Wysłany: 15-03-2011, 15:37 Cięcia na Śląsku - komunikat PR
Treść komunikatu spółki Przewozy Regionalne:
Przewozy Regionalne zostały zmuszone do podjęcia decyzji o zawieszeniu kursowania w województwie śląskim od wtorku 22 marca 2011 r. 64 pociągów. Powodem jest brak pełnego finansowania przez samorząd województwa regionalnych przewozów pasażerskich.
We wtorek 22 marca do odwołania zostaną zawieszone 64 pociągi uruchamiane przez Przewozy Regionalne w województwie śląskim. Całkowicie wstrzymany zostanie ruch pasażerski między Gliwicami a Bytomiem oraz na końcowym fragmencie trasy z Katowic do Wisły. Natomiast pomiędzy Pszczyną a Rybnikiem będą kursować jedynie pociągi interREGIO. Mniej pociągów będzie łączyło Katowice z Gliwicami, Bielskiem-Białą i Lublińcem, a także Częstochowę z Lublińcem. Zmiany w rozkładzie dotkną również 5 pociągów, których relacje zostaną skrócone i 11 pociągów, których terminy kursowania zostaną ograniczone. Szczegóły znajdują się poniżej w serwisie internetowym. O zmianach podróżni mogą dowiedzieć się na lokalnych dworcach (w kasach PR i ruchomych punktach informacyjnych, z komunikatów megafonowych, ulotek i rozkładów), a także z ogłoszeń w prasie lokalnej.
Zawieszane pociągi nie będą kursowały do czasu zawarcia z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego porozumienia w sprawie pełnego finansowania deficytu powstającego w wyniku świadczenia usług o charakterze służby publicznej. Przewoźnik nie może dopuścić do sytuacji, gdy ze względu na brak pieniędzy należnych za przewozy w województwie śląskim nie mogą być realizowane zobowiązania wobec wierzycieli, co może doprowadzić do wstrzymania kursowania pociągów w innych częściach Polski. Mając świadomość dolegliwości, jakie ta decyzja może spowodować, przepraszamy podróżnych z województwa śląskiego.
Dla mnie to jest brak słów i normalna degrengolada połączona z jeszcze większym marnotrawstwem Normalnie żal dupę ściska na głupotę tego betonu ROZWALIĆ NARESZCIE ŚZPR I ZAORAĆ TO CO ZOSTANIE
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Kuczewska-Łaska: UMWŚ jest bardzo specyficznym partnerem
- Śląski samorząd jest bardzo specyficznym partnerem. Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego właściwie nie prowadzi z nami negocjacji w celu zawarcia umowy na 2011 r., a to jest przecież ustawowy obowiązek każdego urzędu marszałkowskiego – powiedziała Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych, podczas dzisiejszej konferencji prasowej, na której zaprezentowano szczegóły zmian w rozkładzie jazdy na Śląsku, które wejdą w życie już 22 marca.
- Istnieją określone procedury, których organizator powinien przestrzegać. W tym wypadku możemy z dużą odpowiedzialnością powiedzieć, że te procedury i terminy w woj. śląskim dotychczas nie były przestrzegane. Nie możemy powiedzieć, iż funkcja organizatora przewozów w regionie jest prawidłowo wykonywana – stwierdziła Kuczewska-Łaska.
- Oferta na rok 2011, z pełnym wyliczeniem kosztów i deficytu, została przedstawiona Śląskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu w listopadzie ubiegłego roku. Spotkaliśmy się jednak z dość specyficznym podejściem marszałka Śmigielskiego. Zaakceptował on bowiem ofertę, nie akceptując zarazem przedstawionych przez nas kosztów. Zaproponowaliśmy więc ograniczenia w rozkładzie jazdy. To również nie znalazło akceptacji urzędu. W sytuacji, w której w zasadzie nie prowadzimy rozmów na temat umowy na rok 2011 oraz mamy rozbieżności w finansowaniu wynoszące 50 mln zł [Przewozy Regionalne chcą na pokrycie deficytu w 2011 r. 160 mln zł, marszałek deklaruje zaś 110 mln zł – red.], konieczna stała się redukcja połączeń – podkreśliła prezes Przewozów Regionalnych.
- Naszym zdaniem UMWŚ nie przeprowadził rzetelnej analizy oferty przedstawionej przez naszą spółkę. Zarzut wysokich, niekontrolowanych kosztów pojawia się głównie w województwie śląskim. Podobne rozliczenia i tak samo przedstawioną ofertę otrzymały wszystkie inne województwa. W 13 przypadkach ta oferta była podstawą do negocjacji, zakończonych ostatecznie sukcesem (trwają jeszcze negocjacje w woj. łódzkim). Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem marszałka Matusiewicza, że jako dysponent środków publicznych nie może on rozpocząć rozmów z nami na temat kosztów. Naszym zdaniem przedstawione przez nas rozliczenia są racjonalne i uzasadnione. Czy tylko w województwie śląskim pilnuje się środków publicznych? Nie możemy przyjąć założenia, że marszałek Matusiewicz jest jedynym sprawiedliwym wśród niesprawiedliwych. Inni marszałkowie tak samo wypełniają obowiązki organizatorów, tak samo pokrywają deficyt ze środków publicznych i tak samo są zobowiązani do przestrzegania przepisów prawa i kontrolowania działalności spółki – zaznaczyła Kuczewska-Łaska.
Jak podkreśliła, w chwili obecnej Śląski Urząd Marszałkowski posiada wszelkie narzędzia do kontrolowania działalności Przewozów Regionalnych. - UMWŚ jest współwłaścicielem spółki. Przewodniczącym Rady Nadzorczej PR jest zaś przedstawiciel śląskiego samorządu. Urząd posiada więc pełen wgląd we wszystkie koszty. Dlatego jesteśmy ogromnie zaskoczeni twierdzeniami, że marszałek nie wie, skąd takie koszty i nie jest w stanie kontrolować naszej działalności – poinformowała prezes PR.
- Na koszty składają się m.in. wynagrodzenia dla naszych pracowników, dostęp do infrastruktury, czy też cena energii elektrycznej. Trudno więc polemizować ze stwierdzeniem, że są to koszty nieuzasadnione. Musimy dopasować ofertę przewozową do możliwości finansowych województwa śląskiego. Staramy się jak najbardziej uwzględnić w tym potrzeby pasażera – powiedziała Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Jak dodała prezes PR, ograniczenia w rozkładzie jazdy, jakie wejdą w życie 22 marca, niestety nie dadzą oszczędności w postaci 50 mln zł. Stąd konieczne jest podjęcie innych działań - restrukturyzacji śląskiego zakładu PR, wiążącej się z redukcją zatrudnienia, a także przekazania części połączeń spółce Koleje Śląskie.
Na Śląsku obecnie dzieje się to co na Dolnym Śląsku miało miejsce ok. 4 lata temu. Wtedy PR Wrocław z dnia na dzień zlikwidował prawie 60 pociągów. Konsekwencją pajacowania betonu PR Wrocław było pojawienie się Kolei Dolnośląskich. Na Śląsku jest odwrotnie - pajacowanie betonu PR Katowice jest konsekwencją pojawienia się Kolei Śląskich.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
tak. Bo PR nie musi płacic PLK za tory i energetyce na prąd. Skoro szanowny urząd marszalkowski nie chce płacić PR za nierentowne kusry to czemu mają ciągną spółke na dno? Najwazniejszy jest balans miedzy dobrem pasazera a dobrem firmy. Tyle że sląsk chce miec mieniądze na swoja spółkę z tego co widzę. Osobiście uważam to za bolesną dla pasazerow, ale jednak przemyslaną decyzję Przewozów Regionalnych. Co byście powiedzieli jakby kazali wam dopłacac do firmy w której pracujecie?
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 15-03-2011, 18:35
Ale dlaczego PR chce też zapłaty za połączenia, które były w rozkładzie, a były odwołane? Dlaczego ja mam płacić z podatków za pociągi, które nigdy nie jechały? Zwalają całą winę na Marszałka, a sami to niby bez winy są. Niech wywiązują się z umowy, którą podpisały. Niech zlikwidują wszystkie połączenia i może jak zostaną bez pracy i stołków to zrozumieją, że żyją dzięki pasażerom, a bez połączeń nie ma pasażerów- nie wiem dlaczego PR tego nie rozumieją. PR widzą tylko dotacje, a pasażera i zachęcenie go do korzystania ze swoich usług mają gdzieś.
Lenarczyk: Likwidujemy tylko połączenia o najmniejszej frekwencji
- Dla przewoźnika decyzja o zawieszeniu połączeń jest zawsze decyzją ciężką, podejmowaną w sposób niezwykle rozważny – powiedziała Anna Lenarczyk, dyrektor handlowy Przewozów Regionalnych, komentując szczegóły zmian w rozkładzie jazdy na Śląsku, które wejdą w życie już 22 marca. – Likwidujemy tylko połączenia o najmniejszej frekwencji – dodała.
- Ustalając listę połączeń do likwidacji wybieraliśmy te, które charakteryzują się najmniejszym zainteresowaniem wśród podróżnych. Braliśmy pod uwagę również stopień pokrycia kosztów uruchomienia danego pociągu przychodami ze sprzedaży biletów. Ten wskaźnik w skali całego kraju wynosi ok. 46%. W przypadku województwa śląskiego jest to zaledwie 21%. Kolejnym kryterium wyboru była niska prędkość pociągów (poniżej 40km/h) wynikająca ze złego stanu torów – poinformowała Lenarczyk.
- Zawiesiliśmy całkowicie pociągi na linii Gliwice – Bytom. Średnio w każdym z tych pociągów podróżowało od 18 do 28 osób. Podobnie na linii Pszczyna – Rybnik. Tutaj średnio w pociągach podróżowało od 30 do 40 pasażerów. Skróciliśmy relację kilku pociągów i ograniczyliśmy terminy kursowania w kilkunastu przypadkach. Z całą stanowczością podkreślam, że zostawiamy nienaruszoną ofertę na tych liniach, które generują duże potoki – zaznaczyła Lenarczyk. Jak podkreśliła, pasażerowie są na bieżąco informowani o wszelkich zmianach w rozkładzie jazdy.
Czy jednak przewoźnik podejmując decyzję o zawieszeniu niektórych połączeń na linii Gliwice – Częstochowa, czy też na linii do Wisły (np. „Czantoria” relacji Częstochowa – Wisła Głębce – Częstochowa) faktycznie wybrał pociągi o najmniejszej frekwencji? – Nie mamy pociągów o mniejszej liczbie pasażerów niż te, które zostały wytypowane do zawieszenia od 22 marca. „Czantoria” ma dobrą frekwencję jedynie w słoneczne weekendy. Przy złej pogodzie, pasażerów w tym pociągu po prostu nie ma – argumentował Przemysław Gardoń, dyrektor PR Katowice.
- W przypadku Wisły mamy do czynienia z sytuacją, w której duży potok pasażerów występuje jedynie w sezonie, podczas długiego weekendu, czy ładnej pogody – zaznaczyła Anna Lenarczyk. - Zdecydowaliśmy się więc na pozostawienie weekendowego pociągu do Wisły – powiedziała Małgorzata Kuczewska-Łaska. Będzie on kursował od 30 kwietnia sobotę i niedzielę. Odjazd z Katowic 7.38, przyjazd do Wisły Głębce 9.58. Odjazd w drogą powrotną o 16.58, przyjazd do Katowic o 19.24.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 15-03-2011, 21:42
Pirat napisał/a:
Podobnie na linii Pszczyna – Rybnik. Tutaj średnio w pociągach podróżowało od 30 do 40 pasażerów.
Tych 30-40 pasażerów to są jacyś gorsi ludzie, że uniemożliwia im się podróż pociągiem? Jest to zwykłe oszustwo wobec nich, skoro pociągi te są w rozkładzie i były po korekcie, a nagle przestają jeździć choć nie ma teraz zmiany rozkładu ani korekty. Za takie niespodziewane zmiany w rozkładzie powinny być kary dla przewoźnika. Co jeśli osoby te mają wykupione bilety miesięczne? Zakup biletu to przecież umowa na wykonanie konkretnej usługi, a tu klient zapłacił, a usługi nie ma.
Ale dzisiaj jechałem pociągiem Regio 30 z Gliwic do Częstochowy i frekwencja w nim była aż 80 %. Odjazd z Katowic o 13.03. A od 22 marca ma być zawieszony. To jakieś nieporozumienie!
Nie zawieszony,tylko zlikwidowany.Wiadomo przecież,że te tzw zawieszone pociągi nigdy nie wrócą,tak samo jak te zawieszone poprzednio z braku taboru.PRom chodzii tylko o to by ciągnąć jak największą kasę z UM.Zaraz okaże sie ze te 110 mln wystarczy tylko na 20 par pociągów na dobę w całym wojewodztwie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum