotelefon (który zawsze można pogłośnić). Dlaczego można jeździć w okularach a w aparacie słuchowym już nie
Nie, Ty nie mówiłaś. Nawiązywałam w tym miejscu do postu Pana Buchaltera.
P.S.
Nie liczyłabym na żadne odstępstwa jeśli chodzi o rozporządzenie MI. Mało tego - słyszałam, że kolej chce wrócić do bardziej obostrzonego systemu szkoleń na kierpocia. Min. dwa lata szkoleń + egzamin państwowy. Jeśli to prawda, to nie przewiduję, żeby ulgowo traktowano również maszynistów.
_________________ Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały Jarek obwoła się Cesarzem!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum