Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Waleni w przedział
Autor Wiadomość

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 28-03-2011, 00:40   Waleni w przedział Odpowiedz z cytatem

Waleni w przedział

Pasażerowie traktowani są przez przewoźników kolejowych jak smark na firanie. Rząd to aprobuje, a nawet pomaga w olewaniu podróżnych.

Mało kto chce pamiętać, że w grudniu 2009 r. weszło w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie praw pasażerów w ruchu kolejowym. Tuż przedtem polskie media radośnie ogłosiły, że PKP wreszcie zaczną wypłacać odszkodowania za opóźnione i odwołane pociągi, a pasażerowie, jako słabsza strona umowy, będą pod specjalną ochroną. Na polskich przewoźników wożących przecież ludzi w warunkach bydlęcych i w pociągach ciągle opóźnionych - padł blady strach. Niepotrzebnie. W sukurs bowiem przyszedł im rząd. I stanął na łbie, żeby Polska została zwolniona z obowiązku stosowania zapisów istotnych z punktu widzenia pasażera.

Co tu kryć - rząd osiągnął na tym polu znaczące sukcesy. Dzięki zabiegom rządu uzyskano zwolnienia ze stosowania artykułów dotyczących: odpowiedzialności kolei za opóźnienie, utratę połączeń i odwołanie pociągów, odszkodowań za te zdarzenia, zapewnienia podróżnym w razie opóźnienia pociągu posiłków, napojów, pożywienia i zakwaterowania w hotelach, obowiązku informowania pasażerów w trakcie podróży o opóźnieniach, możliwościach przesiadek oraz o następnej stacji. Zwolnienia w odniesieniu do pociągów regionalnych mają charakter trwały, w stosunku do pozostałych czasowy - do czerwca 2011 r. Ale spółki przewozowe i rząd nie dbają o interesy pasażerów, tylko o własne, dlatego słychać, że termin ten będzie przesunięty.

Na razie na kolej nie ma więc bata, choć już w 2008 r. Trybunał Konstytucyjny dokonał epokowego odkrycia. Uznał mianowicie, że PKP są firmą taką samą jak inne i muszą ponosić odpowiedzialność za błędy. Z zapisów rozporządzenia unijnego, jak się rzekło, ostało niewiele, ale niektórych obowiązków nałożonych na przewoźników rządowym negocjatorom znieść się nie udało. Np. przepis mówiący o konieczności określenia norm jakości obsługi i wdrożenia systemu zarządzania jakością w celu utrzymania wysokiego poziomu świadczonych usług oraz monitorowania wyników osiąganych w tym zakresie obowiązuje jak najbardziej. Ponadto przewoźnik zobowiązany jest do publikowania w internecie sprawozdań na temat jakości świadczonych przez siebie usług. Tylko że niewiele z tego wynika.

Od czerwca 2010 r. dzięki unijnemu rozporządzeniu pasażerowie mają wreszcie swojego rzecznika. Ochroną ich interesów zajmuje się Urząd Transportu Kolejowego - instytucja podległa sprzyjającemu przewoźnikom Ministerstwu Infrastruktury! Nic dziwnego więc, że na walkę o respektowanie praw podróżnych brakuje środków. Mimo to, począwszy od tego roku, UTK próbuje coś wskórać. Urząd wykrył m.in., że przewoźnicy nie respektują zapisów dotyczących norm jakości obsługi, i wszczął wobec nich postępowania administracyjne. Ale za nic nie chce zdradzić szczegółów, bo obawia się zemsty ze strony przewoźników. Korzystają oni bowiem z usług renomowanych firm prawnych, które tylko czekają na okazję, żeby wykazać się kunsztem. To znamienne i zabawne, że przewoźnicy, zamiast dbać o pasażerów, wynajmują drogie kancelarie w celu ochrony swego wizerunku. A przecież aż się prosi, żeby ministerstwo od infrastruktury urządziło w mediach kampanię informacyjną. Ale kampanii nie ma i pewnie nie będzie, bo resortowi nie zależy, żeby pasażerowie byli świadomi swoich uprawnień. Efekt jest taki, że do UTK wpłynęło zaledwie 80 skarg, z czego 22 spełniały wymogi formalne i zaowocowały wszczęciem postępowań. To mizerny wynik, bo wystarczy wsiąść do pociągu byle jakiego, żeby znaleźć kilkuset pasażerów mających podstawy do poskarżenia się na swój marny los.

Żeby wreszcie koleją jeździć w warunkach cywilizowanych, nie wystarczą urzędy i skargi. Trzeba na tory wpuścić konkurencję. Już od kilku lat mówi się o ekspansji na nasz rynek Deutsche Bahn. Denerwują cię opóźnienia pociągów, zamarznięte zimą przedziały czy brak miejsc w wagonach? Będziesz miał wybór! - pisała prasa. Przy okazji pojawił się wątek dość niespodziany. Otóż Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych oraz Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę, słysząc o dynamicznych planach DB, ogłosiły, że chcą od niemieckich kolei forsy. Uzasadniając swe stanowisko następująco: Niemieckie koleje zamierzają u nas zarabiać, ale bardzo dużo zarobiły podczas okupacji Polski. Chcemy, by za to zapłaciły.

Lecz nie z tej idiotycznej politycznej przyczyny realną konkurencję dla PKP Niemcy stanowią jedynie w segmencie przewozów towarowych. Chodzi o to, że - delikatnie mówiąc - nasze przepisy nie sprzyjają konkurowaniu o względy pasażerów. Głównie związane jest to z nieczytelnym systemem dotowania przewozów, a także z regulacjami dotyczącymi przetargów na obsługę linii kolejowych. Np. żeby wziąć w nich udział, trzeba posiadać stosowną liczbę wagonów. Ci, którzy przegrywają zostają z wartym gruby szmal towarem. Jednym słowem, z ręką w nocniku. To okoliczność odstraszająca potencjalnych oferentów.

Jakoś tak się porobiło, że na kolei wszystko jest zawiłe i nawet Einsteinowi trudno byłoby się połapać w tym gąszczu zależności. Oto znamienny przykład. Jeszcze niedawno w pociągach TLK obowiązywały miejscówki. Kosztowały kilka złotych i stanowiły gwarancję zajęcia miejsca siedzącego. Lecz w ramach troski o pasażera miejscówki w tych pociągach zniesiono. Efekt jest taki, że kupując bilet, bierzemy udział w ruletce: uda się usiąść lub nie. Przy czym często się nie udaje i pasażer sterczy w tłoku przez kilka godzin na korytarzu, marząc o możliwości skorzystania z kibla. Sądziliśmy, że za zniesieniem miejscówek stoi przewoźnik, czyli PKP Intercity. Ale nic z tych rzeczy. Jak poinformowała nas Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP IC, decyzję tę podjęło Ministerstwo Infrastruktury. TLK są bowiem dotowane przez państwo, a przepisy w takim przypadku pozwalają resortowi na określanie warunków przewozu. Zapytaliśmy panią rzecznik, czy PKP IC spełnia wymogi prawa przewozowego, z którego wynika, że przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi? - Tak, spełnia - brzmiała odpowiedź.

Przyszło nam do głowy, że jeśli PKP IC mniema, iż zapewnia pasażerom higienę i wygodę, to bywalcy obozów koncentracyjnych i hitlerowskich więzień nie mają prawa do odszkodowań od DB. Podróżowali bowiem w warunkach podobnych do tych, w jakich jeżdżą pasażerowie pociągu TLK z Warszawy do Zielonej Góry.

PKP są OK

Przy Urzędzie Lotnictwa Cywilnego od pewnego czasu działa Komisja Ochrony Praw Pasażerów i rocznie napływa do niej ok. 1500 skarg. Biorąc pod uwagę specyfikę kolei, przede wszystkim liczbę pasażerów, do UTK powinno trafiać co najmniej kilka razy więcej. A urząd ma w łapach solidne narzędzia do dyscyplinowania przewoźników, bo może wlepić grzywnę w wysokości do 2 proc. rocznego przychodu albo nałożyć karę pieniężną na kierownika przewoźnika kolejowego (do 300 proc. jego wynagrodzenia miesięcznego). Przynajmniej teoretycznie. Praktyka dotychczas jest taka, że nie ukarano nikogo.

Do UTK może poskarżyć się każdy pasażer, który uzna, że pogwałcono jego prawa (także drogą mailową: pasazer@utk.gov.pl). Dziwnym trafem informacja na ten temat nie znalazła się w obiegu publicznym.

Maciej Mikołajczyk

źródło: Tygodnik "NIE"

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Wojtek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 10 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 28-03-2011, 14:44    Odpowiedz z cytatem

Jaroszyński: Będziemy karać, ale z wyczuciem

— Chcemy być silnym regulatorem na rynku kolejowym, podobnie jak Urząd Komunikacji Elektronicznej czy Urząd Regulacji Energetyki. Będziemy dbać o równy dostęp do infrastruktury kolejowej, a także o uczciwą konkurencję oraz uporządkowanie oferty. Priorytetem jest też przestrzeganie na kolei praw pasażera — mówi „Pulsowi Biznesu” Krzysztof Jaroszyński, prezes UTK.

Wkrótce UTK nałoży prawdopodobnie pierwsze kary za grudniowy chaos na kolei. — Główne uchybienia wykazane w postępowaniach to brak rozkładu jazdy i informacji na dworcach. Teraz, w drugim etapie, rozpoczynamy postępowania, w których zostanie rozstrzygnięte, czy i jak duże kary nałożyć na przewoźników — mówi w „PB” Krzysztof Jaroszyński.

Jak zaznacza prezes UTK, kary mogą wynieść maksymalnie 2 proc. przychodów przewoźnika. Zaznacza jednak, że podczas ich nakładania będzie brana pod uwagę także sytuacja finansowa przewoźnika tak, aby zmotywować operatorów do podnoszenia jakości usług, a nie wywołać utraty płynności finansowej.

„Puls Biznesu” przypomina także, że trwają pracę nad nowelizacją ustawy o transporcie kolejowym, która ma dać UTK, która ma znacząco wzmocnić role urzędu jako niezależnego regulatora rynku kolejowego.

Więcej...

źródło: Puls Biznesu / Rynek Kolejowy

_________________
Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

limburg1976 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 13 Mar 2011

PostWysłany: 08-04-2011, 19:18    Odpowiedz z cytatem

-Pirat- pisać lub kopiować i wklejać to Ty potrafisz doskonale.
Jesteś widzę super zaznajomiony z wszelkimi przepisami.
O kolejach wiesz wszystko jak widzę a nawet więcej ,szkoda tylko że to wszystko tylko paplanina.
A moje pytanie do Ciebie brzmi:jak to jest że tak zorientowany facet jak Ty nie jest jeszcze prezesem UTK lub PR albo ICC(wiem pewnie nie chcesz).Przecież postawił byś wszystko na nogi,naród by Cie uwielbiał,pociągi były by nowe i śmigały od 120 do 300 po szynach magnetycznych.
Obalił byś mit Salomona bo Ty przelał byś z pustego w próżne.
Kolego pragnę Cie jeszcze spytać ile Ty najeździłeś się pociągami po Europie że porównujesz i tak gloryfikujesz zachodnie koleje?Myślisz że Niemcy,Francuzi,Belgowie,Hiszpanie mają same poc typu ICE,TGV,TALYS czy AVE.
Co Ty myślisz że tam ludzie nie stoją w korytarzach,że każdy pociąg ma klime i w przeciągu dwóch lat zjechał z linii montażowej,myślisz że TU pociągi nie spóźniają się i nigdy nie psują?
Jasne że zachodnie koleje są w lepszej formie niż te Polskie sukcesywnie niszczone przez każdą nacje polityczną.
Kolej Polska jest odzwierciedleniem praktycznie każdej gałęzi gospodarki w Pl(oprócz banków)powiedz że nie.
Dasz mi bana,czy ostrzeżenie bo ośmielam podważać Twoją wizję.
Zgłoś się chłopie do zarządu a wszystko naprawisz.

// Jeszcze jeden post w tym stylu i wylecisz z forum! ~Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl